Dziecko Odyna
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Krucze pierścienie (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Odinsbarn
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2016-05-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-17
- Liczba stron:
- 648
- Czas czytania
- 10 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378188742
- Tłumacz:
- Anna Krochmal, Robert Kędzierski
- Tagi:
- czary debiut literacki literatura norweska literatura skandynawska magia niebezpieczeństwo powieść fantasy przeznaczenie strach ucieczka uczucie wojna zemsta
- Inne
Skandynawska fala ogarnia fantastykę.
Powieść nagrodzona FABELPRISEN 2014.
Pierwszy tom cyklu „Krucze pierścienie”. Oryginalnej sagi fantasy osadzonej na staronordyckim gruncie. Cykl ten ma szansę stać się dla literatury fantasy tym, czym dla kryminału stały się książki Larssona, Nesbo i Läckberg.
Wyobraź sobie, że brakuje ci czegoś, co mają wszyscy inni. Czegoś, co stanowi dowód na to, że należysz do tego świata. Czegoś tak ważnego, że bez tego jesteś nikim. Jesteś zarazą. Mitem. Człekiem. Dzikus z Północy kaleczy nożem niemowlę, by ukryć, że dziewczynka urodziła się bez ogona. Gnijący członek Rady desperacko walczy o to, by wywołać wojnę. Ubóstwiany syn z arystokratycznego rodu wyrzeka się własnego dziedzictwa i godzi mieczem w swoich. Mieszkańcy opuszczają swoje domy i gospodarstwa ze strachu przed istotami, których nikt nie widział od tysiąca lat. A rudowłosa, bezogoniasta dziewczyna ucieka, by ratować życie, i nie wie, że to wszystko dzieje się z jej powodu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Fantasy po skandynawsku
Fantasy to gatunek literacki, w którym większość autorów musi odnieść się do fundamentu, czyli J. R. R. Tolkiena. Niektórzy czerpią z niego dosłownie, inni ustawiają się w opozycji, ale wciąż zbyt rzadko mamy do czynienia z wizją inną niż ta, określona przez szeroko rozumiane europejskie średniowiecze i mitologię germańską zinterpretowaną przez profesora z Oksfordu. Nawet autorzy czerpiący z innych źródeł, jak nasz Andrzej Sapkowski, implementują część tolkienowskiego kanonu, jak krasnoludy czy elfy.
W tym kontekście od początku bardzo zaintrygowała mnie powieść Siri Pettersen, która zerwała z germańsko-rycerską tradycją fantasy, a zamiast tego czerpie z folkloru skandynawskiego.
„Dziecko Odyna” to otwarcie trylogii „Krucze Pierścienie”. Wkraczamy w nim do świata Ym, podzielonego na jedenaście krain. Niemal całym światem rządzi Mannfala - miasto, na którego czele stoi rząd mający cechy zarówno arystokracji, jak i teokracji. W opozycji znajduje się jedynie osada Kruczy Dwór, rządzona przez coś w rodzaju demokracji wiecowej. Prawdę mówiąc skojarzyło mi się to trochę z jedyną osadą nieugiętych Gallów, która wciąż stawia opór najeźdźcom, ale skojarzenie jest raczej przypadkowe.
Ym zamieszkują ætlingowie, stworzenia do złudzenia podobne do nas. Różni ich tylko posiadany ogon oraz zdolność do korzystania z Evny - naturalnej magii ich świata. Główną bohaterką jest piętnastoletnia Hirka, która odkrywa straszną tajemnicę. Nie straciła ogona w dzieciństwie, jak dotąd myślała. Nie jest ætlingiem, a Dzieckiem Odyna. Człekiem. Sprawa wyjdzie na jaw podczas Rytuału, ceremonii kończącej dzieciństwo, bo Dzieci Odyna nie potrafią czerpać Evny. Hirka musi uciekać, bowiem ætlingowie w Ym wierzą, że ludzie roznoszą straszliwą zgniliznę i nie zawahają się jej zabić.
Sama fabuła nie jest może specjalnie odkrywcza, choć autorce nie można zarzucić, by czytelnika nudziła czy bezmyślnie kopiowała wzorce. Raczej twórczo interpretuje klasyczne motywy: dojrzewania, przyjaźni, zdrady i żądzy władzy. Mnóstwo roboty wykonuje za nią bogaty świat Ym. Pettersen nie korzysta z żadnego z dziewięciu światów Yggdrasila, znanych z mitologii skandynawskiej, jednak w krajobrazach jedenastu krain nietrudno dojrzeć Norwegię, a w książce znajdziemy wiele motywów zaczerpniętych z nordyckich mitów, jak kamienne kręgi, tęczowy most między światami (Bifrost) czy kruki jako święte ptaki, będące pośrednikami między tym, co ziemskie, a tym, co nadprzyrodzone.
Ciekawe jest również samo słowo ætling, które w języku norweskim oznacza potomka, w domyśle jakiegoś znacznego rodu. Autorka niewątpliwie świadomie obdarzyła tym mianem stworzoną przez siebie ogoniastą rasę, ale w pierwszym tomie nie zdradza swoich powodów. Co oczywiście zostawia czytelnikom pole do domysłów.
Choć głównym protagonistą jest piętnastolatka, to nie należy się tu spodziewać powieści dla nastolatków. W Ym piętnastolatka jest kimś u progu dorosłości, a okoliczności zmuszają Hirkę do szybkiego dojrzewania. Wiele wydarzeń obserwujemy z jej perspektywy, która często wypacza wydarzenia z typową dla nastolatków przesadą. Jednak autorka wystarczająco często pozwala nam spojrzeć na wydarzenia oczami innych bohaterów, by przekonująco pokazać jak Hirka z dziecka przeistacza się w młodą, zdeterminowaną kobietę.
Całość składa się na interesujące otwarcie trylogii. Dwa pozostałe tomy trafiły już na sklepowe półki w Norwegii, więc zapewne i nam Wydawnictwo Rebis dość szybko je dostarczy. Przynajmniej taką mam nadzieję.
Krzysztof Krzemień
Oceny
Książka na półkach
- 3 775
- 3 612
- 1 077
- 211
- 147
- 125
- 110
- 78
- 41
- 33
Opinia
Jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o powieści fantastyczne, jest ich zbyt dużo i zbyt często trafiam na pozycje, przy których najzwyczajniej straciłam swój czas. Jednak gdy dowiedziałam się o książce nawiązującej do mitologii nordyckiej, wiedziałam, że muszę ją mieć. Moja miłość do mitologii i ogólnie historii Skandynawii wzięła się z serialu Wikingowie, który zresztą bardzo polecam. Co prawda Dziecko Odyna to zupełnie coś innego, miałam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
Już od pierwszych stron wiedziałam, że to, co trzymam w rękach porwie mnie na dobre kilka dni. Bardzo spodobał mi się styl pisania autorki; niezbyt skomplikowany, aczkolwiek nie infantylny, zawierający rzeczowe opisy, bez owijania w bawełnę, choć skupiający się także na szczegółach. Często jest tak, że książki fantastyczne własnie odrzucają mnie przez ten aspekt, tak miałam chociażby z Piątą porą roku, która męczyła mnie niemiłosiernie swoim językiem.
Narracja trzecioosobowa także wywarła na mnie pozytywne wrażenie, gdyż była prowadzona z różnych perspektyw, a także nie skupiała się jedynie na głównych bohaterach, ale na wszystkim i wszystkich, by czytelnik mógł głębiej poznać genezę fabuły i akcji, zachowania postaci.
Jak już jestem przy postaciach, to i wspomnę kilka słów o nich. Zostały skonstruowane bardzo realnie jak na powieść fantastyczną i momentami miałam wrażenie, że to zwykli ludzie mający po prostu inne problemy, a nie inne istoty z ogonami. Autorka skupiła się na rozwinięciu wątków każdego głównego bohatera, poświęcając każdemu tyle samo uwagi i precyzji. Urzekła mnie dbałość o szczegóły, a także to, iż pisarka z lekkością nadała postaciom różne osobowości, przez co czytelnik nie ma wrażenia, iż wszyscy są tacy sami jak klony.
Akcja nie pędzi jak szalona, choć nie można powiedzieć, że jest wolna; wybrałabym coś pomiędzy, jakiś idealny złoty środek. Na czytelnika czekają nieoczekiwane zwroty akcji, w moim odczuciu powieść nie jest nawet w najmniejszym stopniu przewidywalna. Obfituje jedynie w ciekawe wątki, które się po jakimś czasie przeplatają i tworzą jedną całość, ale nie byle jaką. Autorka wykreowała wielowymiarowy świat, który zaprasza czytelnika i nie pozwala mu odejść.
Jeśli miałabym być szczera, to ta powieść totalnie mnie oczarowała swoją prostotą, ale także precyzją, dobrymi fundamentami, bez których ta powieść nie miałaby szansy wyróżniać się na tle innych w swoim gatunku. Dla fanów fantastyki - pozycja obowiązkowa!
recenzja pochodzi z bloga osobliwe-delirium.blogspot.com
Jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o powieści fantastyczne, jest ich zbyt dużo i zbyt często trafiam na pozycje, przy których najzwyczajniej straciłam swój czas. Jednak gdy dowiedziałam się o książce nawiązującej do mitologii nordyckiej, wiedziałam, że muszę ją mieć. Moja miłość do mitologii i ogólnie historii Skandynawii wzięła się z serialu Wikingowie, który zresztą...
więcej Pokaż mimo to