Powiem tak samo jak w pierwszej części - podobało mi się. Choć końcówka pierwszej części lekko mnie zaskoczyła i w sumie przez długi czas zastanawiałam się, czy ten powrót z krainy śmierci jest aby potrzebny. Nadal nie jestem przekonana, nadal nie wiem do końca czy część druga zmieniła w bohaterach coś na tyle, że potrzebna była taka komplikacja, ale rozumiem, że z autorem się nie dyskutuje, tym bardziej, że część druga zdecydowanie trzyma poziom pierwszej. Chyba oprócz języka. Przyznaję, że nie zwróciłam uwagi na to w jedynce tak bardzo, ale tutaj zwykła sztuczność biła mnie po oczach. „Dynamika naszych relacji” - naprawdę używamy takich zwrotów w kiedy zastanawiamy się co nas łączy z drugim człowiekiem? Kilka razy zgrzytnęły mi takie określenia, ale śmiało można uznać, że się czepiam.
Ale nie skupiając się na minusach, do nadal fajne czytadło. Szybkie, wciągające i tylko trochę bardziej przegadane niż część pierwsza. Pod koniec, przed powrotem Liama zaczynałam nie lubić Lee z jej wiecznymi, tymi samymi rozterkami, pytaniami i wątpliwościami. Zresztą Liam swoją decyzją o odsunięciu się też nie zyskał we mnie wiernego fana. Jakkolwiek jestem w stanie przyznać, że to raczej wynik analizy emocjonalnej kobiety, niż racjonalnej oceny sytuacji.
Ogólnie, polecam każdemu, kto dysponuje chwilą wolnego czasu i chce poczytać o idealnej miłości w otoczeniu prawdziwych przyjaciół z cudnym dzieciątkiem w tle.

Powiem tak samo jak w pierwszej części - podobało mi się. Choć końcówka pierwszej części lekko mnie zaskoczyła i w sumie przez długi czas zastanawiałam się, czy ten powrót z krainy śmierci jest aby potrzebny. Nadal nie jestem przekonana, nadal nie wiem do końca czy część druga zmieniła w bohaterach coś na tyle, że potrzebna była taka komplikacja, ale rozumiem, że z autorem...