Nieodłączny "must read" dla każdego fana "Bright Side", nie jest co prawda tak emocjonalny jak pierwsza część (chociaż mi osobiście wymksnęło sie kilka łez) ale po tak tragicznym zakończeniu tutaj można znaleźć spokój, i satysfakcję z przebiegu całej historii. Co prawda w idealnym scenariuszu Kate nadal by żyła, ale to już nie od nas zależy.
Jak mówi tytuł, książka opisuje historie Gus'a po śmierci Kate. Chłopak kompletnie sobie nie radzi, wpada w błędne koło i podejmuje co raz to gorsze decyzje, aż poznaje Scout - jego nową asystentkę, która odciąża go w weszelkich możliwych kwestiach na czas trasy koncertowej.
Zarówno "Bright Side" jaki "Gus" otrzymały łatkę "no action" - i po części to prawda. W tych ksiązkach nie znajdziemy skrajnych dramatów, tutaj znajdziemy samo życie - a patrząc na swoje własne powinnismy mieć odzwierciedlenie tego czego możemy się spodziewać. Te książki są głównie emocjonalne, co może troche usypiac, ale jak dla mnie obie od początku do końc budują solidny obraz danej postaci, przez co z łatwością można odnieść wrażenie, jakoby ci bohaterowie istnieli na prawdę, bez żadnych wątpliwości.
Osobiście Gus nie zrobił na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia, bardzo mi sie podobał jako pozytywnie zakręcony gość z namiastką osobowości Bright Side (szczególnie w fazie końcowej), a to ona zdecydowanie bardziej zyskała moja sympatię, ale to jak Gus przeżył stratę Kate mnie samej pomogło pożegnac się z moją ulubioną bohaterką i mam nadzieje, że Kim Holden nie zdecyduje sie ciągnąć tych książek dalej (np. z perspektywy Kellera) bo "Gus" jest idealnym zakończeniem samym w sobie.

Nieodłączny "must read" dla każdego fana "Bright Side", nie jest co prawda tak emocjonalny jak pierwsza część (chociaż mi osobiście wymksnęło sie kilka łez) ale po tak tragicznym zakończeniu tutaj można znaleźć spokój, i satysfakcję z przebiegu całej historii. Co prawda w idealnym scenariuszu Kate nadal by żyła, ale to już nie od nas zależy.
Jak mówi tytuł, książka opisuje...