Obrona
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Eddie Flynn (tom 1)
- Seria:
- Mroczna strona
- Tytuł oryginału:
- The Defence
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2016-03-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-03-02
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380750685
- Tłumacz:
- Jan Stanisław Zaus
- Tagi:
- Jan S. Zaus
Eddie, niegdyś zawodowy oszust, po latach został prawnikiem. Uznał, że między tymi dwoma zawodami nie ma wielkiej różnicy.
Minął ponad rok od czasu, gdy Eddie przysiągł sobie, że jego noga nie postanie więcej w sali sądowej. Teraz jednak nie ma wyboru. Oleg Wołczek, osławiony szef nowojorskiej mafii rosyjskiej, kazał założyć na plecy Eddiego bombę i uprowadził jego dziesięcioletnią córkę, Amy. Eddie ma 48 godzin, żeby wybronić Wołczeka w niemożliwym do obrony procesie o morderstwo - musi wygrać i ocalić życie córki.
Działając pod okiem mediów i nadzorem FBI, Eddie musi wykazać maksimum sprytu i wykorzystać dawno nabyte i nie do końca legalne umiejętności. Czy z tykającym na plecach zegarem detonatora uda mu się przekonać sędziów przysięgłych?
Przegrać proces to stracić wszystko.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Prawnik z nożem w kieszeni
Eddie Flynn to dupek, a przynajmniej kiedyś nim był. Oszukiwał i wykorzystywał ludzi, ale zawsze w dobrej wierze. Tak to sobie tłumaczył. Naszego bohatera poznajemy w dość nietypowej sytuacji. Gdy stoi w łazience, a jakiś facet przykłada mu do pleców broń. Zaciekawieni? Dalej będzie tylko lepiej.
Powieść Cavanagha wciąga od pierwszych stron. Nie ma co tego ukrywać, ani tym bardziej się temu opierać. „Obrona” porywa, a z każdą kolejną sceną jest coraz ciekawiej. Zaskakujące jest to, ile udało się autorowi upchnąć w książce. Mamy bombę, która Flynn wnosi na plecach do gmachu sądu, rosyjskich mafiosów, agentów FBI i jeszcze trochę barwnych postaci. Trudno wymienić wszystkie, by nie psuć zabawy z czytania. Bo zabawa jest, choć nie zawsze wszystkie zdarzenia wydają się prawdopodobne.
Wydarzenia obserwujemy razem z głównym bohaterem. Narracja pierwszoosobowa ma swoje minusy, ale nie widać ich w „Obronie”. Trzymając się Flynna przez cały czas, czytelnik nie odczuwa znużenia, a sam prawnik jest na tyle ciekawy, że kibicujemy mu od pierwszej chwili. I o ile do jego zachowania na sali sądowej trudno mieć jakiekolwiek obiekcje (autor ma wykształcenie prawnicze), to już decyzje podejmowane poza nią są miejscami… dziwaczne. „Obrona” balansuje na granicy między thrillerem prawniczym, a książką stricte sensacyjną.
Nie jest to oczywiście zły kierunek, ale widać, że pisarz sam miał problem ze zdecydowanie się, co chce w rzeczywistości napisać. Brakuje pewnej spójności. Nie oznacza to wprawdzie, że „Obrona” jest książką złą. To idealna lektura na oderwania się od rzeczywistości i poznanie prawniczego światka od trochę innej, gorszej strony. Flynn jest wyrazistym bohaterem, któremu czytelnik kibicuje i zapowiada się, że kolejne książki Cavanagha będą utrzymane w podobnym tonie.
„Obrona” to przykład na to, że dobrze rozpisany i poprowadzony charakter potrafi utrzymać ciężar powieści na swoich barkach. Cavanagh stworzył właśnie takiego protagonistę. Zadziornego, potrafiącego złapać czytelnika za gardło, a jednocześnie pogłaskać go po głowie i uspokoić, że wszystko będzie dobrze. Kanciarz, prawnik, dupek i ktoś z kim można pójść na piwo po dobrze wykonanej robocie.
Bartosz Szczygielski
Oceny
Książka na półkach
- 951
- 590
- 73
- 12
- 11
- 11
- 11
- 10
- 9
- 7
Opinia
"Obrona" jest książką z rodzaju tych, które szybko się zapomina, nie pozostawiają po sobie zbytnich refleksji i pewnie nie wnoszą nic odkrywczego jeśli chodzi o sposób widzenia przez nas świata, ale za to zapewniają sporą dawkę emocji w trakcie lektury i taka ich rola. Czasem wszytko czego potrzebujemy to właśnie czysta rozrywka i jeśli o to chodzi to Steve Cavanagh staje na wysokości zadania i daje nam jej tyle ile się da. Fajnie, że książka ta tak naprawdę rozpoczyna serię, bo główny bohater, czyli Eddie Flynn to postać do której czytelnik szybko się przywiązuje i trudno się z nim rozstać.
Eddie Flynn to cwaniak. Potrafi spadać na cztery łapy niczym przysłowiowy kocur i nawet z najgorszej opresji wychodzi cało, choć pewnie nie dzieje się to bez komplikacji, co nas czytelników powinno cieszyć, gdyż możliwość śledzenia tych jego perypetii z naszej perspektywy to spora dawka adrenaliny w bezpiecznym wydaniu :) Głównego bohatera "Obrony" poznajemy w momencie kiedy próbuje zebrać się po kryzysie w jego życiu, który skończył się rozpadem małżeństwa jak również przebytym odwykiem. Nie będzie mu jednak dane złapać na spokojnie oddechu i zastanowić się nad dalszym życiem, gdyż zostaje mu przytwierdzona do pleców bomba, porwana zostaje jego córka i ma tylko kilkadziesiąt godzin na uniknięcie katastrofy gorszej niż wszystko co go do tej pory spotkało w życiu. Żeby ochronić siebie i rodzinę będzie musiał wykorzystać swoje umiejętności jako adwokata (i nie tylko te umiejętności) i wyciągnąć z kłopotów bosa rosyjskiej mafii. Sprawa jest o tyle trudniejsza i wkurzająca dla naszego Eddiego, gdyż obiecał on sobie, że jego noga na sali sądowej nigdy więcej nie powstanie. Czy i z tej afery przyjdzie mu wyjść bez szwanku, a może tym razem nawet taki cwaniak jak on sobie nie poradzi? O tym przekonacie się w trakcie czytania.
Akcja w "Obronie" toczy się w tempie mega szybkim, a stylem powieść ta przypomina dokonania Grishama czy też naszego rodzimego mistrza sądowych thrillerów czyli Remigiusza Mroza. Nie chodzi mi tutaj o stawianie tych autorów w jednym szeregu jeśli chodzi o warsztat, bo nad nim Steve Cavanagh będzie musiał pewnie jeszcze trochę popracować, ale sama konwencja książki jest jak najbardziej zbliżona. Jeśli komuś podobał się "Immunitet" Mroza, to myślę że Cavanagh też go zaciekawi swoim bohaterem. Pewnie, że Eddiemu daleko do takiej Joanny Chyłki, ale nie zawsze dostajesz wszystko czego chcesz jak śpiewa Mick Jagger. Ogólnie rzecz biorąc książka bardzo dobra i dokładnie czegoś takiego się spodziewałem kiedy po nią sięgałem. Stanowiła doskonały przerywnik pomiędzy cięższymi klimatami gatunkowymi pośród których się obracałem w ostatnim czasie i pozwoliła mi trochę odpocząć. Jeśli również lubicie się relaksować przy tego rodzaju sensacji, to jest to idealna propozycja na atrakcyjny sposób weekendowego resetu po tygodniu intensywnej pracy i zapewniam, że jest napisana w taki sposób, że autor posługuje się tak obrazowym językiem , iż stanowi realną alternatywę do obrazów filmowych. Lekko, łatwo i bardzo przyjemnie - tak w trzech słowach można opisać tą książkę. Z czystym sumieniem ją polecam , a ja z pewnością sięgnę po "Zarzut", który stanowi kontynuację serii i właśnie się ukazał nakładem Wydawnictwa Filia.
osinskipoludzku.blogspot.com
"Obrona" jest książką z rodzaju tych, które szybko się zapomina, nie pozostawiają po sobie zbytnich refleksji i pewnie nie wnoszą nic odkrywczego jeśli chodzi o sposób widzenia przez nas świata, ale za to zapewniają sporą dawkę emocji w trakcie lektury i taka ich rola. Czasem wszytko czego potrzebujemy to właśnie czysta rozrywka i jeśli o to chodzi to Steve Cavanagh staje...
więcej Pokaż mimo to