Druga część "Bożej podszewki" nie jest już tak dobra, nie wciąga tak jak pierwsza. Nadal mamy te same postaci, znane z pierwszego tomu. Jednak zmienił je czas, zmieniły się okoliczności. Została Maryśka, która znowu nie potrafi odnaleźć się w życiu i czasami nieświadomie komplikuje życie innym. Jest też Gienia, która osobiście nie wzbudziła mojej sympatii ani w jednej, ani w drugiej części. Oczywiście, nie brakuje też Józi, Janeczki, Bronisia, Bogdana czy Bolesława. Czasami pojawia się również Kostek. Cóż, polecam przeczytać, żeby dowiedzieć się co dzieje się dalej z bohaterami, ale nie jest to poziom, który dostaliśmy w pierwszej części. Książka jest krótsza niż poprzednia, czcionka całkiem wygodna dla oka. Filmowa okładka wydania akceptowalna.

Druga część "Bożej podszewki" nie jest już tak dobra, nie wciąga tak jak pierwsza. Nadal mamy te same postaci, znane z pierwszego tomu. Jednak zmienił je czas, zmieniły się okoliczności. Została Maryśka, która znowu nie potrafi odnaleźć się w życiu i czasami nieświadomie komplikuje życie innym. Jest też Gienia, która osobiście nie wzbudziła mojej sympatii ani w jednej, ani...

Dalsze losy Maryśki i Gieni nie zachwyciły mnie tak jak serial. Być może to moja wina, bo najpierw oglądałem a później czytałem. Tak czy inaczej pierwsza część była zdecydowanie lepsza. Brakowało mi nieco opisów emocji bohaterów, szczególnie Gieni i kolorytu "Ziem Odzyskanych" tuż po wojnie.

Dalsze losy Maryśki i Gieni nie zachwyciły mnie tak jak serial. Być może to moja wina, bo najpierw oglądałem a później czytałem. Tak czy inaczej pierwsza część była zdecydowanie lepsza. Brakowało mi nieco opisów emocji bohaterów, szczególnie Gieni i kolorytu "Ziem Odzyskanych" tuż po wojnie.

Cienka, smutna ksiazka. Dlaczego smutna? Szkoda było mi bohaterek - samotnej Gieni i równie samotnej Marysi, która nie mogła znieść wyjazdu dziecka. Także losy ludzi po II wojnie światowej nie układają się tak, jakby chcieli. Jest ciężko, biednie, przygnębiająco. Dla fanów i fanek pierwszej części pozycja obowiązków, chociaż wypadająca słabiej na tle poprzedniczki.

Cienka, smutna ksiazka. Dlaczego smutna? Szkoda było mi bohaterek - samotnej Gieni i równie samotnej Marysi, która nie mogła znieść wyjazdu dziecka. Także losy ludzi po II wojnie światowej nie układają się tak, jakby chcieli. Jest ciężko, biednie, przygnębiająco. Dla fanów i fanek pierwszej części pozycja obowiązków, chociaż wypadająca słabiej na tle poprzedniczki.

Kontynuacja losów Maryśki, jej rozproszonej przez wojnę rodziny i ukochanej córki Gieni. Skończyła się druga wojna światowa, jednak dla mieszkańców Kresów to nie koniec kłopotów. Większość zostaje zmuszona raz na zawsze porzucić swoje dotychczasowe życie i udać się na ziemie odzyskane. Gienia wyjeżdża, ale Maryśka nie ma tyle szczęścia. Smutne to były czasy, ludzie stawali przed trudnymi wyborami i opuszczali swoje domy z jedną walizką w ręku.
Autorka pisze o trudnych sprawach prostym językiem, niczego nie ukrywa, niczego nie koloryzuje. Zakochałam się w tej historii.
Żałuję, że ta historia już się skończyła.

Kontynuacja losów Maryśki, jej rozproszonej przez wojnę rodziny i ukochanej córki Gieni. Skończyła się druga wojna światowa, jednak dla mieszkańców Kresów to nie koniec kłopotów. Większość zostaje zmuszona raz na zawsze porzucić swoje dotychczasowe życie i udać się na ziemie odzyskane. Gienia wyjeżdża, ale Maryśka nie ma tyle szczęścia. Smutne to były czasy, ludzie stawali...

Też tak macie, że rozciągacie czytanie w czasie, byle jak najdłużej nie kończyć książki? :D
Szkoda, że tak krótko, bo jest to ten rodzaj powieści, który zostaje w człowieku na dłużej i z której bohaterami czuje się więź.
Pięknie, prosto i prawdziwie opisany brak miłości.

Też tak macie, że rozciągacie czytanie w czasie, byle jak najdłużej nie kończyć książki? :D
Szkoda, że tak krótko, bo jest to ten rodzaj powieści, który zostaje w człowieku na dłużej i z której bohaterami czuje się więź.
Pięknie, prosto i prawdziwie opisany brak miłości.

Druga część niezwykłej powieści o odrzuconej przez własną rodzinę Marysi. Akcja rozgrywa się po II wojnie światowej. Marysia i jej córka Gienia zostają rozdzielone na dworcu. Marysia zostaje w Juryszkach gdzie zdana jest na łaskę i niełaskę Sowietów, zaś Gienia trafia do Wrocławia, gdzie dorasta i nawiązuje pierwsze przyjaźnie, z czasem zapominając o istnieniu matki. Obie bohaterki dotykają cierpienia i zawirowania. Z czasem po wielu perypetiach matka i córka spotykają się ponownie. Polecam.

Druga część niezwykłej powieści o odrzuconej przez własną rodzinę Marysi. Akcja rozgrywa się po II wojnie światowej. Marysia i jej córka Gienia zostają rozdzielone na dworcu. Marysia zostaje w Juryszkach gdzie zdana jest na łaskę i niełaskę Sowietów, zaś Gienia trafia do Wrocławia, gdzie dorasta i nawiązuje pierwsze przyjaźnie, z czasem zapominając o istnieniu matki. Obie...

Dalsze losy rodziny Jurewiczów. Równie mocne i prawdziwe.
Maryśka zostaje w rodzinnych stronach a jej córka Gienusia wyjeżdża do Polski w okolice Wrocławia z rodzeństwem Maryśki. Wielka tęsknota matki za córką, samotność, choroba psychiczna, niemoc, represje, terror...
Gienusia dorasta, zapomina o matce, nie jest jej łatwo, molestowanie, szkoła, życie...
Piękna książka, wciągająca, wzruszająca, poruszająca...

Dalsze losy rodziny Jurewiczów. Równie mocne i prawdziwe.
Maryśka zostaje w rodzinnych stronach a jej córka Gienusia wyjeżdża do Polski w okolice Wrocławia z rodzeństwem Maryśki. Wielka tęsknota matki za córką, samotność, choroba psychiczna, niemoc, represje, terror...
Gienusia dorasta, zapomina o matce, nie jest jej łatwo, molestowanie, szkoła, życie...
Piękna książka,...

Druga część wspaniałej sagi kresowej rodziny . Opowieść plecie się dwutorowo i na przemian . Podpatrujemy losy Maryśki którą kolejny raz oszukano , bo jej dokumenty zaginęły gdzieś i nie może pojechać do swojej Gieniusi do Polski . A jak podejrzewa sama zainteresowana , na jej papiery wyjechał kto inny . Los tej części rodziny która pozostała na kresach nie jest godny pozazdroszczenia . Represje potęgują się z dnia na dzień i nawet świetnie pędzona i tak często pomocna samogonka nie chroni przed nimi . Jest jeszcze ta druga część tej dużej familii , ci którym udało się wyjechać i osiąść na tak zwanych ziemiach odzyskanych . Z tych osób , sama nie wiem kogo było mi bardziej żal . Czy zagubionej we wrednym świecie dorosłych , Gieniusi , która tak jak i jej matka tak bardzo chciała być kochana , czy wiecznie narzekającej Józi z mentalnością Kalego , czy może '' ślepej '' z miłości Janeczki . A może wszystkich ich razem i każdego z osobna . ? Polecam tę wspaniale napisaną opowieść .

Druga część wspaniałej sagi kresowej rodziny . Opowieść plecie się dwutorowo i na przemian . Podpatrujemy losy Maryśki którą kolejny raz oszukano , bo jej dokumenty zaginęły gdzieś i nie może pojechać do swojej Gieniusi do Polski . A jak podejrzewa sama zainteresowana , na jej papiery wyjechał kto inny . Los tej części rodziny która pozostała na kresach nie jest godny...

Druga część bardziej ciekawsza,historia Marysi i jej córki Gieniusi..dzieje się to w powojennych czasach, bardzo dobra fabuła,,,wspaniale napisana, wciąga od pierwszej kartki książki.
Bardzo zaciekawiła mnie, zaskoczyła "Boża Podszewka", trzyma w napięciu,z wielkim zainteresowaniem śledziłam losy Gieniusi, córki Maryśki, bardzo mi się jej postać podobała.
Dobrze się mi czytało książkę,spędziłam przyjemne chwile przy niej, wciągająca i życiowa książka warto było przeczytać:))

Druga część bardziej ciekawsza,historia Marysi i jej córki Gieniusi..dzieje się to w powojennych czasach, bardzo dobra fabuła,,,wspaniale napisana, wciąga od pierwszej kartki książki.
Bardzo zaciekawiła mnie, zaskoczyła "Boża Podszewka", trzyma w napięciu,z wielkim zainteresowaniem śledziłam losy Gieniusi, córki Maryśki, bardzo mi się jej postać podobała.
Dobrze się mi...

dalsze, powojenne losy Maryśki i Gieniusi, opowiedziane na tle dziejów rodziny Jurewiczów, podzielonej między dwie ojczyzny. Schorowana maryśka, zdana na łaskę braci, byłej służby i sowieckiej medycyny, żyje nadzieją wyjazdu do Polski, do córki. Gieniusia tymczasem, zajęta budowaniem nowego życia i pierwszymi miłościami, z wolna zapomina o matce.

Najpierw powstało opowiadanie o Maryśce. Leżało gdzieś zarzucone, aż przyszedł ten najgorszy czas: strata bliskich autorce ludzi, także matki. Wtedy to odnalezione opowiadanie o niej zaczęło być takie ważne. Trzeba było uciec w daleką przeszłość, żeby poradzić sobie z teraźniejszością.
Powieść pisana po całych dniach. Tym sposobem autorka chciała dotrzeć do źródeł kompleksów matki, do początków jej walki o akceptację w rodzinie. Do przyczyn jej wyobcowania. "Mieli mnie tam za bożą podszewkę"- mawiała.

Cała książka oparta jest na życiu i wspomnieniach matki autorki czyli powieściowej Maryśki. Zaś powieściowa Gieniusia to sama autorka.

Boża podszewka znana nieco bardziej za sprawą serialu telewizyjnego o tym samym tytule i fabule.

dalsze, powojenne losy Maryśki i Gieniusi, opowiedziane na tle dziejów rodziny Jurewiczów, podzielonej między dwie ojczyzny. Schorowana maryśka, zdana na łaskę braci, byłej służby i sowieckiej medycyny, żyje nadzieją wyjazdu do Polski, do córki. Gieniusia tymczasem, zajęta budowaniem nowego życia i pierwszymi miłościami, z wolna zapomina o matce.

Najpierw powstało...