Eleonora i Park
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Tytuł oryginału:
- Eleanor & Park
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2015-03-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-03-16
- Liczba stron:
- 340
- Czas czytania
- 5 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375153378
- Tłumacz:
- Magdalena Zielińska
- Tagi:
- rainbow rowell literatura młodzieżowa miłość związek młodość młodzież
Eleonora… nie sposób jej nie zauważyć: rude włosy, dziwne ciuchy. Czyta mu przez ramię. Uważa Romea i Julię za bogate dzieciaki, które dostawały wszystko, co chciały. Najbardziej nie lubi weekendów, bo spędza je bez niego.
Park… Dobrze mu w czerni. Denerwuje się, gdy musi prowadzić samochód w obecności taty. Uwielbia imię Eleonory i nie skróciłby go ani o sylabę. Wie, która piosenka jej się spodoba, zanim ona zacznie jej słuchać. Śmieje się z jej dowcipów, zanim ona dotrze do puenty.
Oto tocząca się w ciągu jednego roku szkolnego opowieść o dwojgu szesnastolatkach urodzonych pod nieszczęśliwą gwiazdą – dość mądrych, by zdawać sobie sprawę, że pierwszej miłości prawie nigdy nie udaje się przetrwać, ale na tyle odważnych i zdesperowanych, by dać jej szansę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miłość, młodość, muzyka
Powieści dla młodzieży od czasu sukcesu Johna Greena przechodzą swego rodzaju rewolucję. Jeszcze dziesięć lat temu pierwsze miejsca list bestsellerów dla młodzieży zajmowały pozycje o wampirach, nastolatkach posiadających nadprzyrodzone moce czy czarodziejach. Dziś ta tendencja się nieco zmienia. Wyraźnie widać, że na rynku znów pojawia się więcej książek o „normalnych” nastolatkach i powieści te cieszą się dużym zainteresowaniem, czego przykładem nie tylko popularność Johna Greena, ale też takich autorów jak Matthew Quick czy Colleen Hoover. Do grona najlepszych współczesnych twórców powieści młodzieżowej czy jak się to ładnie mówi na Zachodzie, young adult, aspiruje też Rainbow Rowell, która w swojej powieści „Eleonora i Park” postawiła przede wszystkim na wiarygodność. Jej książka nie podejmuje odkrywczego tematu – autorka pisze w końcu o pierwszej miłości – a jednak jest o niebo lepsza od wielu jej podobnych, co tylko świadczy o tym, że młodzież zaczęła w książkach szukać autentyczności. W czym zatem tkwi wyjątkowość „Eleonory i Parka”?
Bohaterami książki Rowell są dziewczyna i chłopak, para nastolatków, którzy początkowo się nie lubią, ale jak to w książkach bywa – z upływem stron stają się sobie coraz bliżsi. Ich znajomość zaczyna się, gdy Eleonora pojawia się jako nowa uczennica w szkolnym autobusie i z braku lepszego miejsca siada koło Parka. Początkowo oboje siebie nawzajem irytują, z czasem jednak Eleonora zaczyna podczytywać Parkowi przez ramię komiksy, a on jej je pożyczać. Wymieniają się też opiniami na temat muzyki, a Eleonora dostaje od Parka codziennie nową kasetę z utworami, które mogą się jej spodobać. Park i Eleonora to oboje trochę dziwacy i outsiderzy. On ubiera się na czarno, słucha punk rocka, czyta nałogowo komiksy, a przy okazji jest w połowie Koreańczykiem, co sprawia, że czuje się trochę odmieńcem. Ona ubiera się po męsku, jest pulchna (albo tak się jej tylko wydaje, tego nie wiemy) i ma burzę rudych włosów. W nowej szkole spotyka się z falą niechęci. Ale jest coś jeszcze, co sprawia, że Eleonora jest bohaterką wyjątkową jak na powieść dla młodzieży – jest ofiarą domowej przemocy. Strach przed ojczymem rządzi jej życiem – dziewczyna robi wszystko, by nie podpaść wiecznie pijanemu Richiemu. Drugi problem, który dotyczy Eleonory to bieda. Bieda i powieść młodzieżowa nie często idą w parze, Rowell jednak radzi sobie z tym tematem bardzo dobrze, uświadamiając nastoletnich czytelników, że ubóstwo to nie wybór, a ktoś biedny wcale nie musi być mniej fajny od reszty. Temat wygrywa takimi scenami jak ta, gdy Eleonora kradnie szczoteczkę do zębów, na którą zwyczajnie ją nie stać. Świetnie udało się też autorce uchwycić domowe problemy Eleonory: jak wygląda codzienne życie pod jednym dachem z tyranem, do jakich wybiegów trzeba się uciekać, żeby chociażby móc się wykąpać oraz jak bardzo nie ma się prywatności, gdy mieszka się w jednym pokoju z czwórką rodzeństwa. Rowell ukazuje trudności, jakie niesie z sobą bieda, ale nie rozczula się nad bohaterką, która do tych warunków po prostu się przystosowuje.
Eleonora nie jest jednak tak do końca ofiarą, ani w szkole, ani w domu. Potrafi się postawić i z uniesioną głową przyjąć porażkę. Nie jest miła (co mówi jej nawet Park), ale z drugiej strony z zaskakującą łatwością znajduje w nowej szkole dwie koleżanki. Z kolei Park mimo idealnej, szczęśliwej rodziny i domu, w którym aż chce się przebywać (przynajmniej Eleonorze) też ma swoje problemy. Nie do końca wydaje się mieć akceptację ze strony ojca, weterana wojennego, któremu przeszkadza na przykład to, że syn zaczyna malować oczy eyelinerem. To wszystko sprawia, że bohaterowie Rowell wydają się najnormalniejsi w świecie i bardzo znajomi każdemu, kto jest lub był nastolatkiem.
To, co oprócz bohaterów jest wyjątkowe w książce Rowell, to sposób, w jaki autorka opisała łączące ich uczucie, czy raczej uczucia towarzyszące im podczas ich pierwszego zakochania. Każdy, kto był kiedyś zakochany, wie, że opowieści o motylach w brzuchu to nie bajki. Dlatego cudownie, z uśmiechem na ustach czyta się krótkie, czasem nawet jednozdaniowe, ale bardzo ekspresyjne, rozdziały skupiające się na drobiazgach, które nagle dostrzegają u siebie nawzajem zakochani Eleonora i Park. Albo gdy autorka opisuje emocje towarzyszące pierwszemu złapaniu się za ręce czy pierwszemu pocałunkowi – niepewność, skrępowanie, tremę. I gdy pisze, że najgorsze są soboty i niedziele. Wszystko tak znajome, dla kogoś, kto jest lub był zakochany. Bo te emocje są prawdziwe i nie jeden nastolatek czytając „Eleonorę i Parka” poczuje, że czyta o samym sobie. Czytelnik kilka lub kilkanaście lat starszy zresztą też.
Warto wspomnieć o ciekawej kompozycji książki – w ramach jednego rozdziału otrzymujemy mini-rozdziały opowiadające naprzemiennie wydarzenia z perspektywy Parka i Eleonory. Nadaje to powieści pewien rytm i daje pełniejszy obraz ich historii. Kolejnym dobrym pomysłem było też osadzenie akcji książki w latach 80. minionego wieku. Nie ma komórek, Facebooka i iPodów (choć najpewniej Eleonora i tak by z tych dobrodziejstw nie mogła korzystać). Jest za to muzyka słuchana na walkmanie - jedynie do momentu wyczerpania baterii, co ma swój niepowtarzalny urok. Tych lat 80-tych może aż tak w książce nie czuć, jednak to odcięcie się od współczesności pozwala inaczej spojrzeć na to wszystko, co przytrafiło się Eleonorze i Parkowi.
„Eleonora i Park” to książka, która przypomina o magii miłości (nie tylko tej pierwszej). Znakomicie pokazuje jak zmienia się nasze codzienne funkcjonowanie, gdy jesteśmy zakochani, jak euforyczny jest to stan, ale także jakie miłość może przynieść cierpienie. Wzruszająca, ciepła, mądra – taka jest ta opowieść, którą każdy fan prozy young adult znać powinien.
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 7 224
- 3 787
- 1 941
- 649
- 242
- 125
- 116
- 85
- 60
- 56
Opinia
Eleonora&Park to nietypowa historia miłosna, która rozgrywa się w ciągu jednego roku szkolnego. Dwójka tak bardzo różnych od siebie bohaterów, że aż trudno uwierzyć, iż ta miłość w ogóle zaistniała! Niestety, ale oboje są świadomi tego, iż pierwsza miłość prawie nigdy nie jest z zakończeniem „a potem żyli razem długo i szczęśliwie". No, ale nigdy nie mów nigdy! Czy im się uda?
Rainbow Rowell stworzyła na pewno coś oryginalnego. Bo zaprzeczyć się temu przecież nie da!
Eleonora to dziewczyna, która ( jak uważa pewnien Azjata ) po prostu chce, by się na nią gapiono. Wielka, ruda burza loków, zawsze obwieszona dziwnymi naszyjnikami i bandanami na nadgarstkach, ale to nie koniec! Nosi męskie koszule, jeansy i do najszczuplejszych raczej się nie zalicza.
A Park? Jego mama pochodzi z Korei, a tata jest zakochany w tamtym kraju i uczy synów już odkąd stoją na patykowatych nogach taekwondo - sztuki walki. Brzmi nieźle, co nie? Park to taki typowy nastolatek - czyta komiksy, słucha muzyki, unika kogoś, kto mógłby go pokiereszować, choć on sam pewnie skopałby tyłek niejednemu.
Jak czytacie bohaterowie to dwa różne światy. Wykreowani są na prawde dobrze, ale znacie mnie: jest romas - ja się przyczepię.
Eleonora myślę, że inspirowana była samą autorką. Patrząc na jej fotografię, która znajduje się na końcu książki widzę podobieństwo. Nie jest ruda, ale ma kręcone włosy i jest przy kości. Do tego w podziękowaniach wspominała coś o siedzeniu w autobusie. Jednak sądzę, że Park to jej wyobraźnia, ale kto wie!
Może oceniam ją zbyt surowo, bo jej życie to nie sielanka, ale była taka wstydliwa, prawie cały czas chciało jej się płakać, a jednak dzielnie wytrzymywała nieprzyjemności ze strony dziewczyn z klasy. W sumie nie wiem po co ja to piszę...
Styl autorki mi podpasował. Lekki, nie wymagający, nie ma długich do bólu opisów, a poczucie humoru jest wprowadzone w naprawdę fajnej postaci (do czasu) Eleonora sypała „zabawnymi odpowiedziami" na głupie pytania Parka, (PS: Na prawdę nie widziałam jeszcze książki, gdzie dziewczyna tyle razy podkreśla głupotę chłopaka) ale na odwrót już tak nie było. I dobra, napiszę to: Pani Rowell albo za małolata klnęła jak szewc, albo po prostu chciała tę książkę uwiarygodnić. Nie było takiego momentu, gdzie po kilku stronicach nie znajdziemy jakiegoś niecenzuralnego słowa. Niby to minus, bo jednak wiem, że bez przekleństw i kilku scen książka już byłaby na prawdę na półce moich ulubionych. Był moment, gdy ze śmiehu poleciały mi łzy! Niestety...było to przed połową, gdy relacje naszych bohaterów nie były tak bliskie i zawiłe. CHYBA SPOJLER BO JUŻ NIE MOGĘ. Pani Rowell... Ta scena na pustym parkingu...To. Było. Zbędne! I NIE, JEDNAK TO NIE SPOJLER. Nie wierzyłam, co czytałam. Książka mogłaby się bez tego obejść. Nie musiała Pani tego robić. Zwłaszcza MNIE - PRZECIWINICZCE ROMANSÓW.
Ja nie wierzę, że jestem aż taką złą recenzjentką i czytelniczką, że znajduje w książkach aż tyle wad, ale...*nie bijcie!* Autorka nie daje nam odczuć w jakim czasie się znajdujemy. Nie mówi nam jasno coś typu: Powoli zbliżała się zima i robiło się coraz chłodniej. No nie, tak nie było.
Całą tę historię mogę podzielić na Przed Chodzenie i Po Chodzenie. Przed Chodzenie, gdy na siebie tak „polowali" było wg. mnie najlepszą jej częścią. Natomiast Po Chodzenie było już takie bardziej cukierkowe. Miłostki, czułe słówka aż można zacząć wymiotować tęczą. Mogliście zobaczyć moją reakcję na Snapchacie podczas przerwy przy ekranizacji Harrego Pottera. Niestety nie zdążyłam udostaępnić mojego ulubionego Snapa, ponieważ nie maiałam internetu. (snap na blogu)
Czyli pierwsza połowa była boska - śmiałam się i kibicowałam tej dwójce. Druga to tylko wyznania jak się kochają i problemy z codziennością. Do czego jednak zmierzam? Teraz pomyślmy nad inną stroną tej powieści.
Czuję, że autorka nie mogła stworzyć takiego bubla. Musiała mieć jakiś ukryty podtekst. To nie może być po prostu bubel!
Możliwe, że Pani Rowell próbowała nam pokazać jak wyglada świat, gdy jest się zakochanym. Widzi się wszytsko przez różowe okulary i ufa się, że ta miłość przetrwa wszytsko. Może to właśnie o to chodziło. Czemu nie? Romeo i Julia chyba też nie powstało tylko po to żeby nacieszyć gały jakimiś tanimi miłostkami dwójki bogatych dzieciaków i stać się lekturą żebym się kilkastet lat po tym męczyła czytając to! Jakiś morał chyba został przekazany!
I tak, specjalnie ominęłam kilka wątków, by zaskoczyć Was nieco podczas czytania książki. Typu ojczym Eleonory. Ci co czytali wiedzą o co mi chodzi.
Chciałam tu jeszcze przytoczyć, że coraz częściej w zagranicznych książkach zauważam aluzje co do polaków. Tutaj było tak samo:
„Josh wyglądał po prostu jak duży niemiecki albo polski chłopak, którego oczy mrużą się, gdy się uśmiecha."
Nigdy nie są one obraźliwe.
Nietypowa historia, która ujrzała światło dnia okazała się podzielona na fanów i tych gderajacych (czytaj: ja), mimo to nie jest źle. No i przyznajcie się dziewczyny i Adam ( tak, to do Ciebie :3 ), że jednak czasem trzeba przeczytać jakiegoś odmóżdżacza!
Recenzja także tutaj: http://zeglujacmiedzysnami.blogspot.com/2015/08/eleonora-rainbow-rowell.html
Eleonora&Park to nietypowa historia miłosna, która rozgrywa się w ciągu jednego roku szkolnego. Dwójka tak bardzo różnych od siebie bohaterów, że aż trudno uwierzyć, iż ta miłość w ogóle zaistniała! Niestety, ale oboje są świadomi tego, iż pierwsza miłość prawie nigdy nie jest z zakończeniem „a potem żyli razem długo i szczęśliwie". No, ale nigdy nie mów nigdy! Czy im się...
więcej Pokaż mimo to