Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Wybacz, ale (tom 1)
- Seria:
- Muza
- Tytuł oryginału:
- Scusa ma ti chiamo amore
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 592
- Czas czytania
- 9 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374957199
- Tłumacz:
- Anna Niewęgłowska
- Tagi:
- powieść młodzieżowa literatura włoska
Niki i jej przyjaciółki są w ostatniej klasie liceum. Mimo zbliżającej się matury nie ma dnia, żeby nie zrobiły czegoś szalonego. Pokazy mody, imprezy, rave i inne możliwe atrakcje, także poza Rzymem. Alex to prawie trzydziestosiedmioletni "chłopak". Niedawno i bez żadnego konkretnego powodu rozstał się ze swoją wieloletnią narzeczoną. Alex pracuje w agencji reklamowej i zajmuje odpowiedzialne stanowisko w firmie.
Ale oto pojawia się młody karierowicz, który zagraża jego pozycji w pracy. Mało tego, w tym samym czasie Alex poznaje Niki. A raczej, gwoli ścisłości, dochodzi między nimi do zderzenia.
Niki to piękna dziewczyna, zabawna, inteligentna, dowcipna, wesoła. Jest tylko jeden drobny szczegół. Ma siedemnaście lat. O dwadzieścia mniej od Alexa. I po tym spotkaniu feralnego ranka nic już nie będzie takie jak wcześniej. Świat dorosłych zderza się ze światem nastolatków. Są tu mamy i córki, które ciągle się ze sobą spierają, ojcowie, którzy wciąż jeszcze zachowują się jak chłopcy i młodzi, którzy przedwcześnie dorośli.
I oczywiście dziewczyny: te rozmarzone i te zawiedzione, romantyczki i te totalnie zakręcone. No i dorośli, którzy z kolei odłożyli na bok wszelkie marzenia, a właściwie to wegetują i brakuje im odwagi, by na chwilę przystanąć i wszystko przemyśleć.
Ta powieść bierze się z pragnienia odnalezienia własnej wolności, chęci doświadczenia prawdziwych uczuć, kochania poza schematami, bez mnożenia powodów. To codzienność, ale i marzenie. To chęć powiedzenia `dość` temu, że dzień w dzień obiecujemy sobie to jutro, które oczywiście ma nam dać sposobność robienia czegoś specjalnego.
A tymczasem mijają tygodnie, miesiące, a to jutro jakoś nie nadchodzi. Nie ma po nim śladu. Stąd ta nasza ucieczka, najpiękniejsza, najbardziej szalona, najbardziej odlotowa. Ucieczka w miłość. No i latarnia morska na dodatek... Słowem, skok do wody, tam gdzie błękit jest najintensywniejszy. I to wystarczy.
Alex, główny bohater powieści, zbliżający się do czterdziestki zdolny art director w jednej z czołowych rzymskich agencji reklamowych, lubi się otaczać efekciarskimi atrybutami człowieka sukcesu - mieszka w lofcie zaprojektowanym przez architekta wnętrz, jeździ najnowszym mercedesem. Lśniąca fasada skrywa jednak pustkę emocjonalną i samotność po rozstaniu z partnerką, której odejście wprawiło Alexa w głębokie osłupienie. Życie mężczyzny zmienia w okamgnieniu niegroźny wypadek samochodowy, w trakcie którego poznaje Niki, śliczną licealistkę i bez pamięci się w niej zakochuje.
Niki istnieje naprawdę. Federico zobaczył ją któregoś dnia, przypadkiem, na via del Corso, gdy razem z przyjaciółkami przechadzała się tam i z powrotem wzdłuż ulicy. Tamtego dnia Niki wyjęła z kieszeni dżinsów komórkę i przez ponad godzinę dyskutowała ze swoją matką. Federico często wracał na via del Corso, ale nigdy więcej jej już nie spotkał.
Restauracje, gdzie chodzą jeść bohaterowie tej powieści, są prawdziwe. Autor je wszystkie sam "wypróbował" teraz jest na diecie.
Autor odwiedził ponad dwadzieścia pięć latarni morskich wzdłuż całego wybrzeża Włoch. W końcu, kiedy już właściwie stracił wszelką nadzieję, wsiadł na prom na Isola del Giglio. Tam odnalazł latarnię morską z tej opowieści o miłości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 604
- 1 927
- 938
- 174
- 59
- 33
- 28
- 23
- 18
- 16
Opinia
"I was her, she was me, we were one, we were free. If there's somebody calling me on - she's the one." Ten fragment piosenki Robbiego Williamsa najlepiej opisuje tę książkę. Moccia jest krytykowany za swój sposób pisania. Nie stroni on bowiem od młodzieńczego slangu tudzież przekleństw. Psychologowie zapewne wysunęli by teorię, że pan-autor, na progu pięćdziesiątki, przeżywa kryzys wieku średniego i odmładza się na stronach książki. Być może mieliby rację, ale - szczerze mówiąc - nie wyobrażam sobie, żeby książka, która opisuje burzliwe życie nastolatków, a także równie burzliwe życie ludzi nieco dojrzalszych - nie zawierała słów oddających emocjonalność bohaterów. Partykułę wzmacniającą użył chyba każdy w życiu ;-). Cała historia pobieżnie wydaje się banalna i pusta. Sęk tkwi w tym, że nie do końca tak jest. Oczywiście, zgadzam się z każdym kto powie, że wszystko jest trochę infantylne i nierealne, ale bardzo pozytywne. Pozostawiająca niezatarte, dobre wrażenie. Książka lawiruje w emocjach. Śmiech, czy łzy... W przypadku historii Niki i Alexa jest to naturalne. Główna bohaterka ma tendencję do wzbudzania różnych uczuć - na początku człowiekowi wydaje się, że ma do czynienia z kompletną idiotką, a później okazuje się, że między głupotą a naiwnością jest śliska granica. Niki jest prostolinijna i właśnie dzięki temu trafia do serc wielu czytelników. Co do Alexa - na wstępie zaznaczę, iż w ekranizacji dobrali świetnego aktora Raoula Bovę, warto zerknąć na jego zdjęcie zanim zacznie się czytać - jest to trzydziestosiedmioletni mężczyzna, który żyje w świecie idealnym. Pytanie tylko, czy czasem nie potrzebujemy w życiu nuty szaleństwa - nawet w wieku dojrzałym? Czy człowiek, który wiedzie spokojne - wręcz nudne - życie, może odczuwać pełnię? Warto się zastanowić. Warto też przeanalizować, czy pewnego rodzaju spokój nie zaburza nam postrzegania świata i ludzi, także tych, których kochamy. Dużo refleksji między wierszami możemy znaleźć właśnie w książce Moccia. Szczerze polecam.
"I was her, she was me, we were one, we were free. If there's somebody calling me on - she's the one." Ten fragment piosenki Robbiego Williamsa najlepiej opisuje tę książkę. Moccia jest krytykowany za swój sposób pisania. Nie stroni on bowiem od młodzieńczego slangu tudzież przekleństw. Psychologowie zapewne wysunęli by teorię, że pan-autor, na progu pięćdziesiątki,...
więcej Pokaż mimo to