http://pogodanaczytanie.blogspot.com/
Czekałam na kolejny tom sagi z wielką niecierpliwością, i doczekałam, przeczytałam jednym tchem, jestem zachwycona i wściekła. Jak można skończyć w takim momencie? "Saga rodu Cantendorfów" cudownie się rozwija, podobnie jak tom poprzedni, powieść przepojona jest romantyzmem minionej epoki, pełna konwenansów, intryg, grze pozorów i społecznych zależności. Zakochana Kate wierzy, że życie szykuje dla niej coś pięknego, jednak była kochanka hrabiego knuje okrutny podstęp, który udaremnia wszelkie marzenia Aleksandra. Powieść kończy się w bardzo dramatycznym momencie, dalszy ciąg zapewne wiele wyjaśni, chociaż już teraz tajemnica zamku ujrzała odrobinę dziennego światła.
Powieść świetnie się czyta, czcionka i interlinia bardzo temu sprzyjają, chociaż jest sporo literówek.
Przypuszczam, że szczęście i miłość zatriumfuje w kolejnym tomie, jednak zagłębianie się w kolejne intrygi i przeżywanie rozterek bohaterów jest wspaniałą przygodą i doświadczeniem, a powrót do dawnych czasów, zafundowany w piękny i malowniczy sposób przez autorkę, naprawdę fascynujący i godny polecenia.

http://pogodanaczytanie.blogspot.com/
Czekałam na kolejny tom sagi z wielką niecierpliwością, i doczekałam, przeczytałam jednym tchem, jestem zachwycona i wściekła. Jak można skończyć w takim momencie? "Saga rodu Cantendorfów" cudownie się rozwija, podobnie jak tom poprzedni, powieść przepojona jest romantyzmem minionej epoki, pełna konwenansów, intryg, grze pozorów i...