Królestwa chrześcijańskie i wyprawy krzyżowe. Historia National Geographic

Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
377
314

Na półkach: , ,

Jestem bardzo zawiedziony tym tomem "Historii". Co prawda wiele poprzednich tomów oceniałem negatywnie, ale ten przypadek należy do najgorszych. Już sam fakt, że moje notatki (robię je podczas czytania prac naukowych lub popularnonaukowych) są wyjątkowo obszerne i głównie negatywne, wskazuje, że coś jest nie tak. Ale po kolei.
Tytuł sugeruje, że czytelnik dowie się o uniwersalistycznej Europie, czyli o jej jedności kulturowej, religijnej, ustrojowej od Atlantyku po Ural. Niech będzie - po Bug. Ale gdzie tam! Twórcy pracy ledwie zauważają takie regiony Europy w XI-XIII wieku, jak Skandynawia, Czechy, Węgry, Polska czy Ruś, ale także np. Bałkany. Za to możemy się dowiedzieć szczegółów o sytuacji Anglii, Francji, o Półwyspie Iberyjskim. Bo że o wyprawach krzyżowych - to akurat słusznie, w końcu dla tego okresu to jedno z najbardziej znaczących wydarzeń i zjawisk.
Kluczowy dla epoki - także całego średniowiecza i ery nowożytnej - feudalizm, został lewie nakreślony, pobieżnie i zdawkowo, tak, jakby nie miał dla stosunków politycznych i społecznych głębszego znaczenia. To nie jest zgodne z nauką historyczną, która zwraca uwagę na stosunki lenne także w zakresie polityki międzynarodowej, nie mówiąc już o sytuacji wewnętrznej, podziałach dzielnicowych, strukturze społecznej czy kształtowaniu się stanów, wreszcie, sytuacji wsi i miast.
Niezmiennie w serii dominuje historia polityczna. Czasem budzi to znużenie, gdyż brakuje często refleksji nad mentalnością, zależnościami gospodarczymi, sporami religijnymi... Tak pisano w XIX w., obecnie oczekuje się od opracowań historycznych pokazania życia ludzi w różnych epokach - tu mamy niemal wyłącznie rządzących.
Bardzo ciekawie skonstruowano rozdział "Początki państw dynastycznych". Jest na przykład o dynastiach, rządzących państewkami krzyżowców w Ziemi Świętej, za to dynastii Arpadów, Przemyślidów, Piastów, Estrydsenidów (panowali w Danii w XI-XIV w.),Rurykowiczów - nie uświadczy.
Coś pozytywnego, to dodatki - o uniwersytetach oraz o sztuce romańskiej i gotyckiej. Może nie są to fragmenty idealne, ale przynajmniej niezłe.
Przyzwoite są też ilustracje, bowiem większość to albo obiekty z epoki, albo współczesny wygląd powstałych dzieł (głównie budowli) w rozwiniętym średniowieczu. Ale całość budzi ogromy niedosyt i zwraca uwagę na nierówne traktowanie Zachodu (Półwyspy Iberyjski i Apeniński, Francja, Niemcy, Anglia) kosztem reszty kontynentu. Dotyczy to także Irlandii, terenów alpejskich czy obecnych Niderlandów. O Słowiańszczyźnie i Skandynawii już pisałem.
Pomimo kilku plusów całość prezentuje się bardzo słabo. Na domiar złego bardzo wiele odnalazłem znaków zapytania, przeinaczeń, nawet błędów. Poniżej je zamieszczam, ale to część opinii dla bardziej wnikliwych czytelników.
s. 14. Jako środek płatniczy w Europie używano m.in. pszenicy, żyta i ... fasoli. W XI w. A podobno przybyła z Ameryki, skąd pochodzi, w XVI w.
s. 16. Matką Kanuta Wielkiego była Świętosława, córka Mieszka I - być może tak, ale to jedna z wielu hipotez i nie można jej przedstawiać w pracy historycznej jako pewnik.s. 26. Bardzo niedokładna mapa w części wschodniej Europy. Na przykład Prusowie zamieszkują całe dzisiejsze Pomorze aż po współczesny Szczecin. Granice Polski, Rusi, Węgier - bardzo niedokładne.
s. 27. Siedzibą papieży w Rzymie był pałac na Lateranie. Do Watykanu papieże przenieśli się 17 stycznia 1377 r. Ale autorzy pracy piszą o władzy Watykanu w XI w.
s. 33. Dłuższa informacja o Węgrzech (aż 5 akapitów!) podaje też informacje o insygniach koronacyjnych Stefana I. Szkoda, że nie wspomniano, że pierwotnie były one przygotowywane dla Bolesława Chrobrego. A w każdym razie polski władca takie starania podejmował.
s. 40. Autorzy podają informacje o 8 wyprawach krzyżowych do Ziemi Świętej, choć w większości opracowań wyprawy Fryderyka II nie uznaje się za krucjatę. Można odwołać się choćby do najobszerniejszej pracy na ten temat S. Runcimana. Natomiast pominięto tzw. wyprawę ludową i krucjatę dziecięcą, które co prawda nie miały swojej numeracji, ale odegrały w ruchu krucjatowym ważna i, niestety, tragiczną rolę.
s. 40 i 41. Na mapie przedstawiono zasięg chrześcijaństwa w Europie końca XIII w. Zachodnie nie przekracza na północy linii Wisły (jakby nie było go na ziemi chełmińskiej czy w państwie krzyżackim),a na Rusi w ogóle chrześcijaństwa wtedy nie było. Przynajmniej według twórców mapy.
s. 41. Opis tzw. Dziewięciu Bohaterów wymaga niebywałego skupienia i dogłębnej analizy, bowiem żeby zrozumieć tekst, trzeba go wielokrotnie przeczytać.
s. 63. Rozdział "Początki państw dynastycznych', oczekiwałem, ze wreszcie pojawi się państwo polskie, może Czechy, Dania, Szwecja - ale gdzie tam!
s. 64. Pierwsze karawele zbudowali Portugalczycy w połowie XV w. Autorzy tomu skonstruowali je już w XII w. Kto bogatemu zabroni?
s. 67. Ilustracja podobno przedstawia atak muzułmanów. Jakoś rysy twarzy, karnacja i zbroja sprawiają wrażenie, że to rycerstwo europejskie goni muzułmanina.
s. 70. Jest o Polsce. W 1140 r. powstał w Jędrzejowie pierwszy w Polsce klasztor cystersów (chyba jednak dopiero w 1349, 6 lat wcześniej zaś powstał w Łeknie) - cóż za kluczowa informacja o naszym kraju - jedna z pierwszych (i nielicznych) w tym tomie...
s. 71. Tablica chronologiczna jest tak dziwaczna, że nawet nie mam ochoty tych pomysłów komentować.
s.78. Łaskawi autorzy od niechcenia rzucili kilka informacji o Skandynawii. Dania i Norwegia dostały po akapicie tekstu, poświęconego trzem stuleciom. Za to wystarczyło, ze władca Anglii czy Francji kichnął i już było o czym pisać. Wiem, przesadzam, ale proporcje są absurdalne.
s. 79. Lekceważenia państw Europy Północnej i Wschodniej ciąg dalszy. Czechy, Chorwacja, Szwecja - może lepiej było w ogóle nie pisać, niż dawać takie ochłapy. Przynajmniej Rusi dano spokój.
s. 82-83. Tu dla odmiany szczegóły o Półwyspie Iberyjskim. Nawet poznajemy pierwszego poetę hiszpańskiego. Szkoda, że nie znamy innych, ważniejszych twórców epoki, bo dla nich miejsca jakoś nie było.
s. 97. Taki przykład błędu translatorskiego, nie jedynego zresztą: ... piechota ... bardziej liczebna - choć powinno być: liczna.
s. 104. Szymon de Montfort sforsował zamek - ciekawy zwrot, trudno to sobie wyobrazić.
s. 105. Anglia awansowało w wieku XIII do roli mocarstwa europejskiego. Może tak, może nie. Chyba jej znaczenie na kontynencie miało dopiero nadejść.
s.108-109. Ileż szczegółów! Naprawdę niektóre można było sobie darować.
s. 110. Z kalendarium wynika, że w XII w. istniały państwa Inflanty i Finlandia. Pierwsze - to kraina geograficzna, drugie - powstało jako państwo w 1917 r.
s. 111. Ilustracja przedstawia fragment Drzwi Płockich, które obecnie znajdują się w Nowogrodzie (powstały dla katedry płockiej w XII w., być może po 250 latach trafiły na Ruś). Szkoda, że w podpisie nie dodano tej informacji. W końcu to edycja polska "Historii NG".
s. 116. tekst o mieście, a nic o powstaniu miast czy immunitetach nie przeczytamy.
s. 124 i 126 - całkiem niezły rozdział o Krzyżakach, choć zbyt mało w tym wątku o Polsce; data unii z Litwą (1386) błędna; bitwa pod Grunwaldem, wbrew autorom, niczego nie kończyła, a na pewno nie losy Krzyżaków nad Bałtykiem.
s. 129-131 - losy Rudolfa Habsburga zajmują więcej miejsca niż dzieje całej Skandynawii w drugiej połowie XIII w.
s. 131. Ligia Hanzeatycka???
s. 132. Konia z rzędem temu, kto wyjaśni, co jest przedstawione na ilustracji.
s. 136. Maurowie ostatecznie wygnani z Półwyspu Iberyjskiego w 1292 r. Czyżby? Ostatnie przyczółki muzułmańskie zostały zdobyte w roku wyprawy Kolumba, 200 lat po podanej przez autorów dacie.
s. 145. Całkiem ładnie o gotyku, ale o dokonaniach Krzyżaków w tym stylu - nie ma.
s. 148-149. Mapa dziwna. Między Cesarstwem a Polską ziemia niczyja. Granice Królestwa Polskiego dziwaczne, nie pasują ani do tytułowego XIII w., ani innego okresu średniowiecza. Zasięg Rusi - zadziwiający.Litwa nie istnieje. Dobór zaznaczonych miast - dziwny (jest Chełmno, nie ma Torunia, Gdańska, Poznania, Płocka - tak dla przykładu wymieniam tylko miasta polskie). Mińsk w średniowieczu? Podlegał Połockowi, którego nie zaznaczono. A gdzie Wrocław?
s. 150. Zestawienia zapewne dalekie są od ideału. Ponieważ jednak nie zamierzałem poszukiwać błędów, wymienię ten, który jest związany z czytaną obecnie inną książką. Mowa w tekście o japońskim rodzie arystokratycznym Fujiwara, który wg autorów przeżył awans w drugiej połowie XI w. Tymczasem już w IX w. ród zdobył monopol na kierowanie Japonią, a w podanym w "Historii" okresie nastąpił jego powolny upadek znaczenia politycznego.
s. 152 - dynastie. Andegaweni - dwa razy Gotfryd II, ale nie ma Gotfryda III. Królowie Jerozolimy jako Andegaweni? Na tablice zasłużyli hrabiowie Sabaudii i Barcelony, królowie Sycylii, nie zasłużyli zaś władcy Polski, Czech, Węgier, Rusi, Szwecji, Danii, Norwegii czy Serbii.
I jak po tym wszystkim mam wysoko ocenić ten tom? Gwiazdki za ilustracje (też z zastrzeżeniami) i kilka niezłych fragmentów.

Jestem bardzo zawiedziony tym tomem "Historii". Co prawda wiele poprzednich tomów oceniałem negatywnie, ale ten przypadek należy do najgorszych. Już sam fakt, że moje notatki (robię je podczas czytania prac naukowych lub popularnonaukowych) są wyjątkowo obszerne i głównie negatywne, wskazuje, że coś jest nie tak. Ale po kolei.
Tytuł sugeruje, że czytelnik dowie się o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    17
  • Posiadam
    11
  • Przeczytane
    8
  • Mam
    1
  • HISTORIA National Geographic
    1
  • Historia
    1
  • Naukowe i popularnonaukowe
    1
  • 🏡Posiadam $
    1
  • Historyczne
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne