Magazyn Histeria I
- Kategoria:
- czasopisma
- Cykl:
- Magazyn Histeria (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Magazyn Histeria I
- Wydawnictwo:
- Magazyn Histeria
- Data wydania:
- 2014-03-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-03-14
- Liczba stron:
- 86
- Czas czytania
- 1 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- horror thriller groza kryminał opowiadania
1/2014 Marzec
Drodzy Czytelnicy,Wchodzicie do pierwszego numeru Histerii. Uważajcie na grasujące zombii, przypadkowych autostpowiczów i germańskiego wojownika. Tu nawet sala weselna nie jest bezpieczna, a obrazy na ścianach żyją własnym życiem. Zaciekawieni? To dobrze, bo cel tego magazynu jest jeden zasianie zbiorowej histerii. Liczymy, że wpadniecie w nią sami i zarazicie swoich bliskich. Zadbało o to jedenastu pisarzy, w tym sam redaktor.
Opowiadania:
AUTOSTOPOWICZKA- Marek Ścieszek
BERSERKER- Karol Mitka
DO M.- Piotr Majdański
GŁÓD- Olga Kaczmarek
NATCHNIENIE- Maciej Zawadzki
NIE ISTNIEJE- Szymon Dressler
ON- Grzegorz Kopiec
PROMOCJA- Michał Wzgarda
Z PAMIĘTNIKA KAMERZYSTY- Inga Gumieniak, Łukasz Kiełbasa
ZMYWARKA- Agnieszka Pilecka
Tytuł pierwszego Histeryka otrzymała Inga Gumieniak za opowiadanie "Z pamiętnika kamerzysty".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 21
- 5
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
O ile pierwszy numer magazynu,, histeria" może być czymś dobrym dla początkującego tak dla mnie, fana internetowych creepypast jest niczym innym jak zbiorem nieciekawych, nudnych i robionych na szybko tekstów. Jeśli ktoś chce zacząć przygodę z magazynem powinien raczej zacząć od najnowszego numeru. Tu duch czasów creepypastach na pięć stron jest zbyt widoczny.
O ile pierwszy numer magazynu,, histeria" może być czymś dobrym dla początkującego tak dla mnie, fana internetowych creepypast jest niczym innym jak zbiorem nieciekawych, nudnych i robionych na szybko tekstów. Jeśli ktoś chce zacząć przygodę z magazynem powinien raczej zacząć od najnowszego numeru. Tu duch czasów creepypastach na pięć stron jest zbyt widoczny.
Pokaż mimo toMagazyn Histeria pojawił się dwa lata temu i nadal się ukazuje. Mnie cieszy, bo z każdym numerem jest coraz lepiej. Zawsze im kibicowałem i nawet konkursy tematyczne na różne opowiadania w klimacie na przykład Lovecrafta i coraz lepsze opowiadania sprawiają, ze jest to jedno z najlepszych magazynów internetowych. Publikują tam nawet znani autorzy horroru, kryminału i thrillera, jako goście specjalni.
Wróćmy do pierwszego numeru, który przeczytałem ponownie po dłuższej przerwie. Znalazło się w nim kilka bardzo dobrych, dobrych opowieści i dwa słabsze opowiadania.
Autostopowiczka - pierwsze opowiadanie napisane przez Marka Ścieżka opowiada o autostopowiczce, którą zabiera kierowca. Do pewnego momentu nie wiadomo, co się zdarzy, ale od połowy możemy przewidzieć, czym się skończy historia. Trochę szkoda, ale nie zmienia to faktu, że opowiadanie zostało napisane dobrze i czyta się świetnie.
Berserker - to kolejna opowieść tym razem z tajemniczym artefaktem w roli głównej. Jak się skończy historia polecam samemu się przekonać.
Pełna zagęszczającego się upiornego klimatu z dodatkiem makabry i ciekawym zakończeniem. Podobało mi się.
Do M. - można niekiedy znaleźć słabsze opowiadanie i tym razem się tak stało. Pomysł ciekawy, ale wykonanie zawodzi niestety. Początkowo wydaje się, że będzie to kolejna dobra historia, ale czym dalej robi się coraz bardziej przewidywalna i w ogóle nie straszy. Nic wielkiego do przeczytania na raz.
Głód - tym razem opowieść fantastyczna z małym dodatkiem grozy. Główni bohaterowie wyruszają, aby dowiedzieć się czegoś o pilnujących ludzi mukatom. Również tutaj pomysł na fabułę był, ale gorzej trochę z jego wykorzystaniem. Sama opowieść może nie jest zaskakująca lub jakaś oryginalna, ale czytało mi się bez bólu.
Natchnienie - czytając kolejne opowiadanie przyszedł mi na myśl King z utworami wykorzystującymi podobny pomysł. Ciekawa opowieść z klimatem i dość zaskakującym z dodatkiem nie dopowiedzenia zakończeniem.
Nie istnieje - Kiedy bohater dostaje paczkę dokumentów postanawia się dowiedzieć wszystkiego i wyrusza na wyprawę. Dobra opowieść grozy zaczynająca się dość niewinnie, lecz z każdą chwilą klimat gęstnieje i samo zakończenie dobre.
On - autor narracje prowadzi z punktu widzenia zombie, który wyrusza na łowy. Ciekawe opowiadanie i zastosowanie triku narracyjnego z obserwowaniem wszystkiego z punktu zombie podobało mi się. Jest krwawo, ale nie zabrakło również pewnego klimatu wykreowanego przez autora. Na pewno warto przeczytać.
Promocja - zakupy i trup tak można streścić historię. Niestety nie trafiło do mnie, bo przez większość czasu oglądamy, co pani by kupiła. Dopiero w zakończeniu robi się ciekawie. Takie średnia historia, chociaż potencjał był.
Z pamiętnika kamerzysty - jedno z ciekawszych opowieści o Roztoczu, gdzie wszystko może się zdarzyć. Nasz bohater ma nakręcić film z wesela, ale trafia... Nie zdradzę wszystkiego tylko powiem, ze mnie się opowieść podobała. Dobrze napisana, klimatyczna historia z zaskakującym zakończeniem. Warto przeczytać.
Zmywarka - ostatnie już opowiadanie, w którym autorka przedstawia makabryczną wizję zmywarki. Zabrakło mi trochę tutaj czegoś muszę przyznać, choć sama historia nie jest zła. Czyta się świetnie.
W magazynie znajdziemy różnorakie utwory pod względem lektury od horroru, thrillera po przez kryminał. Jak na pierwszy numer nie jest źle i trzeba przyznać, że opowiadania dają radę. Znalazło się może ze dwie przeciętne pozycje, ale reszta trzyma poziom i nie znajdziemy tutaj żadnych słabych opowiadań. Przeczytałem cały magazyn i jestem zadowolony z lektury, ponieważ miło spędziłem czas podczas czytania.
Mogę polecić każdemu miłośnikowi horroru, kryminału czy thrillera, bo każdy znajdzie coś dla siebie, a kolejne numery są coraz lepsze. Warto dać szansę i zanurzyć się w historie napisane przez autorów.
Magazyn Histeria pojawił się dwa lata temu i nadal się ukazuje. Mnie cieszy, bo z każdym numerem jest coraz lepiej. Zawsze im kibicowałem i nawet konkursy tematyczne na różne opowiadania w klimacie na przykład Lovecrafta i coraz lepsze opowiadania sprawiają, ze jest to jedno z najlepszych magazynów internetowych. Publikują tam nawet znani autorzy horroru, kryminału i...
więcej Pokaż mimo toMoje pierwsze myśli na widok tytułu i po przeczytaniu wstępu:
„Histeria”, to słowo z historią. Czy można bezkarnie uczynić z niego tytuł magazynu - ot tak po prostu bez wyjaśnień? Zwłaszcza, gdy nie wpisuje się w nim głównej idei, myśli przewodniej? Z tego, co wynika ze wstępu: to magazyn, w którym promować mogą się Ci mniej znani pisarze horroru, by zarobić na rachunki (lub nie). Kolejny? Tylko tyle? I jeszcze mowa o zbiorowej histerii – rozumiem, że w potocznym znaczeniu? Obawiam się, że to za mało, by się obecnie wyróżnić.
Chciałam „czegoś”, co będzie „jakieś”. Owszem histeria jest obiecująca, poza tym to worek-coś. Możemy wrzucić tutaj historie: o bytach zalegających w naszych umysłach, opętaniach, wszelkiej maści świrach, o zakłóceniach w odbiorze rzeczywistości i wynikających z tego histerycznych działaniach, oderwaniu od „ja”. Ale czy o taki worek-nic chodzi Redakcji? Nie mające myśli przewodniej, głównej idei opowiadania? Kolejne zbiory tekstów bez określonej tożsamości?
Mogę uznać, że spoiwem treści będą wszelkie tajemnice i dziwności zbudowane w wyrwach między świadomością i nieświadomością. Niekontrolowane reakcje psychosomatyczne. Jednak, czy to o to chodzi? Na siłę, mogę znaleźć wytrych interpretacyjny i otworzyć nim wszystkie drzwi, zmyślić, gdybać i okłamać samą siebie, że opowiadania realizują jakiś wspólny cel. Ale ja chcę otrzymać klucz i wymagam go od osób, które nie stawiają pierwszych kroków na rynku. Jeśli wiecie, dokąd zmierzacie, podzielcie się tą wiedzą z potencjalnymi czytelnikami, by wiedzieli, czy chcą was czytać, by dotrzeć do szerszego kręgu odbiorców. Jeśli nie wiecie – wydajcie magazyn miesiąc później. Pośpiech, to zły doradca. A nie macie szans na drugie pierwsze wrażenie….
Skoro nie mam motywu przewodniego, nie mogę ocenić opowiadań pod kątem jego realizacji, tego, czy Redakcja dopasowała tematykę do magazynu – wrzucić jak leci, bo horror to horror, to żadna sztuka. Skupię się, więc głównie na tym, czy pojedyncze teksty mi się podobały, czy nie. Magazyn pozostawię w spokoju – bo najwyraźniej jest w fazie burzliwego tworzenia.
Z takim, więc histerycznym podejściem zabrałam się do czytania.
A co z tego czytania wyszło? Całość recenzji na blogu: http://alicyawkrainieslow2.blogspot.com/2014/03/z-histeria-za-pan-brat-pierwszy-numer.html
Moje pierwsze myśli na widok tytułu i po przeczytaniu wstępu:
więcej Pokaż mimo to„Histeria”, to słowo z historią. Czy można bezkarnie uczynić z niego tytuł magazynu - ot tak po prostu bez wyjaśnień? Zwłaszcza, gdy nie wpisuje się w nim głównej idei, myśli przewodniej? Z tego, co wynika ze wstępu: to magazyn, w którym promować mogą się Ci mniej znani pisarze horroru, by zarobić na rachunki...