Jestem wielką fanką "Szklanego tronu". Pokochałam tę serię od pierwszego tomu. "Wieża świtu" to właściwie dodatek do serii, nie kolejna część. Ale za to jaki dodatek! W gruncie rzeczy finału łatwo się domyślić już na początku, jednak to nie przeszkadzało mi w lekturze. Wręcz trudno mi było się doczekać rozwiązania, które pojawiło się w mojej głowie.
Głównymi bohaterami są Chaol oraz Nesryn. Muszę dodać swoje trzy grosze o Chaolu. Bardzo mu kibicowałam od pierwszego tomu, chciałam żeby to on był wybrankiem Cealeny. Potem w późniejszych tomach trochę stracił moją sympatię, bo był prawdziwym gburem. Jednak ten tom przywrócił mi wiarę w tę postać! Znowu jestem oczarowana Chaolem. Uwielbiam autorkę, za to jak buduje postacie. Jest w tym świetna. W tym tomie moja uwaga całkowicie została pochłonięta przez Chaola. Świetny ruch ze strony autorki, że poświęciła mu całą książkę.
"Wieżę świtu" pochłonęłam z wielką przyjemnością. Bardzo cieszę, że mogłam na chwilę oderwać się od swojego życia i zanurzyć w świecie stworzonym przez panią Maas. Każdemu fanowi "Szklanego tronu" polecam tę pozycję. Jest ona obowiązkowa!

Jestem wielką fanką "Szklanego tronu". Pokochałam tę serię od pierwszego tomu. "Wieża świtu" to właściwie dodatek do serii, nie kolejna część. Ale za to jaki dodatek! W gruncie rzeczy finału łatwo się domyślić już na początku, jednak to nie przeszkadzało mi w lekturze. Wręcz trudno mi było się doczekać rozwiązania, które pojawiło się w mojej głowie.
Głównymi bohaterami są...