Wieża świtu
Patronat
Wydawnictwo: Uroboros Cykl: Szklany Tron (tom 6) romantasy 848 str. 14 godz. 8 min.
- Kategoria:
- romantasy
- Cykl:
- Szklany Tron (tom 6)
- Tytuł oryginału:
- Tower of Dawn
- Wydawnictwo:
- Uroboros
- Data wydania:
- 2018-04-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-04-16
- Liczba stron:
- 848
- Czas czytania
- 14 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328053465
- Tłumacz:
- Marcin Mortka
- Tagi:
- fantasy szklany tron
- Inne
Wspaniałe imperium. Desperacka misja. Pradawny sekret.
Chaol Westfall i Nesryn Faliq wyruszają w podróż do starego i pięknego miasta Antica. Były kapitan Gwardii Królewskiej ma nadzieję, że któraś ze słynnych uzdrowicielek z Torre Cesme przywróci mu władzę w nogach. Uleczenie to jednak tylko część planu. Oto na tronie zasiada wszechpotężny kagan, którego Chaol ma za zadanie nakłonić do wzięcia udziału w wojnie.
Jednak to, co czeka Chaola i obecną kapitan Gwardii Królewskiej Nesryn, przekroczy ich najśmielsze oczekiwania. Kluczem do powodzenia misji może okazać się niepozorna uzdrowicielka Yrene i informacje, które bohaterowie zdobędą podczas pobytu w pałacu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 4 083
- 2 960
- 1 254
- 351
- 134
- 116
- 93
- 90
- 80
- 79
OPINIE i DYSKUSJE
Gdy sześć lat temu po raz pierwszy przeczytałam Wieżę Świtu nikt mi nigdy nie mówił, że jest to nijako integralna oraz piekielnie ważna część, którą istotnie należy przeczytać przed finałowym tomem serii Szklany Tron. Co więcej wydawnictwo Uroboros wskazało, że Imperium Burz oraz Wieżę Świtu można czytać na zmianę. Nie ukrywam, ale od końcówki drugiego tomu nie polubiłam Chaola wręcz drastycznie zaczęłam pałać do niego niechęcią ze względu na jego zachowanie względem Aelin. Obarczył ją winą o wszelkie zło tego świata. Jednakże charakteryzuje mnie niezdrowa fascynacja względem książek Maas, jestem od nich uzależniona i raczej nie zrezygnuję z jej historii, zbyt mocno przypadły mi do gustu. Więc jak wcześniej wspomniałam jest to integralna część, a nie nowelka do serii, Chaol Westfall wraz z Nesyrn wyruszył do odległego miasta Antica aby mógł on na nowo odzyskać władzę w nogach. Jednakże z biegiem czasu przyjdzie mu zmierzyć się z wrogiem od którego myślał, że uciekł, goni go czas, oraz nie tak łatwo jest mu zdobyć zaufanie Yrene, uzdrowicielki.
Kolejna część z serii, która powala swoją objętością, co zabawne tego upływu stron po prostu nie jesteś w stanie śledzić. Dzieje się naprawdę dużo, to pod koniec, ale cała książka obfituje w jakieś mniej lub ważne wydarzenia. Pomimo moich wcześniejszych animozji względem tej postaci mogłam na spokojnie odpocząć od niego i śledzić losy również innych bohaterów, których przygody ogromnie mnie ciekawiły. Pomogło mi to małymi kroczkami zaufać i polubić na nowo Chaola, a nie było łatwo. Podoba mi się że ta książka została bardzo solidnie przemyślana przez autorkę, budowała napięcie, tworzyła nowe wątki i po nitce do kłębka prowadziła nas, mamiła i żywcem igrała na moich emocjach. Nie jest to łatwa w odbiorze książka, mogę spokojnie napisać, że od kłębiących się emocji prawie eksplodowałam, panowała dość mroczna i smutna atmosfera, postaci mierzyły się ze swoimi lękami, dały upust swoim emocjom, w tym nie zabraknie tu miłosnych animozji. Spokojnie można odczuć niespokojną atmosferę, Chaol ma również misję, w której pragnie na swoją stronie przenieść wojska potężnego kagana, którego wojownicy latają na legendarnych rukach.
Nie ukrywam ostatni rozdział był jak cios w serce, najmniej lubię myśleć o tym co spotkało Aelin, aczkolwiek nie o niej ta konkretna historia. Uważam, że spokojnie można by było skrócić odrobinkę tę opowieść, panują tu ogromnie długie opisy, obfitujące w szczegóły, lecz dla miłośników tej autorki to nie powinna być niespodzianka. Wydaje mi się że w tym tomie autorka wróciła do korzeni, mianowicie nijako w podobny sposób opisała wydarzenia z pierwszego tomu, mnożą się tutaj kryminalne zagadki, od których czytelnik ma ciarki. Uważam, że nie warto skreślać z góry tej książki, warto dać jej szansę.
Gdy sześć lat temu po raz pierwszy przeczytałam Wieżę Świtu nikt mi nigdy nie mówił, że jest to nijako integralna oraz piekielnie ważna część, którą istotnie należy przeczytać przed finałowym tomem serii Szklany Tron. Co więcej wydawnictwo Uroboros wskazało, że Imperium Burz oraz Wieżę Świtu można czytać na zmianę. Nie ukrywam, ale od końcówki drugiego tomu nie polubiłam...
więcej Pokaż mimo to#wieżaświtu czyli VI tom serii #szklanytron od @wydawnictwo_uroboros (współpraca) skupia się na Chaolu i Nesryn.
I tak jak w poprzednich tomach, przez ponad 800 stron, jesteśmy rozbijani emocjonalnie, wrzucani w zwroty akcji i przestajemy oddychać z wrażenia.
Już dawno w trakcie czytania nie odczuwałam takiej złości do autorki, za to co robi bohaterom swojej powieści.
@sarahjmaas nie oszczędza naszej pary wysłanej na misję pozyskania wsparcia. Daje nam za to kolejne ciekawe postaci, następną piękną krainę i nowe informacje związane z Valgami, Maeve i magią.
Ta część jest też mocno uczuciowa. Związek Chaola i Nesryn przechodzi kosmiczną transformację. (Więcej nie spoileruje). Pojawiają się również intrygi, niedomówienia i kłamstwa. Jest sporo chwil strachu i łez.
Wszystko doskonale zgrane, trzymające w napięciu i dające ogrom wrażeń. Tu zdecydowanie nie czuć ilości stron, bo zaraz po zakończeniu chce się więcej.
Rozpaczam, że zaraz zakończy się moja przygoda z Aelin, Rowanem i Dorianem. Tom VII będę dawkować, by jak najdłużej delektować się tą historią.
Jeśli jeszcze nie znacie - koniecznie sięgnijcie po tę serię. Obiecuję, że złamie wam serce miliony razy, ale jednocześnie sprawi, że mocniej pokochacie fantasy. ❤️
No i to wydanie! 🔥🔥🔥🔥
#wieżaświtu czyli VI tom serii #szklanytron od @wydawnictwo_uroboros (współpraca) skupia się na Chaolu i Nesryn.
więcej Pokaż mimo toI tak jak w poprzednich tomach, przez ponad 800 stron, jesteśmy rozbijani emocjonalnie, wrzucani w zwroty akcji i przestajemy oddychać z wrażenia.
Już dawno w trakcie czytania nie odczuwałam takiej złości do autorki, za to co robi bohaterom swojej...
Współpraca reklamowa @wydawnictwo_uroboros
🛕”Wieża Świtu” to kolejny, znakomity rozdział w epickiej serii „Szklany Tron” autorstwa Sarah J. Maas. Po wstrząsających wydarzeniach poprzednich tomów, autorka przenosi czytelnika na Południowy Kontynent, otwierając drzwi do magicznego świata Antica.
🛕 Główni bohaterowie, Chaol Westfall i Nesryn Faliq, których wcześniejsze postacie mogły budzić mieszane uczucia, stają się kluczowymi elementami tej wciągającej opowieści. Autorka sprawia, że czytelnik nie tylko zmienia zdanie na ich temat, ale również zaczyna ich wspierać i emocjonalnie angażować się w ich losy. Podróż do Antica odsłania nie tylko nowe terytoria geograficzne, ale również bogactwo kultur i tradycji, co czyni świat przedstawiony jeszcze bardziej fascynującym.
🛕 Wątki miłosne i przygodowe splatają się ze sobą, tworząc dynamiczną narrację, która trzyma czytelnika w napięciu przez całą lekturę. Autorka świetnie balansuje pomiędzy scenami pełnymi emocji a momentami akcji, co sprawia, że trudno oderwać się od książki.
🛕Nieoczekiwane zwroty akcji, tajemnicze wydarzenia i rozwinięte postacie sprawiają, że „Wieża Świtu” to powieść, do której chce się wracać. Sarah J. Maas ponownie udowadnia swoje mistrzostwo w konstruowaniu fantastycznych światów i poruszających historii. Dla fanów serii to absolutne must-read, a dla tych, którzy mogą mieć wątpliwości, ta książka może okazać się miłym zaskoczeniem i oknem do niezwykłego świata stworzonego przez utalentowaną autorkę.
Współpraca reklamowa @wydawnictwo_uroboros
więcej Pokaż mimo to🛕”Wieża Świtu” to kolejny, znakomity rozdział w epickiej serii „Szklany Tron” autorstwa Sarah J. Maas. Po wstrząsających wydarzeniach poprzednich tomów, autorka przenosi czytelnika na Południowy Kontynent, otwierając drzwi do magicznego świata Antica.
🛕 Główni bohaterowie, Chaol Westfall i Nesryn Faliq, których wcześniejsze...
Resztę serii przeczytałam wcześniej. Myślałam, że ten tom jest tylko takim dodatkiem do serii. Niezbyt przepadałam za Chaolem, więc go sobie pominęłam. Postanowiłam jednak wrócić do serii i nadrobić te pominięcie.
W tym tomie dostajemy możliwość zapoznania się z nową kulturą, z mocą uzdrowicielską oraz z traumami byłego Kapitana Gwardii. Poznajemy także bliżej postać Nesryn. I oczywiście czeka na nas odkrycie kolejnych tajemnic.
Czy ten tom był w ogóle potrzebny? Z jednej strony tak, ponieważ zawiera informacje istotne dla fabuły finałowego tomu ale z drugiej strony wystarczyłoby poprowadzić nieco inaczej fabułę ,,głównej" serii i tam wcisnąć te informacje bo wcale nie jest ich jakoś dużo.
Niby opowieść była dość ciekawa i nie czytało mi się jej jakos strasznie źle ale miałam poczucie, że jest napisana trochę nad wyraz. Może to jednak wynikać z mojej osobistej niechęci do głównego bohatera. Autorka starała się, mam wrażenie, ocieplić nieco jego wizerunek, wytłumaczyć go, jednocześnie nie zmieniając charakteru postaci, ale według mojej opinii nie wyszło. Kompletnie nie rozumiem tej postaci. Już w drugim tomie miałam co do niego jakieś zgrzyty, a tutaj, już kompletnie nie wiem dlaczego na koniec stał się taki jaki się stał. Ogólnie mam wrażenie, że Pani Maas ma trochę problem z postaciami. To znaczy tworzy naprawdę ciekawych i różnorodnych bohaterów ale mam wrażenie jakby każdy z nich w pewnym momencie dochodził do tego samego punktu? Nie wiem jak inaczej to określić, a nie chce się też rozpisywać za bardzo.
Nowych bohaterów z Wieży Świtu będziemy mieli okazje jeszcze ujrzeć w tomie finałowym, i na to chyba najbardziej zwróciłam uwage gdy za pierwszym razem czytałam serie bez tego tomu, ponieważ wtedy byli to dla mnie obcy ludzie, puste imiona.
Patrząc pod względem całej serii, jak najbardziej warto przeczytać.
Resztę serii przeczytałam wcześniej. Myślałam, że ten tom jest tylko takim dodatkiem do serii. Niezbyt przepadałam za Chaolem, więc go sobie pominęłam. Postanowiłam jednak wrócić do serii i nadrobić te pominięcie.
więcej Pokaż mimo toW tym tomie dostajemy możliwość zapoznania się z nową kulturą, z mocą uzdrowicielską oraz z traumami byłego Kapitana Gwardii. Poznajemy także bliżej postać...
Chaol to mój ulubiony męski bohater całej serii, więc gdy w końcu dotarłam do tomu w całości niemal poświęcony tylko jemu - byłam wniebowzięta. Cegiełkę przeczytałam w trzy dni. Śmiem twierdzić, że to do tej pory (nie czytałam jeszcze królestwa popiołu) najlepsza część całości. Nie tylko ze względu na Chaola, choć ma w tym wiele zasług.
Poznajmy go znacznie bliżej, widzimy jak złamanym jest człowiekiem, pełnym żalu i bólu. Jego poświęcenie dla Doriana aż bije po oczach. Śmiem twierdzić, że jeśli posiadałby choć odrobinę magii, byłby jednym z najpotężniejszych wojowników serii. Jego hart ducha i stalowa wola jest godna pozazdroszczenia. A duet on i Yrene. Oh te ich sprzeczki, cała droga do odkrycia prawdziwych emocji. To była piękna podróż.
No i Nesryn. Tutaj poznajemy ją bliżej. Z samego faktu, że jest wspaniałą łuczniczką ma u mnie +10, ale jej zalet jest znacznie więcej. Zdecydowanie wchodzi na topkę damskich postaci serii.
Chaol to mój ulubiony męski bohater całej serii, więc gdy w końcu dotarłam do tomu w całości niemal poświęcony tylko jemu - byłam wniebowzięta. Cegiełkę przeczytałam w trzy dni. Śmiem twierdzić, że to do tej pory (nie czytałam jeszcze królestwa popiołu) najlepsza część całości. Nie tylko ze względu na Chaola, choć ma w tym wiele zasług.
więcej Pokaż mimo toPoznajmy go znacznie bliżej, widzimy...
Niesamowita i ujmująca historia Chaola i Nerys, którzy wyruszyli do Antici w celu nakłonienia kagańca do pomocy w wojnie.
Mimo, że nie przepadałam z Chaolem przez poprzednie części i jego podejście do pewnych spraw tak tutaj nadrobił niesamowicie.
Miło było oglądać jego przemianę. Cudowna Yerene jest niesamowita tak samo jak Nerys. Obie te postacie niesamowicie mnie urzekły.
Wiele splotów akcji oraz tajemnice, które w końcu udało się wyjaśnić.
Teraz zaczyna się wojna, jak dalej potoczą się losy bohaterów?
PS. Jeżeli jeszcze ktoś się zastanawia nad czytaniem „Zabójczyni” polecam! Bardzo dużo nawiązań znajduje się w kolejnych częściach serii.
Niesamowita i ujmująca historia Chaola i Nerys, którzy wyruszyli do Antici w celu nakłonienia kagańca do pomocy w wojnie.
więcej Pokaż mimo toMimo, że nie przepadałam z Chaolem przez poprzednie części i jego podejście do pewnych spraw tak tutaj nadrobił niesamowicie.
Miło było oglądać jego przemianę. Cudowna Yerene jest niesamowita tak samo jak Nerys. Obie te postacie niesamowicie mnie...
Mam wrażenie, że jestem jedną z nielicznych osób, które po pierwsze: uwielbiają Chaola. A po drugie: uwielbiają „Wieżę Świtu”. Przyznaję się do tego i nie wstydzę się tego. Kocham tę część jak wszystkie poprzednie i o dziwo, pamiętam ją najlepiej ze wszystkich. Podczas kartkowania poprzednich tomów, co chwilę przypominałam sobie rzeczy, które mi umknęły, a tu… nawet nie było czego przypominać.
Tak, jak poprzedni tom opierał się na poszukiwaniu sojuszników, tak tutaj Chaol razem z Nesryn również próbują przekonać kagana i jego rodzinę do wzięcia udziału w wielkiej wojnie. Zostają jednak wciągnięci w polityczne intrygi, a Chaol wciąż ma jeden poważny problem: nie ma władzy w nogach i nie zapowiada się na to, żeby można było mu ją przywrócić. Dodatkowo zajmuje się nim Yrene, która całym swoim sercem nienawidzi mieszkańców Adarlanu.
Uwielbiam tę książkę nie do końca przez intrygi (choć one też są naprawdę wciągające, a doza kryminału świetnie uzupełnia wydarzenia),ale przez podróż przez umysł Chaola. Jego leczenie zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Nie wiem dlaczego, ale od początku go lubiłam i się z nim utożsamiałam, dlatego ten tom tak mnie ujął. Jego przeprawa od nienawiści do siebie i po części do Aelin, do zrozumienia i ODPUSZCZENIA, jego choroba duszy ujęta w przenośni w chorobie ciała, które mogła uleczyć tylko Yrene stawiająca mu ciągłe wyzwania. Dodatkowo nie ukrywam, że wciągnął mnie świat Ruków i poznawanie go wraz Nesryn i księciem Sartaqiem. To wszystko wydawało mi się niezwykle angażujące. Zarówno kiedy czytałam to po raz pierwszy, jak i niedawno podczas wspominek.
Choć wiem, że większość osób uważa tę część za najgorszą i najnudniejszą dla mnie była przyjemnym odstąpieniem od pogoni za Aelin i pozostałymi bohaterami. Może przez to, że skupiałam się na tym psychologicznym przesłaniu. Ale tak jak podkreślam za każdym razem, wobec tej serii nie potrafię być obiektywna.
Mam wrażenie, że jestem jedną z nielicznych osób, które po pierwsze: uwielbiają Chaola. A po drugie: uwielbiają „Wieżę Świtu”. Przyznaję się do tego i nie wstydzę się tego. Kocham tę część jak wszystkie poprzednie i o dziwo, pamiętam ją najlepiej ze wszystkich. Podczas kartkowania poprzednich tomów, co chwilę przypominałam sobie rzeczy, które mi umknęły, a tu… nawet nie...
więcej Pokaż mimo toChaol i Nesryn przybywają na Południowy Kontynent, aby wyleczyć Chaola oraz zdobyć wsparcie kagana w wojnie przeciw Erawanowi.
Akcja w tej części zdecydowanie zwalnia.
Zarówno leczenie Chaola, jak i zdobycie poparcia kagana jest długim procesem, na który bohaterowie nie byli gotowi. Muszą uczestniczyć w dworskim życiu i brać udział w dworskich gierkach. Czy dadzą sobie radę?
W tym całym zamieszaniu udało im się zdobyć wiele ważnych informacji, które pomogą w walce.
Akcja trochę nabiera rozpędu na ostatnich 150 stronach. Głównie dzięki Nesryn.
Chaol i Nesryn przybywają na Południowy Kontynent, aby wyleczyć Chaola oraz zdobyć wsparcie kagana w wojnie przeciw Erawanowi.
więcej Pokaż mimo toAkcja w tej części zdecydowanie zwalnia.
Zarówno leczenie Chaola, jak i zdobycie poparcia kagana jest długim procesem, na który bohaterowie nie byli gotowi. Muszą uczestniczyć w dworskim życiu i brać udział w dworskich gierkach. Czy dadzą sobie...
ᴊᴀ ᴄʜᴄᴇ̨ ᴊᴇsᴢᴄᴢᴇ ʀᴀᴢ! Trudno było mi się wkręcić w tę historię. Działo się baaardzo dużo! Tu pojawiły się jakieś nici, później jakaś tam zjawa, potem do tego wszystkiego dołączyły gangi i toczące się śledztwo.
Ta historia przede wszystkim trąci świeżością. Taką chamską świeżością, która powinna być nam dobrze znana, ale jest czymś kompletnie innym. W tej książce zostały wykorzystane znane i popularne schematy, jednak zostały potraktowane bardzo nowatorsko. No proszę Was, czy słyszeliście o ludziach, którzy mają w sobie nici? I te nici symbolizują ulubione rzeczy, miłość, życie itd? No pewnie, że nie! Jeśli miałabym powiedzieć co najbardziej podobało mi się w tej książek to bez ogródek wskazałabym system magiczny. Kooocham go!
Sam wykreowany świat wydaje się być bardzo złożony i prosty, ale właśnie w tej prostocie jest piękno tej książki. Oczywiście wszystko opiera się tutaj na mitologii greckiej, ale nie jest to taka chamska inspiracja z bogami greckimi chodzącymi po ulicach. Mamy tutaj coś lepszego!
W rodzie bogiń losu zawsze przychodzi na świat troje dzieci opiekujących się nićmi. Jedno z nich je tka, drugie wzmacnia lub osłabia, a trzecie je przecina. Io jest tytułową przecinaczką, która swój dar wykorzystuje w pracy detektywa. I TO JEST NAJLEPSZE
W moim wyobrażeniu wyglądało to tak, że każda osoba składała się z takich srebrnych niteczek, które przypominają układ krwionośny. A przecięcie takiej niteczki kończy się wyrwaniem skrawka duszy.
Jedną gwiazdkę ucinam za wątek romantyczny. Nie poczułam żadnej chemii między bohaterami. Może i ten romans jest gdzieś tam na uboczu, ale dla mnie nadal tam nie pasuję. Chyba dużo bardziej spodobałby mi się, gdyby pokazał się w kolejnej części i byłoby widać taki rozkwit znajomości.
Za to jestem totalną fanką Bianki! Lepszej szefowej mafii nie mogłam sobie wymarzyć.
Wracając do gangów! Ta książka daje leciutki vibe Ketterdamu, także jak są tutaj fani Wron to wiecie co robić!
ᴊᴀ ᴄʜᴄᴇ̨ ᴊᴇsᴢᴄᴢᴇ ʀᴀᴢ! Trudno było mi się wkręcić w tę historię. Działo się baaardzo dużo! Tu pojawiły się jakieś nici, później jakaś tam zjawa, potem do tego wszystkiego dołączyły gangi i toczące się śledztwo.
więcej Pokaż mimo toTa historia przede wszystkim trąci świeżością. Taką chamską świeżością, która powinna być nam dobrze znana, ale jest czymś kompletnie innym. W tej książce zostały...
,,Lecimy na wojnę i nie mamy pojęcia, co nas czeka.(...) Pewne jest tylko to co czuje do ciebie i nikt, ani armia demonów, ani król, ani mroczną królowa tego nie zmienią"
*******************************
RECENZJA
,,Wieża świtu" to kolejny, już szósty tom serii Szklany tron, który autorka poświęciła tym razem niezwykłym przygodom Chaola i Nesryn.
Bohaterowie wyruszają w podróż do miasta Antica, by Chaol mógł otrzymać pomoc w odzyskaniu władzy w nogach od uzdrowicielek z Torre.
Najlepszą z nich jest Yerene, ale czy zdoła przezwyciężyć swoją nienawiść do Adarlanu by pomóc byłemu dowódcy?
Uleczenie to nie jedyny powód wyprawy. Chaol i Nesryn mają też skłonić władcę Królestwa Kaganów do udziału w wojnie, a to będzie jeszcze trudniejsze zadanie...
Czy uda im się zdobyć poparcie?
Czy Chaol odzyska zdolność chodzenia?
Jak potoczą się losy bohaterów i co jeszcze przyniesie im ta wyprawa?
Od razu przyznam uczciwie, że początkowo miałam mieszane uczucia co do tego tomu, gdyż oboje bohaterowie nie należeli jakoś specjalnie do moich ulubieńców. Poza tym uwielbiam akcję, więc ciężko było z poprzedniego tomu przejść do tego, w którym wszystko jest dużo spokojniejsze...
ale tylko do czasu...
...za podpowiedzią wydawnictwa zgodnie ze wskazówkami zaczęłam czytać naprzemiennie oba tomy i to dla mnie był strzał w dziesiątkę.
,,Wieża świtu" okazała się równie intrygująca i wciągająca oraz jest świetnym uzupełnieniem historii. Kolejne tajemnice, które miały wpływ na rozwój wydarzeń ujrzały światło dzienne.
Poznajemy też nowe królestwo, jego tradycje, kulturę i mieszkańców, co było bardzo ciekawe. Z przyjemnością odbywałam podróże po górach i latałam na rukach.
Kibicowałam Chaolowi w walce o powrót do zdrowia, która była bardzo bolesna i niebezpieczna oraz Nesryn w jej niełatwym i równie niebezpiecznym dochodzeniu bo zło nie śpi... Przyjemnie było lepiej ich poznać i zrozumieć z czym się mierzą.
Relacja Chaola i Yerene oraz Nesryn i Sartaq też były fajnie poprowadzone. Szczególnie polubiłam uzdrowicielkę Yerene - jej autentyczność, szczerość i odwagę. To kolejna niezwykła i silna postać kobieca w tej serii.
Pomimo, że tempo akcji jest spokojniejsze to oczywiście nie brakuje politycznych zagrywek, intryg i scen walki.
Bohaterom przyświeca oddanie, miłość i nadzieja...
*
To była kolejna udana przygoda, a ponad 850 stron zleciało niewiadomo kiedy...aż żal że został ostatni tom przede mną...
,,Lecimy na wojnę i nie mamy pojęcia, co nas czeka.(...) Pewne jest tylko to co czuje do ciebie i nikt, ani armia demonów, ani król, ani mroczną królowa tego nie zmienią"
więcej Pokaż mimo to*******************************
RECENZJA
,,Wieża świtu" to kolejny, już szósty tom serii Szklany tron, który autorka poświęciła tym razem niezwykłym przygodom Chaola i Nesryn.
Bohaterowie wyruszają w...