rozwińzwiń

Moja siostra, moja miłość

Okładka książki Moja siostra, moja miłość Joyce Carol Oates
Okładka książki Moja siostra, moja miłość
Joyce Carol Oates Wydawnictwo: Rebis literatura piękna
616 str. 10 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
My Sister, My Love
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
616
Czas czytania
10 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375102925
Tłumacz:
Katarzyna Karłowska
Tagi:
literatura amerykańska
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
290 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1231
256

Na półkach:

Genialna powieść pióra wybitnej pisarki. Niezwykle mroczna i wzruszająca. Trzyma w napięciu.

Genialna powieść pióra wybitnej pisarki. Niezwykle mroczna i wzruszająca. Trzyma w napięciu.

Pokaż mimo to

avatar
1099
548

Na półkach: , ,

Proza Joyce Carol Oates znajdowała się na wszelkich moich listach „do przeczytania” od czasu, kiedy mniej więcej w okresie liceum zaczęłam sięgać w końcu po literaturę z bibliotecznych półek dla dorosłych, a nie już wyłącznie dla dzieci i młodzieży. Traf jednak chciał, że przez wiele lat nie przeczytałam żadnej jej książki. Najbliżej byłam z dziesięć lat temu, kiedy wypożyczyłam „Blondynkę”, ale jak się okazało była to druga część wydania podzielonego właśnie na dwa tomy, więc ostatecznie nie poznałam tej historii (ale zamierzam to nadrobić!).

Wreszcie trzy, albo cztery lata temu sięgnęłam po „Gwałt. Opowieść miłosna”. To była fenomenalna lektura. Jedna z tych, które w jakimś stopniu bolą jej czytelnika, bowiem przeżywa on razem z bohaterami wydarzenia straszne, okrutne, a czasem zwyczajnie smutne. Wiedziałam już wtedy, że na pewno będę chciała dalej poznawać tę autorkę, ale cóż – znów musiała poczekać na swoją kolej. „Moja siostra, moja miłość” jest książką, która zachęciła mnie swoim opisem, zapowiadającym wstrząsającą lekturę, jak i doskonałymi recenzjami, bo opinie o tej powieści w przeważającej ilości są bardzo dobre.

Jak pisze we wstępie autorka, historia opisywana w tej książce może przypominać głośną sprawę tajemniczego morderstwa, które miało miejsce pod koniec XX wieku w USA, kiedy to zabito kilkuletnią dziewczynkę, uczestniczkę konkursów Małej Miss. Zbrodnia ta po dziś dzień jest nierozwiązana, a w kręgu podejrzanych znajdowała się przez dłuższy czas rodzina dziecka. W powieści Oates ginie młoda, niespełna siedmioletnia łyżwiarka. Bliss, bo tak jej na imię, zostaje odnaleziona w kotłowni własnego domu, związana, w piżamie, z całkowicie rozbitą głową. Nie jest to w żadnym wypadku spoiler, bowiem o tym dowiadujemy się zaraz na początku od narratora, a jednocześnie autora „Intymnej historii Skylera Rampike’a”, jak głosi podtytuł, który jest starszym bratem dziewczynki.

I w zasadzie to wszystko, co musicie wiedzieć o fabule, choć może nie do końca. Bo ja nastawiłam się na opowieść o rodzinie dotkniętej tragedią z elementami kryminału, albo thrilleru. Tymczasem ta książka to taki trochę strumień świadomości Skylera, w który wplecione są jakieś pojedyncze zdarzenia, czy rozmowy, które może miały miejsce, a może nie. Szybko dowiadujemy się, że chłopak – pomimo że ma dopiero 19 lat – ma już za sobą niejeden odwyk, pobyt w szkołach dla trudnych uczniów. Ze swoimi rodzicami nie utrzymuje już praktycznie kontaktu.

Ciężko powiedzieć, żeby w tej książce była jakaś akcja, a przynajmniej nie taka, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. Skyler opisuje pewne wydarzenia, ale pozbawia je jakby tempa, a w zamian za to gotuje je wolno w gęstym sosie swoich wspomnień, zmartwień, traum i wszelkiego wielkiego G, które może spaść na młodego człowieka pokiereszowanego przez życie. To wartościowa lektura pod względem ukazania w satyryczny sposób marzeń drobnomieszczańskich Amerykanów lat 90. XX wieku i wpływu ich dążeń do poprawy swojego statusu na ich dzieci. Bo tak Skyler, jak i jego siostra są w pewnym sensie ofiarami swoich rodziców. Zmuszani są do zabaw z dziećmi, których nie lubią, ale których rodzice mogą zapewnić ich matce i ojcu awans społeczny, biorą leki antydepresyjne i uspokajające, bo zdiagnozowano u nich kilka różnych przypadłości o których – jak to pisze sam Skyler – większość czytelników nigdy nawet nie słyszała. Poza tym, Bliss – kiedy zaczyna odnosić pierwsze sukcesy – jest faszerowana witaminami w zastrzykach, a jej matka poważnie bierze pod uwagę wykonanie u małoletniej córki zabiegu przesuwającego jej linię włosów (tbh, nawet nie miałam pojęcia, że coś takiego się robi).

Tak naprawdę odpowiedź na pytanie ‘kto zabił Bliss’ ma tu drugorzędne znaczenie. Co więcej, szybko możemy domyślać się rozwiązania tej zagadki i nie jest to raczej specjalnie zaskakująca rzecz, a przynajmniej dla mnie nie była. W zasadzie nie przeszkadzałoby mi to jakoś specjalnie, gdyby nie pewien zgrzyt, który miałam z tą książką od początku do końca i choćbym bardzo chciała, to nie mogę za to nie odjąć tej jednej gwiazdki.

Styl. Styl, którym napisana jest książka. Strumień świadomości Skylera. To kompletnie nie są moje klimaty. Męczyłam się podczas lektury, choć jednocześnie potrafiłam i potrafię już po zakończeniu czytania docenić fakt, że autorce udało się utrzymać ten poziom i sprawić, że autentycznie można było uwierzyć w to, że całość pisana jest przez zaburzonego nastolatka, po traumatycznych przejściach i wychodzącego z ciężkiego nałogu. Być może, gdyby książka była napisana „normalnie” to nie robiłaby takiego wrażenia, ale na pewno łatwiej i przyjemniej – o ile, można w ogóle napisać o czytaniu z przyjemnością o rzeczach w niej poruszanych – byłoby się w nią zagłębić.

Podsumowując, to wartościowa lektura, która nie każdemu przypadnie do gustu, a wielu po prostu przez nią nie przebrnie. Ja bardzo się cieszę, że wreszcie po nią sięgnęłam, choć może nie do końca dostałam w niej to, czego bym oczekiwała. Niemniej jednak uznaję tę książkę za ważną i na pewno będę ją wspominać, choć nie wydaje mi się, żebym kiedyś do niej wróciła. Na pewno było to ciekawe doświadczenie z narracją inną niż ta, do której przywykłam. Coś nowego, nie do końca mojego, więc może to być powód dla którego wyciągnęłam z tej powieści mniej aniżeli bym mogła.

Nie będę polecać, ani zniechęcać. Jeżeli kiedyś uznacie, że to Wasz czas na lekturę tego typu, to ta książka być może sama Was znajdzie.

Proza Joyce Carol Oates znajdowała się na wszelkich moich listach „do przeczytania” od czasu, kiedy mniej więcej w okresie liceum zaczęłam sięgać w końcu po literaturę z bibliotecznych półek dla dorosłych, a nie już wyłącznie dla dzieci i młodzieży. Traf jednak chciał, że przez wiele lat nie przeczytałam żadnej jej książki. Najbliżej byłam z dziesięć lat temu, kiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
970
81

Na półkach: ,

Zabrakło redakcji.

Zabrakło redakcji.

Pokaż mimo to

avatar
482
293

Na półkach:

"Moja siostra, moja miłość" to chyba najbardziej kontrowersyjna książka Joyce Carol Oates, przynajmniej w USA, gdzie praktycznie wszyscy słyszeli o głośnej sprawie zabójstwa sześcioletniej Jon Benet Ramsey - dziecięcej miss piękności. Właśnie ta historia stała się punktem wyjścia dla amerykańskiej pisarki. Oates bezlitośnie piętnuje obłudę "ludzi sukcesu".

Nie morderstwo jest tu jednak najważniejsze. Fakty, dotyczące głośnego przed laty zabójstwa są dla Oates jedynie kanwą, na której rozpina fikcyjną historię i demaskuje patologie i gry pozorów, w jakie uwikłani są właśnie ci, którzy pozornie odnieśli sukces. Pogoń za sukcesem, rozumianym jako sława jest źródłem nieszczęść i właśnie obserwacja takiego świata interesuje pisarkę bardziej niż poszukiwanie odpowiedzi na pytanie kto i dlaczego zabił.

Narratorem powieści jest starszy brat zamordowanej, dziewiętnastoletni Skyler, który w 10. rocznicę śmierci siostry opowiada jej historię. Narracja Skylera- nieskładna, złożona z pozornie niepasujących do siebie fragmentów ratuje opowieść przed banałem. Na przemian gorzkie i sentymentalne opowieści młodego człowieka, dodatki innego jeszcze narratora, uzupełniające to, co pominął Skyler układają się w kalejdoskop różnych punktów widzenia. A jednak podział na ofiary i katów jest tu wyraźny.[...]

Bohaterowie Oates nie są jednak źli, to tylko mali ludzie w wielkim świecie, ulegający pokusom i społecznej presji, by odnieść sukces. A cena sukcesu to już inna sprawa.

Opinia też tu: https://annadlugosz.blogspot.com/2018/11/moja-siostra-moja-miosc-joyce-carol.html

"Moja siostra, moja miłość" to chyba najbardziej kontrowersyjna książka Joyce Carol Oates, przynajmniej w USA, gdzie praktycznie wszyscy słyszeli o głośnej sprawie zabójstwa sześcioletniej Jon Benet Ramsey - dziecięcej miss piękności. Właśnie ta historia stała się punktem wyjścia dla amerykańskiej pisarki. Oates bezlitośnie piętnuje obłudę "ludzi sukcesu".

Nie morderstwo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
984
795

Na półkach:

Podczas czytania tej powieści, jej ocena zmieniała się w mojej głowie jakieś 150 razy.
Najpierw okładka i temat, o, będzie super!
Kiedy zaczęłam się zagłebiać, robiło się już tylko ok, denerwowały mnie styl narratora i ciągłe przypisy.
Kiedy już męczyłam tę książkę prawie tydzień, wkurzało mnie już absolutnie wszystko. A głownie rozwleczona treść. Plus nadal przypisy i styl.
Dopiero przy ostatnich rozdziałach zrozumiałam, że to wszystko miało coś na celu. A mianowicie całkowite wejście w duszę małego i pózniej dorosłego Skylera. Przygotowanie nas na jego katharsis.
Tak więc, drogi czytelniku, nie irytuj się, że powieśc trochę sie ciągnie, że w sumie jest niewiele o samej Bliss, tylko wczuj się w życie Skylera vel Burke'a i wejdz z nim do domu malutkiej Bliss Rampike vel Jobenet Ramsey.

Podczas czytania tej powieści, jej ocena zmieniała się w mojej głowie jakieś 150 razy.
Najpierw okładka i temat, o, będzie super!
Kiedy zaczęłam się zagłebiać, robiło się już tylko ok, denerwowały mnie styl narratora i ciągłe przypisy.
Kiedy już męczyłam tę książkę prawie tydzień, wkurzało mnie już absolutnie wszystko. A głownie rozwleczona treść. Plus nadal przypisy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2594
795

Na półkach: , ,

UFF skończyłam.
Książka opowiada o prawdziwym morderstwie dziecka, które wstrząsnęło Ameryką.
Z jednej strony jest to genialny portret amerykańskiej nowobogackiej rodziny. Czy tak jak głosili wokół, najważniejsza była rodzina? Bix ojciec rodziny wspinający się po szczeblach kariery i szukający uznania wśród otoczenia i dobrej zabawy. Czym dla niego jest rodzina? Betsey, właściwie główna bohaterka tej powieści, kobieta pełna kompleksów, która wkracza w nowy świat i próbuje w nim znaleźć swoje miejsce. Czy jest głupia, czy wyrachowana? A może zachowuje się tak jak całe otoczenie? Czy najważniejsze jest w życiu przynależność do „odpowiednich” klubów, znajomości z „odpowiednimi” ludźmi i rozgłos w prasie, a także w mediach? Czemu ma służyć jej głoszona wszem i wobec wiara? Czy można wykorzystać śmierć własnego dziecka do robienia pieniędzy i kariery medialnej? W tym wszystkim dwoje dzieci Bliss i Skyler. W pewnym momencie Bliss pyta brata: „Dlaczego my jesteśmy z nimi (…) dlaczego do nich należymy?” Czy właśnie dzieci nie mają być przepustką do lepszego świata? Czy na miłość rodziców trzeba zasłużyć spełniając ich oczekiwania? A jeżeli tych oczekiwań się nie spełnia, to jest jednoznaczne z chorobą? Można zawsze dziecko poddać różnym terapiom, faszerować je lekami, aby były takie jakie pragniemy mieć. A jak nie spełnia, to zawsze można umieszczać w różnych ośrodkach. Jak to jest żyć w przeświadczeniu, że przyczyniło się do śmierci swojej ukochanej siostry? Gdzie są wtedy rodzice? Kto i dlaczego zabił Bliss?
Z drugiej strony narratorem całej opowieści jest najpierw 9 letni, później 19 letni Skyler. Narracja jest rozwlekła, pena powtórzeń, zagłębiająca się często w masę szczegółowych opisów zdarzeń ,jakby autorka w tym potoku słów i zdarzeń chciała ukryć to co ważne. Miejscami opowieść bardzo się dla mnie dłużyła.
Książka jest jednak wstrząsająca. Czy właśnie dzięki takim rodzinom tak świetnie egzystują tabloidy, a także inne instytucje? Pobudza do refleksji. Co się dzieje, kiedy dziecko pyta ze smutkiem: „Czy ty mnie kochasz mamusiu?” Czym dla nas jest rodzina? Kim lub czym są dla nas dzieci?
Polecam !!! Znajdziecie odpowiedź na wszystkie pytania. Naprawdę warto

UFF skończyłam.
Książka opowiada o prawdziwym morderstwie dziecka, które wstrząsnęło Ameryką.
Z jednej strony jest to genialny portret amerykańskiej nowobogackiej rodziny. Czy tak jak głosili wokół, najważniejsza była rodzina? Bix ojciec rodziny wspinający się po szczeblach kariery i szukający uznania wśród otoczenia i dobrej zabawy. Czym dla niego jest rodzina? ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
36

Na półkach:

Moim zdaniem jedna z najlepszych powieści tej autorki. Niesamowicie dużo w niej emocji, porusza i łapie za serce. Historia rodziny, w której w tajemniczych okolicznościach ginie najmłodsza córka na długo pozostanie w mojej pamięci.

Moim zdaniem jedna z najlepszych powieści tej autorki. Niesamowicie dużo w niej emocji, porusza i łapie za serce. Historia rodziny, w której w tajemniczych okolicznościach ginie najmłodsza córka na długo pozostanie w mojej pamięci.

Pokaż mimo to

avatar
53
10

Na półkach:

To jedna z najtrudniejszych powieść tej autorki, chociaż w jej przypadku nie ma mowy o fabułach lekkich, czy banalnych. Inspirowana prawdziwą historią zabójstwa amerykańskiej Małej Miss, wciąga i porusza! Warto sięgnąć!

To jedna z najtrudniejszych powieść tej autorki, chociaż w jej przypadku nie ma mowy o fabułach lekkich, czy banalnych. Inspirowana prawdziwą historią zabójstwa amerykańskiej Małej Miss, wciąga i porusza! Warto sięgnąć!

Pokaż mimo to

avatar
1014
614

Na półkach: , , , ,

Książka z dość ciekawą strukturą, opisana historia niesamowita, ale niestety nie dla mnie... Nie dałam się wciągnąć i ponieść, wręcz często przysypiałam...

Długo zastanawiałam się nad oceną - 3 gwiazdki i poniżej byłoby niesprawiedliwe... stanęło na 5. bo wiem że książka być może spodobałaby mi się gdyby nie mój prześmiewczy stosunek do osób dorosłych którzy za swoje życiowe niepowodzenia winią rodzinę - "bo mama za mało mnie przytulała, taty nie było w domu a siostra nie wpuszczała do swojego pokoju" (jest to oczywiście duuuuże uproszczenie...)

Książka z dość ciekawą strukturą, opisana historia niesamowita, ale niestety nie dla mnie... Nie dałam się wciągnąć i ponieść, wręcz często przysypiałam...

Długo zastanawiałam się nad oceną - 3 gwiazdki i poniżej byłoby niesprawiedliwe... stanęło na 5. bo wiem że książka być może spodobałaby mi się gdyby nie mój prześmiewczy stosunek do osób dorosłych którzy za swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
281
154

Na półkach:

Ta książka jest wstrząsająca, naprawdę! Te katusze dziwacznie kochanych (niekochanych) dzieci były strasznie dołujące. Historia Skylera i jego siostrzyczki przejmująca, chwytająca za serce. Idealny przewodnik pt. jakim rodzicem nie można być. Trochę autorka przejaskrwawiała, no bo np. nie wyobrażam sobie żeby 5 - letnie dziecko łykało tyle leków, i miało spotkania z tyloma specjalistami zdrowotnymi wszelakiej profesji + zabiegi, zastrzyki itd i wszystko z Jezusem na sztandarze. Chyba, że nie znam życia? hm. Obłuda, dewotyzm mamusi i niesamowita zdolność do wyparcia, ogromny egoizm jej i tatusia aż biły po oczach. I oczywiście paradoks, że byli to zwykli, lubiani, kulturalni ludzie. Lepiej dostać w nos, niż obrywać emocjonalnie, po cichu i bardzo dogłębnie. Sama trauma w związku z morderstwem, jako, że sam jestem rodzicem była dla mnie niewyobrażalna.
Fakt, że nie rozpisuję się o stylu, warsztacie Pani Oates, mimo że czytam ją po raz pierwszy świadczy na jej korzyść. Nic nie kłuło bowiem w oczy, a samą opowieścią po prostu żyłem. Nietypowa, zmienna konstrukcja książki i wszelakie zabiegi stylistyczno - narracyjne znakomite, duża klasa.
Świetna proza, świetnej pisarki, kropka

Ta książka jest wstrząsająca, naprawdę! Te katusze dziwacznie kochanych (niekochanych) dzieci były strasznie dołujące. Historia Skylera i jego siostrzyczki przejmująca, chwytająca za serce. Idealny przewodnik pt. jakim rodzicem nie można być. Trochę autorka przejaskrwawiała, no bo np. nie wyobrażam sobie żeby 5 - letnie dziecko łykało tyle leków, i miało spotkania z tyloma...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    844
  • Przeczytane
    346
  • Posiadam
    83
  • Ulubione
    21
  • Teraz czytam
    11
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2013
    4
  • 2012
    3
  • Ebook
    3
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
Joyce Carol Oates Moja siostra, moja miłość Zobacz więcej
Joyce Carol Oates Moja siostra, moja miłość Zobacz więcej
Joyce Carol Oates Moja siostra, moja miłość Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także