,,Wielki bazar" i ,,Złoto Brayana" to dwie niezależne opowieści z Arlenem w roli głównej. Jak sam autor zaznaczył, jest to częściowy opis wydarzeń, które miały miejsce w kilkuletniej przerwie między pierwszą a drugą częścią ,,Malowanego Człowieka", a dla których nie starczyło miejsca w książce właściwej. Sięgnęłam po ten dodatek z rezerwą, jak to zwykle po takie wynalazki, zwłaszcza że wcześniej skończyłam niesamowicie rozczarowujące ostatnie tomy cyklu. Po przeczytaniu zastanawiałam się nawet, dlaczego dla tych dwóch opowiadań zabrakło miejsca w książkach (bo, jak stwierdził autor w przedmowie, są jednymi z tych fragmentów, przez które powieść straciłaby dynamikę), z których 1/3 stron należałby wyrwać, bo są zwyczajnie niepotrzebne. A te dwa opowiadania są dobre - nawet bardzo.
Są napisane lekko, z sensem i nie ma w nich dłużyzn, czyta się je z ogromną przyjemnością i nie wieje nudą, a wręcz z każdą stroną zainteresowanie wzrasta. Dokładnie tak czytało mi się pierwsze tomy cyklu. Widać, że te fragmenty zostały napisane w tamtym czasie, jeszcze zanim autor się wypalił. To jest najlepsza wersja twórczości Petera Bretta jaką znam - ekscytująca i zwięzła.
Książkę, a właściwie cieniutką książeczkę, bardzo polecam, nawet jeżeli rozczarowały cię ostatnie tomy cyklu, bo to jest ten Brett, który zachęcił ,,Malowanym Człowiekiem" do zarywania nocy na rzecz książki.

,,Wielki bazar" i ,,Złoto Brayana" to dwie niezależne opowieści z Arlenem w roli głównej. Jak sam autor zaznaczył, jest to częściowy opis wydarzeń, które miały miejsce w kilkuletniej przerwie między pierwszą a drugą częścią ,,Malowanego Człowieka", a dla których nie starczyło miejsca w książce właściwej. Sięgnęłam po ten dodatek z rezerwą, jak to zwykle po takie wynalazki,...