Lekka humorystyczna pozycja na jeden wieczór. Ze śmiechu nie pękłem ale kilka momentów jest całkiem zabawnych. Najlepszą robotę robi tutaj ptaszek.

Lekka humorystyczna pozycja na jeden wieczór. Ze śmiechu nie pękłem ale kilka momentów jest całkiem zabawnych. Najlepszą robotę robi tutaj ptaszek.

John Polend czyli Jan Koniecpolski wraca z Australii do Polski i zleca Lucji kupno mieszkania, które kobieta ma wyposażyć w luksusowym stylu. Ma również w wyznaczonym dniu zgromadzić w nim bliskich Johna. Jednak w zleceniu pojawia się błąd i gospodarz pojawia się dziesięć dni wcześniej, oczekując, że plan zostanie wykonany przed czasem. Lucji udaje się zebrać wszystkich członków rodziny. Gospodarz zamierza odczytać zebranym swój testament. Niestety spotkanie przerywa nagła śmierć Polenda. Kto ze zgromadzonych stoi za tą zbrodnią?
Kolejne spotkanie z Home Disaster Manager było świetną zabawą. Książka obfituje w tajemnice, intrygi i humor. Razem z inspektorem Koniecznym i Lucją próbujemy rozwiązać zagadkę śmierci milionera. Jeśli szukacie lekkiej, zabawnej lektury na wakacje, ta książka jest dla was.

John Polend czyli Jan Koniecpolski wraca z Australii do Polski i zleca Lucji kupno mieszkania, które kobieta ma wyposażyć w luksusowym stylu. Ma również w wyznaczonym dniu zgromadzić w nim bliskich Johna. Jednak w zleceniu pojawia się błąd i gospodarz pojawia się dziesięć dni wcześniej, oczekując, że plan zostanie wykonany przed czasem. Lucji udaje się zebrać wszystkich...

Gdybym wiedziala, że ta seria składa się z mini ksiązeczek, 10 cm x 15, po 140 stron, to bym je sobie odpuściła.
Przeczytać, zapomnieć, satysfakcja średnia.

Gdybym wiedziala, że ta seria składa się z mini ksiązeczek, 10 cm x 15, po 140 stron, to bym je sobie odpuściła.
Przeczytać, zapomnieć, satysfakcja średnia.

Mam wrażenie, że to trochę taki humor na siłę, ale wspaniale nadaje się na podróż pociągiem. Szybko i przyjemnie się czyta

Mam wrażenie, że to trochę taki humor na siłę, ale wspaniale nadaje się na podróż pociągiem. Szybko i przyjemnie się czyta

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Lucja Słotka otrzymuje kolejne zlecenie. Milioner John Polend, a właściwie Jan Koniecpolski, mieszkający od lat w Australii, decyduje się spotkać z najbliższymi członkami rodziny. W tym celu zleca Lucji znalezienie największego i najpiękniejszego mieszkania. W wyniku błędu zleceniodawca pojawia się wcześniej niż w umówionym terminie. Mimo tego Lucji udaje się dotrzeć do wszystkich osób i zaprosić ich na spotkanie. Każdy z nich ma motywację, by zjawić się u Johna - mężczyzna planuje odczytać testament. Nikt się nie spodziewał, że zanim to nastąpi... będą musieli zdać test, a mężczyzna zostanie zamordowany.
Kto zabił gospodarza? I dlaczego? 🤔

,,Milioner, który napisał testamenty" to drugi odcinek komedii kryminalnej, której bohaterką jest Lucja Słotka - kobieta od zadań specjalnych. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Po raz kolejny doskonale bawiłam się w trakcie czytania. Akcja książki jest ciekawa, dobrze poprowadzona i wciagajaca. Nie brakuje tu intryg, tajemnic i zagadki do rozwiazania. Towarzyszymy policji, która przy pomocy Lucji, próbuje rozwiązać zagadkę śmierci miliardera. W historii odnajdujemy nietuzinkowy czarny humor sytuacyjny, zabwane dialogi i niecodzienne wydarzenia, którym czoła musi stawić główna bohaterka. Stworzone postacie są oryginalne i lekko przerysowane, jednak w zabawny sposób odkrywają ludzkie słabości, motywacje i podejście do życia.

Jeśli szukacie książki, z którą spędzicie dobrze czas śmiejąc się nieustannie - serdecznie polecam poznać Lucję Slotką! Dobra zabawa gwarantowana.
A ja...czytam kolejny odcinek 🤗

Lucja Słotka otrzymuje kolejne zlecenie. Milioner John Polend, a właściwie Jan Koniecpolski, mieszkający od lat w Australii, decyduje się spotkać z najbliższymi członkami rodziny. W tym celu zleca Lucji znalezienie największego i najpiękniejszego mieszkania. W wyniku błędu zleceniodawca pojawia się wcześniej niż w umówionym terminie. Mimo tego Lucji udaje się dotrzeć do...

W nowy czytelniczy 2023 rok wkraczam pod rękę z Lucją Słotką - Home Disaster Manager i bardzo mi to pasuje.
"Milioner, który napisał testamenty" jest drugim"odcinkiem" nowego serialu literackiego (kryminalnego) od wydawnictwa Wielka Litera. Od razu zaznaczę, że drugi "odcinek" podobał mi się o wiele bardziej, niż debiutancki "pilot".
Główna bohaterka Lucja, a nie Łucja! - jest dobrze opłacaną ekspertką od zadań specjalnych. Nie ma dla niej spraw, ani rzeczy, z którymi by sobie nie poradziła.
I tak jest również w tym "odcinku".
Lucja otrzymuje zlecenie od pewnego zamożnego jegomościa, który po zarobieniu na obczyźnie ogromnej fortuny postanawia powrócić na polskie łono i spotkać się z najbliższymi oraz przedstawić im testamenty.
Jak zakończy się dla niego powrót do ojczyzny?
Jak z tym poradzi sobie Home Disaster Manager?
Jaką rolę odegrają tytułowe testamenty?
Historia lekka, zabawna i błyskotliwa - z dużą ilością czarnego humoru, ironii i sarkazmu. Jak już wcześniej wspomniałam - książeczka podobała mi się, trafiła w mój gust, a w związku z tym, że książka jest niewielkich rozmiarów, to czyta się ją błyskawicznie. Na jeden krótki wieczór.
Na Legimi dostępny jest ten i pozostałe odcinki. Polecam i zachęcam do lektury.
#homedisastermanager
#lubimyczytac
#legimi
#czytamzlegimi
#czytambezlimitu
#milionerktorynapisaltestamenty
#martaguzowska
#leszekktalko
#guzowskatalko

W nowy czytelniczy 2023 rok wkraczam pod rękę z Lucją Słotką - Home Disaster Manager i bardzo mi to pasuje.
"Milioner, który napisał testamenty" jest drugim"odcinkiem" nowego serialu literackiego (kryminalnego) od wydawnictwa Wielka Litera. Od razu zaznaczę, że drugi "odcinek" podobał mi się o wiele bardziej, niż debiutancki "pilot".
Główna bohaterka Lucja, a nie Łucja! -...

Tym razem Lucja Słodka podejmie się organizacji rodzinnego zjazdu, który miałby być okazją do ogłoszenia ostatniej woli chlebodawcy głównej bohaterki. W grę wchodzą grube miliony, wille na drugim końcu świata i luksusowe samochody.
Szybko się jednak okaże, że Jan Koniecpolski aka John Polend, pod przykrywką odczytania testamentu, zapragnie jedynie zagrać na nosie swojej rodzince z piekła rodem i (niestety) cały ten misterny plan, przypłaci życiem. Tylko kto, wbił szpile multimilionerowi z Australii?
Druga część tej komediowo-kryminalnej historii, trzyma poziom poprzedniczki. Bawię się przy tych historiach dobrze, aczkolwiek bez większej ekscytacji, ergo identycznie jak w przypadku wszystkich telewizyjnych produkcji. Dialogi są zabawne, humor sytuacyjny nie zawodzi, a bohaterowie są tak irytujący, że aż śmieszni. Do tego spotykamy tych, co uprzednio, asów polskiej policji we własnej osobie, urozmaicających nieco fabułę swoim błyskotliwym umysłem 🤣.
Na uwagę ponownie zasługuje postać głównej bohaterki, która tym razem miała zdecydowanie mniej pracy i pożarów do ugaszenia. Nie straciła jednak werwy I błyskotliwości.
Książkę czyta się ekspresowo (maksymalnie 1h) co sprawa, że można ją przerobić, nawet czekając na obiad w restauracji! Kieszonkowy rozmiar i stosunkowo niska cena, sprawiają, że myślę, że warto poznać się z tą Home Disaster Manager 😀.

Tym razem Lucja Słodka podejmie się organizacji rodzinnego zjazdu, który miałby być okazją do ogłoszenia ostatniej woli chlebodawcy głównej bohaterki. W grę wchodzą grube miliony, wille na drugim końcu świata i luksusowe samochody.
Szybko się jednak okaże, że Jan Koniecpolski aka John Polend, pod przykrywką odczytania testamentu, zapragnie jedynie zagrać na nosie swojej...

Rewelacyjna. Jeszcze lepsza, niż pierwsza część. Absurdalny humor rozbawił mnie do łez.

Rewelacyjna. Jeszcze lepsza, niż pierwsza część. Absurdalny humor rozbawił mnie do łez.

Po poznaniu konwencji, lepiej się czyta.

Po poznaniu konwencji, lepiej się czyta.