Południca ze Świątyni Słońca

Okładka książki Południca ze Świątyni Słońca Pati Maczyńska
Okładka książki Południca ze Świątyni Słońca
Pati Maczyńska Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
196 str. 3 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
196
Czas czytania
3 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379427154
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
112
83

Na półkach: ,

Spodziewałam się po niej czegoś lepszego. Miała potencjał, ale został on niewykorzystany, a sama główna bohaterka była strasznie infantylna.

Spodziewałam się po niej czegoś lepszego. Miała potencjał, ale został on niewykorzystany, a sama główna bohaterka była strasznie infantylna.

Pokaż mimo to

avatar
310
310

Na półkach: ,

Dobra, ale spodziewałam się po niej troszkę więcej. Na pewno więcej słowiańskości. Nie bardzo podobał mi się styl jakim operuje autorka. Nie mniej jednak warto po nią sięgnąć. Podobnie jest z kolejną częścią Klątwą Nawii. Ciekawa historia, ale po raz kolejny zbyt mało słowiańskości, o której mówią opisy, język i tu trochę brak spójności jak dla mnie, ale pomimo tego warto przeczytać, bo aż tak złe nie są :)

Dobra, ale spodziewałam się po niej troszkę więcej. Na pewno więcej słowiańskości. Nie bardzo podobał mi się styl jakim operuje autorka. Nie mniej jednak warto po nią sięgnąć. Podobnie jest z kolejną częścią Klątwą Nawii. Ciekawa historia, ale po raz kolejny zbyt mało słowiańskości, o której mówią opisy, język i tu trochę brak spójności jak dla mnie, ale pomimo tego warto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
917
604

Na półkach:

Zamysłem autorki książki "Południca za Świątyni Słońca" Pati Maczyńskiej, jak sama napisała we wstępie, było zainteresowanie polskiej młodzieży naszą zamierzchłą historią, tą bardziej mroczną, ze strzygami, sjenami, wyszymorami, szyszakami, bubaczami...

Książka dla młodzieży, ale tematyka jakby z horroru. Lubię takie i dlatego postanowiłam przeczytać.

Kapłankę Świątyni Słońca – Orianę – spotykamy w roku 59 n.e. podczas święta Hody, przypadającego w okresie Bożego Narodzenia. Próbuje ocalić nienarodzoną jeszcze córkę. Jest ścigana. Towarzyszy jej przyjaciółka Dobrawa. Ucieka przed własną siostrą bliźniaczką - Damroką. Dziecko przychodzi na świat w dziupli drzewa, dostaje imię Mścisława i zostaje z Dobrawą. Oriana odchodzi...

Oriana, żyjąca w czasach współczesnych jest przedszkolanką, samotnie wychowującą dwunastoletniego syna Kacpra. Mieszka w Nałęczowie. Uwielbia podróże, szczególnie do miejsc, które niegdyś były obiektami kultu. Ze znajomymi planuje właśnie weekendowy wyjazd na Roztocze, do Nowin Horynieckich, aby szukać tam pradawnej Świątyni Słońca, gdzie bywają i straszą południce.

Kacper, indywidualista, który miał problemy z nawiązywaniem przyjaźni z rówieśnikami i przez to miewał w szkole różne, czasem bardzo traumatyczne doświadczenia, był gnębiony przez, jak sam określał "towarzystwo wzajemnej adoracji".

Nadchodzi majowy weekend. Oriana, Kacper i ich przyjaciele, czteroosobowa rodzina Gruszyńskich wyjeżdżają do Suśca. Pierwsze kroki kierują oczywiście na Szumy oraz do wodospadu Jelonek. W nocy Oriana ma dziwne, jakby złowieszcze sny, ale nie przejmuje się nimi.

Następnego dnia przed południem wyruszają do Nowin Horynieckich na wyprawę poszukiwawczą. Wchodząc do lasu Oriana ma wrażenie deja vu ale też czuje dziwny niepokój, związany z zaobserwowaną sową płomykówką. Rodziny rozdzielają się. Okazuje się, że sowa wskazuje kierunek marszu. Matka z synem podążają za nią. Docierają do polany z ogromnym głazem pośrodku i mniejszymi ułożonym wokół. Wszyscy uczestnicy ekspedycji zbierają się tam.

Wybija dwunasta, południe...czas magiczny dla południc...

Sowa zamienia się w dziewczynę, wierną kopię współczesnej Oriany i mówi jej, że na nią długo czekała oraz, że jest jej przodkinią. Ma również dla niej zadanie do wykonania. Zadanie, które może być trudne i niebezpieczne ze względu na nadal istniejący i działający czar Damroki, która przeklęła wszystkie potomkinie swojej siostry, nie miały cieszyć się miłością. Opowiada, a właściwie pokazuje przyjaciołom wydarzenia sprzed wieków, które doprowadziły do tego, co jest teraz. To, do czego może doprowadzić zazdrość i zawiść oraz dążenie do własnego, wydumanego celu, pożądanie tego, co mają inni.

Zadaniem współczesnej Oriany jest odnalezienie potomka Światosława, ukochanego Oriany kapłanki. Kiedy Sowińska się zgadza znów pojawia się płomykówka w miejsce dziewczyny.

Wszystkie elementy dotychczasowego życia Oriany i jej rodziny zaczynają się układać w logiczną całość, pasującą do przepowieni kapłanki. Następujące po sobie wydarzenia i przypadkowe wydawałoby się spotkania utwierdzają Orianę w przekonaniu, że wszystko co się obecnie dzieje zostało w jakiś sposób zaplanowane i ma jakiś cel. Przydatna okazuje się również umiejętność czytania runów. Odnajdywane wskazówki prowadzą do konkretnych miejsc i ujawniają kolejne tajemnice.

Mija kilka tygodni.Sowa płomykówka towarzyszy Orianie i Kacprowi.

Nadeszły wakacje i Sowińscy wraz z przyjaciółką Brygidą wyjechali do Mostowa, niedaleko Koszalina. W planach Oriany było oczywiście zajęcie się "sprawą rodzinną". Już pierwszego wieczoru poznaje Nataniela – archeologa, który pracuje z młodzieżą w Grzybnicy na cmentarzysku z pierwszego wieku i kamiennym kręgu słowiańskim. Umawiają się na obejrzenie i zwiedzanie miejsca wykopalisk.

Nie jest to jednak proste...coś im ciągle przeszkadza...czyżby klątwa Damroki??????????????

Elementy układanki złożonej z losów dwóch słowiańskich bohaterów Oriany i Światosława wskakują na swoje miejsce, uzupełniają się, odnajdują się brakujące szczegóły i fakty.

Świetna książka dla młodzieży, dorośli też mogą czytać. Nie sposób się przy niej nudzić. A przy okazji można nauczyć się czegoś o historii i zwyczajach Słowian, poznać ciekawe miejsca, które choć nie występują w katalogach biur podróży to istnieją i dodatkowo niejednokrotnie kryją w sobie tajemnice i zagadki do rozwiązania. Wiedza zdobyta dzięki lekturze może zaś posłużyć do stworzenia ciekawego szlaku wakacyjnych lub weekendowych wypadów za miasto.

Polecam

Zamysłem autorki książki "Południca za Świątyni Słońca" Pati Maczyńskiej, jak sama napisała we wstępie, było zainteresowanie polskiej młodzieży naszą zamierzchłą historią, tą bardziej mroczną, ze strzygami, sjenami, wyszymorami, szyszakami, bubaczami...

Książka dla młodzieży, ale tematyka jakby z horroru. Lubię takie i dlatego postanowiłam przeczytać.

Kapłankę Świątyni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
37

Na półkach: ,

Mówi się, że papier wszystko przyjmie. Tylko czy ma inne wyjście? A no właśnie. Dlatego w księgarniach pojawiają się pozycje książkowe różnej maści i gatunku. Stoją na półkach i kuszą ślicznymi okładkami czekając aż jakieś naiwne stworzenie uwierzy, że środek jest równie atrakcyjny. Jestem przekonany, że gdyby książki były tańsze, to niejedna wylądowałaby w kilka sekund w koszu.
Książka Pati Maczyńskiej wpisuje się w ten schemat. Przyciągająca okładka, brawa dla grafików za dobrą pracę, ale dalej......
O książce Pani Maczyńskiej można napisać, że ma klasyczny motyw kopciuszka i księcia z bajki. Jednak bohaterka tęskniąc za udanym i poukładanym życiem, swoim zachowaniem sprawia wrażenie wyraźnie mniej rozgarniętej niż jej dwunastoletni syn. Miłość, którą spotyka na swojej drodze jak wyśnione przeznaczenie okazuje się być nieporadnym mięczakiem przebranym za Indianę Jons’a.
Sama historia jest ckliwa i niespotykanie powierzchowna, a motyw południcy z mitologii słowiańskiej jest mało wyrazistym ozdobnikiem. Zamiast przygody zapierającej dech w piersiach autorka serwuje czytelnikowi drętwe dialogi i dylematy licealistki w stylu „oh,ah” oraz „czy się obraził, czy znów go spotkam”.
Ogólnie ujmując jest prosto, słodko, głupio i naiwnie.

Mówi się, że papier wszystko przyjmie. Tylko czy ma inne wyjście? A no właśnie. Dlatego w księgarniach pojawiają się pozycje książkowe różnej maści i gatunku. Stoją na półkach i kuszą ślicznymi okładkami czekając aż jakieś naiwne stworzenie uwierzy, że środek jest równie atrakcyjny. Jestem przekonany, że gdyby książki były tańsze, to niejedna wylądowałaby w kilka sekund w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Kultura, jak i religia Słowiańska, dla większości ludzi pozostaje, jedynie w sferze mistyki. Nie kultywujemy świąt naszych przodków, nie widzimy mistyki, która była obecna w życiu naszych babek, czy dziadków. Przyjmujemy rzeczywistość w sposób pozbawiony jakiejkolwiek magii, pomimo tego, że żyjemy na ziemiach, zamieszkiwanych, dawniej, przez wspaniałe, i potężne plemię Słowian. Większość ludzi daje się mamić pojęciu, że państwo Polskie, narodziło się w momencie swojego chrztu, czyli w 966 roku. Prawda jest zupełnie inna, i nie nauczają o tym w szkole. Ponad tysiąc lat temu, ziemie zamieszkiwane przez Słowian, były gęsto zaludnione, a Grody liczyły po kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. Zabawne jest, że więcej informacji, na ten temat, zachowało się, w pismach obcej nam religii- Muzułmanizmie. Ziemie, aktualnie Polskie, zwane są tam Lechią, a ich dobrobyt i potęga wojskowa, są opisywane z uznaniem. Dopiero nastanie ery chrześcijańskiej, spowodowało upadek naszej kultury. Nasze Grody padły, za sprawą spisku plemion Germańskich, które zazdrościły nam dobrobytu. Nasza, Słowiańska kultura, stała się podkategorią sztuki.
W pierwszym wieku naszej ery, młoda kobieta, Oriana, zachodzi w ciążę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jej córka zostaje poczęta podczas Nocy Kupały, jednego z najważniejszych świąt Słowiańskich. Mroczna siostra Oriany, ma jednak inny plan, przez co Oriana powija swoją córkę w mrokach lasu. Oriana jest do tego zmuszona, ponieważ Damroka, jej owładnięta władzą siostra, za wszelką cenę postanawia zabić każdą, która stanie na drodze do jej celu, bycia Najwyższą Kapłanką, a przepowiednia mówi o tym, że pojawi się Ona z jej rodu.
Oriana, młoda, samotna matka. Wychowuje dwunastoletniego syna, w przekonaniu, że tak jej było dane. Podczas jednej wyprawy, w długi weekend majowy, odkrywa w sobie więcej niżby mogła przypuszczać. Jej życie zostało „nawiedzone” przez Południcę – demona, który nawiedza polskie wsie od czasów, kiedy nauczono się w nich pisać. Nie jest to zwykła Południca, ta napotkana przez Orianę, okazuje się być jej pra-pra-pra babką. Powierza jej zadanie, które jest o tyle niebezpieczne, co groteskowe. Nakazuje, swojej potomkini, odszukanie grobowca należącego do jej ukochanego. Oczywiście Oriana, ta nam współczesna, idzie na ten układ. Pomimo że całość podróży została obiecana, jako strasznie niebezpieczna, okazuje się taka tylko dla bohaterów książki.
Przypomina to nieco opowieść o „Balladynie”, która pomimo grożącego jej niebezpieczeństwa, wyrusza w las.
Pełna recenzja na:

http://moznaprzeczytac.pl/poludnica-ze-swiatyni-slonca-pati-maczynska/

Kultura, jak i religia Słowiańska, dla większości ludzi pozostaje, jedynie w sferze mistyki. Nie kultywujemy świąt naszych przodków, nie widzimy mistyki, która była obecna w życiu naszych babek, czy dziadków. Przyjmujemy rzeczywistość w sposób pozbawiony jakiejkolwiek magii, pomimo tego, że żyjemy na ziemiach, zamieszkiwanych, dawniej, przez wspaniałe, i potężne plemię...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
42

Na półkach: ,

http://laciatyblogksiazkowy.blogspot.com/2015/06/aciata-recenzja-24.html



Przedstawiam Wam "Południcę ze Świątyni Słońca", czyli debiutancką powieść polskiej autorki Patrycji Maczyńskiej, którą otrzymałam w ramach rozpoczęcia współpracy z wydawnictwem Novae Res.

Książka zaskoczyła mnie treścią i nigdy po przeczytaniu opisu nie cieszyłam się tak bardzo.

Wplecenie legend słowiańskich w fabułę jest dla mnie zabiegiem dotychczas niespotkanym w żadnej z czytanych przeze książek i tworzy bardzo ciekawy, porywający mix.

Kolejnym plusem książki jest jej okładka, która mnie ujęła od pierwszego spojrzenia. Dopasowanie grafiki do treści pokrywa się z moimi wyobrażeniami i pragnę pogratulować grafikowi w tym wypadku Pani Magdalenie Zawadzkiej. Perfekcjonizm i klasa!

Zważając też na to, że mój tata, który absolutnie nie czyta książek sięgnął po nią i skończył po trzech dniach świadczy o jakości całego dzieła.

Ja jako recenzent pragnę serdecznie polecić Wam "Południcę ze Świątyni Słońca" i zachęcić do czytania. :)

http://laciatyblogksiazkowy.blogspot.com/2015/06/aciata-recenzja-24.html



Przedstawiam Wam "Południcę ze Świątyni Słońca", czyli debiutancką powieść polskiej autorki Patrycji Maczyńskiej, którą otrzymałam w ramach rozpoczęcia współpracy z wydawnictwem Novae Res.

Książka zaskoczyła mnie treścią i nigdy po przeczytaniu opisu nie cieszyłam się tak bardzo.

...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3095
2457

Na półkach: , ,

Magia słowiańskiego świata. Niestety dość przeciętna.

Magia słowiańskiego świata. Niestety dość przeciętna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    39
  • Posiadam
    7
  • Słowianie
    2
  • Fantastyka
    2
  • 2023
    2
  • Audiobook
    2
  • Do zdobycia
    1
  • Przeczytane w 2018
    1
  • Z Biblioteki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Południca ze Świątyni Słońca


Podobne książki

Przeczytaj także