Endgame: The Training Diaries Volume 1: Origins

Okładka książki Endgame: The Training Diaries Volume 1: Origins James Frey
Okładka książki Endgame: The Training Diaries Volume 1: Origins
James Frey Wydawnictwo: HarperCollins Cykl: Endgame: Misje Treningowe (tom 1) fantasy, science fiction
100 str. 1 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Endgame: Misje Treningowe (tom 1)
Wydawnictwo:
HarperCollins
Data wydania:
2014-12-16
Data 1. wydania:
2014-12-16
Liczba stron:
100
Czas czytania
1 godz. 40 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780062332677
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
217
28

Na półkach:

Świetne opowiadania.. tylko bardzo, bardzo, bardzo smutna, pesymistyczna i dołująca książka.. rewelacyjnie się czytało.... Bodajże dwa wieczory... I wywołuje emocje.. ale bardzo smutne :(
polecam! Bo warto.

Świetne opowiadania.. tylko bardzo, bardzo, bardzo smutna, pesymistyczna i dołująca książka.. rewelacyjnie się czytało.... Bodajże dwa wieczory... I wywołuje emocje.. ale bardzo smutne :(
polecam! Bo warto.

Pokaż mimo to

avatar
405
370

Na półkach: ,

Całkiem fajny prequel do serii Endgame. Cztery opowiadania - cztery różne osoby.

Najbardziej podobało mi się opowiadane o Chiyoko i Kali.

Polecam.

Całkiem fajny prequel do serii Endgame. Cztery opowiadania - cztery różne osoby.

Najbardziej podobało mi się opowiadane o Chiyoko i Kali.

Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1997
841

Na półkach:

Najbliżaza mi serca jest historia Kaly

Najbliżaza mi serca jest historia Kaly

Pokaż mimo to

avatar
1547
1031

Na półkach: , ,

"Niech nasze jutro rozpocznie się dzisiaj. Teraz. Zapomnijmy o tym, co było, i żyjmy resztą naszego życia."

W skład tej książki wchodzą cztery dość krótkie opowiadania, które prezentują wybranych Graczy z serii Endgame. Jest to prequel powieści "Endgame: Wezwanie". Niewątpliwie ma on za zadanie zachęcić Czytelnika do zagłębienia się w tę historię bądź w przypadku osób sięgających po niego już po lekturze, ma stanowić dopełnienie całości. Poznajemy losy bohaterów, zapoznajemy się z ich treningami, słabostkami i mocnymi stronami. Towarzyszymy im podczas podejmowania ważnych decyzji, walki o swoje racje oraz straty bliskich osób.

Na mnie ta książka zrobiła bardzo dobre wrażenie, dlatego mogę ją z czystym sumieniem polecić innym osobom. Utwierdziłam się również w przekonaniu, że chcę sięgnąć po kolejne części tej serii, poznać losy Graczy i zobaczyć, który z nich ostatecznie zwycięży.

"Niech nasze jutro rozpocznie się dzisiaj. Teraz. Zapomnijmy o tym, co było, i żyjmy resztą naszego życia."

W skład tej książki wchodzą cztery dość krótkie opowiadania, które prezentują wybranych Graczy z serii Endgame. Jest to prequel powieści "Endgame: Wezwanie". Niewątpliwie ma on za zadanie zachęcić Czytelnika do zagłębienia się w tę historię bądź w przypadku osób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
321

Na półkach:

Proszę, proszę, proszę, co my tu mamy?
Cudo! Mamy cudo, wspaniałość nad wspaniałościami.
Pachnący, nęcący, kuszący prequel do "Endgame.Wezwanie".
Dlaczego, ah, dlaczego znalazłam go dopiero teraz? Szkoda, że wcześniej nie miałam okazji, żeby zapoznać się bliżej z bohaterami.
A ta książka otwiera nam drzwi, do ich umysłów, serc, dusz. Poddaje analizie proces w wyniku, którego stali się bezlitosnymi potworami, wytresowanymi by zabijać. Pragnęłam już od jakiegoś czasu zgłębić ich psychikę, motywy, które kierowały postaciami takimi jak: Marcus czy Alice.
Ta możliwości, by wejść do ich głów, poszperać między najskrytszymi pragnieniami i odkryć brudne sekrety, była jedyna w swoim rodzaju. Piękne zakończenie diabelskiego tygodnia.

Nazywa się 5SIGMA. Zawsze była 5SIGMA. (...) Pociąga za spust. (...) Chłopak otwiera oczy, za którymi kryje się jedynie pustka. Zawsze dobrze celowała.

"Endgame.Początek" to zbiór czterech długich opowiadań o życiu Graczy, o ich treningu, zanim rozpoczęła się Gra.
Najpierw stykamy się z historią Alice, następnie kłaniamy się Chiyoko i Kali, by na koniec przybić piątkę z Marcusem. Krwawą piątkę.
Wszystkie historie mają wspólny wątek, a jest nim zabójstwo. Pierwszy kres, kara, wyrok, nieunikniony splot wydarzeń.
Nastolatki, które do tej pory uczyły się starożytnych języków, wszelkich możliwych stylów walki i szczegółowej budowy każdej broni, stają przed wyborem. Życie albo... śmierć. Mają dokonać czynu ostatecznego, który na zawsze zmieni ich w zimnych zabójców. Ich dłonie spłyną krwią, a serca i umysły pokryje mrok.
Kto się ugnie?
Kto odmówi?
Kto zdradzi?

Ludu Ziemi. Rozpoczyna się Endgame.

Emocje wirują w powietrzu, odbierając dech.
Niebanalny obraz bezlitosnej części ludzkiej natury. Rozgrywka między dobrem a złem. Poszukiwanie siebie, nieustająca rywalizacja i śmierć-zabójcza mieszanka, którą autorzy podają nam pod nos.
Interesujące spojrzenie w głąb i możliwość ujrzenia w Graczach ludzi z krwi i kości, a także ukazanie ciągu przyczynowo-skutkowego, który wyjaśnia niezliczoną ilość niuansów w pierwszej części cyklu.

-I tego się trzymaj-mówi gorliwie.-Swojego człowieczeństwa, honoru. (...) Trzymaj się tego, co czyni z ciebie Alice. Bo to uczyni cię wielką.

Prawdziwa gratka dla fanów Endgame, świetna lektura dla tych, którzy poszukują porządnej dawki adrenaliny, strachu i nadziei. Obowiązkowa pozycja dla maniaków dystopijnych pozycji.

Proszę, proszę, proszę, co my tu mamy?
Cudo! Mamy cudo, wspaniałość nad wspaniałościami.
Pachnący, nęcący, kuszący prequel do "Endgame.Wezwanie".
Dlaczego, ah, dlaczego znalazłam go dopiero teraz? Szkoda, że wcześniej nie miałam okazji, żeby zapoznać się bliżej z bohaterami.
A ta książka otwiera nam drzwi, do ich umysłów, serc, dusz. Poddaje analizie proces w wyniku,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1157
127

Na półkach: , ,

http://book-please.blogspot.com/2015/11/endgame-poczatek-james-frey.html

Endgame. Wezwanie czeka na mnie od jakiegoś czasu na półce. W te wakacje postawiłam sobie za cel, aby przeczytać tę książkę, ale się nie udało. Postanowiłam, że jednak postaram się nadrobić zaległość, ponieważ już 17 października wychodzi drugi tom z serii, a na stronie Legimi znalazłam nowelkę Endgame. Początek, więc skoro jest to historia poprzedzająca pierwszy tom, to zaczynam wolę zacząć od początku.

Nie będę tutaj przytaczać treści tej nowelki, ponieważ nie chciałabym czegoś zaspoilerować i między innymi też dlatego, że Endgame. Początek są to historie czterech osób: Kali, Chiyoko, Alice i Markusa przedstawione w formie retrospekcji. Każde opowiadanie jest przedstawione przez narratora trzecioosobowego. Do każdej osoby jest przypisana konkretna problematyka i podczas czytania tych retrospekcji dowiadujemy się jak oni sobie z tym wszystkim radzą.

Nie bardzo lubię czytać nowelki, dodatkowe książki do serii, bo za każdym razem jak takie coś czytałam to nie było to czego oczekiwałam i dlatego się zniechęcam do takich książek, jednak skoro nie czytałam jeszcze Endgame. Wezwanie to nie miałam żadnych oczekiwań. I co? Połknęłam tę nowelkę jednym hausetem.

Cieszę się, że zaczęłam przygodę z serią Endgame rozpoczęłam od Początku, bo dzięki temu będę mogła lepiej zrozumie bohaterów. Ich historie były poruszające i zastanawiające. Nie wiem jak zachowałabym się na ich miejscach. Jeśli chodzi o osobę z którą najbardziej się zżyłam jest to Alice i Chiyoko. Ich retrospekcje najbardziej mnie zainteresowały, a przy części z Alice prawie się popłakałam i nie wierzyłam, że to co się stało, się stało.

W kwestii bohaterów zaskoczyło mnie to, że nie było równej rozbieżności płciowej. Liczyłam na to, że jak będzie czterech bohaterów, to będzie 2 na 2, dwie dziewczyny i dwóch chłopaków, a tu niespodzianka, bo jedynym facetem, z głównych bohaterów, jest Markus. Wśród bohaterów pobocznych już bardziej można przebierać.

Mam nadzieję, że Endgame. Wezwanie będzie jeszcze lepsze i bardziej emocjonujące niż Endgame. Początek, jestem też ciekawa jak przedstawiają się kolejne nowelki z serii Endgame: The Training Diaries, czy będą one pokazywały losy tych samych bohaterów czy zupełnie innych. I już nie mogę się doczekać, aż zabiorę się za pierwszy tom Endgame i chyba zrobię to zaraz, bo czuję, ze wiele mnie ominęło.

http://book-please.blogspot.com/2015/11/endgame-poczatek-james-frey.html

Endgame. Wezwanie czeka na mnie od jakiegoś czasu na półce. W te wakacje postawiłam sobie za cel, aby przeczytać tę książkę, ale się nie udało. Postanowiłam, że jednak postaram się nadrobić zaległość, ponieważ już 17 października wychodzi drugi tom z serii, a na stronie Legimi znalazłam nowelkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
708
435

Na półkach: , ,

Z czterech tu dostępnych opowiadań dotarłem do jednego - Chyioko, mającego być darmową próbką, zachętą do lektury całej serii.
Ja przekonałem się tylko po tym opowiadaniu, że nie jestem grupą docelową autora i szkoda czasu zaglądać do pozostałych tomów.
Ani to dla mnie oryginalne, ani wciągające.

Dla młodego czytelnika i wiekiem i stażem - mógłbym polecić.

Z czterech tu dostępnych opowiadań dotarłem do jednego - Chyioko, mającego być darmową próbką, zachętą do lektury całej serii.
Ja przekonałem się tylko po tym opowiadaniu, że nie jestem grupą docelową autora i szkoda czasu zaglądać do pozostałych tomów.
Ani to dla mnie oryginalne, ani wciągające.

Dla młodego czytelnika i wiekiem i stażem - mógłbym polecić.

Pokaż mimo to

avatar
1016
683

Na półkach: ,

Zawsze mam mieszane uczucia co do różnego rodzaju prequeli robionych na fali popularności danej serii. Zazwyczaj pisane są one tylko, by zarobić jeszcze więcej i przedłużyć sławę pisarza o kolejne 5 minut, nie wnosząc przy tym zbyt wiele do obrazu bohaterów, czy świata przedstawionego. Krótko po ciekawej, acz niepozbawionej błędów lekturze Endgame: Wezwanie, postanowiłem zaopatrzyć się w ebooka Endgame: Początek, będący prequelem serii Endgame. Co ciekawe nie wypada on wcale tak źle, jak się z początku obawiałem.

W książce znajdziemy krótkie nowele, opowiadające o losach czterech Graczy, sprzed rozpoczęcia Endgame. Marcus będzie musiał wybrać między przyjaźnią a przeznaczeniem, Chiyoko stoczy walkę o to, co jej się należy, Kala pozna cenę miłości, a Alice ostatecznie zrozumie, o co toczy się gra. Już jako maleńkie dzieci musieli na zawsze porzucić normalne życie. Trenowali, uczyli się, przygotowywali. Żeby grać, przetrwać, rozwiązać zagadkę... Żeby zabić lub zostać zabitym... Trening jaki przeszli na zawsze ich zmienił...

Czy warto było książkę kupić i przeczytać? Moim zdaniem tak. Na moją decyzję na pewno wpłynął niski koszt tej pozycji - cena standardowa to raptem 9.99 zł, ja natomiast załapałem się na świąteczną promocję na woblink.com -45% i za 5,45 zł książka stała się moją własnością. Był to bardzo dobry pomysł ze strony wydawnictwa, by wydać książki wyłącznie jako ebook i to w takiej niskiej cenie. Jako książka papierowa wydaje mi się, że nie zyskałaby wielkiej popularności a koszt byłby niewspółmiernie wyższy, przez co mało kto chciałby ją kupić dla tych kilku nowelek. A tak mamy całkiem dobrą książkę, choć krótką za raptem 10 zł. Koszt zakupu dopasowany do zawartości i to mi się bardzo podoba!

Choć bohaterowie, którym został poświęcony ten tom nie są moimi ulubionymi z Endgame, to bardzo ciekawie było poznać jak wyglądał ich trening, oraz wybory jakie doprowadziły ich do bycia Graczami. Dzięki przeczytaniu tej książki nieco więcej dowiedziałem się o treningu jakim byli poddawani ci młodzi ludzie i rozwiał się niemalże mój zarzut dotyczące Endgame: Wezwanie, choć niecałkowicie - że wszyscy ci Gracze są po prostu zbyt dobrzy we wszystkim.

Cztery nowelki zawarte w tej książce przedstawiają zaledwie jedno wydarzenie lub dłuższy epizod z życia tych czworga bohaterów. Są to zazwyczaj pewnego rodzaju próby, jakie musieli przejść, by stać się godni miana Graczy. Często musieli wyzbyć się swoich uczyć, by dokonać wyboru i stać się idealną "maszynką do zabijania". Także niektórzy z nich musieli udowodnić, że są najlepszymi kandydatami spośród swoich rówieśników. Niewielka objętość książki pozostawia pewien niedosyt, ponieważ aż chciałoby się przeczytać więcej takich historii i to najlepiej dotyczących tych ulubionych bohaterów.

Endgame: Początek to pierwszy tom z serii misje treningowe, mające nam przybliżyć życie Graczy sprzed Endgame. Zapewne można w przyszłości wypatrywać kolejnych, wydanych w podobnej formie. Ciężko mi jednak jednoznacznie ocenić, czy książka podobała mi się oraz czy jej lektura aż tak bardzo powiększyła moją wiedzę o Endgame. Wydaje mi się, że po części tak. Gdybym jej nie przeczytał zapewne wiele bym nie stracił, ale uzyskałem dzięki niej szerszy pogląd na trening Graczy. Książka broni się również sama, wspomnianą już niską ceną i z czystym sumieniem można wydać te kilka złoty na dodatkowe 2 godziny czytania. Polecam wszystkim fanom serii Endgame!

http://hrosskar.blogspot.com/2015/12/endgame-poczatek.html

Zawsze mam mieszane uczucia co do różnego rodzaju prequeli robionych na fali popularności danej serii. Zazwyczaj pisane są one tylko, by zarobić jeszcze więcej i przedłużyć sławę pisarza o kolejne 5 minut, nie wnosząc przy tym zbyt wiele do obrazu bohaterów, czy świata przedstawionego. Krótko po ciekawej, acz niepozbawionej błędów lekturze Endgame: Wezwanie, postanowiłem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1978
1456

Na półkach:

Endgame wciągnęło mnie na dobre. Przepadłam, żyję Grą. Nie myślałam, że jakakolwiek książka tak na mnie wpłynie. A jednak.

Jeśli czytaliście dwa tomy Endgame, wiecie, jakie wydarzenie wezwało Graczy do Gry. Na bieżąco śledziliście ich zmagania w poszukiwaniu kluczy. Wiecie, kto z nich nadal utrzymuje się przy życiu. Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądało ich życie przed Endgame? Ja w trakcie lektury dwóch dotychczas wydanych tomów często o tym myślałam. Wydawnictwo Sine Qua Non zaspokoiło moją ciekawość, wydając Endgame. Początek.

Poznajemy losy Markusa, Alice, Kali i Chiyoko przed tym, zanim zostali oni wezwani do reprezentowania swoich ludów w Endgame. "W tym tomie Marcus będzie musiał wybrać między przyjaźnią a przeznaczeniem, Chiyoko stoczy walkę o to, co jej się należy, Kala pozna cenę miłości, a Alice ostatecznie zrozumie, o co toczy się gra".

Nie będę Wam streszczać poszczególnych historii, to nie ma większego sensu, gdyż odbiorę Wam przyjemność z czytania. Z chęcią za to podzielę się swoimi wrażeniami po lekturze. Bardzo cieszę się, że mogłam przekonać się, jak wyglądało życie Graczy przed Endgame. To pozwoliło mi spojrzeć na nich z innej perspektywy, zrozumieć ich zachowanie. Najbardziej poruszyła mnie historia Kali. Tak bardzo przeżywałam to, co się z nią stało, że na mojej twarzy pojawiły się łzy. Nie przypuszczałam, że ma za sobą taką przeszłość.

Co prawda nie jest to tom poświęcony moim ulubionym faworytom, lecz nie żałuję ani jednej spędzonej przy nim chwili. Te cztery nowele wciągnęły mnie bez reszty. Nie oderwałam się od nich ani na chwilę. Mam nadzieję, że Wydawnictwo Sine Qua Non pójdzie za ciosem i wyda dwie kolejne części misji treningowych, które na zawsze zmieniły życie Graczy.

Nieco żałuję tego, że te opowieści skończyły się za szybko, choć z drugiej strony uważam, że zawierały w sobie to, co najważniejsze. Dłuższe rozpisywanie się na temat życia bohaterów mogłoby się źle skończyć.

Jeśli znacie Endgame, sięgnijcie po tę pozycję. Do doskonałe uzupełnienie serii, które udzieli Wam odpowiedzi na pewne pytania. Polecam.

www.czytelnia-mola-ksiazkowego.blogspot.com

Endgame wciągnęło mnie na dobre. Przepadłam, żyję Grą. Nie myślałam, że jakakolwiek książka tak na mnie wpłynie. A jednak.

Jeśli czytaliście dwa tomy Endgame, wiecie, jakie wydarzenie wezwało Graczy do Gry. Na bieżąco śledziliście ich zmagania w poszukiwaniu kluczy. Wiecie, kto z nich nadal utrzymuje się przy życiu. Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądało ich życie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    269
  • Przeczytane
    63
  • Posiadam
    13
  • Chcę w prezencie
    5
  • Legimi
    4
  • Fantastyka
    4
  • Ebook
    4
  • Do kupienia
    3
  • E-book
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Endgame: The Training Diaries Volume 1: Origins


Podobne książki

Przeczytaj także