Niezrównane usługi swata z Perigord

Okładka książki Niezrównane usługi swata z Perigord Julia Stuart
Okładka książki Niezrównane usługi swata z Perigord
Julia Stuart Wydawnictwo: Prószyński i S-ka kryminał, sensacja, thriller
335 str. 5 godz. 35 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
335
Czas czytania
5 godz. 35 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374698269
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
217
144

Na półkach: ,

Widzę, że średnia ocena tej książki to ponad 5, dla mnie to czytelniczy dramat!

Od samego początku długie, ciągnące się w nieskończoność opisy. Niby Autorka chce coś przedstawić, ale odbiega od tematu i opisuje co innego... Tworzy dygresję do dygresji. Najbardziej dosłowne, wręcz obrzydliwe jest przedstawienie potrawy ze zjełczałym mięsem i zielonym guzikiem gotowanej czy odgrzewanej w rodzinie bohatera od lat.
Szczytem było dla mnie: "Bryza owiewała jego dorodne klejnoty" [parafraza]. Uwierzycie, że chodziło wyłącznie o leżenie na łóżku?

Sam tekst zawiera dość mało dialogów, które z pewnością nadałyby dynamiki całej akcji i mojemu czytaniu. ZAPYTAŁ O... ONA ODPOWIEDZIAŁA.... ZAPYTAŁA, ON ODPOWIEDZIAŁ... Nie mógłby to być dialog? Nie, bo Autorka lubuje się w opisywaniu rzeczywistości.

Bardzo dużo powtórzeń, które po 200 stronach zaczęły mnie irytować, np. odmówił orzechów, bo swoich miał dość; skórzane sandały z supermarketu; suknia sprawiająca wrażenie obciętej na wysokości kolan. Nie wiem czy to wina samej Autorki czy Tłumacza.

Wobec powyższego historia francuskiego miasta z miłością w nazwie i jego 34 mieszkańców, którzy szukają tej miłości - z pomocą swata - wśród różnych niesnasek i błędów przeszłości gdzieś się rozmywa. Nie ratują tego próby nawiązań do zabytków architektonicznych czy przywołanie ciekawych francuskich dań.

Widzę, że średnia ocena tej książki to ponad 5, dla mnie to czytelniczy dramat!

Od samego początku długie, ciągnące się w nieskończoność opisy. Niby Autorka chce coś przedstawić, ale odbiega od tematu i opisuje co innego... Tworzy dygresję do dygresji. Najbardziej dosłowne, wręcz obrzydliwe jest przedstawienie potrawy ze zjełczałym mięsem i zielonym guzikiem gotowanej czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
360
269

Na półkach:

Książka ma swój niezaprzeczalny urok i specyficzny humor. Jest też wyczuwalnie „francuska” (co oznacza m. in. sporo treści kulinarnych). Napisano ją takim stylem, w którym dygresje i wątki poboczne są równie ważne (a może i ważniejsze) niż główny wątek, czego osobiście nie lubię, ale akurat w przypadku tej powieści stanowi o jej klimacie i jakoś mniej mi wadzi. Nie przeszkadzają mi również bardzo obficie występujące powtórzenia, bo one też decydują o specyficznym uroku tej powieści.
Początkowo nie byłam lekturą specjalnie zainteresowana, zaczęła mnie delikatnie „wciągać”, kiedy zbliżałam się do jej połowy; wtedy też zaczyna się dopiero dziać to, co zapowiada tytuł. Im dalej, tym bardziej się rozkręca. Autorka opisuje ludzkie niedoskonałości z wielką życzliwością i znawstwem.
Trochę męczyła mnie znikoma ilość dialogów - zdecydowana większość wydarzeń i rozmów między bohaterami zaprezentowana jest w opisowy sposób. Ale ogólnie lekturę (która, szczerze mówiąc, aż się prosi o ekranizację) zaliczam do udanych.

Książka ma swój niezaprzeczalny urok i specyficzny humor. Jest też wyczuwalnie „francuska” (co oznacza m. in. sporo treści kulinarnych). Napisano ją takim stylem, w którym dygresje i wątki poboczne są równie ważne (a może i ważniejsze) niż główny wątek, czego osobiście nie lubię, ale akurat w przypadku tej powieści stanowi o jej klimacie i jakoś mniej mi wadzi. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
26

Na półkach:

bardzo lubie takie ksiazki

bardzo lubie takie ksiazki

Pokaż mimo to

avatar
358
200

Na półkach: ,

Dość zabawna komedia omyłek miłosnych dotycząca zwykłych, skromnych ludzi, w scenerii uroczego francuskiego miasteczka. Główny bohater eks-fryzjer zostaje swatem, zabawne perypetie, sytuacje, zróżnicowany styl wypowiedzi postaci. Ale są i mankamenty ; zbyt kwiecisty styl, dużo powtórzeń, dużo epitetów,te same określenia ( np. fraza : "włożył na owłosione palce stóp skórzane sandały z hipermarketu" powtarzana jest ok. dziesięć razy). Można przeczytać ale bez euforii.

Dość zabawna komedia omyłek miłosnych dotycząca zwykłych, skromnych ludzi, w scenerii uroczego francuskiego miasteczka. Główny bohater eks-fryzjer zostaje swatem, zabawne perypetie, sytuacje, zróżnicowany styl wypowiedzi postaci. Ale są i mankamenty ; zbyt kwiecisty styl, dużo powtórzeń, dużo epitetów,te same określenia ( np. fraza : "włożył na owłosione palce stóp...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
62

Na półkach: , , , ,

Chcieć nie znaczy móc.
No i właśnie. Ja naprawdę chciałam, ale ta książka mnie zanudzała na śmierć. Przeczytałam ponad połowę + ostatnią stronę, żeby utwierdzić się w tym, że od samego początku wiedziałam, jak się skończy. Ale bądźmy ludźmi. Wybaczamy Pani Julii tę powieść, bo to był jej debiut.

Chcieć nie znaczy móc.
No i właśnie. Ja naprawdę chciałam, ale ta książka mnie zanudzała na śmierć. Przeczytałam ponad połowę + ostatnią stronę, żeby utwierdzić się w tym, że od samego początku wiedziałam, jak się skończy. Ale bądźmy ludźmi. Wybaczamy Pani Julii tę powieść, bo to był jej debiut.

Pokaż mimo to

avatar
845
51

Na półkach: ,

Z reguły nie powinno się wierzyć w opisy zamieszczane na okładkach książek. Bo wiadomo, że mają one skłonić czytelnika by jednak po tę pozycję sięgnął, kupił i może kiedyś przeczytał. "Niezrównane usługi swata z Perigord" to powieściowy debiut Julii Stuart, dziennikarki piszącej niegdyś dla londyńskiego "The Indepedent" (nie żebym śledziła jej karierę, te informacje można przeczytać w nocie o autorze na tylnej okładce tejże książki). Już, już oczekujemy streszczenia fabuły w stylu: "wiodłam nudne życie w wielkim mieście, ale postanowiłam porzucić deszczową Anglię, wyemigrować do pięknej Francji, gdzie kupuję dom, remontuję go, znajduję nowych, radosnych przyjaciół a na koniec miłość i żyję długo i szczęśliwie."

Na całe szczęście nic takiego nie dostajemy. Za to czytelnik zostanie uraczony ciekawymi postaciami z krwi i kości, mającymi swoje pasje, zwyczaje, natręctwa, skrywane tajemnice oraz namiętności. Istna galeria osobliwości, w towarzystwie której nie sposób się nudzić. A wszystko dzieje się w malowniczej wiosce Amour-Sur-Belle umiejscowionej przez pisarkę w regionie Perigord. Jeśli dodać do tego na zachętę przezabawne historyjki oraz sytuacje, a także wspaniałe potrawy i wina, którymi raczą się bohaterowie (wszak Francuzi to miłośnicy dobrej kuchni, przynajmniej ci książkowi),to nie pozostaje Ci nic innego, jak po prostu chwycić "Niezrównane usługi swata z Perigord" i przeczytać. "Powieść o smaku 'Czekolady' i uroku 'Amelii'" - choć raz okładkowa reklama nie kłamała.

Na wakacje w sam raz.

P.S. W niektórych momentach naprawdę można zgłodnieć :-)

Z reguły nie powinno się wierzyć w opisy zamieszczane na okładkach książek. Bo wiadomo, że mają one skłonić czytelnika by jednak po tę pozycję sięgnął, kupił i może kiedyś przeczytał. "Niezrównane usługi swata z Perigord" to powieściowy debiut Julii Stuart, dziennikarki piszącej niegdyś dla londyńskiego "The Indepedent" (nie żebym śledziła jej karierę, te informacje można...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
18

Na półkach:

Uwielbiam. Niespieszna narracja, cudownie przerysowane ludzkie typy i sytuacje z małego francuskiego miasteczka. Na wpół realne, na wpół senne.

Uwielbiam. Niespieszna narracja, cudownie przerysowane ludzkie typy i sytuacje z małego francuskiego miasteczka. Na wpół realne, na wpół senne.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    60
  • Chcę przeczytać
    26
  • Posiadam
    13
  • Przeczytane w 2014
    2
  • Literatura obca
    2
  • Rozczarowanie
    1
  • 2009
    1
  • Wymienię
    1
  • Nie przeczytane do końca
    1
  • 5 (bardzo dobre)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niezrównane usługi swata z Perigord


Podobne książki

Przeczytaj także