Pocieszenie

Okładka książki Pocieszenie
Anna Gavalda Wydawnictwo: Świat Książki literatura obyczajowa, romans
576 str. 9 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Data 1. wydania:
2010-01-01
Liczba stron:
576
Czas czytania
9 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324712601
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
310 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1198
268

Na półkach: ,

Dopóki Charles Balanda nie zobaczył Kate, nie miałam nic przeciwko temu. Pierwsza część jest... hmmm... trudna. Czytałam po kawałku, czasem nie rozumiałam co czytam: wielokropki, przejścia z akapitu do akapitu albo z wiersza do wiersza w trakcie rozmowy, gdzie nie bardzo można się połapać o kim akurat mowa, bo zamiast imienia czy nazwiska czy przydomka jest tylko zaimek... Mnóstwo niedopowiedzeń i czytania między wierszami... Trudno się w tym połapać, czytając w pociągu... Wrażenia innych co do pierwszej części powieści są podobne. Na minus dla mnie jeszcze jest to, że to jest [szarl] a nie [czarls] i np. forma „Charles’u” mocno mnie zdziwiła. I Paryż nie jest mi bliski... Obce środowisko jak dla mnie.... Ale to nic. Warto było, oj WARTO, przebrnąć. Przebrnąć – może niekoniecznie odpowiednie słowo, bo świat Charles’a zdołał mnie wciągnąć. Te rozterki chyba każdemu są znane, każdemu kto coś przeżył... No więc, WARTO było przebrnąć, bo kiedy Balanda trafia do Les Vesperies to ... otwiera się zupełnie inny świat. I to mi pasuje! Takie Les Vesperies, taka atmosfera, klimat i wszystko. Nawet zagęszczenie dzieciaków mi nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, bo wszyscy sympatyczni tacy jacyś... Trudno ich nie polubić, pokochać... Ten dom i całe otoczenie to jest to. Bajka. Jak dla mnie.
Książka, koniec końców, jest świetna. Ma wady, ale kładę to raczej na karb warunków w jakich czytałam. Edytorsko tylko dwie czy trzy literówki, nie tak źle. Nie znam francuskiego, ale język mi się podobał, zdaje się że tłumaczka odwaliła kawał dobrej roboty.
Żałuję, że nie czytałam uważniej, i że tylko raz miałam ołówek w ręku.
„Po jaką cholerę robić dzieci, skoro gdy dorosną, nie mogą opowiadać rodzicom o miłości?” (str. 92)
Podobały mi się imiona: Nedra, Yacine (dzieci), Mistinguett (gołębica) no i Anouk...
Dobre, naprawdę dobre. Nie tak, jak „Po prostu razem”, ale głębokie i po przeczytaniu mam uczucie spełnienia i zadowolenia z możliwości obcowania z kawałkiem dobrej literatury. To przypadek, ale Gavalda u mnie na półce stoi tuż obok Irvinga.... Teraz postawiłabym ją tam nie-przypadkiem.

Ale... te wstawki po angielsku. Dla mnie okay, (bo znam język) jednak uważam że powinny być przypisy. To w końcu książka przeznaczona na polski rynek, w dodatku francuska więc trudno się spodziewać, że anglofile po nią sięgną. A użyty angielski momentami jest dość zaawansowany.

Dopóki Charles Balanda nie zobaczył Kate, nie miałam nic przeciwko temu. Pierwsza część jest... hmmm... trudna. Czytałam po kawałku, czasem nie rozumiałam co czytam: wielokropki, przejścia z akapitu do akapitu albo z wiersza do wiersza w trakcie rozmowy, gdzie nie bardzo można się połapać o kim akurat mowa, bo zamiast imienia czy nazwiska czy przydomka jest tylko zaimek......

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    424
  • Chcę przeczytać
    312
  • Posiadam
    119
  • Ulubione
    17
  • Teraz czytam
    9
  • 2011
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Z biblioteki
    3
  • 2014
    2
  • 2019
    2

Cytaty

Więcej
Anna Gavalda Pocieszenie Zobacz więcej
Anna Gavalda Pocieszenie Zobacz więcej
Anna Gavalda Pocieszenie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także