rozwińzwiń

Opowieść o Angelinie Brownie

Okładka książki Opowieść o Angelinie Brownie David Almond Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Opowieść o Angelinie Brownie
David Almond Wydawnictwo: Zielona Sowa literatura dziecięca
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
The Tale of Angelino Brown
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2017-10-11
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-11
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380735552
Tłumacz:
Helena Skowron
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

O tym, jak wychować sobie aniołka



550 11 16

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
466
400

Na półkach:

„Opowieść o Angelinie Brownie” David Almond. Czasami wystarczy tak niewiele, aby w naszym życiu coś się zmieniło. I właśnie taką maleńką zmianą, iskierką, nadzieją jest aniołek, który pewnego dnia pojawia się w życiu kierowcy autobusu – Berta. Znajduje on go, w swojej kieszeni koszuli i tuż po skończonej pracy, zanosi do domu. Aniołek jest tak maleńki, tak uroczy i tak bardzo nieśmiały, że Bert i Berta postanawiają go zatrzymać. Nadają mu urocze imię Angelino i w głębi duszy, już snują plany związane z tym cudownym darem. Maluszek zdobywa serca swych nowych opiekunów. Otrzymuje nowe ubranka, smaczne jedzonko oraz udaje się do szkoły. A tam rzecz jasna, poznaje nowych przyjaciół. Wszędzie gdzie tylko pojawi się Angelino, wzbudza ogólny zachwyt i sympatię, jakby jakaś wewnętrzna siła sprawiała, że przy nim ludzie stają się inni, jakby lepsi?! Ale niestety nie wszyscy są zadowoleni z pojawienia się Angelino. I jak to w życiu bywa, i tutaj spotykamy Prawdziwych Złoczyńców – Mistrzów Kamuflażu, którzy podstępem uprowadzają Aniołka i mają wobec niego czarne plany. Wtedy do akcji wkraczają niezastąpieni szkolni przyjaciele.
.
Mistrz Kamuflażu to tak naprawdę „Mały Zagubiony Chłopiec. Dzieciak z oczyma błyszczącymi łzami, który chce przytulić się do mamy”. I to właśnie nasz Aniołek sprawia, że zło zamienia się w dobro. Czasami tak bywa, że „Aniele, stróżu mój..”, przychodzi do nas już w dorosłym życiu. Zmienia nie tylko Berta, ale też zagubione dzieciaki, które w pewnym momencie wkroczyły na złą drogę. To metafora dobra, nadziei, wiary i optymizmu połączonego z empatią. To ciepła i bardzo serdeczna opowieść o miłości, tolerancji, która w zabawny sposób pokazuje ważne sprawy. A każdy dorosły jeśli pozwoli sobie na tymczasowe uruchomienie w sobie dziecka, również będzie oczarowany małym Angelino. Bo właśnie teraz role się odwróciły, to nie Anioł opiekuje się nami, tylko my Aniołem. Pytanie czy jesteśmy na to gotowi, czy potrafimy, czy mamy w sobie tyle odwagi, aby spróbować.

„Opowieść o Angelinie Brownie” David Almond. Czasami wystarczy tak niewiele, aby w naszym życiu coś się zmieniło. I właśnie taką maleńką zmianą, iskierką, nadzieją jest aniołek, który pewnego dnia pojawia się w życiu kierowcy autobusu – Berta. Znajduje on go, w swojej kieszeni koszuli i tuż po skończonej pracy, zanosi do domu. Aniołek jest tak maleńki, tak uroczy i tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
969
223

Na półkach: ,

"Opowieść o Angelinie Brownie" Davida Almonda - to historia Oty Berta - kierowcy autobusu, który nie znosił stawania na przystankach, oraz pewnego małego aniołka, który pewnego dnia pojawił się w jego kieszeni.
Angelino - zostaje zabrany do domu Berta i Betty i zapełnia pustkę, którą czuli po stracie swojego synka.
Niedługo potem zostaje uczniem szkoły i ulubieńcem wszystkich dzieci.
A jak go nie lubić, kiedy jego przysmakiem są żelki, a do tego rozbawia maluchy, gdyż ma lekkie problemy z... trawieniem. ;)
Jednak nie wszystko jest takie różowe, pewnego dnia aniołek zostaje porwany i wtedy dopiero rozkręca się akcja.
Wesoła i wzruszająca książeczka dla dzieci i dorosłych. Opowieść o pięknej przyjaźni i rodzicielskiej miłości.
A koniec?
Jest zaskakujący!
Polecam!

https://www.facebook.com/bookijoany/photos/pcb.1159332950883760/1159332364217152/?type=3&theater

"Opowieść o Angelinie Brownie" Davida Almonda - to historia Oty Berta - kierowcy autobusu, który nie znosił stawania na przystankach, oraz pewnego małego aniołka, który pewnego dnia pojawił się w jego kieszeni.
Angelino - zostaje zabrany do domu Berta i Betty i zapełnia pustkę, którą czuli po stracie swojego synka.
Niedługo potem zostaje uczniem szkoły i ulubieńcem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6020
3370

Na półkach:

Stary, zgorzkniały i niemiły kierowca autobusu nielubiący swojej pracy, o której wiele, wiele lat temu marzył musi kolejny dzień znosić dzieciaki, ludzi, przystanki, korki i wszystko, co tylko może nam się kojarzyć z takim zajęciem. Niezadowolony, złośliwy i znudzony swoją monotonną pracą Bert (Bertram Brown) marzy o emeryturze, do której odlicza dni. Uwolnienie się od codzienności, pasażerów postrzega jako wolność. Kiedy po raz kolejny rozmyśla o wszystkich złych rzeczach w pracy kierowcy i z utęsknieniem wyczekuje odejścia z pracy zaczyna odczuwać coś dziwnego. Zatrzymuje autobus przekonany, że dostaje zawału i to będą jego ostatnie chwile. Jednak ku jego zaskoczeniu nie umiera. Kolejną rzeczą, która wprawia go w zdumienie to pojawienie się czegoś dziwnego w kieszeni jego służbowej kurtki: jest to malutki anioł. Od tego momentu życie Berta drastycznie się zmienia. Nucona przez skrzydlatego malca melodia poprawia mu nastrój, a do tego po pracy spieszy się do domu, żeby pokazać swojej kochanej i dobrotliwej żonie, co znalazł. Obserwowanie i przebywanie w towarzystwie Angelina wprowadza w życie Brownów zapomniane przez nich emocje: stają się pogodniejsi, cieplejsi, bardziej opiekuńczy. Mały, skrzydlaty szkrab wprowadza sporo zamieszania w swoim otoczeniu. Razem z Betty spędza dzień w szkole i zaprzyjaźnia się z dziećmi, które pozwalają mu odkryć swoje umiejętności. Akcja jest ciepła, czasami następują zgrzyty, gdy mamy do czynienia z nadmierną gorliwością dyrekcji i nauczycieli w dążeniu do zrobienia z dzieci dorosłych. Bywają jednak w szkole takie miejsca jak stołówka i Pracownia Plastyczna, w której zachowanie swojej dziecięcej natury oraz radości jest bardzo ważne. To właśnie tam następują najważniejsze przemiany. Nim jedna do nich dojdzie wokół Angelina będzie robiło się coraz ciaśniej i niebezpieczniej. Nieznana szajka śledzi każdy jego krok, aby móc go porwać i sprzedać jako niezwykłe zjawisko, którym można ozdobić cudowny budynek lub anomalię, z którą można organizować pokazy.
David Almond zabiera nas do świata otwartych, ciekawskich i bardzo przyjacielskich dzieci, które bez uprzedzeń przyjmują Angelina do swojej grupy i już po jednym dniu traktują jak członka swojej społeczności, a przez to gotowe są na poświęcenia związane z niesieniem mu pomocy. Uczniowie wydają się tu bardziej otwarci i obyci niż państwowi urzędnicy, którzy po zjawieniu się niezwykłej istoty w ich szkole czują się bezradni, ponieważ jego istnienie przeczy wszelkiej nabytej przez nich wiedzy oraz doświadczeniom. Mały anioł do surowych rozporządzeń podchodzi ze swoistą swobodą i nieświadomością niemowlaka, który jeszcze nic o świecie nie wie i pragnie wszędzie widzieć dobro. Takim spojrzeniem zaraża też innych.
„Opowieść o Angelinie Brownie” to piękna, ciepła historia o tym, że każdy z nas może być dobry. Niektórzy muszą po prostu poczekać, aż w ich otoczeniu pojawi się anioł i odmieni całe ich życie, podejście do świata, sposób oceniania innych, metody dążenia do celu, a nawet sam cel i brać udział w pięknych rzeczach. David Almond uświadamia też czytelników, że zło nie bierze się z próżni. Niektórzy bywają źli, ponieważ nie zaznali w swoim życiu dobra, nie mieli okazji poczuć się szczęśliwymi, codzienność oraz rozczarowanie utratą bliskich sprawiło, że utracili radość życia.
Autor w swojej powieści dla dzieci zawiera też pouczającą satyrę świata dorosłych. Przerysowuje urzędników, pokazuje paradoksy funkcjonowania instytucji, która jest dla dzieci, a działa tak jakby było odwrotnie. Do tego porusza trudny temat mobbingu, strachu przed kontrolami, nadmiernego nadzoru państwa nad jednostkami edukacyjnymi i zamknięty umysł niektórych nauczycieli niepotrafiących zaakceptować odmienności nowego ucznia.
„Opowieść o Angelinie Brownie” kończy się szczęśliwie i ma bardzo pozytywne przesłanie: w każdym z nas jest dobro i tylko musimy pozwolić na ujawnienie się go, radowanie się życiem i zarażania innych swoim optymizmem.
Publikację wzbogacono interesującymi, oddającymi charakter bohaterów szkicami. Intrygująca i subtelna okładka zabiera nas do niezwykłego świata, w którym każdemu trzeba dać szansę.
Książkę polecam dzieciom i młodzieży. Tekst napisano w taki sposób, że świetnie czyta się go na głos i opowieść bardzo dobrze sprawdzi się również jako codzienna lektura czytana przedszkolakowi wyczekującemu na szkolne życie. Niedługie rozdziały, miła w odbiorze akcja, żywy język sprawiają, że mali słuchacze chętnie wchodzą w stworzony przez Davida Almonda świat.

Stary, zgorzkniały i niemiły kierowca autobusu nielubiący swojej pracy, o której wiele, wiele lat temu marzył musi kolejny dzień znosić dzieciaki, ludzi, przystanki, korki i wszystko, co tylko może nam się kojarzyć z takim zajęciem. Niezadowolony, złośliwy i znudzony swoją monotonną pracą Bert (Bertram Brown) marzy o emeryturze, do której odlicza dni. Uwolnienie się od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
853
838

Na półkach:

Ze skrzydełkami (prawdziwymi),
miniaturowy (wielkości solniczki),
z niesforną czupryną (do uczesania),
w dżinsach i koszuli w kratkę (początkowo w białej szacie),
mówiący niewiele i mniejszą czcionką (serio!),
uwielbiający żelki (i mleczny krem),
promiennie uśmiechnięty (zwykle),
puszczający bąki (często).

Któż to?

To minianiołek Angelino Brownie - bohater książki Davida Almonda*.

"Opowieść o Angelinie Brownie" jest nie tylko o tym aniołku.
Razem z nim poznajemy:
Berta - niezbyt miłego kierowcę autobusu, w kieszeni którego aniołek się zjawił (urodził?),
Betty - przesympatyczną i ciepłą żonę Berta, która w każdym widzi zalążki / pokłady dobra,
szkolne dzieci, wpatrujące się z zachwytem w aniołka, zdolne do bohaterskich czynów,
niektórych - jakże różnych - nauczycieli: służbistów, zastraszonych, artystyczne dusze,
dwóch samozwańczych pretendentów do miana "złoczyńcy"
oraz Bestię...

Angelino zjawia się niespodziewanie, a wtedy życie i zachowanie Berta zupełnie się zmienia.
Aniołek prawie w każdym budzi ciepłe uczucia, prawie na każdej twarzy wywołuje uśmiech,
a gdy tak tiutamy: "tiu, tiu, tiu, aniołeczku" do niego, to jesteśmy milsi też dla innych.
Tak to działa i nawet czytelnik nie może się temu oprzeć ;-)
Angelino budzi anioły w nas samych.

No, trochę przesadzam ;-p

Mnie wciągnął do swej historii od pierwszych zdań.
Moja (zmęczona brakiem pozaszkolnego czasu) córka też wsiąkła w tę opowieść.
Angelino ma w sobie coś :-)
I niektórzy "złoczyńcy" chcą to sprzedać!

Spójrzcie uważnie na okładkę: z tyłu czai się wielki cień - to Bestia!
Ale tuż obok są Betty i Bert, opiekuńczo zerkający na swego minianiołka.
Czy ochronią Angelina przed złem?
Nie zdradzę finału, jeśli powiem, że wydał mi się trochę przesłodzony?
Resztę doczytajcie już sami :-)



https://bajdocja.blogspot.com/2017/10/angelino-brownie-minianioek.html

Ze skrzydełkami (prawdziwymi),
miniaturowy (wielkości solniczki),
z niesforną czupryną (do uczesania),
w dżinsach i koszuli w kratkę (początkowo w białej szacie),
mówiący niewiele i mniejszą czcionką (serio!),
uwielbiający żelki (i mleczny krem),
promiennie uśmiechnięty (zwykle),
puszczający bąki (często).

Któż to?

To minianiołek Angelino Brownie - bohater książki Davida...

więcej Pokaż mimo to

avatar
971
957

Na półkach: ,

Na pewno każda i każdy z Was ma takiego aniołka, siedzącego na ramieniu.
Na jednym aniołek, a na drugim diabełek.
I prześcigają się który z nich jest bardziej przekonujący.
Taki też aniołek Angelino wskoczył pod kurtkę kierowcy autobusu Bertowi.
I co się stało?
Bert czuje trzepotanie w piersi, wciska hamulec w podłogę, a autobus tańczy.
Czy będzie katastrofa?
Mała dziewczynka zauważyła, że kierowca ma małego chłopczyka w kieszeni.
Jak on tam się dostał?
I kto to właściwie jest?
Chłopczyk, który ma skrzydełka?
A co na to powie żona Berta?

Angelino to bardzo sympatyczny i słodki aniołek, który ”puszcza bąki”, a do tego bardzo śmiesznie powtarza ”Ja nie wiem nico”.
Dzieci go uwielbiają, ale czy nauczyciele w szkole też?

Przeczytaj Drogi Mały czytelniku o zabawnym Angelino, jego psotach i przygodach oraz o tym jak „nagle pojawiła się niewidzialna ręka i chwyciła aniołka i go porwała”.
Czy Angelino się odnajdzie?
I co stanie się z tym słodkim i kochanym aniołkiem?
Te pytania kieruję do Was, a odpowiedzi znajdziecie czytając tę książkę.
Na pewno pokochacie tego „małego psotnika” oraz jego zwariowane pomysły.
Dzieci tak bardzo go polubiły, że nie wyobrażają sobie szkoły bez małego Angelino.
Dzieci portretują aniołka, lepią go w glinie i plastelinie, malują go w locie i w spoczynku.
Rysują urocze skrzydełka i drobne promienie piór.
A Angelino?
Cóż-popisuje się przed nimi: wznosząc się i opadając na dół.
Koziołkuje i tańczy.
Jest dużo zabawy i śmiechu co niemiara.
A nauczyciele?
Czy to ich denerwuje?

Przeczytajcie 9-ciolatkowie i starsi.
Niech ruszy Wasza wyobraźnia, bo przecież każdy i każda z Was to tacy mali „Angelino”, którym w tym momencie zanikły skrzydła.
Jedynie Berta i Betty Brown czasami wyjmują skrzydełka z pudełka, delikatnie je dotykają, przypominając sobie jaki był Angelino, zanim zmienił się w zwykłego, małego i kochanego chłopca.

Na pewno każda i każdy z Was ma takiego aniołka, siedzącego na ramieniu.
Na jednym aniołek, a na drugim diabełek.
I prześcigają się który z nich jest bardziej przekonujący.
Taki też aniołek Angelino wskoczył pod kurtkę kierowcy autobusu Bertowi.
I co się stało?
Bert czuje trzepotanie w piersi, wciska hamulec w podłogę, a autobus tańczy.
Czy będzie katastrofa?
Mała...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    55
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    8
  • 2022
    2
  • 2018
    2
  • Literatura dziecięca
    2
  • Realizm magiczny
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Książeczki córeczki
    1
  • +2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Opowieść o Angelinie Brownie


Podobne książki

Przeczytaj także