Beksińscy. Portret podwójny
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2016-10-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-02-17
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324043545
- Tagi:
- artysta Beksiński życie
- Inne
To książka o miłości – o jej poszukiwaniu i nieumiejętności wyrażenia
„Zdzisław Beksiński nigdy nie uderzy swojego syna.
Zdzisław Beksiński nigdy nie przytuli swojego syna”.
To nie jest książka o znanym i modnym malarzu, który malował dziwne i straszne obrazy. To nie jest książka o jego mrocznym synu, który fascynował się śmiercią i tak długo próbował popełnić samobójstwo, aż mu się udało. Ani też książka o obsesjach, natręctwach, fobiach i artystycznych szałach. Ani też o karierze, pieniądzach, wystawach i krytykach. To nie jest książka o dziwnych uczuciowych związkach, fascynacji muzyką i filmem oraz nowymi technologiami. To nawet nie jest książka o ludziach, którzy pisali dużo listów.
To książka o miłości – o jej poszukiwaniu i nieumiejętności wyrażenia. I o samotności – tak wielkiej, że staje się murem, przez który nikt nie może się przebić. O tym, że czasem bardzo chcemy, ale nie wychodzi. O tym, że życie czasami przypomina śmierć, a śmierć – życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 7 430
- 5 755
- 2 299
- 475
- 454
- 141
- 128
- 121
- 53
- 46
Opinia
Rozterka. Głęboko i rzetelnie zbadana, świetnie napisana historia relacji ojca i syna, a także - czy może przede wszystkim - relacji każdego z nich ze światem (właściwie tylko ojca i syna; matka, pani Zosia, której wydaje się wystarczać do szczęścia adoracja i oddanie męża oraz rola administratorki jego codzienności, której nic nie dziwi i nie uwiera, która niczego nie poszukuje - ani dla siebie ani dla swojego dziecka, właściwie niewiele do tego hermetycznego świata wnosi. Ale to oczywiście wrażenie wyniesione wyłącznie z lektury, niewykluczone, że krzywdzące).
Zdzisław Beksiński - z którego jedni robią anioła, inni demona - wyłonił mi się z tej książki jako artysta SKOŃCZONY, artysta obdarzony (choć także boleśnie napiętnowany) wizją, noszący swój świat w sobie. Nieprzekupny, wspaniale niekoniunkturalny, w najgłębszym znaczeniu niezależny, mający za wyłączny azymut własny obsesyjny sen. Artysta wyjątkowy też pod innymi względami: niezwykle płodny, zdyscyplinowany i pracowity.
Te wszystkie przymioty mają swoją cenę, odrywają Beksińskiego od rzeczywistości, pozbawiają go w pewnym stopniu zdolności do empatii i logicznego myślenia, zdolności do bycia dobrym, ale i mądrym ojcem. Ten wspaniały artysta (słowo "wspaniały" odnoszę tu nie do wartości jego dzieła, ale do jego twórczej kondycji i postawy), ten człowiek "racjonalnie natchniony", nie kokietujący, nie uznający praw rynku, nieumizgujący się do nikogo, jako ojciec robi jedną po drugiej najpospolitsze głupoty. Krzywdzi swoje dziecko idiotycznym traktowaniem, naznaczonym syndromem małpki na łańcuchu, kompletnym niezrozumieniem istoty dziecięcych potrzeb, nieobecnością emocjonalną. Czy możemy mieć o to do niego pretensję? Gdyby był innym ojcem - bardziej zaangażowanym, bardziej obecnym, czulszym, więcej dostrzegającym - czy namalowałby choć połowę swoich obrazów? A my, co wolimy: szczęśliwą rodzinę Beksińskich czy obrazy Beksińskiego? Sielankę na majówce czy "Katedrę"?
To piekielnie trudne pytania, i po lekturze książki Magdaleny Grzebałkowskiej - książki niezwykle ciekawej, świetnie napisanej, solidnej i chyba uczciwej - nie mam pewności, czy chcę na nie odpowiadać. Czy powinnam? Powinniśmy?
Ta książka, niezależnie od fascynacji, z jaką ją przeczytałam, rodzi we mnie wątpliwość, co nas uprawnia do tak skrupulatnej (niechby i pełnej szacunku!) nekrofilii. Co - poza przyjemnością obcowania z dobrze i sprawnie zrelacjonowaną sensacyjną fabułą - daje nam to rozplątywanie cudzych węzłów, rozpinanie cudzych haftek i zatrzasków. Czy ci ludzie - roznegliżowani przez autorkę, świadków i czytelników - nie są jeszcze za blisko, czy materia nie jest zbyt wrażliwa?
Nie wiem, nie umiem odpowiedzieć. Ale mam ogromne wątpliwości. Bo przecież nikt, mimo najlepszych intencji, najuczciwszej techniki pracy, największego talentu, nie jest w stanie oddać drugiemu człowiekowi sprawiedliwości. Pasja muzyczna Tomka Beksińskiego, który był facetem kompletnie nie z mojej bajki, którego prywatnie ominęłabym dużym łukiem, budziła zawsze mój podziw. Lubiłam go nie do końca za muzykę, jaką wybierał, ale za oddanie tej muzyce, za zaangażowanie i zdolność kreowania osobnego radiowego świata. Te jego cechy dostrzegła też i fajnie wydobyła Magda Grzebałkowska. Ale czy oddała mu sprawiedliwość jako genialnemu tłumaczowi Monty Pythona? Czy z książki jasno wynika, że ten dziwak, słabeusz, narcyz i neurotyk, był w tej dziedzinie absolutnie rewelacyjny? Mnie tego brakuje. Temat jest oczywiście wspomniany, ale to raczej wzmianka, moim zdaniem nieproporcjonalna do talentu i dokonań Tomasza na tym polu. A jeśli w tak rzetelnej, opasłej biografii brak tak istotnego wątku, dźwięku, odcienia, to jaki sens ma sama biografia?
No właśnie. Rzecz satysfakcjonująca intelektualnie, ale dla mnie dwuznaczna etycznie i niejasna emocjonalnie. Nie do końca zrozumiała dla moich własnych emocji, jak dziwnie by to nie brzmiało :).
Rozterka. Głęboko i rzetelnie zbadana, świetnie napisana historia relacji ojca i syna, a także - czy może przede wszystkim - relacji każdego z nich ze światem (właściwie tylko ojca i syna; matka, pani Zosia, której wydaje się wystarczać do szczęścia adoracja i oddanie męża oraz rola administratorki jego codzienności, której nic nie dziwi i nie uwiera, która niczego nie...
więcej Pokaż mimo to