Efektor

Okładka książki Efektor
Thomas Arnold Wydawnictwo: Wydawnictwo Vectra Cykl: Detektyw David Ross (tom 4) kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Detektyw David Ross (tom 4)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Vectra
Data wydania:
2017-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-26
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360891940
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
237 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
816
667

Na półkach: , ,

"Każdy, kto wierzy w jutro, ma kolejny powód do szczęścia."*

Adams i Ross powracają. A wraz z nimi powraca ze swoją nową książką polski Coben z Rydułtowów, jak już zaczyna się mówić o Thomasie Arnoldzie, czyli autorze mocnych thrillerów kryminalnych i medycznych, który od niedawna pojawił się na rynku literackim, ale już z mocnym z przytupem dał o sobie znać i został bardzo dobrze odebrany przez czytelników. Do tej pory czytałem już jego dwie książki, "Tetragon" i "Horyzont umysłu", do których zachęcił mnie sam autor. Okazały się być książkami tak dobrymi, że do kolejnej (i każdej następnej) nikt, ani autor, ani żadna inna osoba, przekonywać mnie już nie muszą, bo będę czytał wszystko, co wyjdzie spod pióra Arnolda. To najzwyczajniej w świecie literatura kryminalna, która mi leży, bo ma wszystko, co potrzeba, żebym był zadowolony i dobrze się bawił. Dzisiaj zatem na tapecie "Efektor", czyli kolejna książka z detektywami z Cleveland.

Historia zaczyna się od niefortunnego przesłuchana podejrzanego, gdzie detektyw David Ross traci nad sobą kontrolę i trochę nieprzepisowo poniewiera aresztowanego. Zostaje zawieszony w obowiązkach służbowych przez Bena Whitakera, nowego szefa wydziału zabójstw po rezygnacji Jamesa Adamsa, który nie przepada za Rossem. Dodatkowo podpadł już ostro Boltonowi, głównemu szefowi policji, który wlepia mu bezpłatne wolne i nakazuje odbyć kilka sesji z psychologiem. W tym samym czasie otrzymuje dziwny telefon od Adamsa, swojego przyjaciela i byłego szefa, który bardzo tajemniczo się zachowywał. Niedługo po tym odzywa się do niego pewna kobieta z Michigan, która uważa, że zna Adamsa. Ross nie wytrzymuje i jedzie do Michigan, żeby zbadać, co się dzieje. Na miejscu krok po kroku trafia do pokoju hotelowego wynajmowanego przez byłego partnera, który wyraźnie został przeszukany i mocno zdewastowany, a sam Adams zniknął bez śladu. Ross zaczyna prywatne śledztwo na własną rękę, żeby odszukać przyjaciela i rozwiązać tajemniczą zagadkę.

Po raz kolejny przy książce autora wsiąknąłem od samego początku. Gdyby nie to, że miałem trochę spraw na głowie to przeczytałbym ją przez jeden weekend. A tak czytałem nieco dłużej. Thomas Arnold ma w sobie pewien dar i umiejętność, których brakuje wielu jego znanym i doświadczonym polskim kolegom po piórze. Potrafi skonstruować bardzo zręcznie i logicznie całą intrygę, która nie ma w sobie żadnych dziwnych luk, jest przekonywająca i ciężko jest ją rozwiązać wcześniej niż pod sam koniec, bo autor stopniowo odkrywa kolejne karty, żeby czytelnik za szybko nie odkrył o co tutaj chodzi. Ponadto nie jest przy tym szablonowy, bardzo ciekawie kreśli fabułę i elastycznie podchodzi do gatunku, który jest już tak mocno wyeksploatowany, że zaskoczyć i zadowolić czytelnika zaprawionego w tym gatunku jest już bardzo trudno. A jednak jemu się to udaje.

Wyraźnie widać jak ewoluowało pióro Arnolda. Czyta się już płynniej i bez zgrzytów, które zdarzają się początkującym autorom piszącym jakby dokładnie starali się dobierać odpowiednie wyrazy bardziej skupiając się na poprawności językowej, aniżeli na tym co najważniejsze, czyli ciekawej fabule i postaciach. Widać też, że zaczął on zwracać większą uwagę na psychologię swoich postaci. Przy "Tetragonie" gdzieś tam za minus uznałem, że niezbyt się przyłożył do tej kwestii u swoich postaci, a bardziej skupił się na intrydze. W tej książce na pierwszym planie wysuwa nam się detektyw David Ross, którego można gruntownie przeanalizować psychologicznie i społecznie. Autor sięga do przeszłości swojego bohatera, obnaża przed czytelnikiem jego słabości i lęki, pokazuje go z całkowicie ludzkiej strony nie broniąc przed upadkami i negatywnymi zachowaniami. Ale i widzimy jak dobrym jest gliną i czemu osiąga najlepsze wyniki, które są doceniane, mimo że podpada szefostwu i wnerwia wielu ludzi. To co fajne to, że przeplata się to z bardzo pozytywnym humorem, cięte i zabawne dialogi sarkastyczno-ironiczne to coś, co zawsze mi się podoba, a one w twórczości autora występują od początku. Tym właśnie językiem i szczerością Ross sobie zyskuje przychylność, jak i wrogów. A jego kreacja jest według mnie bezbłędne, co muszę pochwalić.

Do tego niespieszna fabuła, która nie gna na łeb na szyję, a jednak intryguje i czyta się z zainteresowaniem przez chęć odkrycia zagadki, pościgi, tajemnice, manipulacje, naginanie prawa i inne charakterystyczne dla rasowej grozy zabiegi. Odpowiednio stopniowane napięcie pociąga czytelnika do przodu i nawet nie wie kiedy, a już wsiąknął, i dobrze się bawi. Szczerze polecam odłożyć na chwilę na bok Bondę, Krajewskiego, Miłoszewskiego, Puzyńską czy Mroza i poświęćcie chwilę uwagi Thomasowi Arnoldowi. Jestem pewien, że się nie zawiedziecie, bo ten autor wszystkim wymienionym na chwilę obecną popularnością mocno jeszcze ustępuje, ale poziomem jest już niemal zrównany. Sam nie mogę się doczekać kolejnej jego książki i liczę, że długo nie przyjdzie mi na nią czekać, bo jestem pewien, że będzie to ponownie bardzo dobra lektura.


*Thomas Arnold, Efektor, Wyd. Vectra, Czerwionka-Leszczyny 2017, s. 11

http://swiat-bibliofila.blogspot.com/2018/01/efektor-thomas-arnold-recenzja.html

"Każdy, kto wierzy w jutro, ma kolejny powód do szczęścia."*

Adams i Ross powracają. A wraz z nimi powraca ze swoją nową książką polski Coben z Rydułtowów, jak już zaczyna się mówić o Thomasie Arnoldzie, czyli autorze mocnych thrillerów kryminalnych i medycznych, który od niedawna pojawił się na rynku literackim, ale już z mocnym z przytupem dał o sobie znać i został...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    335
  • Przeczytane
    262
  • Posiadam
    47
  • 2023
    10
  • Audiobook
    7
  • Teraz czytam
    6
  • 2021
    4
  • E-book
    4
  • 2018
    3
  • 2020
    3

Cytaty

Więcej
Thomas Arnold Efektor Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także