Macocha

Okładka książki Macocha
Petra Hůlová Wydawnictwo: Afera literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Macocha
Wydawnictwo:
Afera
Data wydania:
2017-12-20
Data 1. wyd. pol.:
2017-12-20
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365707116
Tłumacz:
Julia Różewicz
Tagi:
literatura czeska
Inne
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Fabularie nr 2 (26) 2021 Łukasz Barys, Michał Cichy, Agnieszka Czoska, Piotr Dardziński, Maciej Dobosiewicz, Victor Ficnerski, Konrad Góra, Justyna Hankus, Natasha Helvin, Petra Hůlová, Klara Hveberg, Miljenko Jergović, Karolina Kapusta, Michał P. Lipka, Anna Maślanka, Marcin Mielcarek, Ewa Olejarz, Redakcja magazynu Fabularie, Emilia Walczak, Małgorzata Wątor, Aleksandra Woźniak-Marchewka
Ocena 9,3
Fabularie nr 2... Łukasz Barys, Micha...
Okładka książki Fabularie nr 2 (17) 2018 L'ubomir Feldek, Anna Frajlich, Petra Hůlová, Robert Kania, Marcin Królikowski, Danka Markiewicz, Grzegorz Pełczyński, Ján Púček, Redakcja magazynu Fabularie, Dawid Szkoła, Magdalena Wichrowska, Olga Wróbel
Ocena 8,0
Fabularie nr 2... L'ubomir Feldek, An...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
122 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1080
633

Na półkach:

Często tak się zdarza, że po przeczytaniu pierwszego akapitu wiemy, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. „Macochę” otwiera okrzyk bohaterki pytającej o to, kto marzy o życiu gorszym niż ma. Tym prostym sformułowaniem, autorka kupuje czytelnika bez reszty, a przynajmniej kupiła mnie.
Książka sprawia wrażenie gorzkiej, sfabularyzowanej spowiedzi, zamknięcia pewnego okresu lub zamknięcia całego dotychczasowego życia w stu osiemdziesięciu stronach. Z kart powieści wyłania się obraz miejsc niechcianych, przepełnionych niewygodnymi świadkami sytuacji codziennych i intymnych. Taką przestrzeń, świat przedstawiony, zapowiada już okładka – balkon, na którym dzieje się wiele scen tego minimalistycznego dramatu.
Narratorem opowieści jest autorka poczytnych książek dla kobiet, pijaczka, matka i anielsko demoniczna egoistka, nie szczędząca cierpkich słów sobie i całemu światu. Roztopiona w pustce Julia wspomina, patrzy, myśli, analizuje. Nie opuszcza jej napięcie, monologom towarzyszy wysoka temperatura emocjonalna. Już od początku utworu mamy wrażenie, że bohaterka wydaje się być na skraju załamania nerwowego, kieruje ją chęć zrozumienia wszystkiego, próbuje zakomunikować ciągłe zatrucie myśleniem i czuciem, obecnością innych, osadzeniem w czasie. Z czasem zaczynamy rozumieć, że Julia ma żywot porwany, niedoskonały, niedokończony, w kawałkach, będący na ostrzu noża. Bo „Macocha” to mroczny zapis traum kobiety wadliwej, zdającej sobie sprawę ze swoich słabości i nie mogącej się z tym pogodzić.
Hulova drąży temat alkoholizmu i skutków jakie wywiera na otoczenie, przy okazji nie szczędząc krytyki całemu społeczeństwu za aborcje, in vitro, potrzebę kariery, toksyczne relacje z mężczyznami, czy starzenie się. Opowiada o klaustrofobii ludzkiej jaźni, o kobiecie, z jednej strony uwielbianej za pracę którą wykonuje, z drugiej napiętnowanej przez rodzinę i lokalną społeczność za to, że nie wpasowała się w jej funkcjonujący obraz. Najnowsza książka czeskiej autorki ma w sobie całe pokłady dwuznaczności i tęsknoty za czymś, co nieosiągalne. Usypia ona czujność czytelnika, by w którymś momencie kreować iluzję nierozłączną z tym, co dzieje się faktycznie. Atmosfera niewiedzy, co jest prawdą, a co urojeniem stworzonym przez umysł bohaterki, tylko zagęszcza się w miarę wchodzenia z własnymi butami w tę spowiedź. Mroczny proces zatracenia trwa, robi się coraz dusznej, czujemy się coraz bardziej wyobcowani i nadzy. Ten świat bez miłości, pełen szaleństwa i niepokoju, bólu i złudnej rozkoszy, wiedzie do nieubłagalnego końca, który może być początkiem innego życia.
W tej krótkiej opowieści oniryczne wizje i sentymentalne retrospekcje codzienności splatają się z nietrwałością i surowością – właściwie stają się swoistym katharsis dla dzisiaj i owe dzisiaj tłumaczą dość dosadnie. W harmonii z tekstem utworu pozostaje też język: bogaty, obrazowy, pełen metafor i świeżych porównań, refleksji i odczuć. „Macocha” stanowi nową lingwistyczną jakość, łącząca prozę z poezją, neologizmy z rygoryzmem, wymaga od czytelnika otwartości na uważność i odwagi w dążeniu do poznania tego, co często nosi łatkę tabu. Jest to o tyle ważne, że rola neologizmów i nagości podszytej brudnym erotyzmem jest w tej powieści niezwykle istotna. Opowiadając o deficytach oraz uszczerbkach, Petra Hulova wzbogaca narrację tym, co właściwie uznawane jest za przejaw zubożenia mowy potrzebnego do wyrażenia owych utrat. Zabawy słowne budują specyficzne napięcie, portretują nieprzystawalność narzędzia do opisu rzeczywistości z jej wielowymiarowym charakterem.
"Macocha" to poruszający traktat o poczuciu wyobcowania, o niespełnionych snach i bólu kobiety, która nie potrafi poradzić sobie z wymaganiami współczesności. To swoiste studium plądrowania duszy – metafora pomiędzy niebem i piekłem. Czytanie jej jest jak taplanie się w błocie, jak zagłębianie się w Jaskinie Macochy. To trudna książka, męcząca o tyle, że w sposób wiarygodny porusza te elementy naszego życia, które często wolimy zamieść pod dywan. Nie mam jednak wątpliwości, że to prawdopodobnie najbardziej szczera i jedna z najbardziej wartościowych pozycji, które ukazały się w Polsce w 2017 roku. Otwórzcie umysł i do dzieła, zapewniam was, że warto.


Recenzja ukazała się na stronie http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2018/01/recenzja-macocha-petra-hulova.html

Często tak się zdarza, że po przeczytaniu pierwszego akapitu wiemy, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. „Macochę” otwiera okrzyk bohaterki pytającej o to, kto marzy o życiu gorszym niż ma. Tym prostym sformułowaniem, autorka kupuje czytelnika bez reszty, a przynajmniej kupiła mnie.
Książka sprawia wrażenie gorzkiej, sfabularyzowanej spowiedzi, zamknięcia pewnego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    294
  • Przeczytane
    149
  • Posiadam
    35
  • 2018
    15
  • 2019
    10
  • Literatura czeska
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2020
    3
  • 2023
    3

Cytaty

Więcej
Petra Hůlová Macocha Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także