Exodus

Okładka książki Exodus Łukasz Orbitowski
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Exodus
Łukasz Orbitowski Wydawnictwo: Sine Qua Non literatura piękna
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2017-11-22
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365836274
Tagi:
literatura polska manipulacja nielegalna emigracja obóz dla uchodźców przemoc rywalizacja samotność strach terror ucieczka od rzeczywistości ucieczka od życia walka o przetrwanie

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Książki. Magazyn do czytania nr 2 (65) kwiecień 2024 Izabella Adamczewska, Anne Applebaum, Justyna Bargielska, Łukasz Barys, Katarzyna Boni, Biserka Ćejović, Elżbieta Cherezińska, Piotr Cieśliński, Didier Eribon, Maciej Hen, Urszula Honek, Maciej Jarkowiec, Jerzy Jarniewicz, Miłada Jędrysik, Ryszard Koziołek, Małgorzata Lebda, Pierre Lemaitre, Renata Lis, Zbigniew Mentzel, Weronika Murek, Dariusz Nowacki, Monika Ochędowska, Łukasz Orbitowski, Wojciech Orliński, Jacek Podsiadło, Agata Pyzik, Michał R. Wiśniewski, Radek Rak, Redakcja magazynu Książki, Małgorzata Rejmer, Marcin Sendecki, Agnieszka Sowińska, Magdalena Środa, Andrzej Stasiuk, Maria Stiepanowa, Katarzyna Surmiak-Domańska, Natalia Szostak, Katarzyna Wężyk
Ocena 7,0
Książki. Magaz... Izabella Adamczewsk...
Okładka książki NOISE MAGAZINE nr 1 (49) / 2024 Łukasz Dunaj, Łukasz Orbitowski, Redakcja NOISE MAGAZINE, Piotr Weltrowski
Ocena 0,0
NOISE MAGAZINE... Łukasz Dunaj, Łukas...
Okładka książki NOISE MAGAZINE nr 6 (48) / 2023 Łukasz Dunaj, Łukasz Orbitowski, Redakcja NOISE MAGAZINE, Piotr Weltrowski
Ocena 8,0
NOISE MAGAZINE... Łukasz Dunaj, Łukas...
Okładka książki NOISE MAGAZINE nr 5 (47) / 2023 Łukasz Dunaj, Łukasz Orbitowski, Redakcja NOISE MAGAZINE, Piotr Weltrowski
Ocena 9,0
NOISE MAGAZINE... Łukasz Dunaj, Łukas...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Zapomnieć wszystko



1956 14 299

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
792 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1110
142

Na półkach:

"A więc stało się i odchodzisz..."

Tytuł iście biblijny - "Exodus", Księga Wyjścia, a skoro wyjście, to i jakiś cel - Ziemia Obiecana. A więc: rzucenie wszystkiego w diabły, zaczęcie od nowa, od zera, z czystą, niezapisaną kartą, niemal ponowne narodziny; poszukiwanie swego miejsca w świecie, miejsca skrojonego, stworzonego, uszytego na miarę szukającego, moszczenie i zakorzenianie się w nim (jeśli oczywiście szczęście dopisze i uda się je znaleźć, jeśli nie - to i tak próby jego odnalezienia częściowo zrekompensują podjęty wysiłek). STOP! Zatrzymajmy się jednak w tym miejscu, bo Łukasz Orbitowski wychodzi tym naszym podskórnym marzeniom naprzeciw, ale jedynie poprzez tytuł i obiecujący początek. Jego "Exodus" to jednak nie Księga Wyjścia. Jeśli już to: Wielka Księga Ucieczki; ucieczki przed czymś przed czym uciec nie można - przed własną przeszłością, przed sobą samym. W takim ujęciu Ziemią Obiecaną mogłaby być woda z rzeki zapomnienia - Lete, błogosławiona niepamięć. Aby móc jej zakosztować, trzeba jednak odkupić swoje winy, i dopiero tutaj możemy dopatrywać się biblijnych nawiązań i powiązań, choć i znajomość "Zbrodni i kary" Fiodora Dostojewskiego wystarczy.

Trzeba przyznać, że Orbitowski nie ułatwia nam zadania. Każdy rozdział to inne miejsce, ten sam, ale inny charakterologicznie bohater - Jan. Warto zwrócić uwagę na tytuły poszczególnych rozdziałów: "Chole", "Melaina Chole", "Phlegma", "Sanguis", czyli: żółć, czarna żółć, flegma, krew. Jak wiemy, dominacja któregokolwiek z tych czynników pozwala wyłonić cztery podstawowe temperamenty ludzkie: choleryka, melancholika, flegmatyka, sangwinika. Można by w tym miejscu zakrzyknąć: eureka! Ale wstrzymajmy się z tym na razie. Wiemy już, że cztery rozdziały odzwierciedlają przeobrażenia temperamentu bohatera i że wraz z tymi metamorfozami zmienia się miejsce akcji - mamy cztery mniej lub bardziej uszczegółowione punkty na mapie: Niemcy, słoweńskie obozy przesiedleńcze, ulice Lublany, grecka Salamina - dzięki temu udaje się autorowi w nienachalny sposób osadzić powieść we współczesnych realiach, nadać jej rys uniwersalności. Zresztą podobnie sprawa wygląda z wplataną retrospekcją (i młodsi, i starsi czytelnicy doskonale odnajdą w niej echa swojego dzieciństwa, młodości, początków dorosłości; innymi słowy: w losach Jana odnajdziemy kawałek naszego, dobrze znanego życia). Jednak mówimy jedynie o rysie, bo istotą tej powieści, jej kręgosłupem jest główny bohater i to, co wydarzyło się w jego życiu, zanim zdecydował się na ucieczkę (przeobrażenia, wędrówka do tych miejsc odbywa się zwykle poza książką, pojawiają się luki, dziury fabularne, tzw. miejsca niedookreślenia - co bez wątpienia ucieszy teoretyków literatury i zwolenników Romana Ingardena - które możemy samodzielnie uzupełnić, może właśnie w nich zawiera się to, co zostało niedopowiedziane).

Retrospekcja pozwala nam scalić i zrozumieć poszczególne przeobrażenia, zakończenie powieści domyka otwarte na oścież drzwi. Wszystko zatem zdaje się być dopracowane, dopięte na ostatni guzik, wycyzelowane, wygładzone, dopieszczone. I tak jest w istocie, a raczej byłoby, gdyby nie ów chłód emocjonalny, który wyziera z tej niezwykle przecież udanej powieści. Oczywiście możemy się upierać, że jej ładunek został ukryty i częściowo będzie to prawdą. To, co wydarza się na naszych oczach to konsekwencja tego, co wydarzyło się w przeszłości, a przeszłość stopniowo wyłania się z mgły i pozornej niepamięci czy też niechęci bohatera do uzewnętrzniania swych uczuć. Niestety, ale rzeczowe, chłodne, spokojne wtręty retrospekcyjne pozwalają jedynie na złożenie wszystkich elementów w całość, nie sprawiają jednak, że ta całość, mimo potencjału w niej tkwiącego, chwyta czytelnika za gardło, dławi, wywołuje jakiekolwiek emocje. Dialog: o rzeczywistych i wyimaginowanych winach, cenie, jaką trzeba za nie zapłacić, bo przecież zawsze trzeba, konieczności poniesienia kary, gdy samoukaranie, samobiczowanie, autodestrukcja to za mało, aby odkupienie się dopełniło - przybiera formę monologu wypowiedzianego beznamiętnym, jednostajnym głosem. I ta beznamiętność, jednostajność narracyjna jest trudna do zaakceptowania, gdy czytelnik odkrywa wszystkie mniejsze i większe tajemnice naszego bohatera. Zamrożenie uczuciowe? Oczywiście, ale w którymś momencie ono zawsze puszcza... Unikanie t a n i e g o sentymentalizmu, epatowania skrajnymi emocjami? To zależy, co rozumiemy przez słowo: tani. Trudno do tego zaliczyć bezbrzeżne cierpienie, osamotnienie, okaleczenie duchowe... Za dużo tu milczenia, przemilczania, niedopowiedzeń, niedookreśleń, emocjonalnej pustki, monotonii i jednostajności uczuciowej.

Każdy rozdział to też nowi bohaterowie, których nasz uciekinier spotyka na swej drodze, bohaterowie - podobnie jak on zmagający się z własnymi demonami. Orbitowski często nieudolnie, i moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie, próbuje wykorzystać siłę tkwiącą w życiowych zbiegach okliczności, naginając świadomie cienką i kruchą zasadę prawdopobieństwa (niepotrzebnie, gdyż te skąpe i ulotne niczym pajęcze nici nawiązania nie mają wpływu na rozgrywającą się akcję). Znacznie lepiej byłoby, gdyby autor poświęcił większą uwagę ich charakterystyce. Rozumiem jednak, że wszyscy oni są jedynie dobranym tłem i jako tło spełniają mniej lub bardziej swoje zadanie. Nie zapominajmy, że mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową, więc wszelkie niedocięgnięcia możemy złożyć na karb zaburzonej percepcji Jana. ;)

"Inną duszą" Orbitowski zaskarbił moją sympatię i echa tej sympatii przekładają się na ocenę "Exodusu". Nie będę jednak porównywać tych dwóch, całkowicie odmiennych powieści (już sam fakt, że są zgoła różne świadczy dobrze o autorze). Nie mogę jednak z pełnym przekonaniem powiedzieć, że "Exodus" mnie poruszył, zmusił do zatrzymania i zastanowienia, bo byłaby to nieprawda. Nie poruszył. Dobrze mi się czytało tę powieść. Mam wrażenie, że Orbitowski - podobnie do Jakuba Małeckiego - jest na dobrej drodze do tworzenia literatury z prawdziwego zdarzenia, literatury, którą tak lubię i której ciągle poszukuję, ale z nie do końca zrozumiałych dla mnie powodów z niej zbacza. Owszem ich twórczość wybija się na tle tworzonego chłamu, bo zwykle jest "o czymś", ale ciągle to jeszcze nie to, ciągle za mało...

"A więc stało się i odchodzisz..."

Tytuł iście biblijny - "Exodus", Księga Wyjścia, a skoro wyjście, to i jakiś cel - Ziemia Obiecana. A więc: rzucenie wszystkiego w diabły, zaczęcie od nowa, od zera, z czystą, niezapisaną kartą, niemal ponowne narodziny; poszukiwanie swego miejsca w świecie, miejsca skrojonego, stworzonego, uszytego na miarę szukającego, moszczenie i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    958
  • Chcę przeczytać
    836
  • Posiadam
    284
  • 2018
    45
  • 2019
    24
  • Teraz czytam
    19
  • Literatura polska
    16
  • E-book
    11
  • 2021
    9
  • Ebook
    9

Cytaty

Więcej
Łukasz Orbitowski Exodus Zobacz więcej
Łukasz Orbitowski Exodus Zobacz więcej
Łukasz Orbitowski Exodus Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także