Relato de un náufrago
Wydawnictwo: TusQuets Editores literatura piękna
141 str. 2 godz. 21 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- TusQuets Editores
- Data wydania:
- 1992-05-01
- Data 1. wydania:
- 1992-05-01
- Liczba stron:
- 141
- Czas czytania
- 2 godz. 21 min.
- Język:
- hiszpański
- ISBN:
- 8472230082
- Tagi:
- literatura kolumbijska
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 108
- 482
- 232
- 12
- 9
- 7
- 6
- 6
- 6
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Wolę autora w odsłonie reportera,
bezsprzeczny talent sprawdza się i pasuje lepiej, niż do pokręconych i rozłożystych narracji pełnych absurdów o wręcz biblijnej strukturze.
Wolę autora w odsłonie reportera,
Pokaż mimo tobezsprzeczny talent sprawdza się i pasuje lepiej, niż do pokręconych i rozłożystych narracji pełnych absurdów o wręcz biblijnej strukturze.
"Opowieść rozbitka" to zbeletryzowany reportaż, który czyta się jak powieść przygodową (idealną dla chłopców i mężczyzn) i niezwykle szybko. Akcja jest wciągająca, występuje napięcie. Gabriel Garcia Marquez bardzo dobrze zredagował tę historię opartą na fakcie. Dzieło krótkie (książka ma 120 stron) i lepsze niż dwa światowe hity tego autora: "Sto lat samotności" i "Miłość w czasach zarazy".
"Opowieść rozbitka" to zbeletryzowany reportaż, który czyta się jak powieść przygodową (idealną dla chłopców i mężczyzn) i niezwykle szybko. Akcja jest wciągająca, występuje napięcie. Gabriel Garcia Marquez bardzo dobrze zredagował tę historię opartą na fakcie. Dzieło krótkie (książka ma 120 stron) i lepsze niż dwa światowe hity tego autora: "Sto lat samotności" i...
więcej Pokaż mimo to--- Opowieść o rozbitku, czyli marynarzu Luisie Valesco, który podczas sztormu wypadł do wody Morza Karaibskiego z pokładu niszczyciela kolumbijskiej marynarki wojennej. Podczas rozpaczliwej walki udało mu się dostać do tratwy, na której przetrwał 10 dni dryfowania bez jedzenia i picia.
--- Całość napisana prostym językiem w pierwszej osobie, w formie pamiętnika szczegółowo opisującego poszczególne dni i noce walki z żywiołem wody, słońca, nocy, rekinami, własnym ciałem i strachem...
--- Opowieść o rozbitku, czyli marynarzu Luisie Valesco, który podczas sztormu wypadł do wody Morza Karaibskiego z pokładu niszczyciela kolumbijskiej marynarki wojennej. Podczas rozpaczliwej walki udało mu się dostać do tratwy, na której przetrwał 10 dni dryfowania bez jedzenia i picia.
więcej Pokaż mimo to--- Całość napisana prostym językiem w pierwszej osobie, w formie pamiętnika...
Nie wiem jak ocenić taką książkę, więc nie przyznam żadnych gwiazdek.
Jak można się dowiedzieć ze wstępu jest to reportaż o marynarzu, który przeżył katastrofę morską i spędził 10 dni sam na oceanie, zanim dotarł do lądu.
Książka jest krótka, szybko się czyta, jest napisana lekkim piórem. Ile w tym ingerencji Marqueza, a ile oryginalnej relacji świadka, ciężko mi ocenić, choć całość jest napisana z perspektywy pierwszej osoby.
Prawdopodobnie o katastrofie już mało kto pamięta, ponieważ wydarzyła się prawie 70 lat temu, lecz mimo tego warto się zapoznać z tą pozycją.
Nie wiem jak ocenić taką książkę, więc nie przyznam żadnych gwiazdek.
więcej Pokaż mimo toJak można się dowiedzieć ze wstępu jest to reportaż o marynarzu, który przeżył katastrofę morską i spędził 10 dni sam na oceanie, zanim dotarł do lądu.
Książka jest krótka, szybko się czyta, jest napisana lekkim piórem. Ile w tym ingerencji Marqueza, a ile oryginalnej relacji świadka, ciężko mi...
Krótki, ale bardzo ciekawy reportaż autorstwa G. G. Márqueza, będący jednym z jego wcześniejszych tekstów (1955). Przedstawia on prawdziwą historię Luisa Alejandro Velasco, żołnierza kolumbijskiej marynarki wojennej, który po wypadnięciu za burtę spędził 10 dni na tratwie. Czyta się szybko, a poruszane tematy sprawiły, że nieco poszerzyłem swoją wiedzę, zgłębiając je pod wpływem książki (np. dowiadując się, jak dokładnie od strony naukowej wygląda kwestia picia wody morskiej).
---
> Łatwo powiedzieć, że po pięciu dniach głodowania człowiek zje wszystko. Choćby jednak nie wiem jak był głodny, zawsze będzie czuł wstręt na widok tego zlepku piór oraz ciepłej krwi cuchnącego mocno surową rybą i świerzbem.
Krótki, ale bardzo ciekawy reportaż autorstwa G. G. Márqueza, będący jednym z jego wcześniejszych tekstów (1955). Przedstawia on prawdziwą historię Luisa Alejandro Velasco, żołnierza kolumbijskiej marynarki wojennej, który po wypadnięciu za burtę spędził 10 dni na tratwie. Czyta się szybko, a poruszane tematy sprawiły, że nieco poszerzyłem swoją wiedzę, zgłębiając je pod...
więcej Pokaż mimo toReportaż czyta się bardzo szybko, nie tylko dlatego, że jest dość krótki, ale przede wszystkim wciągający. Marquez prostym, dla każdego zrozumiałym językiem potrafi opisać każde uczucie psychiczne i fizyczne rozbitka w taki sposób, że nie da się z nim nie utożsamić. Serdecznie polecam
Reportaż czyta się bardzo szybko, nie tylko dlatego, że jest dość krótki, ale przede wszystkim wciągający. Marquez prostym, dla każdego zrozumiałym językiem potrafi opisać każde uczucie psychiczne i fizyczne rozbitka w taki sposób, że nie da się z nim nie utożsamić. Serdecznie polecam
Pokaż mimo toReportaż w wykonaniu Marqueza. Lekkie pióro genialnego pisarza w połączeniu z pierwszoplanową narracją i bogactwem przeżyć sprawiają, że od książki ciężko się oderwać.
Nuta belleteystyki sprawia, że w odróżnieniu od typowych pozycji literatury faktu, tutaj nie ma miejsca na suche wyliczenie informacji. Zamiast tego są doznania rozbitka na zmianę popadającego w rozpacz i chwytającego się resztek nadziei, człowieka skazanego na samotność na morzu, uporczywie choć nieporadnie starającego się utrzymać przy życiu.
Pozycja krótka, z uwagi na tematykę, autora, zdecydowanie warta przeczytania!
Reportaż w wykonaniu Marqueza. Lekkie pióro genialnego pisarza w połączeniu z pierwszoplanową narracją i bogactwem przeżyć sprawiają, że od książki ciężko się oderwać.
więcej Pokaż mimo toNuta belleteystyki sprawia, że w odróżnieniu od typowych pozycji literatury faktu, tutaj nie ma miejsca na suche wyliczenie informacji. Zamiast tego są doznania rozbitka na zmianę popadającego w rozpacz i...
Zbeletryzowany reportaż- pamiętnik pisany w pierwszej osobie. Niewiarygodna siła przetrwania w skrajnych warunkach. Zwykły marynarz po 10 dniach głodu i bliskiej śmierci na tratwie pośród wód oceanicznych, zostaje najpierw okrzyknięty idolem i pokazywany w reklamach a potem odsunięty w niebyt ze względów politycznych. . Oprócz gehenny walki o życie ten właśnie motyw pozostanie mi w pamięci- jak szybko można niekiedy zostać bohaterem i równie szybko przestać nim być !
Zbeletryzowany reportaż- pamiętnik pisany w pierwszej osobie. Niewiarygodna siła przetrwania w skrajnych warunkach. Zwykły marynarz po 10 dniach głodu i bliskiej śmierci na tratwie pośród wód oceanicznych, zostaje najpierw okrzyknięty idolem i pokazywany w reklamach a potem odsunięty w niebyt ze względów politycznych. . Oprócz gehenny walki o życie ten właśnie motyw...
więcej Pokaż mimo toNaprawdę nie wiedziałem, że Marquez pisywał i reportaże…
Ta znakomita opowieść to nie tylko zapis zmagań z tym wszystkim, co gnębi rozbitka (nb. narrator nim nie był, skoro jego okręt bynajmniej się nie rozbił, jeno on został z niego "wypadnięty" - widzę tu luki w polszczyźnie).
Ważniejsze dla mnie było to, co – jak to u Margueza - odkryte jest już na samym początku: że jako (jak by to dziś powiedzieć) „sygnalista” ujawnił prawdziwe przyczyny tragedii na niszczycielu. Jak zawsze było nią sobiepaństwo „trepów” i naruszenie wszelkich wojskowych i nie tylko procedur (skądś to znamy?) - obładowanie pokładu okrętu przemycanymi dobrami wszelakimi, w tym lodówkami (Ruscy w Ukrainie tak naprawdę nie wymyślili niczego nowego…).
I tylko pytanie, dlaczego Velasco po początkowym ukryciu prawdziwych przyczyn tragedii zdecydował się ujawnić prawdę. nieprzyjemną dla marynarki - i dla samego siebie. Zapewne po tych 10 dniach na chybotliwej tratwie nic już nie było dla niego straszne czy niebezpieczne. Gorsza mogłaby zaś być dla niego chyba ćmiąca świadomość, że poniekąd zdradził kolegów, którzy nie zdołali się wdrapać na tratwę w feralnej chwili.
Dlatego powiedział jak było. „Nie opuściła go pogodna sława bohatera, który miał odwagę wysadzić własny pomnik w powietrze”. To istota tej opowieści. Pod tym kątem wspaniały to zaiste moralitet, a nie tylko sam w sobie wciągający zapis odganiania wiosłem rekinów, umierania z pragnienia i palenia się na piekącym słońcu…
A dyktatura zareagowała na jego słowa tak jak zawsze każda z nich, czy to na tamtej, czy tej półkuli. Początkowo ograniczyła się do sprostowania., ale gdy prawda rozlała się szerzej, zamknęła gazetę, która rzecz całą ujawniła i opisywała…
Warto czytać Marqueza. Wtedy jest się na wszystko lepiej przygotowanym...
Naprawdę nie wiedziałem, że Marquez pisywał i reportaże…
więcej Pokaż mimo toTa znakomita opowieść to nie tylko zapis zmagań z tym wszystkim, co gnębi rozbitka (nb. narrator nim nie był, skoro jego okręt bynajmniej się nie rozbił, jeno on został z niego "wypadnięty" - widzę tu luki w polszczyźnie).
Ważniejsze dla mnie było to, co – jak to u Margueza - odkryte jest już na samym początku: że...
Książka na faktach + 10 do atrakcyjności. Robi wrażenie. Męczyłam się i cieszyłam, jak tytułowy rozbitek.
Książka na faktach + 10 do atrakcyjności. Robi wrażenie. Męczyłam się i cieszyłam, jak tytułowy rozbitek.
Pokaż mimo to