Wyjechała daleko by uciec. Abby pod różowym sweterkiem skrywa przeszłość o której próbuje zapomnieć. Co zrobisz, gdy przeszłość nie chce zapomnieć o tobie i ujawnia się w najmniej oczekiwanym momencie?

Travis walczy w studenckim Kręgu za pieniądze. Wytatuowany podrywacz nie narzeka na brak zainteresowania u płci pięknej. A co, gdy jedyna warta uwagi dziewczyna nie chce mieć z nim nic wspólnego? Zawalczy o rodzące się uczucie czy dalej będzie tkwił w swoim świecie?

Oboje bohaterów zdążyliśmy poznać w poprzedniej części „Piękna katastrofa” gdzie narracje prowadziła Abby. Ta książka jest napisana z perspektywy Travisa nie da się ukryć, że większość zdarzeń jest powtórką z poprzedniej książki. Książka podobała mi się, ale mam zastrzeżenia co do potrzeby napisania dwóch oddzielnych. Czy nie wystarczyłaby jedna, ale z punktu widzenia Abby i Travisa? „Chodząca katastrofa” jest praktycznie lustrzanym odbiciem poprzedniej książki, co z mojej perspektywy nie jest najmądrzejszym posunięciem. Mam wrażenie, że w podziale głównie chodziło o zysk, a nie o samego czytelnika. Najciekawszym elementem i mocnym punktem jest epilog, który mocno mnie zaskoczył, bo nie spodziewałam się takiego zakończenia historii. Pomimo moich zastrzeżeń i tak czytałam ją z zapartym tchem i miałam ochotę kilka razy skopać tyłek Travisowi. Polecam

http://librarycorner4all.blogspot.com/2015/08/21-recenzja-chodzaca-katastrofa-jamie.html

Wyjechała daleko by uciec. Abby pod różowym sweterkiem skrywa przeszłość o której próbuje zapomnieć. Co zrobisz, gdy przeszłość nie chce zapomnieć o tobie i ujawnia się w najmniej oczekiwanym momencie?

Travis walczy w studenckim Kręgu za pieniądze. Wytatuowany podrywacz nie narzeka na brak zainteresowania u płci pięknej. A co, gdy jedyna warta uwagi dziewczyna nie chce...