Byłam szalenie podekscytowana gdy zabierałam się za lekturę "Kinga". On - mężczyzna z przeszłością, niebezpieczny, ostry i brutalny. Posiada ogromny talent i pasję, której się oddaje bez reszty. Ona - początkowo delikatna i zagubiona dziewczyna bez przeszłości...wszystko dlatego, że wcale jej nie pamięta. Jedyne co wie to, że musi walczyć o życie bez względu na wszystko. Przez swoją fałszywą "przyjaciółkę", narkomankę trafia do domu przestępcy i staje się jego zakładniczką.
Prawdę mówiąc obiecywałam sobie nieco więcej po tej historii. Owszem uwielbiam klimat seksownych tatuatorów, motocyklistów i w ogóle pewnych siebie samców alfa, jednak w tym wypadku czegoś mi po prostu zabrakło... .
Jednak całą tę historię uratowały dwie rzeczy - postać Preppy'ego, która swoją bezpośredniością i brutalną szczerością rozłożyła mnie na łopatki. Po drugie - zakończenie. Jak można tak zostawić czytelnika z otwartą z zaskoczenia szczęką? No jak?
Polecam! :)

Po więcej zapraszam na swojego bloga - karolinahajdysz.blogspot.com

Byłam szalenie podekscytowana gdy zabierałam się za lekturę "Kinga". On - mężczyzna z przeszłością, niebezpieczny, ostry i brutalny. Posiada ogromny talent i pasję, której się oddaje bez reszty. Ona - początkowo delikatna i zagubiona dziewczyna bez przeszłości...wszystko dlatego, że wcale jej nie pamięta. Jedyne co wie to, że musi walczyć o życie bez względu na wszystko....