Dobrze napisany, trzymający w napięciu, szczególnie pod koniec, thriller. W „Pacjencie” Juana Gomez-Jurado wyczuwa się lekkość pisania – nawet jeśli autor namęczył się nad książką nie czuć tego. Akcja jest wartka, przedstawiana zarówno przez głównego bohatera, dr. Evansa, w formie wspomnień jak i przez narratora obserwującego wydarzenia, w których doktor nie mógł brać udziału bądź opisującego je z punktu widzenia innych postaci. Przeplatanie wypowiedzi w/w podmiotów lirycznych trochę spowalnia całą i tak szybką akcję i pozwala czytelnikowi „zobaczyć” więcej, niż wynikałoby to tylko z wyznania głównego bohatera. Sam pomysł na książkę jest dobry ale w masie podobnych książek i filmów o mordercach, psychopatach, spiskach, porwaniach, terrorystach i szantażach może niestety zginąć. Niewielkie minusy przyznaję autorowi za dwie rzeczy. Po pierwsze, pomimo tego, że pochodzi i mieszka w Hiszpanii, opisując parę prezydencką USA nie powstrzymał się przed typowym dla amerykanów patosem i egzaltacją. Prezydent to urzędnik państwowy wybrany przez naród, posiadający pewne cechy charakterystyczne dla osób u szczytu władzy choć nie zawsze, Pierwsza Dama to jego żona. I już. Charakterystyka tych postaci w książce czyni z nich natomiast niemal członków arystokratycznego rodu z dziada pradziada rodzącego przywódców. On jest taki niezłomny, stanowczy, mówi i patrzy w sposób królewski sadzając interlokutora w miejscu, w oczach ma władzę i moc, ona ma „arystokratyczne rysy na hebanowym obliczu” i również trzęsie czy to lekarzami czy Secret Service…no tak. Po drugie sposób działania bohatera negatywnego, cała jego sylwetka, wykorzystywana technika nie do końca są dla mnie wiarygodne i realne choć może to wynikać z niewielkiej wiedzy informatyczno-techniczno-wywiadowczej, nie podejrzewam autora o bujanie w obłokach. Podsumowując – ciekawa, wartka, trzymająca w napięciu historia z zakończeniem innym niż to, na które od początku stawiamy (przez sprytny zabieg autora ale nie zdradzę o co chodzi).

Dobrze napisany, trzymający w napięciu, szczególnie pod koniec, thriller. W „Pacjencie” Juana Gomez-Jurado wyczuwa się lekkość pisania – nawet jeśli autor namęczył się nad książką nie czuć tego. Akcja jest wartka, przedstawiana zarówno przez głównego bohatera, dr. Evansa, w formie wspomnień jak i przez narratora obserwującego wydarzenia, w których doktor nie mógł brać...