Nie znam się na koniach ani na jeździectwie. Jednak gdy zobaczyłam okładkę książki „Bezcenny”, to wpadłam w taki zachwyt, że musiałam ją przeczytać. A czy treść przypadła mi do gustu? Zapraszam na recenzję.

Casey to młoda i energiczna dziewczyna, która marzy, aby wystartować kiedyś w zawodach jeździeckich. Na co dzień pracuję jako wolontariuszka w szkółce jeździeckiej. Mieszka w ponurej części Londynu wraz z ojcem, który niedawno wyszedł z więzienia. Nie stać ich, aby dziewczyna mogła mieć kiedykolwiek własnego wierzchowca. Jednak w czasie spaceru Casey ratuje chorego konia z ubojni i postanawia, że pomoże mu w chorobie oraz że przygotuję go do wielkich zawodów. Jednak jak to zrobić, gdy nie ma się środków na utrzymanie zwierzęcia? Co zrobić, gdy nikt w ciebie nie wierzy? Jak potoczą się losy dziewczyny i konia?

Tak jak wspominałam wcześniej, nigdy nie interesowałam się końmi i jeździectwem a teraz miałam okazję przyjrzeć się temu z bliska. Bałam się, że nie zrozumiem ani słowa, a jednak autorka przedstawia wszystko w tak lekki i zrozumiały sposób, że każdy w kilka chwil nauczy się czegoś nowego o tych pięknych zwierzętach.

Cudowne jak przedstawione są uczucia bohaterki do konia. Mimo że była niejednokrotnie przez niego odpychana to nadal próbowała zyskać jego zaufanie, co jest podstawą w kontaktach ze zwierzęciem. Miłość, jaką darzyła swojego pupila, była czysta i bezwarunkowa. Uratowała mu życie, za co on odwdzięcza się, jak potrafi najlepiej.

"-Hodowano cię do wyjątkowych rzeczy, co? Bez obaw, właśnie taki będziesz. Jedyny w swoim rodzaju".

Widzimy, że ciężko jest cokolwiek osiągnąć, gdy jest się biednym, jednak dziewczyna pokazuję, że nie pieniądze są najważniejsze a przyjaźń i ciężka praca. Nikt nie wierzył, że uda jej się uratować konia a co dopiero wystartować w zawodach, jednak dzięki wsparciu ojca i przyjaciółki czuła się, jakby mogła przenosić góry.

Wraz z Casey możemy pomóc spełniać jej największe marzenie oraz mamy miejsce w pierwszym rzędzie na wielkich zawodach jeździeckich. Wszystko jest opisane z wielką pasją i uczuciem, co tylko potęguje piękno tej powieści. Jestem zachwycona więzią, jaka wytworzyła się między człowiekiem i koniem.

Książkę polecam nie tylko tym którzy znają i kochają konie, powieść przeznaczona jest dla każdego, kto chce zobaczyć, jak marzenia się spełniają!

Nie znam się na koniach ani na jeździectwie. Jednak gdy zobaczyłam okładkę książki „Bezcenny”, to wpadłam w taki zachwyt, że musiałam ją przeczytać. A czy treść przypadła mi do gustu? Zapraszam na recenzję.

Casey to młoda i energiczna dziewczyna, która marzy, aby wystartować kiedyś w zawodach jeździeckich. Na co dzień pracuję jako wolontariuszka w szkółce jeździeckiej....