rozwińzwiń

Pod schodami

Okładka książki Pod schodami Alison Maloney
Okładka książki Pod schodami
Alison Maloney Wydawnictwo: Bellona historia
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
Life Below Stairs: True Lives of Edwardian Servants
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2015-02-05
Data 1. wyd. pol.:
2015-02-05
Data 1. wydania:
2011-09-30
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311135802
Tłumacz:
Krzysztof Cieślik
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
71 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1577
1572

Na półkach: , ,

Po lekturze angielskiej wersji z ciekawości zerknęłam też do polskiej, dla czystej przyjemności porównania i tak jak oryginalne wydanie zebrało 5 gwiazdek za bycie lekturą łatwą, niewymagającą i niewiele wnoszącą, tak polska wersja powinna dostać gwiazdek zdecydowanie mniej za ordynarne i głupie błędy w tłumaczeniu.

Bellona kojarzy mi się z książkami, które podejmują ciekawe tematy, będąc jednocześnie wpadkami jeśli chodzi o edycję i tłumaczenie, a ta publikacja nie jest wyjątkiem.

Po lekturze angielskiej wersji z ciekawości zerknęłam też do polskiej, dla czystej przyjemności porównania i tak jak oryginalne wydanie zebrało 5 gwiazdek za bycie lekturą łatwą, niewymagającą i niewiele wnoszącą, tak polska wersja powinna dostać gwiazdek zdecydowanie mniej za ordynarne i głupie błędy w tłumaczeniu.

Bellona kojarzy mi się z książkami, które podejmują...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1577
1572

Na półkach: , ,

Niewielka książeczka, która z jednej strony opisuje rzeczy, jakie intuicyjnie "wiadomo". Nie da się zetknąć z filmem, serialem lub książką opisującą przełom XIX i XX wieku, żeby nie zauważyć i nie przyjąć jako elementu tamtego świata tych rojów służących, tej przynajmniej jednej pokojówki do wszystkiego nawet w skromnych mieszczańskich domach i jednocześnie nie wyobrazić sobie koszmarnych ilości pracy, jakie trzeba było wykonywać bez pomocy sprzętów AGD.

Dla uważnego czytelnika starych powieści książka nie będzie zaskoczeniem, stanowi jednak przepiękną kopalnię źródeł, soczystych cytatów i barwnych opowiastek. Prywatnie nie wymagałam od niej niczego więcej, także o rozczarowaniu nie ma mowy, jednak temat sam w sobie niezbyt ciekawy i więcej niż 5 gwiazdek nie będzie.

Niewielka książeczka, która z jednej strony opisuje rzeczy, jakie intuicyjnie "wiadomo". Nie da się zetknąć z filmem, serialem lub książką opisującą przełom XIX i XX wieku, żeby nie zauważyć i nie przyjąć jako elementu tamtego świata tych rojów służących, tej przynajmniej jednej pokojówki do wszystkiego nawet w skromnych mieszczańskich domach i jednocześnie nie wyobrazić...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Pod schodami, a nawet w piwnicy!
Czasami również na strychu, upływała spora część życia aż 40,5 procentom „wszystkich dorosłych pracujących kobiet” czyli służbie domowej. To o tej warstwie społeczeństwa w Anglii na przełomie XIX i XX wieku, a raczej o ich zajęciu, a może profesji czy nawet zawodzie, opowiedziała mi autorka tej pozycji. Nie popadała jednak w sentymentalny czy oskarżycielski ton w imieniu ciemiężonych. Zachowała neutralną postawę badacza zjawiska, odzwierciedlając wiernie i obiektywnie pozycje kobiet i mężczyzn zatrudnianych w arystokratycznych posiadłościach lub w domach klasy średniej – lekarzy, prawników czy urzędników. Wręcz podkreśliła, że w czasach wiktoriańskich i „edwardiańskich większość społeczeństwa żyła w strasznej nędzy, praca w charakterze służącego była zajęciem bardzo pożądanym, bo pozwalającym nie przymierać głodem” lub, w przypadku kobiet, nie zejść na drogę prostytucji. I mimo że była to praca bardzo ciężka, wymagająca całodobowej dyspozycyjności, nisko płatna, a czasami niebezpieczna, to były posługacz dopatrywał się w niej nawet „piękna”, wspominając – „Piękno tej pracy, według mnie, polegało na tym, że mogłem wreszcie zjeść wyśmienite śniadanie (...) karmili mnie jajami na bekonie – to było coś, czego w domu nigdy nie dostałem”.
I tego punktu widzenia tematu na tle społecznym, nakreślonym na początku, mocno się trzymałam, poznając cienie i blaski, trudy i przyjemności, znój i udogodnienia, wady i zalety pracy służby domowej.
Nie było mi łatwo, bo w moim środowisku dorastania „pańskość” piętnowano. Z „pańskością” się definitywnie kończyło w kraju socjalistycznym, w którym każdy miał, a nawet musiał być równy. Przyznanie się do posiadania niani w dzieciństwie, wbijało mnie w poczucie winy zbrodni wyzysku jak ujmowała to komunistyczna nomenklatura, więc ukrywałam to. Co nie zmieniło mojego zachowania – na grób mojej niani chodzę do dzisiaj i tak zostanie, dopóki wystarczy mi sił tam dojść. Ale kiedy, dzięki autorce, odnalazłam racjonalny środek patrzenia na służbę, jak na szansę wyrwania się z dzielnicy nędzy w mieście czy z biedy wsi w czasach, gdy nie było alternatywnej drogi kariery i awansu, zapewniającej jakikolwiek status społeczny i podstawowe środki do życia rodzinie, wtedy poczułam się trochę, jak w serialu „Downton Abbey”. Oczywiście w roli służącej.
Autorka była bardzo drobiazgowa w swoich opisach.
Zaczęła od najbardziej intrygującej mnie kwestii, w której trochę gubiłam się, oglądając filmy kostiumowe – od struktury gospodarstwa domowego z uwzględnieniem obowiązującej w niej hierarchii. Dzięki tej prostej grafice szczegółowo i wyczerpująco opisanej w następnych rozdziałach, poznałam różnice między posadą kamerdynera, gospodyni, pokojowego, lokaja czy posługacza, które do tej pory były dla mnie mocno niejasne. Opisała obowiązujące ich stroje, będące również wyrazem pozycji na tej drabinie zależności, obowiązki, warunki pracy, czynniki wpływające na wysokość pensji, wśród których wzrost fizyczny był bardzo ważnym, konwenanse obowiązujące w relacjach sługa – pracodawca, jeden dzień z życia posiadłości wraz z harmonogramem zajęć rozpisanym na godziny, zasady zachowania i wymogi moralne nierzadko wpisujące się w „dulszczyznę”, procedury zatrudnienia i zwalniania oraz oczywiście kwestię gwałtów, romansów i mezaliansów, tak bardzo eksploatowanych przez film i literaturę.
Z ogromnym zaciekawieniem słuchałam autorki nie tylko dlatego, że przeniosła mnie w wieki minione i atmosferę tamtych lat ukazanych od strony służby domowej, ale i dlatego, że często oddawała głos ludziom z przeszłości, opowiadających o swojej pracy. Powoływała się również na podobne pozycje popularnonaukowe innych autorów, umieszczając ich pełny wykaz w bibliografii. Publikowała autentyczne ogłoszenia szukających pracy z ówczesnej prasy, dane z raportów statystycznych, cenniki produktów, listę ówczesnych wynagrodzeń służby domowej, porady kulinarne z poradników zarządzania gospodarstwem domowym, a nawet szczegółowe przepisy na ówczesne, popularne potrawy.
To pozasalonowe spojrzenie na codzienne życie ówczesnej Anglii było tak samo ciekawe, jak życie na salonach, bo ukazywało mechanizm jego funkcjonowania oparty na potrzebie prestiżu i często snobizmu. Ten system wzajemnej zależności między skrajnymi warstwami społecznymi naruszyła I wojna światowa i rozwój techniki. Przed służącymi otworzyły się alternatywne drogi awansu społecznego, a i zapotrzebowanie na służbę również spadło. Autorka tę zmianę społeczną podsumowała ostatnim zdaniem wstępu – „Wybuch I wojny światowej w 1914 roku oznaczał koniec złotego wieku służby domowej. „Życie pod schodami” miało już niebawem przejść do historii”.
Ale nie do historii świata.
W wielu jego rejonach przybrało formę bezwzględnego niewolnictwa. Również w stosunku do dzieci. Ale to już historia na zupełnie inną książkę. Niestety współczesną i bardzo aktualną.
http://naostrzuksiazki.pl/

Pod schodami, a nawet w piwnicy!
Czasami również na strychu, upływała spora część życia aż 40,5 procentom „wszystkich dorosłych pracujących kobiet” czyli służbie domowej. To o tej warstwie społeczeństwa w Anglii na przełomie XIX i XX wieku, a raczej o ich zajęciu, a może profesji czy nawet zawodzie, opowiedziała mi autorka tej pozycji. Nie popadała jednak w sentymentalny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
551
296

Na półkach: , , ,

Przez krótką chwilę dziwiłam się, że w ogóle wpisałam tę pozycję na listę książek do przeczytania - bo to nie jest powieść. Ta publikacja ma, jak ja to nazywam, ściśle podręcznikowy charakter: zawiera mnóstwo faktów, informacji, dat, liczb, statystyk. Jednakże ja uwielbiam czytać o dawnych czasach (XIX i początek XX wieku),kocham obyczajowość tamtych wieków, kwestia służby domowej (a więc temat tej publikacji) również mnie fascynuje, dlatego ostatecznie czytałam z wypiekami na twarzy.

Przez krótką chwilę dziwiłam się, że w ogóle wpisałam tę pozycję na listę książek do przeczytania - bo to nie jest powieść. Ta publikacja ma, jak ja to nazywam, ściśle podręcznikowy charakter: zawiera mnóstwo faktów, informacji, dat, liczb, statystyk. Jednakże ja uwielbiam czytać o dawnych czasach (XIX i początek XX wieku),kocham obyczajowość tamtych wieków, kwestia służby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
11

Na półkach:

Po przeczytaniu, aż chce się powiedzieć "Pan wzywał, Milordzie?" ;)

Po przeczytaniu, aż chce się powiedzieć "Pan wzywał, Milordzie?" ;)

Pokaż mimo to

avatar
549
88

Na półkach:

Jestem szczerze zdziwiona. Wzięłam te książkę w bibliotece z czystej ciekawości, ale nie sądziłam, że tak mnie wciągnie. Czyta się rewelacyjnie, a w dodatku temat okazał się być skarbnicą ciekawych wiadomości. Możemy poznać wszelakie rodzaje służby, ich obowiązki, ubiór i nie tylko. Zszokowało mnie to, że służba nawet między sobą zachowuje hierarchię i nie pozwala sobie na żadne poufałości. Bardzo polecam przede wszystkich fanom literatury historycznej, ale nie tylko. Dla laików łaknących czegoś innego również może okazać się ciekawą lekturą.

Jestem szczerze zdziwiona. Wzięłam te książkę w bibliotece z czystej ciekawości, ale nie sądziłam, że tak mnie wciągnie. Czyta się rewelacyjnie, a w dodatku temat okazał się być skarbnicą ciekawych wiadomości. Możemy poznać wszelakie rodzaje służby, ich obowiązki, ubiór i nie tylko. Zszokowało mnie to, że służba nawet między sobą zachowuje hierarchię i nie pozwala sobie na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
19

Na półkach:

Kompendium wiedzy dla tych, którzy interesują się życiem codziennym Anglików w początkach XXw. Zarówno tych pod schodami, jak i tych ponad. Dużo ciekawostek, ilustracji oraz opowieści świadków tamtych lat.

Kompendium wiedzy dla tych, którzy interesują się życiem codziennym Anglików w początkach XXw. Zarówno tych pod schodami, jak i tych ponad. Dużo ciekawostek, ilustracji oraz opowieści świadków tamtych lat.

Pokaż mimo to

avatar
340
89

Na półkach:

Książka idealna dla tych osób, które z zamiłowaniem obejrzeli serial "Downton Abbey". Znajdziemy tu wszystkie informacje o słuzbie: wysokość zarobków, warunki mieszkalne, prawa i obowiązki...Bardzo ciekawa!

Książka idealna dla tych osób, które z zamiłowaniem obejrzeli serial "Downton Abbey". Znajdziemy tu wszystkie informacje o słuzbie: wysokość zarobków, warunki mieszkalne, prawa i obowiązki...Bardzo ciekawa!

Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Każda epoka, każde państwo, każdy dom posiada charakterystyczne dla siebie właściwości i zasady. W każdym z nich istnieją też grupy osób, które spełniają niesamowicie istotną funkcję, kształtują je, nadają im życia i są niejako.. stylem życia. Na kartach wielu książek mogliśmy poznawać historię i życie arystokracji w XIX-wiecznej Anglii. Niestety poznając tło społeczno-obyczajowe tamtej epoki nieczęsto bywało nam dane poznanie ludzi, którzy niejako tworzyli domy tej klasy społecznej, a wykonywany przez nich zawód był szansą na dobre życie i ucieczkę od biedy i marazmu.

Alison Maloney prezentuje nam na katach swej książki życie codzienne służby domowej w XIX wiecznej Anglii. Okazuje się, że i znalezienie pracy w charakterze pokojówki, służącej, kucharki czy innych funkcji nie było rzeczą łatwą. Oto autorka prezentuje czytelnikowi przykładowe ogłoszenia, zarówno dotyczące poszukiwania pracy, jak i chęci zatrudnienia – przedbiegi, by w „trzech linijkach” zaprezentować wszelkie swoje zdolności i zakres świadczonych usług, a także niewybredne wymagania dotyczące umiejętności i kompetencji poszukiwanych osób do pracy, robią duże wrażenie. Podaje nam także, niejako na tacy, kilka ciekawych patentów, które dzisiaj określano by jako: „babci czy starej gospodyni sposoby na zaradzenie w trudnej sytuacji”. Czymże byłoby też wytworne życie bez przyjęć i zabawy! Przygotowanie wytwornej uczty poznamy tu krok po kroku – od napisania zaproszeń, nakrycia do stołu, przez przybycie gości i posiłek. Nie wiesz jak zrobić poncz rzymski, pudding z przepiórek i wołowiny czy idealnie cienkie talarki z ziemniaków? Nie martw się. Autorka zaserwuje przepis wprost z dziewiętnastowiecznego, angielskiego stołu. Tajnymi drzwiami wprowadzi Cię także w świat sekretów, miłości i romansów, zakazanych mezaliansów, ale też tańców i tętniącego energią – życia towarzyskiego. Poznajemy więc świat, w którym praca w domach najbogatszych, staje się życiową szansą na godny byt dla klasy najuboższej. Niestety zderzamy się z okrutną prawdą, że to bogaci smakowali przepysznych potraw, bawili się na salonach popijając poncz. Służba, pod chodami, dojadała zimne resztki.

Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/pod-schodami-alison-maloney/

Każda epoka, każde państwo, każdy dom posiada charakterystyczne dla siebie właściwości i zasady. W każdym z nich istnieją też grupy osób, które spełniają niesamowicie istotną funkcję, kształtują je, nadają im życia i są niejako.. stylem życia. Na kartach wielu książek mogliśmy poznawać historię i życie arystokracji w XIX-wiecznej Anglii. Niestety poznając tło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
450
366

Na półkach: , ,

Nie wiem, czego się spodziewałam po tej książce, ale mimo wszystko chyba czegoś innego. Niezależnie jednak od moich oczekiwań - książkę czyta się sprawnie i można się wiele dowiedzieć o życiu "pod schodami" w Anglii. Myślę, że książka może otworzyć oczy i uświadomić parę spraw.

Nie wiem, czego się spodziewałam po tej książce, ale mimo wszystko chyba czegoś innego. Niezależnie jednak od moich oczekiwań - książkę czyta się sprawnie i można się wiele dowiedzieć o życiu "pod schodami" w Anglii. Myślę, że książka może otworzyć oczy i uświadomić parę spraw.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    158
  • Przeczytane
    90
  • Posiadam
    23
  • Historia
    8
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Z biblioteki
    3
  • 2015
    2
  • Lata 20., lata 30.
    2
  • XX wiek
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pod schodami


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne