Elegancki morderca
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2015-11-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-11-04
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328026827
- Tagi:
- Władysław Mazurkiewicz seryjny morderca
Znajomi i sąsiedzi mówili o nim, że dobrze wychowany, kulturalny, uczynny, taki wrażliwy – często jeździł na grób swojego pieska, posadził tam nawet kwiaty. Na zdjęciach z prokuratorskich akt wygląda jak filmowy amant. Ciemne, zaczesane do góry włosy, wyniosła mina bez cienia uśmiechu; biała koszula, krawat, dobrze skrojona ciemna marynarka. Zajmował się szeroko pojętymi „interesami”, ale nikt dokładnie nie wiedział, z czego tak naprawdę żyje. Krążyły pogłoski, że w czasie wojny kolaborował z gestapo, przypuszczano, że współpracuje z UB, co zapewniało mu nietykalność. Jego proces elektryzował w latach 50. całą Polskę. Krążyły pogłoski, że Władysław Mazurkiewicz, pierwszy polski powojenny seryjny morderca, przyznał się podczas śledztwa do aż ponad trzydziestu morderstw. Jak to się stało, że elegancki morderca mógł działać bezkarnie przez tak długi czas?
Cezary Łazarewicz pasjonująco odtwarza zbrodnie i proces Mazurkiewicza na tle realiów stalinowskich czasów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 610
- 516
- 173
- 28
- 17
- 14
- 11
- 9
- 9
- 9
Opinia
Wartko napisany reportaż kryminalno-sądowy przedstawiający sprawę bodaj pierwszego w PRLu seryjnego mordercy, Władysława Mazurkiewicza, która bulwersowała opinię publiczną w połowie lat 50-tych. Przy okazji dostajemy obraz czasów ówczesnych: z jednej strony stalinowski terror, z drugiej portrety królów życia: handlarzy i przemytników. Nic wielkiego, ale czyta się b.dobrze.
Książka opisując sprawę Mazurkiewicza, wielokrotnego mordercy, który bezkarnie działał przez wiele lat, przynosi też portret ówczesnej klasy bawiącej się. Oto bowiem obok mroków stalinizmu: więzień, biedy i powszechnego terroru, był też inny barwny świat, świat ludzi mających duże pieniądze, właścicieli zachodnich aut, bywalców wykwintnych restauracji i luksusowych hoteli. Uczestnicy tego świata określani byli jako handlarze, przemytnicy, waluciarze, kombinatorzy, czyli w języku współczesnym biznesmeni czy rekiny przedsiębiorczości. A wtedy robienie interesów wiązało się z dużym ryzykiem, za samo posiadanie dolarów szło się do więzienia, nie mówiąc już o przemycie lub prywatnym handlu. Mazurkiewicz był jednym z nich, człowiekiem z głową do interesów, przy okazji zabijącym dla zysku.
Z fotografii patrzy na nas przystojny człowiek o regularnej twarzy z włosami zaczesanymi do tyłu, taka wówczas obowiązywała moda. Ten człowiek to pewna zagadka: grzeczny, wręcz szarmancki, uczynny, bawidamek, nikt nie powiedział o nim złego słowa. Z drugiej strony planujący swoje zbrodnie z zimną krwią, a potem je opisujący bez cienia emocji, jak jakiś automat.
Bronił go znany adwokat, Hofmokl-Ostrowski, znany z niewyparzonego języka. Nie mogę się powstrzymać aby nie przytoczyć jednej z jego wypowiedzi: „Kiedyś, przemawiając przed sądem z ręką wsuniętą w kieszeń, na uwagę przewodniczącego składu orzekającego, że zachowuje się niewłaściwie, odparł: „Bardzo przepraszam, ale nie wiedziałem, że trzymając rękę w kieszeni, dotykam Wysokiego Sądu”.”
Zabijał Mazurkiewicz przez 10 lat, z reguły ludzi ze swojej sfery. Pytanie, dlaczego tak długo chodził bezkarny? No cóż, ludowa władza zajęta była walką z wrogami politycznymi, co ją obchodziło, że znikają bez śladu jacyś kombinatorzy i spekulanci.
Książka przynosi też szczegółową relację z procesu mordercy, już mniej ciekawą. Jej największym walorem jest oddanie codzienności lat ówczesnych. Nie jest to nic wielkiego, ale czyta się szybko i wartko.
Wartko napisany reportaż kryminalno-sądowy przedstawiający sprawę bodaj pierwszego w PRLu seryjnego mordercy, Władysława Mazurkiewicza, która bulwersowała opinię publiczną w połowie lat 50-tych. Przy okazji dostajemy obraz czasów ówczesnych: z jednej strony stalinowski terror, z drugiej portrety królów życia: handlarzy i przemytników. Nic wielkiego, ale czyta się...
więcej Pokaż mimo to