Koliste jeziora Białorusi
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Sulina
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2017-08-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-08-23
- Liczba stron:
- 232
- Czas czytania
- 3 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380495548
- Tagi:
- chrześcijaństwo poganie mieszanka kultur i religii Białoruś literatura faktu
W XII wieku kapłani Światowida uciekli przed chrześcijańskimi krzyżami na wschód. Schronili się nad Świtezią i tak pogańskie pomieszało się z chrześcijańskim – i miesza się do dziś. Miesza się też to, co było, z tym, co jest. Świętą wodę dowożą w cysternach, szeptuchy, chociaż używają telefonów komórkowych, od setek lat leczą tymi samymi metodami i nawet ludzie z miasta darzą je szacunkiem, a prosty człowiek na równi z mińskim intelektualistą zdają się żyć na pograniczu świata baśni, niewidocznych sił i namacalnej rzeczywistości. Woda i ziemia przykryły wprawdzie przeszłość, ale wciąż pamięta się i mówi o zalanych miastach, wioskach i podziemnych korytarzach. Obok tego, gdzieś po drodze działa się historia. Mongołowie, Rosjanie, bieżeńcy, Sowieci. Wszystko przeszło, ale i ciągle jakoś jest. Mateusz Marczewski wędruje po kraju żyjącym na granicy jawy i snu i niczym kronikarz zapisuje świat, który znika.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 214
- 171
- 53
- 13
- 5
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
Cytaty
Gdyby istniało mityczne muzeum świata, w którym na aksamicie leżałyby artefakty tożsamości, gablota Białorusinów byłaby pusta. Symbole zastąpiłaby kartka z informacją o zmianie ekspozycji albo notka informująca, że eksponaty tymczasowo przeniesiono do magazynu.
Opinia
Do przeczytania tej książki najbardziej zachęcił mnie tytuł. Koliste jeziora Białorusi brzmią bardzo tajemniczo, prawda? Kiedy "wyguglowałam" ten tytuł i zobaczyłam opis książki, już wiedziałam na pewno, że chcę ją poznać.
Książka jest napisana bardzo poetyckim językiem. Wydała mi się przy tym bardzo smutna, niektóre opisy były prawie że oniryczne i szczerze mówiąc to pierwszy taki reportaż z jakim się spotkałam. Tym razem autor usuwa się w cień i relacjonuje historie napotkanych ludzi i nie tylko. Nie ukrywam, że wolę, kiedy autor staje się bohaterem reportażu i opisuje swoje „przygody” w danym miejscu. Niektóre wątki były bardzo króciutkie, czasami tylko na 2 strony. Wydaje mi się, ze można by je trochę rozwinąć. Nie twierdzę, że było jakoś źle, ale wyszła taka trochę chaotyczna mozaika wielu króciutkich historii. Przez to wiele tematów zostało jedynie liźniętych po wierzchu bez przechodzenia do sedna problemu i jakiejś głębszej analizy sytuacji.
Ten opis książki, który tu wstawiłam zasugerował mi, że będzie w niej trochę słowiańszczyzny i legend. Słowiańskich wątków nie jest wcale tak dużo, znacznie więcej jest historii ludzi, którzy próbowali i wciąż próbują określić kim są po upadku Związku Radzieckiego. Poznajemy wiele elementów ówczesnego ustroju, którego echa są wciąż obecne, jak grupy opuszczonych kołchozów i betonowych blokowisk wznoszących się pośród pól. Tego było najwięcej, więc jeśli planowaliście sięgnąć po tę książkę ze względu na słowiańską mitologię, to źle trafiliście.
Przyznajcie sami, że o Białorusi rzadko się mówi. Nawet w reportażach, które się co jakiś czas pojawiają króluje Rosja i Ukraina. Ta książka bardzo mnie zaciekawiła, bo o historii Białorusi nie wiele wiedziałam. Poznajemy okolice Połocka (tam jesteśmy najczęściej), Mińsk, a nawet skażone przez Czarnobyl obszary przy południowej granicy. Połock i historia relikwii św. Eufrozyny są tu motywem przewodnim i pojawiają się w różnych momentach książki.
Mogę polecić tę książkę wszystkim wielbicielom reportaży, czy ogólnie literatury faktu, ale nie spodziewajcie się wielkich cudów, ta książka wyróżnia się przede wszystkim klimatem oraz plastycznymi i poetyckimi opisami Białorusi. Mi się podobała i nie żałuję czasu jaki z nią spędziłam i na koniec dodam, że czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie.
https://latajace-ksiazki.blogspot.com/2018/04/koliste-jeziora-biaorusi-mateusz.html
Do przeczytania tej książki najbardziej zachęcił mnie tytuł. Koliste jeziora Białorusi brzmią bardzo tajemniczo, prawda? Kiedy "wyguglowałam" ten tytuł i zobaczyłam opis książki, już wiedziałam na pewno, że chcę ją poznać.
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest napisana bardzo poetyckim językiem. Wydała mi się przy tym bardzo smutna, niektóre opisy były prawie że oniryczne i szczerze mówiąc to...