rozwińzwiń

Pan Przypadek i fioletowoskórzy

Okładka książki Pan Przypadek i fioletowoskórzy Jacek Getner
Okładka książki Pan Przypadek i fioletowoskórzy
Jacek Getner Wydawnictwo: Zakładka Cykl: Detektyw Jacek Przypadek (tom 04) kryminał, sensacja, thriller
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Detektyw Jacek Przypadek (tom 04)
Wydawnictwo:
Zakładka
Data wydania:
2014-09-15
Data 1. wyd. pol.:
2014-09-15
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364459092
Tagi:
komedia kryminalna jacek przypadek detektyw prywatny detektyw zaginięcie śledztwo napad
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1962
1299

Na półkach: , , ,

Niemal od pierwszych stron miałam wrażenie, że znam tę książkę, że już ją kiedyś czytałam. Upewnił mnie w tym, dzięki jednej z opinii. Przypominam więc, że kiedyś nosiła ona tytuł "Pan Przypadek i Fioletoskórzy". Uważam, że trochę nieuczciwie wydawać książki pod innym tytułem, jako zupełnie nowe.

Niemal od pierwszych stron miałam wrażenie, że znam tę książkę, że już ją kiedyś czytałam. Upewnił mnie w tym, dzięki jednej z opinii. Przypominam więc, że kiedyś nosiła ona tytuł "Pan Przypadek i Fioletoskórzy". Uważam, że trochę nieuczciwie wydawać książki pod innym tytułem, jako zupełnie nowe.

Pokaż mimo to

avatar
164
39

Na półkach:

Lekka i przyjemna

Lekka i przyjemna

Pokaż mimo to

avatar
156
153

Na półkach:

Czwarta część przygód Jacka Przypadka nosiła w poprzednim wydaniu tytuł " Pan Przypadek i fioletowoskórzy".
Rzecz dzieje się w środowisku bezdomnych , a jeden z nich uważa się za Winetu. To nawiązanie do jednej z książek Zbigniewa Nienackiego , który wykorzystał popularność tej postaci i zaserwował kgoś kto zachowywał się i mówił jakby zszedł z kart książki Karola Maya. Nienacki twierdził , że to człowiek całkowicie narmalny tylko ekscentryk. Panu Getnerowi ten zabieg udał się lepiej ponieważ jego Winetu [ nie Winnetou] to bezdomny , który ma umysł zlasowany od ciągłego picia wyrobów winopodobnych - łatwo uwierzyć , że może się podawać za kogo tylko zechce. Poza drobnymi mankamentami - to bohater bardzo sympatyczny. Są i inne nawiązania do literatury np. właściciel skupu złomu Michorowski ale nie Waldemar tylko Jan.
Tom bardziej oryginalny niż poprzedni chociaż porusza znane zagadnieia - problem bezdomnych , podejrzane przejęcia kamienic , ekologów wymuszających haracze.
Oczywiście muszę mieć jakieś uwagi - a ta dotyczy języka jakim posługują się "prości ludzie" . Pytałam lekarkę , która praktykuje na wschodzie Polski w państwowej służbie zdrowia , gdzie zjeżdżają się różni ludzie , w tym z zapadłych wiosek . Potwierdziła mój domysł , że dziś nikt [ może poza osobami pamietającym II wojnę] nie kaleczy wyraźnie języka , najwyżej ma mały zasób słów i nie potrafi się dokładnie wysłowić. Ludzie od urodzenia słyszą poprawną polszczyznę w radio , telewizji a teraz Internecie . Obecnie problemem jest to , że ludzie używają słów , których nie rozumieją i np. w Warszawie macha się " krużgankiem oświaty". Powiedzmy , że autorzy mają prawo naciągnąć trochę rzeczywistość i kazać bohaterom mówić niepoprawną polszczyzną , ale jak zauważyłam w kilku książkach , nie potrafią się utrzymać w konwencji i postać wplata nagle jakiś zwrot w literackiej polszczyźnie z poprawnym użyciem imiesłowów. Pan Getner też się tego nie ustrzegł.
Ale to detal. Całość przyjemnie się czytało.

Czwarta część przygód Jacka Przypadka nosiła w poprzednim wydaniu tytuł " Pan Przypadek i fioletowoskórzy".
Rzecz dzieje się w środowisku bezdomnych , a jeden z nich uważa się za Winetu. To nawiązanie do jednej z książek Zbigniewa Nienackiego , który wykorzystał popularność tej postaci i zaserwował kgoś kto zachowywał się i mówił jakby zszedł z kart książki Karola Maya....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1482
684

Na półkach: , ,

Dziwny zestaw znajomych posiada Jacek Przypadek jasnowidz-detektyw. Sam jest oryginałem, który konwenanse traktuje jedynie jako sugestię. Typowe dla niego jest pojawianie się na umówione spotkania w stroju sportowym, ponieważ mężczyzna cały czas przygotowuje się do maratonu. Jego zmysł obserwacji, znajomość ludzkiej psychiki, wyciąganie wniosków, zauważanie znikomych nawet zależności powodują, że jest bardzo pewny siebie. Czasami wręcz zarozumiały. W dodatku nieco wkurzający. Cechy te niestety nie zjednują mu przyjaciół, za to wrogów - jak najbardziej.

"Żołnierz królowej Zanzibaru" to kolejna część spraw, którymi zajmuje się Przypadek. Tym razem wszystkie zagadki kręcą się wokół bezdomnych, tzw. 'fioletowych twarzy'. Jak się okazuje, jeden z grona dostawców taniego złomu, Winnetou, to dawny kolega Jacka. Mężczyźni wciąż darzą się poważaniem. Przypadek podejmuje się więc odnalezienia towarzyszki 'Czerwonego brata'. Okazuje się, że dobrymi intencjami wyłożone jest piekło.

Wkrótce też wychodzi na jaw, że teren skupu złomu, który dostarcza środków do życia bezdomnym, jest siedliskiem pewnego rzadkiego owada. Tym razem to kloszardzi wspomagają słynnego detektywa w rozwiązaniu sprawy. Wygląda na to, że potrafią być dobrymi obserwatorami, sami pozostając niezauważeni. A jeśli nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze.

Pewnym szokiem dla pani Irminy, sąsiadki Jacka, jest odkrycie, iż wśród osób pozbawionym stałego lokum znajduje się oryginał, pewien profesor, jej znajomy. Znów do czynienia mamy z dziwną sprawą, której wszystkie nitki potrafi powiązać uchodzący za jasnowidza Jacek.

W "Żołnierzu królowej Zanzibaru" mamy mniej wątków pobocznych, bardziej skupiamy się na problemie społecznym jakim są bezdomni. Autor pokazuje, że nie można osądzać ludzi żyjących na ulicy, gdy nie znamy przyczyn, dla których tam się znaleźli. To kolejna część serii komedii kryminalnej, którą czyta się lekko. Ja mam ochotę na więcej.

Dziwny zestaw znajomych posiada Jacek Przypadek jasnowidz-detektyw. Sam jest oryginałem, który konwenanse traktuje jedynie jako sugestię. Typowe dla niego jest pojawianie się na umówione spotkania w stroju sportowym, ponieważ mężczyzna cały czas przygotowuje się do maratonu. Jego zmysł obserwacji, znajomość ludzkiej psychiki, wyciąganie wniosków, zauważanie znikomych nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
177
13

Na półkach:

Tym razem detektyw Przypadek wkracza w środowisko zbieraczy złomu, musi też zmierzyć się z lokalnymi ekologami, a książka utrzymana jest w konwencji „westernów” o Winnetou. I mówiąc szczerze, te właśnie wkręty okazują się o wiele bardziej fascynujące od samego śledztwa.

Tym razem detektyw Przypadek wkracza w środowisko zbieraczy złomu, musi też zmierzyć się z lokalnymi ekologami, a książka utrzymana jest w konwencji „westernów” o Winnetou. I mówiąc szczerze, te właśnie wkręty okazują się o wiele bardziej fascynujące od samego śledztwa.

Pokaż mimo to

avatar
332
296

Na półkach: ,

16/100/23 „Żołnierz królowej Zanzibaru” (4-a część serii: Detektyw Jacek Przypadek),Jacek Getner- lekka komedia kryminalna. Czy tym razem Jackowi uda się rozwiązać zagadkę zaginionej ukochanej znajomego- tym bardziej, że winni sami się zgłaszają? Odmóżdżająca. Polecam

16/100/23 „Żołnierz królowej Zanzibaru” (4-a część serii: Detektyw Jacek Przypadek),Jacek Getner- lekka komedia kryminalna. Czy tym razem Jackowi uda się rozwiązać zagadkę zaginionej ukochanej znajomego- tym bardziej, że winni sami się zgłaszają? Odmóżdżająca. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
212
8

Na półkach:

Po książki Jacka Getnera sięgam, gdy mam ochotę przeczytać coś lekkiego, a jednak w klimacie kryminału, a raczej komedii kryminalnej. I tak książka „Żołnierz Królowej Zanzibaru”- czwarty tom przygód Jacka Przypadka, dla którego ludzie są banalnie przewidywalni, świetnie wpisuje się w ten nurt. Akcja trzech odrębnych, a jednak w częściowo połączonych historii, tym razem dzieje się w środowisku bezdomnych, mających niemały wpływ na ich przebieg. Zaginięcie ukochanej kobiety przyjaciela Jacka, niespotykanie duża liczba podejrzanych przyznających się do przestępstwa i „wojna” ekologów walczących o ochronę strefy występowania rzadkiego okazu owada, to główne wątki tej książki. Mimo lekkiej fabuły, autor dotyka nielekkich wcale problemów społecznych i gospodarczych, ale przemyca je w taki sposób, że nie jest to dla czytelnika męczące. Z czystym sumieniem polecam jako odskocznię od mroczniejszych kryminałów. Zastrzeżenie mam jedynie do audiobooka- zupełnie nie pasuje mi lektor, wprost irytuje. Ale to pewnie rzecz gustu

Po książki Jacka Getnera sięgam, gdy mam ochotę przeczytać coś lekkiego, a jednak w klimacie kryminału, a raczej komedii kryminalnej. I tak książka „Żołnierz Królowej Zanzibaru”- czwarty tom przygód Jacka Przypadka, dla którego ludzie są banalnie przewidywalni, świetnie wpisuje się w ten nurt. Akcja trzech odrębnych, a jednak w częściowo połączonych historii, tym razem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
165
142

Na półkach:

Bardzo przyjemny cykl. Idealne na zimę. Po prostu fajne.

Bardzo przyjemny cykl. Idealne na zimę. Po prostu fajne.

Pokaż mimo to

avatar
801
661

Na półkach: ,

Jeszcze nigdy tak nie zgłębiłam środowiska madmłażelów proszących o dwa złote, jak przy okazji tej lektury. Nie przypuszczałam, że to ich życie jest tak skomplikowane, a wycenę złomu, potrafią zrobić podczas snu. Ale! To przywilej książek kryminalnych napisanych z humorem – z jednej strony trup wypada ci z szafy, a z drugiej nie potrafisz przestać się śmiać, bo twój mózg właśnie w tej sytuacji podsuwa ci najbardziej głupkowate obrazy. „Żołnierz królowej Zanzibaru” to poszukiwania ukochanej pewnego jegomościa z wieloma przygodami po drodze, gromadą chętnych winnych i jednej biednej podfruwajki. Muszę przyznać, że postać Jacka Przypadka mnie zaintrygowała, to ten typ, któremu żaden szczegół nie umknie, a on sam nie zawaha się go użyć. Pora nadrobić pozostałe tomy i zaspokoić swoją ciekawość.

Jeszcze nigdy tak nie zgłębiłam środowiska madmłażelów proszących o dwa złote, jak przy okazji tej lektury. Nie przypuszczałam, że to ich życie jest tak skomplikowane, a wycenę złomu, potrafią zrobić podczas snu. Ale! To przywilej książek kryminalnych napisanych z humorem – z jednej strony trup wypada ci z szafy, a z drugiej nie potrafisz przestać się śmiać, bo twój mózg...

więcej Pokaż mimo to

avatar
653
616

Na półkach:

Ja po raz pierwszy miałam okazje zetknąć się z piórem Jacka Getnera. Konkretnie z „Żołnierzem królowej Zanzibaru”. Jest to kolejny tom z kolei serii z Jackiem Przypadkiem w roli głównej.

Jacek w ostatnim czasie ma w swoim życiu mały kryzys, ale gdy stary przyjaciel prosi o pomoc w odnalezieniu ukochanej ten bez zastanowienia wyciąga pomocną dłoń. W ten sposób nasz bohater poznaje warszawskie środowisko bezdomnych zbieraczy złomu i ma okazję spotkać niedoszłą królową Zanzibaru.

Co mnie mocno zaskoczyło książka podzielona jest tylko na trzy rozdziały, które dotyczą trzech różnych spraw. Także Jacek przy okazji próbuje rozwikłać sprawę, w której wszyscy chcą być winni i dowiedzieć się kto stoi za zabójstwem podfruwajki brązowonosej.

Czytało mi się ją w porządku. Niestety bez jakiś większych zachwytów. Była momentami zabawna, ale dla mnie chyba troszkę za mało jak na komedię kryminalną. Chyba nie we wszystkich momentach rozumiałam humor autora, nie za każdym razem on do mnie trafił tak jak powinien. Ale rzeczywiście były momenty, w których głośno parskałam śmiechem.

Ale podobało mi się środowisko w jakim Jacek prowadził swoje śledztwa. Dla mnie to było coś zupełnie nowego. Bezdomni byli problematyczni, mącili w sprawie i to w dość zabawny sposób więc fajnie się to uzupełniało tworząc spójną całość.

Podział na trzy różne sprawy tak jak wspomniałam wyżej mocno mnie zdziwił. Z jednej strony to było ciekawe, a z drugiej gdy już tak na maksa wczułam się w dany problem to on nagle zostawał rozwiązywany.

Wiele dobrego słyszałam o piórze autora. Przy „Żołnierzach królowej Zanzibaru” nie do końca między nami zaskoczyło. Chyba spodziewałam się czegoś więcej od tej książki. Jednak na pewno mnie zaciekawiła i zrobię jeszcze podejście do książek autora. Może tym razem po prostu do innej serii.

Była w porządku. Bez większego efektu wow, ale myśle, że dobrze spędzicie z nią czas.

Ja po raz pierwszy miałam okazje zetknąć się z piórem Jacka Getnera. Konkretnie z „Żołnierzem królowej Zanzibaru”. Jest to kolejny tom z kolei serii z Jackiem Przypadkiem w roli głównej.

Jacek w ostatnim czasie ma w swoim życiu mały kryzys, ale gdy stary przyjaciel prosi o pomoc w odnalezieniu ukochanej ten bez zastanowienia wyciąga pomocną dłoń. W ten sposób nasz bohater...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    191
  • Chcę przeczytać
    107
  • Posiadam
    23
  • 2022
    15
  • Legimi
    5
  • 2023
    5
  • 2024
    5
  • Audiobook
    4
  • Kryminały
    3
  • Biblioteka
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pan Przypadek i fioletowoskórzy


Podobne książki

Przeczytaj także