rozwińzwiń

Mniejszy cud

Okładka książki Mniejszy cud Magdalena Salik
Okładka książki Mniejszy cud
Magdalena Salik Wydawnictwo: Akurat fantasy, science fiction
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Akurat
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377589700
Tagi:
sci-fi science fiction akurat salik
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Utopay. Przyszłość wystawia rachunek Wojciech Chamier-Gliszczyński, Wojciech Chmielarz, Anna Cieplak, Jacek Dukaj, Paulina Hendel, Miłosz Horodyski, Grzegorz Kasdepke, Rafał Kosik, Wojciech Kuczok, Wojtek Miłoszewski, Zygmunt Miłoszewski, Daniel Odija, Łukasz Orbitowski, Mateusz Pakuła, Andrzej Pilipiuk, Grażyna Plebanek, Michał Protasiuk, Radek Rak, Anna Rozenberg, Barbara Sadurska, Magdalena Salik, Dominika Słowik, Bartosz Szczygielski, Wit Szostak, Cezary Zbierzchowski, Jakub Żulczyk
Ocena 6,2
Utopay. Przysz... Wojciech Chamier-Gl...
Okładka książki Ku gwiazdom. Antologia Polskiej Fantastyki Naukowej 2022 Michał Cholewa, Michał Protasiuk, Magdalena Salik, Dominik Szewczyk
Ocena 7,0
Ku gwiazdom. A... Michał Cholewa, Mic...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1022
790

Na półkach: , , , ,

Robert i Mark żyją w zupełnie innych światach, choć jednak blisko siebie. Ten pierwszy jest lekarzem oraz naukowcem, drugi policjantem. W świecie, w którym ludzkość opanowała zdarzenia losowe, musi dojść do ich przypadkowego spotkania. Pewnego dnia niczego nieświadomy Robert dostaje wezwanie na policje.

„Płomień” Magdaleny Salik był naprawdę dobrą powieścią, dlatego postanowiłam, że dam szansę innej książce tej autorki. Tak trafił do mnie „Mniejszy cud” – kryminalna fantastyka socjologiczna wydana kilka lat wcześniej, która jednak przeszła zupełnie bez echa. I niestety, trochę rozumiem dlaczego.
Jestem absolutnie przekonana, że Salik trochę fantastyki socjologicznej trochę czytała i że odwołuje się do niej zupełnie świadomie, wiedząc, z czym je się tę odmianę fantastyki naukowej również na rynku polskim. Zdecydowanie podpowiada mi to już sam klimat powieści, który jest raczej smutno-przytłaczający, nawet mimo tego, że świat przedstawiony jak na dystopię nie jest aż tak toksyczny względem swoich obywateli, jak to w takich uniwersach bywa, a przy okazji mam wrażenie, że autorka odwołuje się do dość współczesnego problemu. Mianowicie, do zakazywania i regulowania produktów/sytuacji, które zdają się trochę irracjonalne. W końcu w jej książce ludzkość próbuje opanować chaos, zmniejszając przy tym np. ryzyko wystąpienia różnorodnych chorób.
Ponadto to, co jest typowe dla fantastyki socjologicznej (zwłaszcza polskiej) to zawieszenie świata gdzieś tam, w niebycie. To jakiś świat, jakieś miejsca, ale jednocześnie żadne konkretne. To mogłaby być równie dobrze Polska, czy USA. Umiejscowienie nie ma po prostu dla tej historii większego znaczenia.
Taka świadomość pisarza to baza na historię, która naprawdę mogłaby wyjść. Z tym że moim zdaniem coś poszło tu nie tak w trakcie tworzenia. Ta powieść jest po prostu dość chaotyczna i zdaje się w sumie prowadzić trochę donikąd. Choć opis sugeruje wspaniały kryminał, to ja wcale go tu nie czułam. Salik skupia się na przeszłości bohaterów, najpierw przedstawiając krok po kroku ich dzieciństwo i dorastanie, a potem skacząc pomiędzy tym, co dzieje się obecnie, a tym, co działo się w ich przeszłości, często nie informując o tym jasno czytelnika, co przynajmniej mnie wybijało z czytelniczego rytmu.
Autorka przez wątek kryminalny chyba stara się pokazać krok po kroku świat przedstawiony, ale przez to ta część nie przyniosła mi żadnej satysfakcji, żadnego ciekawego rozwiązania, co w połączeniu z chaotycznością książki i jej raczej przytłaczającym klimatem sprawiło, że dość szybko straciłam ochotę na dalsze czytanie książki, mimo że pojedyncze sceny były często nie najgorzej napisane, zaś bohaterowie zostali zbudowani naprawdę nieźle.
Nie czuje się przekonana do tej powieści i o ile pewnie sięgnę po kolejne powieści Salik (bo „Płomień” naprawdę sugeruje mi mocny rozwój w ciągu tych kilku lat) to za jeszcze wcześniejszą trylogię raczej się nie zabiorę, przynajmniej na razie. Zaś sam „Mniejszy cud” może byłby ciekawą lekturą dla tych, którzy lubią przytłaczający klimat, czy fantastykę socjologiczną, ale ja jednak nie pałam do takich historii szczególną miłością.

Robert i Mark żyją w zupełnie innych światach, choć jednak blisko siebie. Ten pierwszy jest lekarzem oraz naukowcem, drugi policjantem. W świecie, w którym ludzkość opanowała zdarzenia losowe, musi dojść do ich przypadkowego spotkania. Pewnego dnia niczego nieświadomy Robert dostaje wezwanie na policje.

„Płomień” Magdaleny Salik był naprawdę dobrą powieścią, dlatego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
274
130

Na półkach:

Bardzo dobra, wciągająca historia osadzona w rzeczywistości, w której nie do końca sprawdzona teoria naukowa determinuje pojęcie bezpieczeństwa. Brzmi znajomo? Świetnie skonstruowana, trzymająca w napięciu, pełna dobrych zwrotów akcji, przeplatana wyrywkami z artykułów naukowych lub przepisów prawnych umiejętnie prowadzi czytelnika przez entropiczny świat (tylko tak, żeby nie wywoływać chaosu). I pozostawia niezatarte uniwersalne pytanie: ile wolności jesteś w stanie oddać za swoje, precyzyjnie określone przez naukowców, bezpieczeństwo?

Bardzo dobra, wciągająca historia osadzona w rzeczywistości, w której nie do końca sprawdzona teoria naukowa determinuje pojęcie bezpieczeństwa. Brzmi znajomo? Świetnie skonstruowana, trzymająca w napięciu, pełna dobrych zwrotów akcji, przeplatana wyrywkami z artykułów naukowych lub przepisów prawnych umiejętnie prowadzi czytelnika przez entropiczny świat (tylko tak, żeby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1011
398

Na półkach: ,

Entropia. Chaos odpowiada za zdarzenia losowe, które chodzą po ludziach. Chaosem jest mieszkanie kawy i mleka. W ogóle robienie jedzenia to jakaś masakra, przez którą losowe jednostki chorują na raka. Pomysł dobry. To najbardziej spodobało mi się w książce. I Robert - bardzo fajny bohater! Lubię gości, którzy są genialni :) Drugim bohaterem jest Mark. Trochę o jednym, trochę o drugim, autorka wprowadza nas do wielkiego zakończenia tej historii, wielkiego skrzyżowania losów dwójki bohaterów. Aż posłużę się cytatem z okładki:

"Ślepy traf sprawia, że choć losy każdego z nich ułożyły się zupełnie inaczej, to ich życiowe ścieżki wielokrotnie się stykają, a kiedy wreszcie się przetną, dramatyczny i zaskakujący finał wstrząśnie podstawami świata".

Finał jest tak dramatyczny, że po ostatniej stronie człowiek dalej na niego czeka. Podstawy świata tak wstrząśnięte, że za oknem widzę wyrwę i nie wiem, jak dojdę do najbliższego sklepu.
Książka ma taaaaki potencjał. I pani Magdzie zabrakło pomysłu na to skrzyżowanie ścieżek życiowych Marka i Roberta.

Niemniej jednak czyta się ją świetnie (poza kilkoma pseudonaukowymi wywodami, które nudzą). Idea entropii - bardzo dobra. Świat, mający ją na uwadze, funkcjonuje trochę jak w systemie totalitarnym, co też warto odnotować. Całą akcję napędza charyzmatyczny Robert.

Entropia. Chaos odpowiada za zdarzenia losowe, które chodzą po ludziach. Chaosem jest mieszkanie kawy i mleka. W ogóle robienie jedzenia to jakaś masakra, przez którą losowe jednostki chorują na raka. Pomysł dobry. To najbardziej spodobało mi się w książce. I Robert - bardzo fajny bohater! Lubię gości, którzy są genialni :) Drugim bohaterem jest Mark. Trochę o jednym,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
26

Na półkach: ,

Ciekawa tematyka powieści - oryginalny wątek przewodni. Napisana raczej przystępnym językiem. Nie ma co liczyć na uniesienia natury literackiej. Książka z gatunku łatwa, lekka i przyjemna. Jestem zawiedziona końcówką - jakby na finish zabrakło pomysłu. Jeśli ktoś pragnie odnaleźć w tej książkę stricte kryminał, niestety może czuć się zawiedziony.

Ciekawa tematyka powieści - oryginalny wątek przewodni. Napisana raczej przystępnym językiem. Nie ma co liczyć na uniesienia natury literackiej. Książka z gatunku łatwa, lekka i przyjemna. Jestem zawiedziona końcówką - jakby na finish zabrakło pomysłu. Jeśli ktoś pragnie odnaleźć w tej książkę stricte kryminał, niestety może czuć się zawiedziony.

Pokaż mimo to

avatar
452
129

Na półkach: ,

Moja recenzja pod linkiem --> http://trzynasty-schron.net/ie_ksiazki_mniejszy_cud.htm

Moja recenzja pod linkiem --> http://trzynasty-schron.net/ie_ksiazki_mniejszy_cud.htm

Pokaż mimo to

avatar
1353
553

Na półkach:

Wyobraź sobie świat, w którym wrogiem jest chaos. Bo to chaos jest przyczyną całego zła na świecie, włącznie z paskudnymi chorobami. Pech? Nie istnieje. Zdarzenia losowe to tylko mit…

W oparciu o teorie naukowe autorka buduje zwykły z pozoru świat i przedstawia w nim zwykłych ludzi. Dwóch w szczególności. Jeden jest wciąż młodym, genialnym naukowcem, który wchodzi w konflikt z prawem. Drugi owo prawo reprezentuje i dba, by go przestrzegano. Ich ścieżki życia przetną się niejeden raz na kilkuset stronach tej dobrze napisanej, i wciągającej powieści. Dlaczego? Po co? Jak i kiedy? Czytać, nie zadawać głupich pytań!

Wyobraź sobie świat, w którym wrogiem jest chaos. Bo to chaos jest przyczyną całego zła na świecie, włącznie z paskudnymi chorobami. Pech? Nie istnieje. Zdarzenia losowe to tylko mit…

W oparciu o teorie naukowe autorka buduje zwykły z pozoru świat i przedstawia w nim zwykłych ludzi. Dwóch w szczególności. Jeden jest wciąż młodym, genialnym naukowcem, który wchodzi w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
96
38

Na półkach: ,

Mimo iż czytałam różne opinie, nie zawsze polecające przeczytanie tej książki postanowiłam po nią sięgnąć :) i coż...z początku myślałam że to nie był najlepszy pomysł. Ciężko było się "w nią wkręcić", nie do końca rozumiałam sens wplecenia tej całej entropii....ale później...im dalej czytałam, dowiedziałam się więcej o bohaterach, tym bardziej książka mnie interesowała i skończyłam ją czytać naprawdę szybko. Aczkolwiek nie wiem czy sięgnęłabym po nią ponownie. Może właśnie los tak chciał, żebym ją przeczytała...może? Wybór jest wasz ;)

Mimo iż czytałam różne opinie, nie zawsze polecające przeczytanie tej książki postanowiłam po nią sięgnąć :) i coż...z początku myślałam że to nie był najlepszy pomysł. Ciężko było się "w nią wkręcić", nie do końca rozumiałam sens wplecenia tej całej entropii....ale później...im dalej czytałam, dowiedziałam się więcej o bohaterach, tym bardziej książka mnie interesowała i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1153
939

Na półkach:

Magdalena Salik jest autorką serii pod tytułem „Doliny mroku”. Jej pasją jest czytanie i pisanie. Jest miłośniczką literatury rosyjskiej, popularnonaukowej i komputerowych gier RPG. Pochodzi z Zamościa, a obecnie mieszka w Warszawie. Ukończyła międzynarodowe stosunki politycznye w Szkole Głównej Handlowej. Jest sekretarzem redakcji magazynu „Focus”. Wcześniej była między innymi redaktorką działu naukowego „Dziennika”.

Jej najnowsza książka „Mniejszy cud” ukazuje niedaleką przyszłości, gdzie ludzie wpadli na teorię dotyczącą sensu rządzącego zdarzeniami losowymi. Pozwoliło to im wpłynąć na przebieg swojego życia. Poprzez ograniczenie chaosu, który wytwarza się nawet podczas dolewania mleka do kawy, mogą pokierować swoim zachowaniem tak by uniknąć pecha. Robert jest naukowcem i lekarzem, zajmuje się chirurgią i medycyną regeneracyjną. W wieku trzydziestu dwóch lat pracuje nad ustandaryzowanym wydrukiem sztucznej nerki z komórek własnych chorego. Marek jest o rok od niego młodszym pacjentem. Losy obojga mężczyzn wielokrotnie się stykają, by wreszcie niespodziewanie się zetknąć.

Parę razy miałam okazję spotkać się niecodziennym połączeniem jakim jest kryminał i science-fiction. Nigdy wcześniej jednak nie widziałam, żeby ktoś miał taki pomysł. Autorce należy się wielki plus za wyobraźnię. Wyobrażacie sobie by można było wyeliminować z życia przypadek? Nie? A Pani Salik właśnie taką miała koncepcję. Trzeba przyznać, że kobieta ma ogromną wiedzę, o czym mogą świadczyć naukowe fragmenty książki, które okazały się dla mnie - laika, kompletnym kosmosem. Niektórym może się nie spodobać badawczy charakter treści. Radzę więc dokładnie przemyśleć swoją decyzję, by później się nie rozczarować.

Na okładce możemy przeczytać: „Najbardziej udane od czasów Lema połączenie fantastyki socjologicznej i kryminalnej”. Niestety według mnie słowa znacznie mijają z prawdą, a poza pomysłem nie znalazłam innych pozytywnych aspektów. Strasznie się wynudziłam. Odliczałam strony do końca. Wciąż dawałam jej szansę, gdyż nie lubię zostawiać rozpoczętej książki. Na próżno, do ostatniej strony czekałam na to, aż coś mnie zaskoczy lub zachwyci. Powieść długo się rozwijała i zawiera mało akcji.

Bohaterowie choć wielowymiarowi, wydali mi się jednocześnie nijacy. Na tle całej powieści wypadają miernie. Mamy okazję poznać dokładnie ich losy, aż od chwili poczęcia. Każdy z nich ma indywidualny, odrębny charakter i inny sposób bycia. Mają jednak w sobie też coś irytującego, co sprawia, że książki po prostu nie chce się czytać. Ich wyprane z emocji osobowości wywoływały u mnie notoryczne odkładanie czytania na później.

Narrator trzecioosobowy opowiada o świecie przedstawionym, sam nie biorąc udziału w wydarzeniach. Jest wszechwiedzący. Zna uczucia i myśli bohaterów. Jest obiektywny wobec następujących po sobie zdarzeń. Jego kluczowym znaczeniem są skoki w czasie. Szczerze powiedziawszy nie lubię takich częstych zwrotów akcji, ponieważ można łatwo się pogubić.

Podsumowując, książka mogłaby by być ciekawsza, gdyby zawierała mniej opisów, skoków w czasie, naukowych zwrotów. Tempo akcji należałoby podkręcić, a bohaterom nadać bardziej wyrazisty charakter. Poza tym styl i pomysł są w porządku. Powieść mnie nie wciągnęła, ale na pewno w pewnym stopniu zaintrygowała. Nie polecam i nie odradzam, ale osobiście drugi raz do niej nie zajrzę.

Magdalena Salik jest autorką serii pod tytułem „Doliny mroku”. Jej pasją jest czytanie i pisanie. Jest miłośniczką literatury rosyjskiej, popularnonaukowej i komputerowych gier RPG. Pochodzi z Zamościa, a obecnie mieszka w Warszawie. Ukończyła międzynarodowe stosunki politycznye w Szkole Głównej Handlowej. Jest sekretarzem redakcji magazynu „Focus”. Wcześniej była między...

więcej Pokaż mimo to

avatar
243
70

Na półkach:

Zaczynałam czytać tę książkę z raczej nikłym pojęciem, co też w niej znajdę. I muszę przyznać, że nawet w najdziwniejszych scenariuszach nie wpadłabym na tego typu fabułę. Sam pomysł na stworzenie świata, w którym wyeliminowano przypadek bardzo mi się spodobał. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z taką ideą i była ona bardzo zaskakująca. Muszę przyznać, że skłoniła mnie do refleksji nad życiem ludzkim. Jego nieprzewidywalność bywa niekiedy straszna, ale jednocześnie dodaje naszemu życiu sensu. Jak mówią słowa piosenki „wszystko się może zdarzyć”. Po to też czytamy literaturę fantastyczno-naukową. Bo opisuje ona prawdopodobny wariant przyszłości. Ciekawe, co na to fani gier typu Lotto, którzy w książce Magdaleny Salik raczej nie mieliby pola do popisu. Pomysł na książkę uważam za niezmiernie ciekawy i niekonwencjonalny. To by było jednak na tyle zachwytu, przejdźmy do gorszych elementów...


czytaj więcej: http://recenzentkaksiazek.blog.pl/2015/05/15/mniejszy-cud-magdalena-salik/

Zaczynałam czytać tę książkę z raczej nikłym pojęciem, co też w niej znajdę. I muszę przyznać, że nawet w najdziwniejszych scenariuszach nie wpadłabym na tego typu fabułę. Sam pomysł na stworzenie świata, w którym wyeliminowano przypadek bardzo mi się spodobał. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z taką ideą i była ona bardzo zaskakująca. Muszę przyznać, że skłoniła mnie do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    35
  • Chcę przeczytać
    34
  • Posiadam
    12
  • Fantastyka
    2
  • Z biblioteki
    2
  • 2021
    1
  • Biblioteczka domowa III
    1
  • Sprzedane
    1
  • Kraków
    1
  • Sci-Fi
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mniejszy cud


Podobne książki

Przeczytaj także