JAK ROZPĘTAŁEM AFERĘ TAŚMOWĄ
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Fronda
- Data wydania:
- 2014-10-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-06
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364095528
- Tagi:
- Nisztor Wprost Afera taśmowa Fronda
Murzyńskość, ośmiorniczki, robienie loda Amerykanom, ch…, d… i kamieni kupa. Te słowa i zwroty weszły już do powszechnego obiegu i użytku językowego. Wszyscy słyszeli o aferze taśmowej, niewiele jednak wiadomo o jej kulisach. Ujawnia je dziennikarz śledczy, który dotarł do najbardziej sensacyjnych nagrań ostatnich lat.
– O, to ty jeszcze nie siedzisz? – zagadnął mnie jeden ze znajomych urzędników państwowych.
Faktycznie. Jeszcze nie siedzę, choć prześwietlano już moje połączenia telefonicznie, analizowano znajomości, podsłuchiwano, śledzono, sprawdzano moją rodzinę, a nawet – jak dowiedziałem się z dwóch źródeł – służby miały założyć tzw. dziuplę tuż obok mojego mieszkania.
Przedstawiam Państwu:
OPIS WYDARZEŃ
CO JEDLI I PILI PODSŁUCHIWANI
STENOGRAMY NAGRAŃ
REAKCJĘ MEDIÓW
SKUTKI POLITYCZNE
Przedstawione w książce zdarzenia to dowód na matematycznie dającą się opisać prawidłowość: jakość demokracji, poczucie oferowanej przez nią wolności, są wprost proporcjonalne do rzeczywistej wolności mediów i odwrotnie proporcjonalne do ilości sił usiłujących tą wolność ograniczać.
Płk Mieczysław Tarnowski, były wiceszef ABW wcześniej UOP
Dziś większość dziennikarzy to „mordercy zza biurka”. Nisztor w redakcji bywał rzadko. Nie da się bowiem robić dziennikarstwa śledczego siedząc przy biurku.
Cezary Gmyz, dziennikarz śledczy, tygodnik „Do Rzeczy”
Rolą dziennikarza jest ujawnianie prawdy, nawet jeśli nie dla wszystkich jest ona wygodna. Piotr Nisztor bezkompromisowo dążył do ujawnienia taśm, które wstrząsnęły polską sceną polityczną. Lektura tej książki pozwala spojrzeć na sprawę jego oczami, oczami jednego z bohaterów afery, który spotkał się z niespotykanym atakiem niektórych mediów.
Sylwester Latkowski, redaktor naczelny tygodnika „Wprost”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 37
- 32
- 18
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
O aferze podsłuchowej słyszał już chyba każdy. Ta książka została napisana przez człowieka, który całą sprawę ujawnił i pozwala usystematyzować wydarzenia z tamtego okresu. Autor podzielił książkę na dwie części. W pierwszej opisuje jak zdobył nagrania, dlaczego je upublicznił oraz jak zareagowały na to media i politycy. W drugiej natomiast ukazał przedruk sześciu nagranych rozmów. Dziennikarz stawia tezę, że w nagrywanie nie były zaangażowane obce służby ale ja w to nie wierzę. Co więcej, Tomasz Piątek w książkę "Macierewicz i jego tajemnice" ujawnił powiązania właścicieli nieistniejącego już lokalu Lemongrass na Alejach Ujazdowskich z "ludźmi" zza wschodniej granicy. Managerem w tej restautacji był właśnie Łukasz N., jeden z autorów nagrań z restauracji Sowa i Przyjaciele. Nisztor porusza również wątek Kulczyka i jego biografię, którą ostatecznie napisał (w tej kwestii czarną rolę odgrywa Giertych, który miał próbować go od tego odwieść). Nie udało mu się to ale niczego moim zdaniem nie stracił bo książkę ciężko się czyta (niczym akademicki podręcznik) i nie ujawnia ona żadnych trudnych i krępujących dla Kulczyka faktów. "Jak rozpętałem aferę" czyta się zdecydowanie lepiej.
O aferze podsłuchowej słyszał już chyba każdy. Ta książka została napisana przez człowieka, który całą sprawę ujawnił i pozwala usystematyzować wydarzenia z tamtego okresu. Autor podzielił książkę na dwie części. W pierwszej opisuje jak zdobył nagrania, dlaczego je upublicznił oraz jak zareagowały na to media i politycy. W drugiej natomiast ukazał przedruk sześciu nagranych...
więcej Pokaż mimo toKsiążka przedstawia kolejne losy dziennikarza śledczego, który odkrył niewygodną prawdę. Prawdę, która kole w oczy tzw. elity politycznej ukrytej pod płaszczykiem poprawności politycznej i medialnej. Prawdziwe oblicze byłych rządzących jest straszne i wręcz niemożliwe do istnienia. Dzięki zawartym stenogramom mamy obraz realnej, ,,polskiej" władzy, na którą wpływ mają miliarderzy i obcy mocodawcy. Racząc się ośmiorniczkami i innymi frykasami na koszt podatnika opluwają go i cały Naród. Czytająć książkę nie da się tłumić emocji. Trzeba mieć pojęcie, że tak naprawdę jest to tylko wierzchołek góry lodowej. Prawdziwa mafia ma ogromne wpływy, a jej wysłannicy zarządzają wszelkimi możliwymi instytucjami Rzeczypospolitej Polskiej.
Ten reportaż otwiera oczy na rzeczywistość. Otwiera oczy na postawę niezależnego dziennikarza, który za głoszenie prawdy i wytykanie niepoprawności jest tłamszony, opluwany i wrabiany. ,,PRLBIS" w nowoczesnym wydaniu. Polecam!
Książka przedstawia kolejne losy dziennikarza śledczego, który odkrył niewygodną prawdę. Prawdę, która kole w oczy tzw. elity politycznej ukrytej pod płaszczykiem poprawności politycznej i medialnej. Prawdziwe oblicze byłych rządzących jest straszne i wręcz niemożliwe do istnienia. Dzięki zawartym stenogramom mamy obraz realnej, ,,polskiej" władzy, na którą wpływ mają...
więcej Pokaż mimo toDla zwykłego człowieka może się wydawać że czyta niezły scenariusz filmowy na kolejny odcinek Służb Specjalnych. Świat polityki i interesów biznesowych to bardzo niebezpieczne związki. Wszyscy którzy wierzą dobitnie GW czy TVN24 powinni przeczytać tę i inne podobne książki aby zobaczyć że nie wszystko co mówią jest prawdą, a u polityka takie słowo nie istnieje, na pewno w relacji z jego wyborcą.
Dla zwykłego człowieka może się wydawać że czyta niezły scenariusz filmowy na kolejny odcinek Służb Specjalnych. Świat polityki i interesów biznesowych to bardzo niebezpieczne związki. Wszyscy którzy wierzą dobitnie GW czy TVN24 powinni przeczytać tę i inne podobne książki aby zobaczyć że nie wszystko co mówią jest prawdą, a u polityka takie słowo nie istnieje, na pewno w...
więcej Pokaż mimo toPrzekrętów w naszym kraju jest całe mnóstwo: od najniższego szczebla do najwyższego. Im wyżej postawione osoby, które wykorzystują swoja władze tym bardziej ich zachowanie szkodzi naszemu społeczeństwu. Co jakiś czas pojawiają się życzliwi ludzie i sprytni dziennikarze, którzy zamiast pisać o kolejnych ofiarach wypadków, niegustownej sukience aktorki itd. itp. zajmują się konkretnymi problemami w naszym kraju: piszą o zachowaniach polityków i szefów państwowych firm. Zwykle wybucha wówczas kolejna afera, która wymaga dokładniejszego przyjrzenia się sprawie przez prokuraturę i media.
Tak było i w przypadku afery taśmowej rozpętanej przez Piotra Nisztora, podczas której niekoniecznie zajmowano się problemami, które były istotne, ale raczej dyskusją nad możliwością nagrywania naszych władz. Wszystko po to, by odciągnąć dyskusje od spraw naprawdę istotnych.
Książka jest skierowana do wszystkich, którzy zagubili się w labiryncie dziwnych dyskusji i chcą poznać kulisy afery z jej głównymi problemami. „Jak rozpętałem aferę taśmową” Piotra Nisztora to lektura bardzo przystępna, napisana prostym językiem i pokazująca klatka po klatce wydarzenia, które przyczyniły się do wybuchu afery i później jej towarzyszyły. Młodym dziennikarzom lub osobom marzącym o takiej ścieżce kariery może ona uświadomić jak wygląda praca i z jakimi zagrożeniami się wiąże.
Książka skierowana jest dla osób interesujących się polityką i gospodarka naszego kraju. Na pewno znajdą tam więcej wiedzy na temat funkcjonowania naszych służb i urzędników niż tylko te związane z aferą. Nie zabraknie tam bardzo interesujących urywków rozmów naszych władz. „Jak rozpętałem aferę taśmową” pozwoli czytelnikowi spojrzeć na wydarzenia z perspektywy widza, który ma do czynienia z konkretnymi materiałami, a nie licznymi wypowiedziami dziennikarzami wokół sprawy.
Przekrętów w naszym kraju jest całe mnóstwo: od najniższego szczebla do najwyższego. Im wyżej postawione osoby, które wykorzystują swoja władze tym bardziej ich zachowanie szkodzi naszemu społeczeństwu. Co jakiś czas pojawiają się życzliwi ludzie i sprytni dziennikarze, którzy zamiast pisać o kolejnych ofiarach wypadków, niegustownej sukience aktorki itd. itp. zajmują się...
więcej Pokaż mimo toCzy wiecie co to była „Afera Watergate”? W skrócie można powiedzieć, że były to działania grupy rządzącej mające na celu uniemożliwienie opozycji przejęcie władzy poprzez wygranie wyborów. Ludzie pracujący dla prezydenta Stanów Zjednoczonych Richarda Nixona, mieli za pomocą nielegalnych środków (np. podsłuchów, pozyskiwania informacji kompromitujących przeciwników politycznych) umożliwić mu reelekcję. Gdy sprawa się wydała, Nixon zmuszony został do ustąpienia. Cała sprawa wyszła na jaw dzięki dziennikarzom. Od tego czasu media zaczęto uważać za czwartą władzę. Przynajmniej w demokratycznych krajach zachodu. A co by się stało, gdyby wyszło na jaw, że Polski były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz w jednej z warszawskich restauracji umawia się z prezesem Narodowego Banku Polskiego, Markiem Belką, by ten „niestandardowymi działaniami” przeprowadzanymi „nie później niż osiem miesięcy przed wyborami” (s. 186),uniemożliwił PiS-owi (partia opozycyjna) wygraną w wyborach ponieważ ma on „czterdzieści trzy procent w sondażu CBOS-u” (s. 184)? Ratując budżet za pieniądze NBP miano uniemożliwić opozycji wygraną w wyborach. Działo się to za wiedzą premiera. Nie była to jednak jedyna „sensacja” związana z ekipą rządzącą.
Pod wpływem prasowych doniesień w USA nastąpił kryzys konstytucyjny, i zmiana na stanowisku prezydenta. Dziennikarze którzy ujawnili aferę, stali się bardzo popularni a o ich teksty zaczęły bić się wszystkie tytuły gazet. A w Polsce? Chyba wszyscy widzieli. Dużo szumu, dużo dymu i….. nic. No niezupełnie nic. Ale nie tak jak każdy by się spodziewał. I o tym jest między innymi książka dziennikarza, który przyczynił się do nagłośnienia „spisku kelnerów” (premier Donald Tusk w pewnym momencie oskarżył nawet rosyjski wywiad, że chce zdestabilizować sytuację polityczną w Polsce w odwecie za pomoc udzieloną Ukrainie).
Książka składa się z dwóch części. W pierwszej autor informuje czytelnika w jaki sposób udało mu się dotrzeć do nagrań i jak to się stało, że to „Wprost” je opublikowało (choć jak się dowiadujemy z lektury, Nisztor nie był etatowym pracownikiem tej gazety). Wraz z narracją możemy prześledzić ciąg wydarzeń które doprowadziły do sytuacji w której Monika Olejnik na konferencji prasowej powiedziała trochę na wyrost, Donaldowi Tuskowi, że: „Całe środowisko dziennikarskie jest przeciwko panu. Przykro mi.”(s. 85). Miało to miejsce tuż po ataku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na siedzibę „Wprost” i nieudolnej próbie siłowego odbioru „taśm”. Ten epizod (nieco komiczny ale jak weźmie się pod uwagę, że jego organizatorem są służby, które mają dbać na co dzień o bezpieczeństwo obywateli już nie jest nam do śmiechu) nie jest jednak głównym tematem książki. Nie są nim i same nagrania, z którymi można zapoznać się w drugiej części. Głównym bohaterem jest Piotr Nisztor i jego najbliżsi znajomi. W tej publikacji autor stara się (moim zdaniem całkiem skutecznie) odpowiedzieć na zarzuty i pomówienia które pojawiły się po nagłośnieniu jednej z największych afer po 1989 roku. Stało się to ponieważ, jak napisał sam autor: Od samego początku nie miałem żadnych wątpliwości, że treść nagrań należy jak najszybciej upublicznić. Zarejestrowane rozmowy demaskowały bowiem patologiczne mechanizmy funkcjonujące w kraju pod rządami Donalda Tuska. Obnażyły też słabość służb specjalnych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa oraz najważniejszych polskich urzędników(…). Ku mojemu zaskoczeniu niewiele osób zwracało uwagę na sedno sprawy. Szybko zainteresowanie kolegów i koleżanek dziennikarzy skupiło się nie na samym skandalu i zarejestrowanych bulwersujących treściach, ale na osobach, które doprowadziły do ich ujawnienia, w tym na mnie. Zorganizowano więc całą kampanię oszczerstw i pomówień mającą na celu pozbawienie mnie wiarygodności”. (s. 6-7)
Opublikowanie taśm bardzo utrudniło mu życie. Pod wpływem nacisków (o których autor nie pisze wprost) znajomi Nisztora przestali się z nim spotykać ani nawet kontaktować. Po nieodebraniu telefonu od dziennikarza przez jednego z nich, miał otrzymać wiadomość od kolegi ze służb który pochwalił jego postawę słowami: „dobrze, że telefonu od tego ch… Nisztora nie odebrałeś”. Autor nie wini nikogo za to, że po nagłośnieniu sprawy unikają z nim kontaktu.
Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/jak-rozpetalem-afere-tasmowa-piotr-nisztor/
Czy wiecie co to była „Afera Watergate”? W skrócie można powiedzieć, że były to działania grupy rządzącej mające na celu uniemożliwienie opozycji przejęcie władzy poprzez wygranie wyborów. Ludzie pracujący dla prezydenta Stanów Zjednoczonych Richarda Nixona, mieli za pomocą nielegalnych środków (np. podsłuchów, pozyskiwania informacji kompromitujących przeciwników...
więcej Pokaż mimo toKsiążka o kulisach afery taśmowej wraz ze stenogramami podsłuchanych rozmów polityków. Niestety opowieść "nie spina" się w jedną całość i widać, że autorowi jednak bardziej "leży" krótka forma. Największą wartość tej pozycji niosą stenogramy rozmów przedstawione w drugiej części, które same w sobie stanowią sensacyjną fabułę budując klimat którego autor nie zbudował w części swojego autorstwa. Same podsłuchane rozmowy skróciły dystans pomiędzy władzą a prostym członkiem społeczeństwa. Okazało się, że uczestnicy władzy też pierdzą pod kołdrę, co stanie się zapewne na długo tematem sobotnio-niedzielnych grili jako temat wystarczająco prosty i nośny.
Książka o kulisach afery taśmowej wraz ze stenogramami podsłuchanych rozmów polityków. Niestety opowieść "nie spina" się w jedną całość i widać, że autorowi jednak bardziej "leży" krótka forma. Największą wartość tej pozycji niosą stenogramy rozmów przedstawione w drugiej części, które same w sobie stanowią sensacyjną fabułę budując klimat którego autor nie zbudował w...
więcej Pokaż mimo to