Już na wstępnie powiem, że ta pozycja jest bardzo dobra dla dzieciaków wkraczających na wyższy poziom, czyli dla pierwszoklasistów. ;)
Pierwsza klasa dla niektórych dzieci może być mocno stresująca. Jest to już pewien etap nauki, który budzi wiele emocji, w głowie pojawia się wiele pytań.
Książka ,,Dzieciaki z kosmosu" Rafała Witek tworzy klimat, który rozwieje wszelkie wątpliwości, zmniejszy stres, gdyż Titi i Toto, bohaterowie książki w zabawny sposób ukażą różne sytuacje, które mogą spotkać dzieci w pierwszej klasie. Dodatkowo pomogą przyswoić reguły i zwyczaje. Ciekawe i śmieszne przygody naszych bohaterów sprawią, że dzieci z przyjemnością przekroczą próg nowej placówki.
Bardzo się cieszę, że powstają takie książki. Jest to dodatkowo pomoc dla rodzica, ale też dziecka. Poza tym jest to też przyjemna i ekscytująca historia, która pochłania małego czytelnika. Może być nawet czytana na dobranoc ❤️

Już na wstępnie powiem, że ta pozycja jest bardzo dobra dla dzieciaków wkraczających na wyższy poziom, czyli dla pierwszoklasistów. ;)
Pierwsza klasa dla niektórych dzieci może być mocno stresująca. Jest to już pewien etap nauki, który budzi wiele emocji, w głowie pojawia się wiele pytań.
Książka ,,Dzieciaki z kosmosu" Rafała Witek tworzy klimat, który rozwieje wszelkie...

Pola zaczyna naukę w pierwszej klasie poznaje tam ufoludków Titi i Toto bardzo polecam Zosia 7lat

Pola zaczyna naukę w pierwszej klasie poznaje tam ufoludków Titi i Toto bardzo polecam Zosia 7lat

Mając na uwadze, że mój syn właśnie szykuje się do bycia pierwszoklasistą, skusiłam się na pozycję „Pierwszaki z kosmosu”. Miałam nadzieję, że książka choć trochę przybliży mu wizję tego, co czeka go za niecały miesiąc. Nie sądziłam, że będziemy się przy tym tak dobrze bawili.

Pola, bo to ona jest narratorem, jest świeżo upieczonym pierwszakiem, który tak jak wszyscy boi się tego, co kryje się za murami szkoły. Jej przygody zaczynają się w pierwszym dniu szkoły, kiedy to okazuje się, że jej klasa nie jest taka jak wszystkie. Razem z grupą ziemskich dzieci do klasy Poli, zapisane zostały ufoludki – Toto i Titi. To brat i siostra, którzy przybyli z innej planety, aby u nas, na ziemi, uczęszczać do szkoły. Różnice, jakie pojawiają się, powodują szereg zabawnych przygód, z których każdy czytelnik może wyciągnąć wiele pouczających lekcji i ważnych przekazów.

W książce zawarte zostały dwadzieścia dwa opowiadania o różnorodnej tematyce, zarówno tej dotyczący ziemskich tradycji, spraw i uczyć, jak i pozaziemskiego życia. W każdej z historii Pola, Toto, Titi oraz cała klasa uczą się nowych pojęć, ale również mierzą się z różnicami między tym, co ludzkie, a tym, co kosmiczne. I chociaż w książce wyraźnie te różnice przedstawiono, to nie mogłam oprzeć się przeczuciu, że takie różnice mogą pojawić się w każdej klasie. Kto w końcu choć raz nie czuł się jak ufoludek, nie różnił się od innych wyglądem czy wyznawanymi tradycjami? To świetna książka do nauki tolerancji i zrozumienia, że różnorodność wśród dzieci (i dorosłych) to normalna rzecz.

Reasumując: dzięki opisanym w książeczce historiom i wnioskom, jakie z nich wyciągnęłam, mogłam wytłumaczyć synkowi, na co powinien zwracać uwagę w kontaktach z nowymi kolegami i koleżankami, a czego zdecydowanie unikać. I mogłam to zrobić w bardzo obrazowy sposób. Liczę więc, że drugi tom będzie równie ciekawy i wartościowy. Wam polecam książkę, bo to ciekawa i wartościową przygodą, a ja wraz z moim synkiem niebawem zasiadamy do lektury drugiego tomu.

https://papierowybluszcz.wordpress.com/2023/08/12/pierwszaki-z-kosmosu-rafal-witek/

Mając na uwadze, że mój syn właśnie szykuje się do bycia pierwszoklasistą, skusiłam się na pozycję „Pierwszaki z kosmosu”. Miałam nadzieję, że książka choć trochę przybliży mu wizję tego, co czeka go za niecały miesiąc. Nie sądziłam, że będziemy się przy tym tak dobrze bawili.

Pola, bo to ona jest narratorem, jest świeżo upieczonym pierwszakiem, który tak jak wszyscy boi...

„Pierwszaki z kosmosu” to ciekawa książka dla dzieci, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Bis. Fabuła przedstawia przygody dzieci, które zaczęły naukę w szkole. W pierwszym tomie przygód bohaterów czytamy o Poli, która rozpoczyna pierwszą klasę. Przed budynkiem szkoły dziewczynka poznaje wyjątkowe rodzeństwo, które zaczyna razem z nią naukę w szkole. 🙂 Wesołe stworki różnią się nieco od pozostałych dzieci - piją kwas herbaciany z termosu, noszą plecaki z silniczkami i boją się deszczu. Titi i Toto mają też pewne trudności w nauce nowych umiejętności i jest im trudniej zrozumieć szkolne zasady. Czasem też wpadają w tarapaty, ale jest z nimi wesoło. Na kartach książki poznajemy szkolne przygody bohaterów. Więcej na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2023/08/pierwszaki-z-kosmosu-pierwszaki-z.html

„Pierwszaki z kosmosu” to ciekawa książka dla dzieci, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Bis. Fabuła przedstawia przygody dzieci, które zaczęły naukę w szkole. W pierwszym tomie przygód bohaterów czytamy o Poli, która rozpoczyna pierwszą klasę. Przed budynkiem szkoły dziewczynka poznaje wyjątkowe rodzeństwo, które zaczyna razem z nią naukę w szkole. 🙂 Wesołe stworki...

Kilka lat temu, w okolicy dnia mojego ślubu- taka ciekawostka, ukazała się bardzo ciekawa pozycja dla dzieci od @wydawnictwobis . Niedawno autor - Rafał Witek- ucieszył nas jej drugą częścią. Cieszę się, że mieliśmy okazję je przeczytać, ponieważ oprócz tego, że są ciekawie napisane i podobają się dzieciom to w moim odczuciu można przełożyć je na nasze prawdziwe życie i dostrzec w nich opowiastki o równości, odmienności, akceptacji ... A chyba właśnie tego ostatnio nam dorosłym brakuje. Zatem pięknej lektury dla waszych pociech oraz dla was - dorosłych! :)

,,Pierwszaki z kosmosu"
Pola właśnie rozpoczyna naukę w szkole. Kiedy okazuje się, że autobus do szkoły nie zamierza się ani spóźnic ani zrobić sobie wagary, nie pozostaje jej nic i innego i pełna obaw rusza jednak z tatą stawić czoła nowym wyzwaniom. Przed budynkiem szkoły dziewczynka poznaje wyjątkowe rodzeństwo o bursztynowych oczach - Titi i Toto, czyli dzieci z kosmosu, które będą razem z Polą w klasie. Są całkowicie inne od pozostałych dzieci- piją kwas herbaciany z termosu, mają plecaczki z silniczkami i boją się deszczu. Nie stoi to jednak na przedszkodzie by dzieci się zaprzyjaźniły.

,,Zielona szkoła. Pierwszaki z kosmosu"
Dzieci szykują się na trzydniowa wycieczkę szkolną. Podekscytowane nie mogą się doczekać wyjazdu i na każdej przerwie rozmawiają, co ze sobą zabiorą. Zielona szkoła odbędzie się na Kaszubach, chociaż nasi kolorowi bohaterowie mieli nadzieję, że wycieczki szkolne odbywają się na inne planety. Wspólny wyjazd będzie piękna okazja, by poznać się jeszcze lepiej, dowiedzieć się więcej o naszym ziemskim świecie i wspaniale się bawić.

Kilka lat temu, w okolicy dnia mojego ślubu- taka ciekawostka, ukazała się bardzo ciekawa pozycja dla dzieci od @wydawnictwobis . Niedawno autor - Rafał Witek- ucieszył nas jej drugą częścią. Cieszę się, że mieliśmy okazję je przeczytać, ponieważ oprócz tego, że są ciekawie napisane i podobają się dzieciom to w moim odczuciu można przełożyć je na nasze prawdziwe życie i...

W treści książki zawarty jest przekaz, że kto nie chodzi na religię ten jest dziwny i musi dojrzeć do wiary. Nie polecam rodzicom, którzy wychowują swoje dzieci z dala od kościoła.

W treści książki zawarty jest przekaz, że kto nie chodzi na religię ten jest dziwny i musi dojrzeć do wiary. Nie polecam rodzicom, którzy wychowują swoje dzieci z dala od kościoła.

O „Pierwszakach z kosmosu” Rafała Witka myślałam jako o doskonałej lekturze dla uczniów, przed którymi po raz pierwszy otwierają się szkolne podwoje. Tymczasem miałam okazję poznać niezwykłe przygody pewnej klasy, do której uczęszcza dwójka nietypowych uczniów – Toto i Titi – przybysze z kosmosu, którym trzeba pokazać, jak należy żyć i zachowywać się w ziemskiej szkole.
Krótkie, kilkustronicowe opowiadania o przygodach ufoludków dzieją się na przestrzeni całego roku szkolnego. Możemy więc towarzyszyć bohaterom w wielu znaczących świętach i wydarzeniach w ciągu roku, z którymi wiążą się zwyczaje i tradycje. Ale nie tylko, bo szkoła w zwyczajne dni dzieje się wiele ciekawych rzeczy – można jechać do kina, pokazać swoje nietypowe kolekcje, objadać się przyniesionymi przetworami, wymyślać żarty primaaprilisowe, a do tego przeżyć wiele sytuacji wymagających od dzieci odpowiedniego zachowania.
Z tym zachowaniem jest najwięcej śmiechu. Kosmici nie rozumieją, że po ścianach i ławkach malować nie należy, że deszczu jesiennego nie trzeba się bać, jeśli jesteśmy odpowiednio ubrani, że powinniśmy dbać o zwierzęta nie tylko domowe, ale również te żyjące na wolności, a w kinie należy zachowywać się cicho, aby nie przeszkadzać innym. Próbują nawet zrozumieć, co to znaczy wierzyć w Boga i czym są dobre uczynki. Toto i Titi dostarczają nauczycielom i przyjaciołom mnóstwa powodów do radości.
Dlatego też książkę czyta się z uśmiechem na twarzy. Na początku każdego rozdziału narrator zwraca się bezpośrednio do czytelników, co stwarza wrażenie, że opowiada nam te historie tak, jakby dopiero co je przeżył albo sobie o nich przypomniał. A właściwie narratorka, bo to siedmioletnia Pola zdaje nam relacje z niezwykłych dni spędzonych w szkole. Niezwykłych – za sprawą nieziemskich kolegów.
Zawsze przy okazji książek z wydawnictwa BIS muszę zwrócić uwagę na jakość wydania – twardą oprawę i dużą, czytelną czcionkę, dzięki którym wydaje się ona niezniszczalna, a do tego jest łatwa w samodzielnym czytaniu przez nasze pociechy. Ze względu na pozytywne treści, z pewnością może pomóc początkującym uczniom w odnalezieniu się w nowej sytuacji, jaką jest rozpoczęcie szkoły. Pokazać, że czeka je tam mnóstwo pozytywnych zdarzeń, dobrych kolegów i świetnej zabawy.

O „Pierwszakach z kosmosu” Rafała Witka myślałam jako o doskonałej lekturze dla uczniów, przed którymi po raz pierwszy otwierają się szkolne podwoje. Tymczasem miałam okazję poznać niezwykłe przygody pewnej klasy, do której uczęszcza dwójka nietypowych uczniów – Toto i Titi – przybysze z kosmosu, którym trzeba pokazać, jak należy żyć i zachowywać się w ziemskiej...

Krótka historia (85 stron),za to treści sporo.
Książka porusza tematy przyjaźni, tolerancji, uważności, ciekawości świata, stosunku do zwierząt, kultury osobistej oraz wielu innych, w zabawny, humorystyczno lekki sposób.
Duża czcionka zachęca dzieci do samodzielnego czytania 😊

Polecam dzieciom i rodzicom, na poprawienie nastroju.

Krótka historia (85 stron),za to treści sporo.
Książka porusza tematy przyjaźni, tolerancji, uważności, ciekawości świata, stosunku do zwierząt, kultury osobistej oraz wielu innych, w zabawny, humorystyczno lekki sposób.
Duża czcionka zachęca dzieci do samodzielnego czytania 😊

Polecam dzieciom i rodzicom, na poprawienie nastroju.

Przesłuchałam tej książki w audiobooku ponieważ chciałam się przekonać czy można czytać tą książkę dzieciom. Najbardziej chodziło mi o to czy się nią zainteresują. Opowiem jedno Dominika Kuźniak jest rewelacyjna. Treść książki bardzo fajna nawet w niektórych momentach sama się śmiałam. Na pewno dla młodszych dzieci polecam !!!

Przesłuchałam tej książki w audiobooku ponieważ chciałam się przekonać czy można czytać tą książkę dzieciom. Najbardziej chodziło mi o to czy się nią zainteresują. Opowiem jedno Dominika Kuźniak jest rewelacyjna. Treść książki bardzo fajna nawet w niektórych momentach sama się śmiałam. Na pewno dla młodszych dzieci polecam !!!

Śmieszna, mądra i idealna dla pierwszaków. Można dodać, że na czasie. Naprawdę ciekawa pozycja jako jedna z pierwszych lektur. Historyjki krótkie, ciekawe, śmieszne. Polecam.

Śmieszna, mądra i idealna dla pierwszaków. Można dodać, że na czasie. Naprawdę ciekawa pozycja jako jedna z pierwszych lektur. Historyjki krótkie, ciekawe, śmieszne. Polecam.