Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet

Okładka książki Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
Stieg Larsson Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Millennium (tom 1) Ekranizacje: Dziewczyna z tatuażem (2012) kryminał, sensacja, thriller
640 str. 10 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Millennium (tom 1)
Tytuł oryginału:
Män som hatar kvinnor
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2008-11-04
Data 1. wyd. pol.:
2008-11-04
Data 1. wydania:
2004-01-01
Liczba stron:
640
Czas czytania
10 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375540598
Tłumacz:
Beata Walczak-Larsson
Ekranizacje:
Dziewczyna z tatuażem (2012)
Tagi:
literatura szwedzka sensacja kryminał

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
331
303

Na półkach: ,

Szwedzkie kryminały (zarówno książkowe jak i seriale telewizyjne) święcą ostatnio sukcesy. Trudno powiedzieć, co jest tego powodem, gdyż nie są jakimś krokiem milowym dla gatunku. Ot, przemyślane, solidnie opracowane i dobrze napisane historie, które na pewno wzbudzą zainteresowanie, ale nie rzucają na kolana.

Książka Larssona jest pierwszą częścią trylogii i opowiada dzieje śledztwa, które prowadzi dziennikarz Mikael Blomkvist oraz dwudziestokilkuletnia przedstawicielka „trudnej młodzieży” Lisabeth Salander w sprawie zaginięcia przed laty córki jednego z oligarchów, można powiedzieć, koncernu rodziny Vangerów. Ponad 600 stron zapewnia lekturę na przyzwoitym poziomie.

Na pewno autorowi trzeba przyznać, że natrudził się z wymyśleniem historii rodu Vangerów. Jest ono poplątana, rozbudowana i przede wszystkim pełna niepokojących (czy jak się okazuje także mrocznych) aspektów. Samo śledztwo przebiega różnie, co też jest plusem na konto autora: bohaterowie znajdują tropy, potem je gubią, następnie kierują się przesłankami, które z kolei okazują się po pewnym czasie zupełnie chybione. Podejrzewając jednych, porzucają pewne wątki, a kiedy okazuje się, że uliczka jest ślepa, wracają do uprzednio podjętych poszukiwań. Nieoczywistość – choć w pewnym momencie można zacząć podejrzewać, o co chodzi – jest tutaj zaletą.

Bardzo dobrze działa na czytelnika także klimat powieści. Akcja rozkręca się spokojnie, nawet leniwie, powoli wprowadzając nas w zawiłości fabuły, a kreacja głównych bohaterów i ich osobiste perypetie tylko dodają całości smaczku. Do tego nie należy zapominać o przyrodzie. Północne krajobrazy, z mroźnymi zimami, krótkimi dniami (to, że wcześnie się robi ciemno także pasuje do atmosfery kryminału) i odludzie wszędzie poza dużymi miastami. Szwecja jest krajem rzadko zaludnionym i można długo podróżować zanim natrafi się na większe skupisko ludzkie. Wyobcowanie w tym – wydawało by się – mało gościnnym kraju także urzeka. Być może to właśnie wpływa tak bardzo na sukces skandynawskich kryminałów.

Odnośnie samej historii, to jest ona wystarczająco zagmatwana żeby zwrócić na siebie uwagę. Losy rodziny Vangerów okazuje się na tyle interesujące, że z przyjemnością zagłębiamy się w życiorysy poszczególnych jej członków. Tym bardziej, że po pierwsze są one – jak przystało na prawdziwy ród starej daty – różnorodne i o każdym przedstawicielu można by powiedzieć kilka unikatowych słów, a po drugie są ściśle powiązane i wplecione w rzeczywisty i współczesny świat (np. pojawiające się w książce szwedzkie firmy ABB czy Skanska naprawdę istnieją i działają tak jak zostało to opisane; podobnie sprawa ma się z działaniami historycznych postaci przytoczonych przez autora).

Fabuła, bohaterowie, otoczenie – to są plusy. Co natomiast mi się nie podobało? Autor nie ustrzegł się sztandarowego błędu w powieściach kryminalnych (co było trudne do zniesienia w „Kodzie Leonarda da Vinci” Dana Browna) nadawania swoim bohaterom iście genialnej błyskotliwości. Rozumiem, że czytając mamy do czynienia nie z kimś przeciętnym, ale jakąś „lepszą” osobą, ale mimo wszystko czasami posunięte jest to do przesady. Akurat tutaj, w tej książce, nie jest to jeszcze tak widoczne, ale bądź co bądź w kilku miejscach mnie ukuło. Chodzi mianowicie o moment, kiedy bohater „wpada” na jakiś genialny pomysł, który posuwa akcję – w tym przypadku śledztwo – do przodu. Pojawia się super-błyskotliwa myśl (poprawna, rzecz jasna), na którą czytelnik by nie wpadł tak łatwo (o ile w ogóle), a przecież dysponuje takimi samymi danymi jak bohater książki. Zwyczajnie nie przekonuje mnie rewelacyjne kojarzenie faktów i zauważanie związków tam, gdzie trudno nawet o podejrzenie o jakiekolwiek. A bohaterom się udaje. Spada to na nich niczym grom z jasnego nieba i bez poważniejszego wytłumaczenia od razu uznawane jest za przełom w prowadzonym śledztwie. Strasznie naciągane.

Osobną kwestią jest przedstawienie społeczeństwa szwedzkiego. Od razu zaznaczam, że może nie do końca jest to wada książki, ale we mnie osobiście wywołuje dziwne uczucie. Otóż okazuje się, że w zamożnym i rozwiniętym narodzie jakim bez wątpienia są Szwedzi moralność schodzi na dalszy plan. Zasady etyczne właściwie idą w krzaki już na samym początku i wraz z upływem kartek jest tylko gorzej. Być może to celowy zabieg autora, który ma uwypuklić pewne wybrane aspekty scenariusza powieści. Wychodzi więc na to, że nikogo tam nie dziwią skoki w bok, zdrady, trójkąty, homoseksualizm, działalność przestępcza, a największym złem jest przemoc wobec kobiet. Doprawdy bardzo to zwyrodniałe mając na uwadze fakt, że jest to kraj chrześcijański.

Apropos kobiet. Możliwe, że to kolejny chwyt autora, ale postacie kobiece prezentowane są raczej zbyt jednostronnie. Oczywiście, teoretycznie mamy pełną ich mozaikę: od szefowej gazety przez przedstawicielki rodziny Vangerów (jakże różne) po poszukiwaną Harriet tudzież ekscentryczną Lisabeth z tatuażami pokrywającymi sporą część jej ciała. Nie podejrzewam Larssona o feminizm, ale wszystkie kobiety w jego powieści są nad wyraz samodzielne, wytrwałe i niejednokrotnie silniejsze (nie w sensie fizycznym) od mężczyzn. Pani redaktor gazety, w której pracuje Blomkvist jest rekinem szwedzkiej prasy, Anita/Harriet będąc tak podle traktowaną przez ojca i brata wykazuje niesamowitą wolę przetrwania, a szczytem wszystkiego jest tutaj Lisabeth, która ze wszystkim potrafi sobie bez zarzutu poradzić, deklasując przy tym wszystkich wokół. Z jednej strony jest aspołeczna, wyalienowana i nie potrafi stworzyć normalnych więzi z ludźmi, a z drugiej okazuje się znawczynią broni palnej, systemów zabezpieczeń i monitoringu, jazdy na motocyklu (przy jej umiejętnościach to na pewno nie jest zwykła wiedza „jak jeździć”), świetną aktorką zdolną każdego oszukać i oczywiście genialną hakerką. Trochę dużo jak na dwudziestoczteroletnią dziewczynę bez formalnego wykształcenia ani kontaktów z nauczycielami...

W książce nieco drażni także zbytnia drobiazgowość opisów, co dosyć skutecznie rozprasza uwagę. Skupianie się na nieistotnych detalach powoduje, że – jak słusznie pisano w innych recenzjach – powieść ma nie 400-450 stron, a ponad 600. Za to początek, na który wiele osób narzekało, iż jest przydługawy, zbyt rozwlekły i zwyczajnie nudny, mnie osobiście wciągnął. Widocznie więc co czytelnik to inna opinia o tym fragmencie książki.

Podsumowując. Polecam książkę miłośnikom intryg i rozwikływania rodzinnych tajemnic. Fani kryminałów mogą się nieco zawieść, gdyż powieść nie jest odkryciem na miarę Hitchcocka, ale dzięki swoim atutom potrafi się wybronić, zapewniając godziny dobrej rozrywki. Zobaczymy, jak pozostałe dwa tomy trylogii „Millennium”.

Szwedzkie kryminały (zarówno książkowe jak i seriale telewizyjne) święcą ostatnio sukcesy. Trudno powiedzieć, co jest tego powodem, gdyż nie są jakimś krokiem milowym dla gatunku. Ot, przemyślane, solidnie opracowane i dobrze napisane historie, które na pewno wzbudzą zainteresowanie, ale nie rzucają na kolana.

Książka Larssona jest pierwszą częścią trylogii i opowiada...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    56 613
  • Chcę przeczytać
    15 911
  • Posiadam
    12 481
  • Ulubione
    4 483
  • Teraz czytam
    943
  • Chcę w prezencie
    457
  • Kryminał
    409
  • 2012
    307
  • Kryminały
    247
  • 2014
    225

Cytaty

Więcej
Stieg Larsson Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet Zobacz więcej
Stieg Larsson Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet Zobacz więcej
Stieg Larsson Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także