rozwińzwiń

Morderstwo w środku zimy

Okładka książki Morderstwo w środku zimy Fleur Hitchcock Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Morderstwo w środku zimy
Fleur Hitchcock Wydawnictwo: Zielona Sowa literatura dziecięca
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
Murder In Midwinter
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2017-10-25
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-25
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380735606
Tłumacz:
Tomasz Kupczyk
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Fatalne ujęcie



276 0 130

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
138 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
123
6

Na półkach: ,

Kryminalik dla dzieciaków i wczesnych nastolatków. Te 20 lat temu byłabym zachwycona. Choć teraz również się wciągnęłam, mimo kilku mocno naciąganych momentów 😉

Kryminalik dla dzieciaków i wczesnych nastolatków. Te 20 lat temu byłabym zachwycona. Choć teraz również się wciągnęłam, mimo kilku mocno naciąganych momentów 😉

Pokaż mimo to

avatar
479
88

Na półkach:

Kupiłam sobie cztery książki tej autorki gdy przyszły do pracy za śmieszną cenę chyba z dwa lata temu. Skusiły mnie klimatyczne okładki i całkiem ciekawe opisy. Pod wpływem impulsu zaczęłam w sobotę a skończyłam wczoraj późnym wieczorem bo nie mogłabym zasnąć, nie znając zakończenia. No nie wiem czy było warto szaleć tak XD

Określiłabym to jako bez szału. Cały zamysł na fabułę i intrygę ciekawy, ale wykonanie takie se. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem targetem tej książki. Jest ona od dziewięciu lat wzwyż a ja mam trzy razy więcej (i jeszcze trochę). Pewnie nie przykładałabym takiej uwagi na to, że było trochę dłużyzn i niezamkniętych wątków gdybym czytała to jako dziecko. No, ale nie czytałam i mam inny odbiór jako osoba dorosła. Poza główną intrygą (całkiem skomplikowaną) i naprawdę złymi złolami, to bardziej wywracałam oczami albo się denerwowałam na bohaterów. Postacie były dość jednowymiarowe.

Najbardziej wkurzał mnie Ollie, syn ciotki głównej bohaterki. Jakby czaję, że jak nagle zwala ci się na głowę jakaś typiarka co jest twoją odległą kuzynką i będzie mieszkać w twoim pokoju na nie wiadomo ile, to nie jest idealny scenariusz, ale no on ją traktował strasznie chamsko właściwie bez powodu. Jakby kurde mu zabija pół rodziny albo dopuściła się strasznej zniewagi. Dla niej to też nie była idealna sytuacja bo nie dość, że musiała okrywać się przed typem, który chce ją dopaść to jeszcze musiała pojechać na wieś daleko do ciotki, której też nie zna zbytnio i być daleko od swojej rodziny. No i wiadomo, on nie lubi wszystkiego co dziewczyńskie, tylko poważne chłopackie więc można spotkać taki super fragment:

,,Teraz zaśmierdnie (pokój) jeszcze bardziej, bo ty tam jesteś. Będzie paskudnie cuchnąć tanimi kwiatowymi perfumami. Wszystko w butelkach i w sprayu, zrobione w jakimś pedalskim laboratorium... ponieważ jesteś tego warta"

Zero jakiekolwiek komentarza ze strony dorosłych obecnych przy tej scenie. Wywróciłam mocno oczami bo naprawdę no? Po co to było?

Główna bohaterka nie je mięsa więc jest klasyka gatunku. Ciotka zapomina o tym często i Maya dostaje na obiad potrawę z mięsem, oczywiście potem szybko się reflektuje i przygotowuje jej coś innego. Ollie nie potrafi ogarnąć swoim jakże bystrym umysłem, że ktoś może nie jeść mięsa więc oczywiście robi podśmiechujki. Jakby czaję, że on się wychował jedynie z matką na farmie oddalonej od wszystkiego możliwe i ma jednego kumpla, ale no serio jakby inni ludzie istnieją typie. Ja wiem, że on jest młody, chyba nastolatek, ale nie jestem pewna ile ma lat konkretnie on i Maya, ale no jakoś tak mnie te jego teksty i zachowanie mierziło. Za to Maya była całkiem fajną postacią i podobała mi się jej relacja z siostrą więc kibicowałam jej poczynaniom.

Poziom kompetencji policji w tej książce można określić emotką klauna. Co mnie specjalnie nie dziwi bo w rzeczywistości również nie grzeszą inteligencją i umiejętnościami. Można by wytłumaczyć tym, że na wsi pewnie nie ma ich tak dużo jak w mieście, ale złole grali sobie na nich jak na instrumentach.

Nie wiem czy dałabym to komuś kto ma dziewięć lat. Raczej celowałabym w jakieśnaście, na przykład jedenaście bo jednak źli bohaterowie są źli i to bardzo. Mamy tu także pościgi, wybuchy, pożary i inne rzeczy xD Nie zostanie ze mną na długo ta książka. Nie była super zła, ale była taka se. Wyląduje na sterce książek potencjalnie do oddania bo nie czuję potrzeby powrotu do niej.

Kupiłam sobie cztery książki tej autorki gdy przyszły do pracy za śmieszną cenę chyba z dwa lata temu. Skusiły mnie klimatyczne okładki i całkiem ciekawe opisy. Pod wpływem impulsu zaczęłam w sobotę a skończyłam wczoraj późnym wieczorem bo nie mogłabym zasnąć, nie znając zakończenia. No nie wiem czy było warto szaleć tak XD

Określiłabym to jako bez szału. Cały zamysł na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
74

Na półkach:

Historia nieprawdopodobna. Amerykański film akcji w londyńskim wydaniu. Okropna fabuła, przygłupi policjanci, brytyjski tajny agent i cudowne dzieci, które kul się nie imają. Strata czasu zupełna.

Historia nieprawdopodobna. Amerykański film akcji w londyńskim wydaniu. Okropna fabuła, przygłupi policjanci, brytyjski tajny agent i cudowne dzieci, które kul się nie imają. Strata czasu zupełna.

Pokaż mimo to

avatar
577
330

Na półkach:

Wbrew pozorom nie jest to krwawy kryminał, raczej coś z gatunku kryminału dla dzieci czy książka detektywistyczna. Książka bardzo fajna, dobrze napisana i wciągająca, oraz interesująca. Chętnie się czyta, są różne niespodziewane zwroty akcji i krótkie chwilę napięcia. Bardzo sympatyczna w obiorze, bo lekka i zarazem z rożnymi akcjami i wydarzeniami. Podobała mi się i przypadła do gustu. Nie nudziłam się przy niej oraz dobrze ją wspominam i chętnie też czytałam inne działa tego autora.

A swoją drogą, nie uważacie, że to zabawne, że ten autor ma na nazwisko Hitchcock, tak jak ten Hitchcock który reżyserował kryminały?

Wbrew pozorom nie jest to krwawy kryminał, raczej coś z gatunku kryminału dla dzieci czy książka detektywistyczna. Książka bardzo fajna, dobrze napisana i wciągająca, oraz interesująca. Chętnie się czyta, są różne niespodziewane zwroty akcji i krótkie chwilę napięcia. Bardzo sympatyczna w obiorze, bo lekka i zarazem z rożnymi akcjami i wydarzeniami. Podobała mi się i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
73
7

Na półkach:

Uważam, że ta książka jest zwyczajnie przeciętna. Przeczytałam ją w wieku 13 lat, chociaż dla młodzych dzieci pewnie byłaby ciekawsza.

Uważam, że ta książka jest zwyczajnie przeciętna. Przeczytałam ją w wieku 13 lat, chociaż dla młodzych dzieci pewnie byłaby ciekawsza.

Pokaż mimo to

avatar
57
23

Na półkach:

Szczerze mówiąc, to czytałam lepsze kryminały.
Uważam, że pomysł jest dobry ale złe wykonanie.
Wolałabym tą książkę napisaną w czasie przeszłym.

Szczerze mówiąc, to czytałam lepsze kryminały.
Uważam, że pomysł jest dobry ale złe wykonanie.
Wolałabym tą książkę napisaną w czasie przeszłym.

Pokaż mimo to

avatar
580
506

Na półkach: , , , ,

‘Nie oceniaj książki po okładce’ mówili, a ja dokładnie tak zrobiłam, kiedy postanowiłam zaopatrzyć się w kryminał autorstwa Fleur Hitchcock. Obrazek z dziewczyną prowadzoną przez psa pośród zamieci i tytuł „Morderstwo w środku zimy” ułożony z drewnianych gałązek, przyciągnął wzrok.

Maya to nastolatka, która jadąc autobusem, chce uchwycić przedświąteczne witryny sklepowe aparatem w telefonie. Przypadkowo jednak robi zdjęcie mężczyźnie, który grozi bronią kobiecie na środku ulicy. Kiedy ciało zostaje wyłowione z Tamizy, policja wyczuwając zagrożenie, wysyła dziewczynę do ciotki na odludzie. Czy to wystarczy aby odsunąć Mayę od niebezpieczeństwa?

Książka jest pisana w pierwszej osobie czasu teraźniejszego z punktu widzenia Mayi. Jest wielu pobocznych bohaterów, jednak bliżej zostaje nam przedstawiony jedynie kuzyn bohaterki, który ciągle na nią psioczy, niezadowolony z nadprogramowego towarzystwa. Jednak podczas jazdy konnej, ratowania owiec z zamieci czy uruchomienia spycharki, powoli ich relacja przekształca się w koleżeńską. Złoczyńcy jednak nie śpią i zostajemy wrzuceni w wir wrażeń. Nie będę się rozwodziła nad zupełnym brakiem logiki w kulminacyjnym punkcie książki, ani nawet od samego jej początku, bo nie ma to sensu. Jedyne co mnie negatywnie zaskoczyło to brak jasnego zakończenia wątków obyczajowych, które były jasno zaznaczone. Ciotka wstydziła się wiejskiego domu, pragnęła akceptacji ojca, ale nie było to jakoś ładnie podsumowane i domknięte. Co stało się z domem, stodołą, naszym czarnym koniem? Myślę, że całości brakowało tak z 10-20 stron, żeby to wszystko zawrzeć. Książka zdecydowanie dla młodszego odbiorcy, bo dla mnie (starej krowy xD) już zbyt wiele nieścisłości, narracja w pierwszej osobie i kiepska zagadka (o ile jakakolwiek),nie zachęcają do sięgnięcia po inne książki autorki.

https://angeliconpoint.blogspot.com/

‘Nie oceniaj książki po okładce’ mówili, a ja dokładnie tak zrobiłam, kiedy postanowiłam zaopatrzyć się w kryminał autorstwa Fleur Hitchcock. Obrazek z dziewczyną prowadzoną przez psa pośród zamieci i tytuł „Morderstwo w środku zimy” ułożony z drewnianych gałązek, przyciągnął wzrok.

Maya to nastolatka, która jadąc autobusem, chce uchwycić przedświąteczne witryny sklepowe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
29

Na półkach:

Dla mnie jedna z najlepszych książek pod słońcem. Kiedy zobaczyłem ją po raz drugi w bibliotece nie mogłem się oprzeć aby jej nie wypożyczyć.

Dla mnie jedna z najlepszych książek pod słońcem. Kiedy zobaczyłem ją po raz drugi w bibliotece nie mogłem się oprzeć aby jej nie wypożyczyć.

Pokaż mimo to

avatar
2831
2730

Na półkach: ,

Nie wiem, skąd te super oceny, ale też nie jestem fanką literatury młodzieżowej.
Książka bardzo przeciętna, i cieszę się, że nie ucierpiało żadne zwierzę w trakcie 😜
Polecam młodym fanom kryminałów oraz zwierzaków.

Nie wiem, skąd te super oceny, ale też nie jestem fanką literatury młodzieżowej.
Książka bardzo przeciętna, i cieszę się, że nie ucierpiało żadne zwierzę w trakcie 😜
Polecam młodym fanom kryminałów oraz zwierzaków.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    257
  • Przeczytane
    172
  • Posiadam
    28
  • Z biblioteki
    8
  • Teraz czytam
    7
  • Ulubione
    5
  • 2018
    5
  • 2019
    4
  • Literatura dziecięca
    3
  • Młodzieżowe
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Morderstwo w środku zimy


Podobne książki

Przeczytaj także