Zdecydowanie jest to bardzo dobra seria, i mimo że podchodziłam do niej jak do jeża uwiodła mnie całkowicie.

W tym tomie Katnis i Peeta szykują się do Tourne zwycięzców po wszystkich dystryktach.
Przed ich wyjazdem dużo zaczyna się zmieniać w 12 dystrykcie na gorsze.
Na spacerze w lesie Katnis spotyka uciekinierki z bodajże 4 dystryktu, które opowiadają jej o powstaniach w dystryktach, o tym że kosogłos stał się ich symbolem i zapomnianym 13 dystrykcie do którego zmierzają.
W trakcie podróży, Katnis, Peeta i Haymitch widzą na własne oczy że większość dystryktów jest na granicy wytrzymałość i powstania to tylko kwestia czasu, (osobiście sądziłam że ten wątek będzie nieco dłuższy).
Kilka miesięcy po powrocie z tourne, zaczynają się obchody Ćwierćwiecza Poskromienia... i jakie jest moje i bohaterów książki zdziwienie przy wyborze uczestników 75 Głodowych Igrzysk
Ale chyba więcej zdradzać nie będę, zachęcam do przeczytania tej książki bo jest naprawdę świetna.

Sytuacja pomiędzy Katnis i Peetą na moje oko zmienia się dość radykalnie, mimo iż Katnis nie chce się do tego przyznać nawet przed sobą, ale jej zachowanie wyraźnie mówi co innego.
Haymitch oczywiście zaskakuję swoją postawą, pozytywnie.

Same Igrzyska przebiegają dość nietypowo i nietypowo się kończą.
Ja jestem pod wrażeniem.

Polecam gorąco!
W tym tomie zwroty akcji atakują nas co chwilę, duże tempo bardzo ułatwia czytanie i wciągnięcie się na maksa.

Zdecydowanie jest to bardzo dobra seria, i mimo że podchodziłam do niej jak do jeża uwiodła mnie całkowicie.

W tym tomie Katnis i Peeta szykują się do Tourne zwycięzców po wszystkich dystryktach.
Przed ich wyjazdem dużo zaczyna się zmieniać w 12 dystrykcie na gorsze.
Na spacerze w lesie Katnis spotyka uciekinierki z bodajże 4 dystryktu, które opowiadają jej o powstaniach...