Ślady wilka
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Seria:
- Seria z Żurawiem
- Tytuł oryginału:
- An einem klaren, eiskalten Januarmorgen zu Beginn des 21. Jahrhundert
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
- Data wydania:
- 2017-10-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-10-18
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323343066
- Tłumacz:
- Kamil Markiewicz
- Tagi:
- literatura niemiecka
Splątane historie zwykłych ludzi
Debiut powieściowy jednej z najważniejszych osobowości teatralnych XXI wieku. Minimalistyczny styl i wartka akcja pozwalają czytelnikowi na przeżywanie historii, dopowiadanie znaczeń i odkrywanie marzeń i frustracji bohaterów. W Berlinie stworzonym przez Schimmelpfenninga nie znajdziemy jednoznacznych postaci, oczywistych motywacji i jasnych decyzji. Autor maluje swoją opowieść pełną gamą szarości, pozwalając nam samym nazwać jej odcienie.
Tomasz i Agnieszka, którzy trzy lata temu wyemigrowali do Niemiec, zaczynają mieć już dość. On nie radzi sobie z samotnością, ona z jego częstymi wyjazdami − a żadne z nich z pogłębiającą się między nimi przepaścią. Szesnastoletnia Elisabeth w końcu zdobywa się na odwagę i ucieka od wyzwisk i bicia wiecznie pijanej matki. Razem ze swoim chłopakiem, Miszą, chcą za wszelką cenę dostać się do Berlina. Ojciec Miszy wychodzi z przymusowego odwyku, by odnaleźć syna. Boi się o niego, a jeszcze bardziej boi się, że znów sięgnie po kieliszek. Charly, właściciel małego kiosku, powoli wpada w obsesję. Musi zdobyć broń, żeby ruszyć na polowanie…
Wkrótce ich losy splotą się w najbardziej nieoczekiwany sposób, gdy zaczną podążać śladami wilka.
A wilk już przekroczył granicę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Samotność w wielkim mieście
Niepozorne objętościowo „Ślady wilka” Rolanda Schimmelpfenniga, które przez półki księgarskie przemknęły dość niezauważone, to prawdziwa literacka perełka. Napisana minimalistycznym stylem powieść, kryje w sobie ogromną dawkę emocji, pozwalając czytelnikowi na przeżywanie historii wraz z jej bohaterami. To bardzo aktualna opowieść o ludziach i największej bolączce współczesności – samotności.
Bohaterów książki jest kilkoro. Para młodych Polaków, w których związek powoli wkrada się nuda, dwoje zbuntowanych nastolatków, którzy uciekli z domów, a także ich żyjący osobno rodzice, którzy za nimi wyruszają. Wszyscy z problemami: Tomasz i Agnieszka nie mają już ze sobą o czym rozmawiać, nastoletnia Elizabeth jest bita przez matkę, sfrustrowaną niespełnionymi ambicjami artystycznymi, ojciec dziewczyny to z kolei znany rzeźbiarz, którego pożerają własne lęki. Misza, jej chłopak, nie może dłużej znieść alkoholizmu rodziców – zwłaszcza ojca, który nieomal zginął przez swoje pijaństwo, wchodząc pod pędzący pociąg. Są też prowadzący sklep Jacky i Charly, na których pozornie szczęśliwe małżeństwo kładzie się cieniem brak potomstwa. Drogi tych wszystkich ludzi przecinają się w Berlinie, którego ponury krajobraz, pokryty grubą warstwą brudnego śniegu, podkreśla szarość ich egzystencji. Zimowy chłód idzie tu w parze z chłodem emocjonalnym, któremu poddają się bohaterowie. Uwikłani w toksyczne relacje, poszukują bliskości, a jednocześnie nie potrafią porozumieć się z drugim człowiekiem – partnerem, dzieckiem, rodzicem. Portrety bohaterów Schimmelpfenniga są jednak na tyle niedopowiedziane, że wymykają się oni jednoznacznej ocenie. Z jednej strony ich zachowanie jest żałosne, z drugiej wzbudza współczucie. U Schimmelpfenniga nie ma oczywistości, za to jest miejsce na naszą własną interpretację i osąd bohaterów.
Autor niczego czytelnikowi nie ułatwia, bo jak zostało wspomniane, bardzo oszczędnie operuje słowem. To nie tylko krótkie rozdziały, ale i krótkie zdania, prawie zupełnie wyprute z emocji. Widzimy co bohaterowie robią, ale nie wiemy co czują. Ich rozmowy są lakoniczne, polegają na wymianie informacji, a nie na dzieleniu się myślami i przeżyciami. Autor próbuje tłumaczyć ich zachowanie zdarzeniami, które miały miejsce w przeszłości, ale i one u bohaterów potraktowane są bezrefleksyjnie. Mimo to, a może właśnie dlatego, czuć w nich buzujące emocje i czuć rosnące w książce napięcie, które udziela się także czytelnikom.
A co z tym wilkiem? Od wilka powieść się zaczyna i na wilku kończy. Jego pojawienie się na drodze prowadzącej do Berlina jest wielką sensacją, wydarzeniem, które staje się głównym tematem rozmów mieszkańców miasta i okolicy. Samotny wilk to symbol zła. Wilk, który odłącza się od watahy i zbliża się do ludzkich siedzib, z pewnością niesie z sobą zagrożenie. Mieszkańcy Berlina czują więc uzasadnione obawy, a dla niektórych z nich wilk staje się wręcz obsesją. Może dlatego, że jest też synonimem samotności, której nikt z nich tak naprawdę nie chce. Bohaterowie tej książki – często idąc po śladach owego wilka – są właśnie jemu podobni. Bojąc się jego, boją się samych siebie. I siebie nawzajem.
Roland Schimmelpfennig jest jednym z najważniejszych współczesnych dramaturgów na świecie. Jego sztuki są wystawiane w 40 krajach na całym globie, w tym w Polsce. „Ślady wilka” to jego powieściowy debiut, na którym wyraźnie odcisnęła swój ślad profesja jego autora. To książka o teatralnym sposobie narracji, która świetnie sprawdziłaby się na scenie czy na kinowym ekranie. Książka przemyślana, drobiazgowo skonstruowana, w której nie ma miejsca na ani jedno zbędnie zdanie. Minimum słów – maksimum treści. Można tu mówić o nowatorskim podejściu do literatury, o pewnej świeżości, którą doceni każdy, kto dużo czyta i szuka w literaturze zaskoczeń i olśnień. Jednocześnie są „Ślady wilka” powieścią, którą po prostu dobrze się czyta, mającą wartką akcję, i w której napięcie narasta wraz ze stopniowym zagęszczaniem fabuły. To także książka, która przemawia dobitnie do czytelnika swoją aktualnością i celnością obserwacji. Autor trafia w punkt, opisując traumy swoich bohaterów i tworzy nie tyle portret niemieckiego społeczeństwa, co społeczeństwa w ogóle. A diagnoza tego społeczeństwa, którą każdy czytelnik będzie w stanie po lekturze sam postawić, jest boleśnie przygnębiająca. Warto jednak dać się zabrać do pokrytej śniegiem metropolii, stawić czoło wilkowi i zmierzyć się z niełatwą tematyką, którą Schimmelpfennig z takim kunsztem podjął.
Malwina Sławińska
Książka na półkach
- 312
- 62
- 25
- 8
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
Opinia
Wilk jest pięknym, szlachetnym zwierzęciem, godnym naszego podziwu i szacunku. Jeśli opuszcza swoją watahę i samotnie zbliża się do ludzkich siedzib, to bez wątpienia wydarzyło się coś złego. Jest bardzo głodny, ma wściekliznę, albo miało miejsce jeszcze coś innego, co skłoniło go do zmiany zachowania. Umieszczenie takiego samotnego wilczego włóczęgi, jako katalizatora wydarzeń i spoiwa fabularnego, to świetny pomysł. Jednakże Roland Schimmelpfennig nie wykorzystał możliwości jakie daje takie konstrukcyjne rozwiązanie, a nawet je trochę zepsuł.
Wilk wędrujący przez przedmieścia Berlina to niecodzienny widok. Atrakcja, która może budzić też niepokój, i siłą rzeczy dobry temat dla mediów, na dwa, góra trzy materiały. To co się dzieje w Śladach wilka, daleko wykracza poza zwykłe zainteresowanie. To już prawdziwa obsesja. Mieszkańcy miasta, okolicznych wsi, dziennikarze reagują na zbłąkanego wilka wprost histerycznie, niemal jak gdyby to kosmita a nie przedstawiciel psowatych nawiedził okolicę.
Dziennikarka, która pisze o zwierzęciu tekst, ale ma problem, bo nic o wilkach nie wie. Berlińczycy, pstrykający zdjęcia wszystkiemu co czworonożne i w futrze, czy też wreszcie Charly, najbardziej realistyczny i wiarygodny z bohaterów powieści, który ma obsesję zastrzelenia wilka, czując się przez niego upokorzonym. To wszystko jest mocno przerysowaną groteską, w świetle której mieszkańcy ogromnego miasta, inteligentni, obyci ze światem i kulturą, jawią się jako półinteligenci, podniecający się pierwszą, lepszą medialną sensacją.
Pojawienie się wilka pobudza bohaterów powieści do działania. Oni też są jak wilki samotniki. Wyruszają w drogę, choć jej cel jest zazwyczaj niejasny. Jedni uciekają z domu, inni ruszają aby ich znaleźć. Ktoś zastanawia się nad powrotem w rodzinne strony. Ktoś rozprawia się z przeszłością, która nagle została mu siłą zwrócona. Jest też para bliska rozstania. Obecność wilka uwypukla ich nieludzkie, ale też nie zwierzęce, instynkty. To jedyny mocny punkt Śladów wilka. Niestety z końcem książki wilk bezpowrotnie znika. Tracimy też z oczu wszystkich bohaterów. Nagle, niemal w pół słowa, nawet bez zbliżenia się do jako takiego rozwiązania.
Roland Schimmelpfennig jest dramaturgiem i reżyserem. To widać w jego prozie. Zwięzły, pozbawiony emocji styl, przypomina didaskalia, notatki pozostawione na marginesie scenariusza. Z początku taki sposób opowiadania zachwyca. Z każdym kolejnym rozdziałem zaczyna jednak coraz bardziej przeszkadzać. Większość bohaterów nie otrzymała imion, a niektóre są tylko mimochodem wspomniane. Mamy tu zatem dziewczynę, chłopaka dziewczyny, matkę chłopaka, matkę dziewczyny, przyjaciółkę matki dziewczyny i tak dalej. Ascetyzm Rolanda, pocięcie narracji na rozdziały i rozdzialiki, takie uscenicznienie narracji, wprowadza lekki chaos, i nieraz trudno zorientować się której z postaci narrator poświęca swoją uwagę. Jest też kilka scen wyrwanych z kontekstu, które nie mają żadnego wpływu na wydarzenia, a zwiększają tylko zamęt.
Można się domyślać, co autor chciał w ten sposób osiągnąć. Pokazać nas, ludzi żyjących na początku nieprzewidywalnego XXI wieku, jako te osamotnione, zachowujące się nienaturalnie wilki. Nie potrafimy już żyć w harmonii ze sobą i otoczeniem. Sześćdziesiąt lat temu o tym samym pisał Hermann Hesse w „Wilku stepowym”. Roland Schimmelpfenning, idąc za przykładem starszego kolegi, starał się zawrzeć w Śladach wilka jakieś głębsze idee, ale ulegają one rozmyciu w powierzchowności powieści.
Recenzja pierwotnie opublikowana na http://www.oczytanyfacet.pl/roland-schimmelpfennig-slady-wilka-recenzja/
Wilk jest pięknym, szlachetnym zwierzęciem, godnym naszego podziwu i szacunku. Jeśli opuszcza swoją watahę i samotnie zbliża się do ludzkich siedzib, to bez wątpienia wydarzyło się coś złego. Jest bardzo głodny, ma wściekliznę, albo miało miejsce jeszcze coś innego, co skłoniło go do zmiany zachowania. Umieszczenie takiego samotnego wilczego włóczęgi, jako katalizatora...
więcej Pokaż mimo to