Miało być chyba zabawnie, bo takie dość osobliwe grono aniołów jakie nam autor prezentuje stanowiło bazę do żarcików i docinek. Każdy z osobną historią, a jeden mniej święty od kolejnego.

Do tego nieustanne wielowiekowe zagrożenie za sprawą klątwy, która co jakiś czas się materializuje w postaci sprawczyń tejże czemu czoła mają stawić nasi bohaterowie wspomagani księdzem pełnym wątpliwości i Jessiką uosabiającą głupiutką dziewuchę, u której im mniej rozumu tym więcej pewności siebie, a będącą wraz ze wspomnianym księdzem, który żywił do niej uczucia jedyną nadzieją ludzkości.

Mam wrażenie, że całość to taka mieszanina bzdur, że tak naprawdę chodziło chyba tylko żeby forsować ciągle pojawiającą się tezę, że Kościół jako instytucja to samo zło, ale religia jeszcze jako tako w dowolnej luźnej formie jest tolerowana, bo przecież skoro aniołem może bez komunistyczny aparatczyk ateista w myśl zasady, że nie liczą się myśli a czyny to czemu nie iść dalej.

Stek bzdur i teologicznych rozważań z politycznymi przytykami.

Miało być chyba zabawnie, bo takie dość osobliwe grono aniołów jakie nam autor prezentuje stanowiło bazę do żarcików i docinek. Każdy z osobną historią, a jeden mniej święty od kolejnego.

Do tego nieustanne wielowiekowe zagrożenie za sprawą klątwy, która co jakiś czas się materializuje w postaci sprawczyń tejże czemu czoła mają stawić nasi bohaterowie wspomagani księdzem...

To pierwsza książka autora, którą przeczytałam, więc nie mam żadnego porównania z innymi. Mnie spodobała się ogromnie. Czytałam ją dość długo, małymi fragmentami, smakując styl pisarza. Sama historia czterech aniołów chwilami trochę mi się rozmywała, ale opisy, przemyślenia, konkluzje filozoficzno-teologiczne świadczące o znakomitym zmyśle obserwacyjnym autora były świetne. To książka do której chętnie wrócę.

To pierwsza książka autora, którą przeczytałam, więc nie mam żadnego porównania z innymi. Mnie spodobała się ogromnie. Czytałam ją dość długo, małymi fragmentami, smakując styl pisarza. Sama historia czterech aniołów chwilami trochę mi się rozmywała, ale opisy, przemyślenia, konkluzje filozoficzno-teologiczne świadczące o znakomitym zmyśle obserwacyjnym autora były świetne....

Dlaczego na Warszawę co kilka pokoleń spadają coraz gorsze kataklizmy? Nie wiecie? Przeczytajcie "Anioły muszą odejść" a wszystko stanie się jasne. No i przy okazji poznacie gromadkę niezwykłych aniołów stróżów miasta stołecznego.

Znając wcześniejsze książki Lewandowskiego spodziewałem się czegoś zupełnie innego, bardziej mrocznego, cynicznego, kontrowersyjnego. Tymczasem "Anioły muszą odjeść" to książka prawie, że dogmatyczno-doktrynalna ;) Ogólnie bardzo fajne religijne fantasy, które spodoba się zwłaszcza ludziom bardziej obeznanych w zawiłościach wiary oraz miłośnikom historii Warszawy. Całość jest napisana barwnie i dowcipnie, może zakończenie troszkę rozczarowuje, ale i tak Polecam!

Dlaczego na Warszawę co kilka pokoleń spadają coraz gorsze kataklizmy? Nie wiecie? Przeczytajcie "Anioły muszą odejść" a wszystko stanie się jasne. No i przy okazji poznacie gromadkę niezwykłych aniołów stróżów miasta stołecznego.

Znając wcześniejsze książki Lewandowskiego spodziewałem się czegoś zupełnie innego, bardziej mrocznego, cynicznego, kontrowersyjnego. Tymczasem...

Jak to jest, że niezależnie za jaki gatunek zabierze się pan Lewandowski, to zawsze wyjdzie z tego książka dobra lub (jak w tym przypadku) bardzo dobra?
"Anioły" to wielopłaszczyznowa powieść dopracowana w każdym szczególe. Mieszanka wątków teologiczno-filozoficznych, politycznych, wojennych i batalistycznych okraszonych jak zawsze u KTJ porządną dawka historii.
Na początku może troszkę trudniejsza w odbiorze niż inne jego tytuły, nie mniej jednak niesamowicie wciągająca.
Polecam

Jak to jest, że niezależnie za jaki gatunek zabierze się pan Lewandowski, to zawsze wyjdzie z tego książka dobra lub (jak w tym przypadku) bardzo dobra?
"Anioły" to wielopłaszczyznowa powieść dopracowana w każdym szczególe. Mieszanka wątków teologiczno-filozoficznych, politycznych, wojennych i batalistycznych okraszonych jak zawsze u KTJ porządną dawka historii.
Na...

Opis tej pozycji wydał mi się na tyle ciekawy, że postanowiłem spróbować przez nią przebrnąć. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że poległem już podczas czytania drugiego rozdziału. Pomysł na fabułę jest dosyć ciekawy, jednak dodanie do książki Phantasy rozważań teologicznych, to moim zdaniem baaaardzo zły pomysł. Lektura dla zdecydowanie wyrobionego czytelnika.

Opis tej pozycji wydał mi się na tyle ciekawy, że postanowiłem spróbować przez nią przebrnąć. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że poległem już podczas czytania drugiego rozdziału. Pomysł na fabułę jest dosyć ciekawy, jednak dodanie do książki Phantasy rozważań teologicznych, to moim zdaniem baaaardzo zły pomysł. Lektura dla zdecydowanie wyrobionego czytelnika.

Dziwię się, że ta powieść nie trafiła na szczyty list bestselerów. Bo ma wszystkie dane, by przyciągnąć zarówno masowego jak i wymagającego czytelnika. Świetnie skonstruowana akcja, wyraźne postaci, wiele ironii i świeżego dowcipu w odniesieniu do aktualnych realiów politycznych. Napisana żywym i barwnym językiem przez autora o ogromnej erudycji, przedstawia takie stanowisko w sprawie naszej najnowszej historii, z którym nie tylko warto lecz trzeba się zapoznać. Pewien mój kolega, któremu przeczytałem blurb na okładce, że jest to warszawska odpowiedź na "Mistrza i Małgorzatę" stwierdził, że jest to świetnie robiony marketing. No tak, ale to nie ogranicza się tylko do marketingu, autor odwalił naprawdę dobrą robotę literacką i sprostał postawionemu sobie zadaniu by obronić mit stolicy i przeciwstawić się pewnej szerzącej się u nas psychozie narodowo-politycznej. I chyba tylko fakt, że Polacy to naród czytający mało książek sprawił, że ta pozycja nie trafiła pod strzechy. A powinna.

Dziwię się, że ta powieść nie trafiła na szczyty list bestselerów. Bo ma wszystkie dane, by przyciągnąć zarówno masowego jak i wymagającego czytelnika. Świetnie skonstruowana akcja, wyraźne postaci, wiele ironii i świeżego dowcipu w odniesieniu do aktualnych realiów politycznych. Napisana żywym i barwnym językiem przez autora o ogromnej erudycji, przedstawia takie...

Ostatni raz jak się tak mocno zaczytałam, był kilka lat temu - jak skończyłam czytać serię "Mroczne Materie".
Nie czytałam "Mistrza i Małgorzaty" (mea maxima culpa),podobno świetna, a ta książka jest podobna... Anioły tak mnie w niektórych chwilach ubawiły jak nic! Przecież "Naczelny nie jest małostkowy" i komuś taki satyryczny humor musiał przesłać. Akcja dzieje się w Polsce, gdzie dziwne zjawiska są na porządku dziennym, więc Czytelnik się pewnie nie wzrusza. Ksiądz, dziewczyna i w tym anioły? Nic dziwnego ;)
Polecam!

Ostatni raz jak się tak mocno zaczytałam, był kilka lat temu - jak skończyłam czytać serię "Mroczne Materie".
Nie czytałam "Mistrza i Małgorzaty" (mea maxima culpa),podobno świetna, a ta książka jest podobna... Anioły tak mnie w niektórych chwilach ubawiły jak nic! Przecież "Naczelny nie jest małostkowy" i komuś taki satyryczny humor musiał przesłać. Akcja dzieje się w...

Spowiedź Warszawy przed historią w stylu anielskim. Lekka, nie jakoś szczególnie nie dająca spać po nocach, dobra do czytania w małych ilościach wolnego, rozrzuconego na dużym odcinku czasu ;)

Spowiedź Warszawy przed historią w stylu anielskim. Lekka, nie jakoś szczególnie nie dająca spać po nocach, dobra do czytania w małych ilościach wolnego, rozrzuconego na dużym odcinku czasu ;)

Na koniec wielkie zamieszanie z poplątaniem i masa polityki.

Na koniec wielkie zamieszanie z poplątaniem i masa polityki.

Książka inna niż wszystkie. Kilka scen sprawiło, że śmiałam się do rozpuku. Ciekawa opowieść z historią w tle z obsadzonymi w roli narratorów aniołami rodem z komedii pomyłek.
Naprawdę mi się podobało.

Książka inna niż wszystkie. Kilka scen sprawiło, że śmiałam się do rozpuku. Ciekawa opowieść z historią w tle z obsadzonymi w roli narratorów aniołami rodem z komedii pomyłek.
Naprawdę mi się podobało.