Dowód osobisty
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Občanský průkaz
- Wydawnictwo:
- Afera
- Data wydania:
- 2017-04-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-04-03
- Liczba stron:
- 216
- Czas czytania
- 3 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365707017
- Tłumacz:
- Julia Różewicz
- Tagi:
- Czechosłowacja dorastanie ekranizacja film literatura czeska młodzieńczy bunt policja powieść obyczajowa życie codzienne
Dowód osobisty w Czechach otrzymuje się już w wieku piętnastu lat. Nie oznacza to bynajmniej, że od tego momentu można legalnie pić piwo czy głosować, bo do takich spraw, podobnie jak u nas, trzeba mieć lat osiemnaście. Komu zresztą miałoby zależeć na tym, żeby pić legalnie? Po co więc właściwie wydawać osobie niepełnoletniej dowód osobisty? Sprawa, przynajmniej dla bohaterów powieści, jest jasna: żeby uszczęśliwionego nim obywatela łatwiej było namierzyć. Kontrolować. Trzymać za mordę.
Bohaterowie Dowodu osobistego, najpierw wyszczekane łobuzy z ósmej „be”, potem coraz bardziej zbuntowani, wchodzący w dorosłość fani bigbitu, ostatecznie dojrzali, lecz wciąż długowłosi i niestroniący od draki faceci, nigdy nie byli ulubieńcami policji. A raczej nimi byli, ale w sposób, w jaki woleliby nie być.
Koniec lat sześćdziesiątych, lata siedemdziesiąte, osiemdziesiąte, w końcu współczesność – czy naprawdę tak bardzo się od siebie różnią? Gdzie szukać namiastki wolności w czasach jej braku? I czy w ogóle istnieją czasy, w których czujemy się wolni?
Petr Šabach, w swojej, jak uznali czescy krytycy najpoważniejszej książce, traktującej o sprawach, z których nawet jemu trudno się śmiać, po mistrzowsku snuje czasem zabawną, czasem tragiczną, jak zawsze opartą na anegdotach opowieść o odwiecznych potyczkach ze zwyczajnym człowiekiem po jednej, organami bezpieczeństwa i porządku po drugiej stronie barykady. Z charakterystyczną nostalgią i dobrodusznym uśmiechem, kolejny raz przekonuje czytelnika, że właściwie nieważne co, gdzie i w jakich czasach się pije, czy znosi. Ważne z kim.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Dowodziki do kontroli
Petr Šabach to jeden z bardziej znanych w Polsce czeskich prozaików. Dzięki wydawnictwu Afera i tłumaczeniom Julii Różewicz mogliśmy poznać liczne jego książki, takie jak „Gówno się pali” czy „Pijane banany”. Twórczość czeskiego autora jest znana także z adaptacji filmowych, jego książki przenosił na ekran jeden z bardziej znanych czeskich reżyserów – Jan Hrebejk, a ostatnim sfilmowanym dziełem Petra Šabacha jest „Dowód osobisty”, film w reżyserii Ondreja Trojana z 2010 roku. Właśnie tę książkę, która w Czechach ukazała się w 2006 roku, otrzymujemy dziś do rąk.
Šabach w swoich krótkich powieściach trzyma się nurtu gawędy i chętnie czerpie z własnych doświadczeń. Oczywiście jego utwory są indywidualnym miksem tego, co wydarzyło się naprawdę i wyobraźni. To twórcze przetworzenie zbliża prozę Petra Šabacha do mistrza czeskiej gawędy Bohumila Hrabala. Zwraca tutaj uwagę także krótka forma minipowieści, która łączy obu autorów. Petr Šabach przyszedł na miejsce Hrabala w czeskiej literaturze, by opowiedzieć o socjalistycznej rzeczywistości, gdy już nie było cenzury. Taki jest „Dowód osobisty” - chłopacka opowieść o młodzieńczym buncie wobec skostniałego reżymu, ale także o tym, że, jak pisał Hrabal, „człowieka nie da się odwszyć z wolności”. Człowieka „nie da się odwszyć” także z pragnienia pięknych przeżyć i pięknego życia, choćby miało być najzwyczajniejsze. To także łączy Hrabala i Šabacha.
Bohaterowie powieści to najpierw koledzy z ostatniej klasy szkoły podstawowej, a potem młodzi buntownicy i długowłosi fani muzyki Beatlesów. Narratorem jest alter ego autora, cała narracja jest prowadzona w pierwszej osobie, a imię jego nie pada, co wskazuje, że sam Petr Šabach wraca do lat swojej młodości, by opowiedzieć o swoich młodzieńczych przygodach. W opowieści tej przewija się niemały tłumek młodych gniewnych, którzy szukają swojej przestrzeni w ciasnym świecie socjalistycznej codzienności. Próbują oni pokolorować ten świat według własnego pomysłu, ale te inicjatywy nie spotykają się z pozytywnym stosunkiem władzy. Niepokorni bohaterowie często spotykają się z reakcją milicji, która nie może darować im tego, że próbują wyróżniać się z szarego tłumu. Są to historie zabawne i smutne jednocześnie, bo w pewnym momencie żarty z opresyjną władzą się kończą.
To właśnie postaci ówczesnych milicjantów i pracowników służby bezpieczeństwa są dla mnie u Šabacha najciekawsze. Szczerze mówiąc, zawsze uważałem, że dobra opowieść o Stanie Wojennym powinna być pisana z punktu widzenia zomowca, jak w „Domu złym” Smarzowskiego. Oczywiście Petr Šabach nie tworzy jednorodnego portretu człowieka systemu, nie dokonuje wiwisekcji psychologicznej, ale pokazuje całą menażerię ludzkich typów w mundurach (albo po tajniacku), którzy mogliby stać po przeciwnej stronie barykady i wkładać kwiaty do luf, ale tak się poskładało, że krzyczą, poniżają, zastraszają, biją; zdefiniowani totalitarnie, jakby nie sobą byli, tylko nakręconymi przez system androidami, którzy na krótką chwilę odzyskują ludzkie oblicza.
Praska Wiosna jest clou tej opowieści. Początkowo pełna nadziei, radosna i niosąca zgodę, zmienia się na oczach bohaterów w ponury koszmar totalitaryzmu. Wyjątkowo dobrze udało się Šabachowi sportretować te przemiany i to jak władza nabiera ludzkich kształtów, by za moment stać się podkutym butem i gumową pałą. A potem ten cały korowód czechosłowackich motywów z Kartą 77, ubekami, emigracją aż do „aksamitnej rewolucji”. Śledzimy te ważne wydarzenia z punktu widzenia bohaterów, którzy wcale nie chcą być bohaterami. Po prostu – zwykli chłopcy, którzy chcą ciut za dużo wolności niż im się na to pozwala. Wiem, że ten wolny od heroizmu ton może się spodobać polskim czytelnikom.
Šabach swoją powieść buduje wokół małej książeczki dowodu osobistego, który, w odróżnieniu od obywateli polskich, dla których dokument ten był oznaką dorosłości, w Czechosłowacji wydawano w wieku lat piętnastu. Podobne było to, że obywatel krajów socjalistycznych miał obowiązek mieć go stale przy sobie, by w razie potrzeby móc wylegitymować się przed organami władzy. Pamiętam odcinek "Czterdziestolatka" jak inżynier Karwowski legitymuje się tym dokumentem, będąc w piżamie. Z powieści zrozumiałem też, że otrzymanie dowodu osobistego upoważniało obywateli czeskich do korzystania z knajp, bo nastoletni bohaterowie cały czas przesiadują nad kuflami piwa i nawet VB to nie przeszkadza, bardziej przeszkadza im jak bohaterowie nie mają rzeczonego dowodu osobistego. Taka czechosłowacka, środkowoeuropejska perspektywa. Ale jakże odmienna od polskiej.
Sławomir Domański
Książka na półkach
- 132
- 128
- 33
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Powodem emigracji może być zwyczajnie chęć przeżycia kilku lat więcej.
Opinia
Kilka tygodni temu udało mi się zdobyć niniejszą książkę w formie audiobook w czeskim oryginale. Wrzuciłem sobie go do mojego smartphone i czekał sobie jakiś czas aż przyjdzie mi ochota na kolejną czeską książkę. I ten moment właśnie nastał teraz podczas przerwy Wielkanocnej, kiedy to po raz kolejny "pooddychałem" sobie czeskim powietrzem.
Petr Sabach chyba najbardziej jest znany ze scenariusza filmowego filmu pt. "Pelisky" oraz książki "Gówno się pali". "Obcansky prukaz", czyli dowód osobisty doczekał się również ekranizacji dość niedawno. Filmu jeszcze nie widziałem, ale zwiastun naprawdę zwiastuje bardzo dobry film. Książka "Dowód osobisty" natomiast, bardziej przypadła mi do gustu niż "Gówno się pali". Wydaje się być bardziej poukładana, spójna. Zawiera też sporo informacji autobiograficznych. Jeśli wierzyć czeskim recenzjom, to właśnie a niej autor opisuje sporo wydarzeń z własnego życia, własnego dzieciństwa i młodości, aż po życie dorosłe.
Tematem przewijającym się przez "Dowód osobisty" jest właśnie dowód osobisty. Pamiętam jak nawet w Polsce Ludowej i już Trzeciej Rzeczpospolitej dowód osobity był ważnym dokumentem. Sam się cieszyłem jak odebrałem mój, jeszcze w postaci zielonej książeczki. Teraz dowód osobisty budzi nadal emocje. Nie musi być wydawany w miejscu zamieszkania oraz nie musi zawierać adresu zameldowania. Z tym zameldowaniem to też zawsze były ciekawe historie. Także, temat dowodu osobistego, jest dośc ciekawy i sporo anegdot się może z nim wiązać. Petr Sabach podchwycił ten temat.
Różnica między Polską a Czechosłowacją i dzisiaj Republiką Czeską jest taka, iż u naszych południowych sąsiadów, za czasów komunizmu jak i dzisiaj, obowiązuje, teoretycznie, obowiązek posiadania dowodu osobistego już od piętnastego roku życia. Do dziś obowiązuje to prawo i na stronie ministerstwa spraw wewnętrznych udało mi się znaleźć informację która to potwierdza.
Petr Sabach uzyskał dowód osobisty wraz ze swoimi szkolnymi przyjaciółmi w połowie lat 60tych, w czasach twardego komunizmu. Wtedy dowód osobisty przekazywano piętnastolatkom podczas wielkiej, pseudo ceremonii, która była wykorzystywana do komunistycznej indoktrynacji młodzieży. Nasz bohater wraz z kompanami nie robił sobie z tego wiele. Wręcz mieli sporo ubawu podczas ceremonii rozdania dowodów osobistych, przy czym podpadli aparatowi bezpieczeństwa. Nasz bohater wielokrotnie był zatrzymywany przez funkcjonariuszy policji za brak posiadania dowodu osobistego, lub też za brak chęci pokazania go funkcjonariuszowi.
Autor opisuje co dekadencka młodzież robiła ze swoimi dowodami osobistymi. Standardem było wyrywanie jednej specyficznej strony z książeczki. Dla dekadenckich poetów dowód osobisty w momentach natchnienia służył jako miejsce gdzie można było zapisać wiersze.
W książce sporo jest anegdot z lat 60tych, 70tych, 80tych, ale również z lat 90tych. Nasz główny bohater ma coś ze Szwejka. A okładka gdzie pałka policyjna zderza się z kuflem piwa świetnie pasuje do niektórych momentów opisanych w książce. Nie brak jest w książce żartobliwych momentów, ale z drugiej strony, autor jasno daje do zrozumienia jak straszna była dyktatura komunistyczna i często zwykli, niewinni ludzie, nawet dzieci stawali się ofiarami reżimu. Nawet względem dzieci reżim był bezlitosny.
Czytając notatkę biograficzną o autorze przeczytałem informację, że zmarł w zeszłym roku we wrześniu. To smutna informacja. Myślę, że jest jednym z ważniejszych pisarzy którzy dokumentowali w swojej twórczości życie zwykłych ludzi podczas reżimu komunistycznego. Stąd uważam twórczość Petra Sabacha za dość ważną. Zostało to też docenione i jego książki już dziś należą do kanonu lektur w czeskich gimnazjach.
Kilka tygodni temu udało mi się zdobyć niniejszą książkę w formie audiobook w czeskim oryginale. Wrzuciłem sobie go do mojego smartphone i czekał sobie jakiś czas aż przyjdzie mi ochota na kolejną czeską książkę. I ten moment właśnie nastał teraz podczas przerwy Wielkanocnej, kiedy to po raz kolejny "pooddychałem" sobie czeskim powietrzem.
więcej Pokaż mimo toPetr Sabach chyba najbardziej...