Genialna, wspaniała, niesamowita i przy tym lekka, napisana z precyzją historyka specjalizującego się w owej tematyce.
Gorąco polecam wszystkim uwielbiającym historię starożytną, niekoniecznie lubujących się w wertowaniu nudnych i mniej nudnych źródeł, tutaj mamy wszystko podane na tacy, od czasów młodzieńczych Aleksandra, wpływie jego ojca na kształtowanie się bądź co bądź osobowości jednej z najbardziej rozpoznawanych postaci w całej historii, poprzez dorastanie i przyuczanie się do objęcia tronu, całą jego kampanie, począwszy od podporządkowania Greków skończywszy na dalekiej ekspansji i rozprzestrzenienia terytorium macedońskiego na Azję mniejszą, Egipt, aż po Indie.
Trylogia ma całą gamę zalet, począwszy od ukazania wydarzeń historycznych, tych znanych niemal każdemu z lekcji historii (bitwa pod Issos czy Gaugamelą) i tych mniej znanych przynajmniej przeze mnie (zdobycie Efezu, Miletu czy Halikarnasu). Podobnie rzecz ma się z postaciami, spotykamy Arystotelesa i jego ojca Nikomachosa (osobistego lekarza Filipa II Macedońskiego), wielkiego cynika Diogenezesa, Pauzaniasza - zabójcę Filipa i wiele innych wcześniej nie rozpoznawanych przez mnie osobników takich jak Memnon, który okaże się w mniemaniu Aleksandra jedynym jego godnym przeciwnikiem.
Manfredi piszę z niebywałą dokładnością, obrazując w przystępny sposób ówczesne stosunki społeczno - polityczne, zależności gospodarcze, knowania i intrygi na Półwyspie Peloponeskim i nie tylko.
Częstokroć można odnieść wrażenie, że autor nie jest z wykształcenia historykiem lecz psychologiem, sposób w jaki przedstawia wahania, rozterki moralne, a także w późniejszym etapie chyba odchodzenie od zmysłów "potomka boskiego węża" świadczy o niebywałej orientacji w tematyce.
Polecam, zachęcam, na pewno nie będzie to czas stracony. Aleksander, Bucefał, ILA, Peritas i całe mnóstwo kochanek czekają !

Genialna, wspaniała, niesamowita i przy tym lekka, napisana z precyzją historyka specjalizującego się w owej tematyce.
Gorąco polecam wszystkim uwielbiającym historię starożytną, niekoniecznie lubujących się w wertowaniu nudnych i mniej nudnych źródeł, tutaj mamy wszystko podane na tacy, od czasów młodzieńczych Aleksandra, wpływie jego ojca na kształtowanie się bądź co bądź...