Bardzo długo przymierzałam się do tej książki - jednakże widząc średnią ocen oraz coraz liczniejsze głosy, iż książka Boyne'a nadaje się idealnie na materiał na lekturę szkolną, to nie mogłam sobie odmówić możliwości wyrobienia oceny.

Historia na pewno niesie za sobą wielkie przesłanie - o tym, iż każdy człowiek jest równy niezależnie od swojego pochodzenia, bo każdy z nas jako jednostka ludzka jest wyposażony w tę samą godność. Zgoda, na pewno ten morał jest ważny. Jednak by go wypracować, trzeba było aż dotrzeć do końcówki - i jakkolwiek strasznie to nie zabrzmiało, ta w tej publikacji 'podobała' mi się najbardziej (choć nie mająca prawa zdarzyć się naprawdę). Bo gdyby autor poszedł po całości i mocno zamerykanizował zakończenie (jak wcześniej zrobił z fabułą, która była zbyt infantylna i ZUPEŁNIE NIEPRZYSTAJĄCA do realiów), otrzymalibyśmy kolejną sztampową historyjkę, jakich było już wiele - z tym że osadzoną w realiach II wojny światowej.
Mam zastrzeżenia co do stylu - za dużo było powtórzeń tych samych sformułowań, czego nie mogę zrzucić na karb stylizowania mowy na język dziecka - bo przecież narracja nie była pierwszoosobowa. Może miało to ułatwić odbiór przez młodszych czytelników, jednak według mnie to niesie za sobą jedynie szkodliwe nawyki, bo nie ubogaca ich języka i nie poszerza słownictwa.

Może bardziej by mi się spodobała, gdybym mniej wiedziała o rzeczywistości obozowej. Fikcja literacka fikcją, ale Boyne przeholował w moim odczuciu i niespójności było zbyt wiele - doprawdy zdziwiłam się gdy zerknęłam na pochodzenie autora. O stworzenie takiej alternatywy podejrzewałabym raczej niedouczonego Amerykanina.

Bardzo długo przymierzałam się do tej książki - jednakże widząc średnią ocen oraz coraz liczniejsze głosy, iż książka Boyne'a nadaje się idealnie na materiał na lekturę szkolną, to nie mogłam sobie odmówić możliwości wyrobienia oceny.

Historia na pewno niesie za sobą wielkie przesłanie - o tym, iż każdy człowiek jest równy niezależnie od swojego pochodzenia, bo każdy z...