Pilch w sensie ścisłym. Pierwsza biografia

Okładka książki Pilch w sensie ścisłym. Pierwsza biografia Katarzyna Kubisiowska
Okładka książki Pilch w sensie ścisłym. Pierwsza biografia
Katarzyna Kubisiowska Wydawnictwo: Znak biografia, autobiografia, pamiętnik
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2016-10-12
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-12
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324041213
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
129 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
448
100

Na półkach:

Hmmm... Jeden z moich ulubionych autorów i takie coś, echhh. Mam wrażenie, że z czasem Pan Jerzy, pogubił się nieco w swoim pisarstwie, co bardzo szkoda. Powiedzieć, że to nieudana biografia, to nic nie powiedzieć.

Hmmm... Jeden z moich ulubionych autorów i takie coś, echhh. Mam wrażenie, że z czasem Pan Jerzy, pogubił się nieco w swoim pisarstwie, co bardzo szkoda. Powiedzieć, że to nieudana biografia, to nic nie powiedzieć.

Pokaż mimo to

avatar
101
24

Na półkach:

W ten sposób nie pisze się biografii. Owszem wyłania się pewien zarys postaci, ale po lekturze nadal nie wiemy jaki Pilch był- uzależniony od alkoholu i dorywczych relacji męsko -damskich wieczny chłopiec, zaprzeczający własnym słabościom i postępującej chorobie czy genialny pisarz i publicysta odnoszący sukcesy, zdeterminowany, z protestancką dyscypliną pracy ...
Mógł być taki i taki -niestety wielogłos cytowanych postaci wprowadza zbyt wiele sprzecznych informacji, z którymi Autorka nie bardzo wie co zrobić i z ambitnego zamysłu, wewnętrznego pęknięcia pozostaje głównie chaos...

W ten sposób nie pisze się biografii. Owszem wyłania się pewien zarys postaci, ale po lekturze nadal nie wiemy jaki Pilch był- uzależniony od alkoholu i dorywczych relacji męsko -damskich wieczny chłopiec, zaprzeczający własnym słabościom i postępującej chorobie czy genialny pisarz i publicysta odnoszący sukcesy, zdeterminowany, z protestancką dyscypliną pracy ...
Mógł...

więcej Pokaż mimo to

avatar
282
124

Na półkach: ,

Doskonały przykład do czego można się posunąć, jakie granice nieprzekraczalne przekroczyć przy pisaniu biografii. Przy czytaniu było mi i przykro i wstyd jednocześnie. Nie wyobrażam sobie co poczuł Pilch.

Doskonały przykład do czego można się posunąć, jakie granice nieprzekraczalne przekroczyć przy pisaniu biografii. Przy czytaniu było mi i przykro i wstyd jednocześnie. Nie wyobrażam sobie co poczuł Pilch.

Pokaż mimo to

avatar
151
20

Na półkach:

Książka jest swoistą lupą przyłożoną do życia autora.

Książka jest swoistą lupą przyłożoną do życia autora.

Pokaż mimo to

avatar
26
5

Na półkach: ,

Spojrzenie na życie człowieka z dużymi trudnościami i problemami było dość sporym mentalnym dla mnie wyzwaniem. Wplecione fragmenty felietonów czy wypowiedzi innych osób był dla mnie momentami przejawem zwiększania objętości pozycji. Choć rozumiem, że autor miał duże wyzwanie, bo JP nie był zawsze chętny na wypowiadanie się, a wręcz poprowadził kontr historię z osoba, z którą był związany przez pewien czas. Po przeczytaniu mam poczucie, że czytałam o życiu bardzo samotnego, smutnego człowieka przewrażliwionego na punkcie swojego ego. Spojrzałam na niego jako człowieka przekonanego o swoim geniuszu i żądającego podporządkowania się całemu otoczeniu do jego "humorów". Nie jestem zaskoczona, jeśli JP ten obraz siebie mu się nie spodobał. Ciężko się przyznać przed sobą, a co tu mówiąc przed otoczeniem, że jesteśmy skażeni rakiem samotności, poczucia bycia wielkim geniuszem i leczącego swoje smutki w alkoholu nie potrafiącego zbudować relacji z drugą stroną - tylko ją podporządkowania sobie... Czy taki był zamiar w tworzeniu biografii tego nie wiem.... podsumowując mieszane, subiektywne odczucia. Nie wiem czy polecam...

Spojrzenie na życie człowieka z dużymi trudnościami i problemami było dość sporym mentalnym dla mnie wyzwaniem. Wplecione fragmenty felietonów czy wypowiedzi innych osób był dla mnie momentami przejawem zwiększania objętości pozycji. Choć rozumiem, że autor miał duże wyzwanie, bo JP nie był zawsze chętny na wypowiadanie się, a wręcz poprowadził kontr historię z osoba, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
987
394

Na półkach:

Sięgałem po tę książkę z mieszanymi uczuciami. Atmosfera skandalu, która towarzyszyła jej ukazaniu się na rynku i wiele nieprzychylnych recenzji nie zachęcały zbytnio do lektury. Z drugiej strony Jerzy Pilch to jeden z moich ulubionych autorów, a więc warto sięgnąć po jego biografię. Tym bardziej, że tu i ówdzie pojawiły się porównania do „Kapuściński Non fiction” Artura Domosławskiego.

Niestety, biografia Jerzego Pilcha nawet nie zbliżyła się do poziomu książki Artura Domosławskiego. Książka Katarzyny Kubisiowskiej jest po prostu słaba. Napisana stylem dziennikarskim z całą paletą błędów jakie popełniają dziennikarze: fatalny styl, błędy merytoryczne, długie cytaty mające przykryć pustkę w tekście i samouwielbienie autorki.

To się po prostu źle czyta. Przyznam się, że łapałem się na myśli: kiedy to się wreszcie skończy…

Ale wydaje mi się, że przy okazji zrozumiałem też dlaczego wydaniu tej książki towarzyszył taki skandal. Tak szacowne wydawnictwo jak „Znak” zorientowało się, że dostało „wielkie nic” i jedynym ratunkiem było rozpętanie skandalu, żeby choć trochę o tej książce się mówiło.

Sięgałem po tę książkę z mieszanymi uczuciami. Atmosfera skandalu, która towarzyszyła jej ukazaniu się na rynku i wiele nieprzychylnych recenzji nie zachęcały zbytnio do lektury. Z drugiej strony Jerzy Pilch to jeden z moich ulubionych autorów, a więc warto sięgnąć po jego biografię. Tym bardziej, że tu i ówdzie pojawiły się porównania do „Kapuściński Non fiction” Artura...

więcej Pokaż mimo to

avatar
504
204

Na półkach:

Kto uważa, że książki są nudne bardzo się myli. Ta książka wciąga, budzi emocje. Czasami skrajne. Momentami ma się wrażenie, że może zostało za dużo zbyt osobistych spraw w niej poruszonych. Interesujących, mocnych, ale takie pisarstwo też Jerzy Pilch uprawia.

Pozostaje pytanie, czemu autorka i ten, którego biografię skreśliła, nie odzywają się do siebie. Może przyczyna jest jedna. Wielkie ryzyko stanowi pisanie biografii osoby żyjącej. Chociaż sam Jerzy Pilch pewne wątki swojego życia obrabia literacko, to jednak nie musiał poradzić sobie z ujęciem biografki.

Szkoda, że drogi tych dwojga rozeszły się po wydaniu biografii. Niemniej jednak Kubisiowej należą się też słowa uznania. Widać ogromną pracę, skrupulatność w gromadzeniu materiału. Sporo ciekawych faktów z życia literackiego nie tylko Pilcha, ale także Szymborskiej, Miłosza, Iwaszkiewicza. Spory, niezgody, dyskusje.

Książka słusznych rozmiarów, tętniąca życiem. Mnie się podobało. Pilch w niej ukazany to nie tylko pisarz, ale przede wszystkim człowiek - ze słabościami, potknięciami, ogromnym talentem i intelektem. Ukazany w wielu odcieniach. Życiowy.

Kto uważa, że książki są nudne bardzo się myli. Ta książka wciąga, budzi emocje. Czasami skrajne. Momentami ma się wrażenie, że może zostało za dużo zbyt osobistych spraw w niej poruszonych. Interesujących, mocnych, ale takie pisarstwo też Jerzy Pilch uprawia.

Pozostaje pytanie, czemu autorka i ten, którego biografię skreśliła, nie odzywają się do siebie. Może przyczyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
114

Na półkach: ,

Czytanie książek biograficznych to dla mnie pasjonująca lektura. Lubię w ten sposób poznawać innych, ich zasługi i zmagania z życiem. Każdy z nas to robi, jedni lepiej, inni gorzej. Po biografię Jerzego Pilcha sięgnęłam przypadkowo, z powodu nałogu czytania. Chwilowo nie miałam innej książki. Do tej pory czytałam tylko „Pod Mocnym Aniołem”. Wypadało przeczytać... bo to książka, która otrzymała Nagrodę Nike. Powieść nie podobała mi się. Zapamiętałam tylko określenie „babskie bebechy”. Biografia pozwoliła mi bardziej poznać twórczość pisarza dzięki licznym, obszernym cytatom. Nabrałam chęci do przeczytania „Bezpowrotnie utraconej leworęczności”. Utrwaliłam sobie, że „Żółty szalik” to scenariusz Pilcha, bo raczej kojarzyłam ten film ze świetną grą Szaflarskiej i Gajosa. Dla mnie prawdziwą bohaterką jest Wanda Pilch, matka pisarza. Jak to zwykle bywa, gdy dziecku to zmaganie z życiem „różnie wychodzi”.

Czytanie książek biograficznych to dla mnie pasjonująca lektura. Lubię w ten sposób poznawać innych, ich zasługi i zmagania z życiem. Każdy z nas to robi, jedni lepiej, inni gorzej. Po biografię Jerzego Pilcha sięgnęłam przypadkowo, z powodu nałogu czytania. Chwilowo nie miałam innej książki. Do tej pory czytałam tylko „Pod Mocnym Aniołem”. Wypadało przeczytać... bo to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
143

Na półkach:

W sensie ścisłym da się przeczytać. Chociaż najciekawsza jest część plotkarska tej opowieści - rzecz o wyborze jedynie słusznej drogi przez samego Pilcha w pamiętnym roku 77, partyjnej przynależności jego ojca, a także komunistycznym dygnitarstwie teścia. Jest też sporo i ze szczegółami o kobietach, rzec by się chciało o laskach nebeskich - coraz młodszych i młodszych, a także o odrażającym piciu na umór, Krakówku, Warszawce i jeszcze o parkinsonie na deser. Nic szczególnie interesującego, ani nowego. Pisać biografię żyjącego pisarza, który wciąż sam opowiada o sobie, w dodatku z niebywałą swadą, momentami nawet porywająco to rzecz karkołomna i z góry skazana na niepowodzenie. Ale z drugiej strony nazwisko Pilch przyciąga i zapewnia wydawcy sprzedaż. A o to tylko chodzi. O zysk - w najściślejszym tego słowa znaczeniu.

W sensie ścisłym da się przeczytać. Chociaż najciekawsza jest część plotkarska tej opowieści - rzecz o wyborze jedynie słusznej drogi przez samego Pilcha w pamiętnym roku 77, partyjnej przynależności jego ojca, a także komunistycznym dygnitarstwie teścia. Jest też sporo i ze szczegółami o kobietach, rzec by się chciało o laskach nebeskich - coraz młodszych i młodszych, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
436
209

Na półkach:

Więcej tu plotek, mitów, niż faktycznie biograficznych wątków. Ale dla wyrobienia sobie zdania, warto przeczytać. Choć niekoniecznie kupować, wypożyczyć i oddać, zapomnieć.

Więcej tu plotek, mitów, niż faktycznie biograficznych wątków. Ale dla wyrobienia sobie zdania, warto przeczytać. Choć niekoniecznie kupować, wypożyczyć i oddać, zapomnieć.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    155
  • Chcę przeczytać
    89
  • Posiadam
    50
  • Teraz czytam
    8
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2017
    2
  • Biografia
    2
  • 2017
    2
  • Polska
    2
  • Literatura polska
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pilch w sensie ścisłym. Pierwsza biografia


Podobne książki

Przeczytaj także