Kamienica panny Kluk

Okładka książki Kamienica panny Kluk
Damian Zdanowicz Wydawnictwo: Okiem na Horror horror
128 str. 2 godz. 8 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Okiem na Horror
Data wydania:
2017-06-28
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-28
Liczba stron:
128
Czas czytania
2 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394629953
Inne
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki The Best of HISTERIA Jakub Bielawski, Piotr Borowiec, Paweł Cieliczko, Dagmara Fajt, Artur Frysztacki, Krystian Janik, Przemysław Karbowski, Martyna Konwińska, Agnieszka Kwiatkowska, Szymon Płuska, Olga Rot, Mariusz Wojteczek, Kosma Woźniarski, Robert Zawadzki, Damian Zdanowicz, Marek Zychla
Ocena 7,8
The Best of HI... Jakub Bielawski, Pi...
Okładka książki OkoLica Strachu  8(4) grudzień 2017 wydanie specjalne Dariusz Brzostek, Mort Castle, Krzysztof Grudnik, Wojciech Gunia, Marcin Knyszyński, Mikołaj Kołyszko, Urszula Koszarek, Tomasz Krzywik, Graham Masterton, Anna Musiałowicz, Łukasz Orbitowski, Jacek Radzymiński, Piotr Surmaczyński, Katarzyna Szewioła-Nagel, Honza Vojtisek, Simon Zack, Damian Zdanowicz, Robert Ziębiński
Ocena 7,4
OkoLica Strach... Dariusz Brzostek, M...
Okładka książki Magazyn Histeria XXIII Marcin Grablewski, Witold Jabłoński, Maria Kowalska, Adam Loraj, Tadeusz Miciński, Bartłomiej Mucha, Jacek Nowak, Szymon Płuska, Jakub Tyszkowski, Mariusz Wojteczek, Damian Zdanowicz, Marek Zychla
Ocena 7,1
Magazyn Hister... Marcin Grablewski, ...
Okładka książki Okolica Strachu nr 5 (1)/2017 Tomasz Krzywik, Dominik Łuszczyński, Marek Stelar, Marianna Szygoń, Damian Zdanowicz
Ocena 6,8
Okolica Strach... Tomasz Krzywik, Dom...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
351
126

Na półkach: ,

(Nie)świadome, smętne drobnoustroje

Zebraliśmy się tu dziś, aby przybliżyć zarówno treść, jak i formę premierowego zbioru opowiadań w duchu weird fiction. Natomiast ja sam zabrałem się za „Kamienicę panny Kluk”, ponieważ W. Gunia, również autor tworzący w klimatach weird, którego zbiór pt. „Powrót” przypadł mi do gustu, nie szczędził komplementów temu wydawnictwu. Co więcej, jako pisarz, językowy purysta i - co najważniejsze – znawca twórczości Ligottiego, a więc czołowego przedstawiciela weird, napisał do zbioru fachowe i wyczerpujące wprowadzenie. Czytałem je parokrotnie – wam również zalecam jako tekst obowiązkowy, doskonały komentarz do zastanych tu opowiadań.

Wnosząc po metryce Zdanowicza, zasadne wydaje się pytanie: czy młody wiek i dojrzałość (artystyczna) albo inaczej, gotowość do skomunikowania innym cząstki swojego świata, mogą udanie iść ze sobą w parze? Debiutancka „Kamienica panny Kluk” Damiana Zdanowicza doskonale nadaje się do przetestowania tej tezy, bo też chcę ostatecznie przekonać się, że mój własny sceptycyzm co do jakości pisarstwa młodych autorów, jawi się jedynie jako wstydliwe przewrażliwienie. Napisałem „ostatecznie”, gdyż Michael Koryta już wcześniej podważył owe założenie. Ten amerykański reprezentant kryminału i sensacji, stał się kilka lat temu moim odkryciem, debiutując nawet nieco wcześniej niż Polak.

Witajcie zatem w „Kamienicy panny Kluk”, gdzie na ostatnim piętrze czyhają czerń i otchłań sięgająca gwiazd; w piwnicy znajdują się manekiny o szklanych oczach, w których odbije się wasze zdumienie i przerażenie; do pokoi na piętrze również nie warto zaglądać; położyć się na łóżku także nie polecam, bo jeśli sen to wręcz pewne nawiedzenie, zaś w obliczu zbliżającej się północy, najlepiej przebywać poza domem, z dala od telefonów, na wypadek, gdyby któryś zadzwonił, a płynący ze słuchawki głos skutecznie obrzydził wam wszelki hedonizm. Co więcej, możemy bezwolnie „zgrzeszyć” samą myślą, a tym samym trafić na listę subskrybentów „koszmarnego magazynu”. Zresztą nieważne, dokąd pójdziemy, gdyż i tak skazani jesteśmy na istnienie, skalani jego grzechem, a więc to, co zrobimy i tak nie ma sensu, bo wszystko zostało już za nas napisane. Przeanalizuję teraz „Kamienicę panny Kluk” pod kątem metody SWOT.

Mocne strony (S). Jedno jest pewne - Zdanowicz posiada już w swoich rękach doskonałe narzędzie w postaci stylu i stosowanego języka. Pisze w sposób wyważony, czyta się go płynnie - udanie uchwycił proporcje, gdyż nie stroni od fabuły, a z drugiej strony umiejętnie wprowadza elementy wykładni indywidualnej percepcji świata połączonej z ligottiańską ideologią, tak że trudno zarzucić zbiorowi objuczenie akcentami filozoficznymi. Ponadto zgrabne, przemawiające do wyobraźni metafory, już od pierwszej strony, jak choćby: „byliśmy w środku, smętne drobnoustroje, zdeterminowane, żeby w następny, piękny dzień wślizgnąć się z otępionymi zmysłami”. Niewątpliwie, choć wyziera z „Kamienicy…” niedający żadnych wątpliwości obraz świata i społeczeństwa, spójny w swoim tragizmie i bezosobowości, zbiorek ten odznacza się też różnorodnością, zarówno co do tempa, jak i akcentów: od wizyjnej fabuły, przez nostalgię po kwestie „techniczne”, o których warto wspomnieć, czyli przedzielanie utworów tudzież powplatanie pojedynczych telefonów (w ramach odcinków) między inne, większe dzieła. A wszystko to zamknięte w kameralnej, acz spójnej wizji świata lub światów: snu i jawy; życia i śmierci.

Ten, jak go nazywam, „intymny oniryzm” można odbierać jako widzenie rzeczywistości alternatywnej, współistniejącej obok tego, co już znamy, która to przeziera przez cienkie oddzielające płótno. Innymi słowy, Zdanowicz, tak jak inni twórcy spod znaku weird, jakby dostrzegł dziurę w tym papierowym studiu naszego świata, rozdarł ją w sobie tylko znanym, zakamuflowanym miejscu i z chęcią, ale też z przerażeniem, chadzał tam w wolnych chwilach, rejestrując zmysłami to, co dzieje się tuż obok, niesłyszalne niczym dźwięki nietoperza, niedostrzegalne jak prędkość światła. Wszak, niemal na każdym kroku towarzyszy czytelnikowi, tak jak w „Severinim” Ligottiego, „bezbrzeżne i niejasne wrażenie wielkiego czarnego życia, z którego wszyscy wynurzyliśmy się i z którego wszyscy jesteśmy zbudowani”.

Pełna recenzja dostępna pod tym adresem:

http://dobrakomplementarne.blogspot.com/2017/07/nieswiadome-smetne-drobnoustroje-damian_63.html

(Nie)świadome, smętne drobnoustroje

Zebraliśmy się tu dziś, aby przybliżyć zarówno treść, jak i formę premierowego zbioru opowiadań w duchu weird fiction. Natomiast ja sam zabrałem się za „Kamienicę panny Kluk”, ponieważ W. Gunia, również autor tworzący w klimatach weird, którego zbiór pt. „Powrót” przypadł mi do gustu, nie szczędził komplementów temu wydawnictwu. Co...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    98
  • Przeczytane
    42
  • Posiadam
    19
  • Horror
    4
  • Ulubione
    3
  • 2019
    2
  • 2020
    2
  • Literatura polska
    2
  • Posiadam - e-booki
    1
  • Przeczytane w 2017 r.
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kamienica panny Kluk


Podobne książki

Przeczytaj także