Jest to pierwszy tom z cyklu kryminałów z inspektor Delicado z Barcelony. Moim zdaniem ów cykl wcale nie ustępuje mistrzom: Camilleri czy Mankellowi, ale z niezrozumiałych dla mnie względów jest dużo mniej popularny, właściwie nieznany.

Podstawową sprawą u Gimenez-Bartlett jest to, iż Petra Delicado jest kobietą. Prowadzi ona śledztwo razem z podwładnym, starszym od niej podinspektorem Ferminem Garzonem. Właściwie największym walorem powieści jest trudna relacja między szefową a jej podwładnym, powodów do konfliktów jest wiele: po pierwsze jaki chłop lubi mieć kobitę za szefową, w dodatku młodszą, zwłaszcza w tak maczystowskim kraju jak Hiszpania. Poza tym specyfika pracy policyjnej, jej brutalność, grube słownictwo jakoś nie pasuje do kobiety. Niemniej inspektor Delicado to kobieta nowoczesna, wyzwolona, nie dająca sobie w kaszę dmuchać. Z drugiej strony podinspektor Garzon to slużbista i tradycjonalista. Mimo tych różnic, nieźle się ze sobą dogadują, chociaż ich relacja ma swoje wzloty i upadki. I, jak już pisałem, opis owej relacji stanowi największą zaletę książki.

W tym tomie nasza para musi znaleźć sprawcę serii gwałtów na młodych dziewczynach. Śledztwo jest trudne bo inspektor Delicado musi się zmagać z tradycyjnym lekceważeniem kobiety jako szefowej i policjantki, z agresją mediów wtryniających się w sprawę, z silną wrogością świadków. Przy okazji dostajemy b.ciekawy portret Barcelony, z jej życiem nocnym, z jej knajpkami, z luźną atmosferą śródziemnomorską.

Poza tym jest to świetnie napisane, wartko i ciekawie, czyta się b.dobrze, polecam.

Jest to pierwszy tom z cyklu kryminałów z inspektor Delicado z Barcelony. Moim zdaniem ów cykl wcale nie ustępuje mistrzom: Camilleri czy Mankellowi, ale z niezrozumiałych dla mnie względów jest dużo mniej popularny, właściwie nieznany.

Podstawową sprawą u Gimenez-Bartlett jest to, iż Petra Delicado jest kobietą. Prowadzi ona śledztwo razem z podwładnym, starszym od niej...