Ja, diablica

Okładka książki Ja, diablica
Katarzyna Berenika Miszczuk Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Wiktoria Biankowska (tom 1) fantasy, science fiction
510 str. 8 godz. 30 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wiktoria Biankowska (tom 1)
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
510
Czas czytania
8 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328037991
Tagi:
śmierć piekło miłość romans
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
64 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
993
891

Na półkach: , , ,

Część pierwsza, która kończy się w taki sposób?
To powinno być zakazane.
Nie da się zakończyć czytania na tej książce.
Na tym tomie.
Tym bardziej, że w zasadzie nie ma powodu kończyć czegoś tak fajnego, sympatycznego, zabawnego, ale nie w głupi czy prymitywny sposób.
Wiki trafia do Piekła. Z własnej woli, bo okazuje się, że to człowiek po śmierci, w sumie niezależnie od wartości swojego życia, decyduje – góra czy dół. W jej przypadku wybór był jednoznaczny. Trafiła w magiczną liczbę 6. Poznała Azazela, Beletha, zjadła jabłko mocy i zamiast wmieszać się w piekielny tłum, stała się Diablicą. Walczy z Aniołami o dusze umarłych, a właściwie przekonuje różnymi metodami o wyższości „życia” w Piekle nad „życiem” w Niebie.
Chętnie kupiłabym taką wizję Piekła. Śmiem podejrzewać, że rzeczywiście jest znacznie bardziej atrakcyjna od śpiewania przez wieczność niebiańskich hymnów i gdyby tak było faktycznie, Niebo mogłoby cierpieć na spore niedobory mieszkańców.
Ja, Diablica to nie tylko przebojowa, zakochana Wiki. Do kompletu można dołożyć manipulatora Azazela ze swoim Ruchem Wyzwolenia Jąder, jak twierdził Paweł - znaną tajną organizacją, Beletha – przeokropnie cudownego diabła, twórcę kotów, ojca Achillesa, demona Goecji zazdrośnika i wielkiego miłośnika Wiki. Faceta, który w pierwszym odruchu chce pozbawić życia „ukochanego” Diablicy, a potem poniekąd zwraca jej wolność i daje przyszłość u boku Pawełka. Jest Kleopatra jako druga Diablica, z naręczem sukien i biżuterią ważącą kilogramy. I Pawełek, choć pewnie przystojny, dla mnie jak flaki z olejem, zdecydowanie nie do lubienia. A że porównania z Belethem nie wytrzymuje, nawet w 0,5% to mówić nie trzeba. Wcale bym tak spokojnie o tym nie pisała, gdyby nie to, że zajrzałam na koniec trzeciego tomu i Pawełek może sobie iść w diabły. Tylko trzeba chwilę poczekać, aż dziewczyna zmądrzeje.
Z przyjemnością można tez poznać nijaką, bo nie męską i nie kobiecą Śmierć.
I cudnego kota Behemota.
Spotkać też tutaj można masę humoru i dowcipu. Sytuacyjnego i słownego. Przy okazji nie obrażającego ani bohaterów, nie czyniącego z nich idiotów, ani nikogo innego.
To nie jest żadna wielka, ani ambitna książka. Zdecydowanie z kategorii: lekka, łatwa i przyjemna, ale nawet jeśli zarzucić jej niezbyt wyszukany język, niezbyt wydumane problemy, to i tak można w jesienny zamglony dzień ją poczytać.
Zdecydowanie największym atutem książki, oprócz oczywiście Beletha, jest wizja Piekła i Nieba. Pomysł, którego obudowanie też nie jest zwykle zbyt skomplikowane, ale przyjemne i niekiedy bywa zaskakujące.
Jestem na tak. Aby uśmiechnąć się i odreagować, aby oderwać się od szarości i szybko zapadającego zmroku.
Zapomniałabym - babcia moherowy berecik, która zakończyła swój długi żywot podczas pikiety pod Sejmem przeciwko metodzie in-vitro, do tej pory sprawia, że uśmiecham się pod nosem. Zresztą nie tylko ona. Jej pikiety w piekle nawracające upadłych też.
Rozumiem, że wątek miłosny został tak skonstruowany, ale mogę powiedzieć, że mi się to nie podoba. Piotruś? Piotruś? Jakaś choroba umysłowa dopadła autorkę pomysłu. Dla zainteresowanych powiem tyko, że koniec książki to scena na balkonie gdy Wiki ginie w namiętnych uściskach Piotrusia. Była Diablica, bez pamięci o cudnym Belethcie.

Część pierwsza, która kończy się w taki sposób?
To powinno być zakazane.
Nie da się zakończyć czytania na tej książce.
Na tym tomie.
Tym bardziej, że w zasadzie nie ma powodu kończyć czegoś tak fajnego, sympatycznego, zabawnego, ale nie w głupi czy prymitywny sposób.
Wiki trafia do Piekła. Z własnej woli, bo okazuje się, że to człowiek po śmierci, w sumie niezależnie od...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    10 228
  • Chcę przeczytać
    4 534
  • Posiadam
    1 827
  • Ulubione
    978
  • Fantastyka
    173
  • Chcę w prezencie
    155
  • Teraz czytam
    152
  • Fantasy
    100
  • 2021
    83
  • Z biblioteki
    67

Cytaty

Więcej
Katarzyna Berenika Miszczuk Ja, diablica Zobacz więcej
Katarzyna Berenika Miszczuk Ja, diablica Zobacz więcej
Katarzyna Berenika Miszczuk Ja, diablica Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także