

Czasami zazdroszczę Sorgowi tej jego obojętności, udawanej czy nie. On- w przeciwieństwie do Ameryki - przewrócił stronę. Problem z historią...
Czasami zazdroszczę Sorgowi tej jego obojętności, udawanej czy nie. On- w przeciwieństwie do Ameryki - przewrócił stronę. Problem z historią jest właśnie taki - lubimy myśleć o niej jako o księdze.
Czasem myślę sobie, że nie istnieje coś takiego jak mierzalna inteligencja, a jeśli tak, to w żadnym wypadku nie jest ona wskaźnikiem czegok...
Czasem myślę sobie, że nie istnieje coś takiego jak mierzalna inteligencja, a jeśli tak, to w żadnym wypadku nie jest ona wskaźnikiem czegokolwiek, szczególnie w przypadku kolorowych. Może i debil nie zostanie neurochirurgiem, ale geniusz może być zarówno kardiologiem, jak i siedzieć w okienku na poczcie.
Problem z historią jest właśnie taki – lubimy myśleć o niej jako o księdze. Że wystarczy przewrócić stronę i iść, kurwa, dalej. Ale historia...
Problem z historią jest właśnie taki – lubimy myśleć o niej jako o księdze. Że wystarczy przewrócić stronę i iść, kurwa, dalej. Ale historia to nie papier, na którym ją wydrukowano. To pamięć, a pamięć to czas, emocje, pieśń. Historia to rzeczy, które w tobie zostają.