Maybe Someday

Okładka książki Maybe Someday
Colleen Hoover Wydawnictwo: Otwarte Cykl: Maybe (tom 1) literatura obyczajowa, romans
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Maybe (tom 1)
Tytuł oryginału:
Maybe Someday
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2016-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2015-05-13
Data 1. wydania:
2014-03-18
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375154191
Tłumacz:
Piotr Grzegorzewski
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Potępiać ich, czy im kibicować?



1437 173 104

Oceny

Opinia

avatar
548
472

Na półkach:

Tekst pochodzi z bloga: http://amandaasays.blogspot.com/

ZACZYNA SIĘ OD ROZSTAŃ
To, co u CoHo lubię, to rozpoczynanie akcji bez zbędnych dziwnych wstępów, zapowiedzi i tym podobnych. Jak u niektórych autorów nie miałabym nic przeciwko takim zabiegom, tak u niej jestem wdzięczna, że od razu angażuje nas w rozgrywane wydarzenia i szybko wdrażamy się w historię, zaczynając ją przeżywać wraz z bohaterami.
W Maybe someday, ta akcja rozpoczyna się wraz z rozstaniem Sydney z chłopakiem i wyprowadzką. Nasza bohaterka musi zakończyć pewien etap w swoim życiu i zrobić coś, by w końcu zacząć żyć zgodnie ze sobą. Jak jej się to uda?

SYDNEY I RIDGE
Autorka dostaje kolejnego plusa za to, że bohaterowie, których wykreowała nie są papierowi - wypełnieni są całą gamą sprzecznych uczuć i emocji co nadaje im dynamizmu. Niestety, mają w sobie jakąś dziwną skłonność do zbyt emocjonalnego podchodzenia do wszystkiego, przez co więcej mieszają niż naprawiają. Ich zachowanie również doprowadzało mnie momentami do szału, lecz tutaj zaczyna się ta dwoistość mojej opinii, o której więcej już za chwilę.

STRUKTURA
Historię poznajemy z dwóch perspektyw - Sydney i Ridge'a, którzy prowadząc narrację pierwszoosobową, idealnie przybliżają nam uczucia, jakie nimi targają. Możemy też łatwiej poznać naszych bohaterów i wyrobić sobie o nich zdanie oraz zdecydować, czy będziemy im kibicować, czy jednak się wstrzymamy. Pełno tu także smsów, wiadomości facebookowych oraz tekstów piosenek, co tylko urozmaica lekturę.

MUZYKA
Maybe someday wyróżnia się tym, iż książka pełna jest tekstów piosenek, które w pewien sposób budują część historii oraz pozwalają nam dokładniej poznać uczucia bohaterów. Nic dziwnego, w końcu to historia o artystach, muzykach. Co jeszcze jest niezwykłe, to fakt, iż mamy również możliwość posłuchania piosenek napisanych przez nasze postacie w trakcie trwania akcji i zbudować sobie sami klimat historii. Wystarczy wejść na stronę podaną w książce przez autorkę.

PODOBAŁO MI SIĘ, ALE...
No właśnie, bo tutaj pojawia się moje "ale". Dobrze czytało mi się tę książkę i nie żałuję, że po nią sięgnęłam, ale jednak nie zachwyciła mnie aż tak, żeby rozpływać się w zachwytach. Podoba mi się pomysł na historię, ale trochę mniej już ten trójkąt miłosny, który niestety, ale wiedzie tam prym. Bohaterowie momentami zachowywali się irracjonalnie, a miłość nabierała wręcz patetycznego rozmiaru. I jeśli przymknęłabym na ten wątek oko, książkę uznałabym za udaną, natomiast chcąc się przyczepić, można stwierdzić, że Hoover skopała go po całości. Zwłaszcza nie podobało mi się to rozdarcie Ridge'a, jednak nie mogę podać dokładniejszych argumentów, gdyż nie chciałabym nikomu zaserwować spoilerów. No cóż, CoHo lubi trójkąty miłosne, ale tutaj niestety nie za bardzo jej się on udał.

PODSUMOWUJĄC
Maybe someday to historia o trudnej miłości, rozkwitającej wśród dźwięków gitary i zapisków z tekstami piosenek, która chociaż nie jest pozbawiona wad, to potrafi zapewnić przyjemnie spędzony czas. Polecam jednak sięgać po nią w dobrym humorze i z dużą dozą tolerancji na trójkąty miłosne, bo inaczej możecie skończyć tak rozdarci, jak ja. Z jednej strony nie było tak źle, ale z drugiej zachwytów też nie było i nadal najbardziej lubię November 9 spośród powieści Colleen Hoover.
Komu polecam? Fanom twórczości Hoover i miłośnikom romansów.
Komu odradzam? Tym, którzy miłości w literaturze mają już dosyć i szukają czegoś zupełnie innego.
Znacie już moją opinię. Teraz pozostało Wam jedynie wyrobić swoją własną.

Tekst pochodzi z bloga: http://amandaasays.blogspot.com/

ZACZYNA SIĘ OD ROZSTAŃ
To, co u CoHo lubię, to rozpoczynanie akcji bez zbędnych dziwnych wstępów, zapowiedzi i tym podobnych. Jak u niektórych autorów nie miałabym nic przeciwko takim zabiegom, tak u niej jestem wdzięczna, że od razu angażuje nas w rozgrywane wydarzenia i szybko wdrażamy się w historię, zaczynając ją...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16 403
  • Chcę przeczytać
    8 344
  • Posiadam
    2 592
  • Ulubione
    1 836
  • Chcę w prezencie
    281
  • Teraz czytam
    190
  • 2015
    119
  • E-book
    117
  • Romans
    107
  • 2018
    96

Cytaty

Więcej
Colleen Hoover Maybe Someday Zobacz więcej
Colleen Hoover Maybe Someday Zobacz więcej
Colleen Hoover Maybe Someday Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także